Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cheer

Mąż jest daleko,brak mi kogoś,z kim mogę pogadać

Polecane posty

Gość basik x
też mnie nosi i jestem wściekła, dlaczego pogoda ma taki wpływ na człowieka??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Cześć dziewczynki!Prószy śnieżek,ale i tak jest jakoś ponuro.Bardzo lubię niespodzianki,ale te miłe oczywiście3-jak kazdy zreszta.Natomiast nie przepadam za prezentami"wyreżyserowanymi"-czyli wszyscy dużo wcześniej wiedzą co ktos otrzyma.Moja znajoma np.wszystko ustala wcześniej dla wsazystkich i siebie oczywiście i prezenty muszą byc bardzo przaktyczne.Ja wole ten dreszczyk emocji i bardziej oryginalne rzeczy,nawet drobiazgi ,ale takie o których się marzy.A jeszcze milsze są takie "bez okazji".Gabis,to troszkę miałaś okazje pogadac z kimś żywym,no a w dodatku bliskim.Czasem to jest bardzo potrzebne naawet takie rozmowy o zwykłych przyziemnych sprawach,o pogodzie i "o niczym",gdy się siedzi w domu i rzadko ma okazję "bywać".Nie wiem o czym pisałaś w poprzednim poscie nt twojej pracy,nie interesuję się za bardzo plastyką ,znam artystow,tych najwaznieszych.Poza tym lubię awangardę,modernizm itp.Basik czy u was w szkole rekol też sa przymusowe?Bo inaczej minus albo2?Ja zawsze uważałam,że idzie ten,kto chce....Nie wiem co na obiad?Pewniejakieś mięsko(jesteśmy mięsożerni (ryby tez zaliczam tu)Jak jeden obiadek bez,to nastepny musi być z 🌼Pozdrawiam was cieplutko i milutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabis
Cześć dziewczyny Dzisiaj nie spałam pół nocy, coś mi się śniło, ale nie wiem co, czegoś się bałam i w ogóle jakoś okropnie było. Może faktycznie pogoda tak działa. Nie lubię. Za chwilę znów wpadnę w wir malowania, bo jeszcze dużo tego zostało. Czasami sobie myślę, że gdyby nie te moje roboty różne, nie tylko malowanie, to bym na tym odludziu zwariowała. Mąż wrócił wczoraj o 21-ej i tylko powiedział... ,,po śladach widziałem, że koś był", to wszystko. Fajnie. A mogłoby być tak pięknie !!!! A propos prezentów, to chyba niezłe dostanie mój mąż, tak mi się szczegółowo wypytano, co lubi, a czego nie. Ciekawe dlaczego jego nie zapytali, co on chce. Ja dla niego nie mam jeszcze prezentu, ale będzie to chyba jakaś książka. Sama też nie mam nic przeciwko dostawaniu książek. Bycie na Wigilii wśród innych i jego zobliguje do kupna prezentu dla mnie. I to będzie bardzo trudne, bo dla niego kupno prezentu dla żony, to taki wysiłek, jak dla mnie zdobycie M.Everestu. Zupełnie jakby nie mógł się kogoś poradzić. Biedaczek, taki niezaradny.Gdy, spędzaliśmy święta sami, nigdy nic od niego nie dostawałam. Przykre, ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Gabis,chyba kupno prezentow,to dla mężczyzn troszkę trudniejsza sprawa niż dla nas kobiet,choć to na pewno cecha indywidualna,znam wiele kobiet,które nie zupełnie tego "talentu"nie posiadają(Przypadek z mojej rodziny,gdzie"taka jedna"wciąż uporczywie obdarowuje nas prezencikami nie przydajacymi się do niczego-takie duperele,które tylko zaśmiecają mieszkanie niezgodne z naszymi upodobaniami itp.No,ale liczą się szczere chęci,chodzi mi tylko o to,że jedni potrafią obdarowac fajnym upominkiem,drudzy zupełnie nie wiedzą co-komu.Gabis,tak ci zazdroszczę tego odludzia,żebyś jeszcze miała odpowiedniego partnera,to byłoby super mieszkac w takim zacisznym gniazdku i napawać się miłością,żyćsobie błogo i spokojnie ciesząc sie otoczeniem.Gabis,a zwierzatka lesne czasem was odwiedzają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Aha!Ja od swojego męża dostaję np.ulubione perfumki pod choinkę,albo wymarzona płytę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabis
Jest takie powiedzenie.."dla chcącego nie ma nic trudnego". Mam dobrą znajomą, której mąż zupełnie nie radzi sobie z kupnem prezentów i regularnie od kilku lat widuję się z nim przed jakimiś okazjami w mieście i pomagam wybrać upominek dla jego żony, którą znam b.dobrze i znam jej upodobania. To niejest takie trudne. Trzeba tylko chcieć. A już zupełnie łatwe jest kupić z okazji imienin, urodzin itp. bukiet kwiatów. Ale to kwestia potrzeby, albo chociaż poczucie obowiązku..... A mojego odludzia nie masz mi co zazdrościć. Co innego fotografia, a co innego prozaiczna rzeczywistość. Niedługo pewnie np.odśnieżanie. Zwierzęta są, ale nie blisko mnie, bo mam sforę psów, zresztą bardzo hałaśliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
to jest straszne, bo dziś dalej jestem w niedobrym nastroju! Zwykle mija to szybciej, muszę to jakoś zwalczyć, też źle spałam, budziłam się, w dodatku b. późno położyłam się. A już powinno się czuć taką przedświateczną atmosferę. U nas nigdy nie było przymusu rekolekcji. Zrobię zupę i wyjdę z domu, muszę też pojechać do urzędu, pewnie straszne kolejki, nie cierpię tego. Zazdroszczę Gabis, że możesz pobyć tak sama w domu, taaaki spokój, mozesz robić co chcesz, kiedy chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
no co jest dziewczynki, Gabis to ja rozumiem, ale Cheer powinnaś się trochę oderwać od książek, ile można zakuwać!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego Wam tak smutno
ja jestem szczęśliwa jak mój facet jest daleko :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
a ja bym wolała żeby więcej był w domu, chociaż czasem fajnie pobyć samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka x
Witajcie dziewczyny!Ten temat to dokładnie to co mogę o sobie powiedzieć "mój mąż jest daleko,brak mi kogoś,z kim mogę pogadać"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
WQitaj Alka-miło,że odezwalaś się,ja dziś niezbyt często zagladałam,bo znow wylądowałam u lekarza.Napisz coś wiecej o sobie.Główny temat znasz-po prostu tu gadają ludzie,którzy często nie mają z kim pogadać,a samotność i brak kogoś bliskiego doskwiera niestety wielu z nas.Basik,ja też mam doła ze względu na problemy zdrowotne,chyba nie pojadę jutro(po raz pierwszy na zajecia )i kolokwium będę musiala przelożyć,co dalej nie wiem zależy co jutro będzie się działo.Mimo to jestem dobrej myśli.Gabis i tak zazdroszczę ci tego odludzia jeśli jest takie naprawdę tzn wokół nie ma sąsiadów,nie myśl,że nie mam pojecia jak to jest,wyobrażam sobie i wszedzie są plusy i minusy,zależy co kto lubi.Pozdrawiam was serdecznie tych starych i nowych też.Piszcie kochani,bo teraz to mi potrzebne(egoistka :D) 🌼 🌼 🌼-dla wszystkich samotnych,smutnych i nie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego Wam tak smutno
facet to tylo zawadza w domu. Bez niego jest o wiele lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Gabis ,to masz sporo "gęb" do wyżywienia skoro masz taką sforę.Mój pies je np więcej ode mnie,poza tym to najcudowniejszy zwierzak na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
Cheer, obejrzałaś wyżej Pocałunek Klimta? Nie wiem co ci dolega może byś coś napisała, a wygrzewasz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
Alka x, nie ucieknij nam zaraz, napisz coś, będzie nam raźniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hi hi e tam..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka x
Jestem, nie uciekłam tylko Was długo nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka x
Byłam sobie poczytać to co pisałyście wcześniej żeby być w temacie i przegapiłam że jesteście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
no tak to u nas jest, rzadko zbieramy się razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
fajnie by było zebyś do nas dołączyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka x
Dzięki , też bym chciała - zauwazyłam że Ty basik x jesteś chyba największym nocnym markiem w tym gronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
oj tak, lubię pobuszować po domu, jak już wszyscy śpią, no i wtedy łatwiejszy dostęp do kompa, chociaż ostatnio kłóciłyśmy się z córką, bo ona też miała ważne sprawy w tym samym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
w dodatku miałam ostatnio trudne dni i jeszcze kot mi zginął, a zawsze mruczał mi na kolanach, był sliczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm hmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
no i znowu oczywiście nikogo nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka x
Sorry - zostałam wyrwana pilnym telefonem z domu - jest tu jeszcze ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka x
Chyba się spózniłam - szkoda. Może jutro kogoś tu zastanę...Pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alka x
Na rozpoczęcie dnia wysyłam Wam " TEST JASIA ". Może wywoła uśmiech na Waszych twarzach bo jakieś tu dołeczki i smuteczki... Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda, miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc: - Jasiu, o co ci chodzi? Jasiu odpowiedział: - Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie! Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora . Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi cala sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu, po czym dyrektor zaczął zadawać pytania. - Ile jest 3 x 3? - 9. - Ile jest 6 x 6? - 36 . I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor, uważając,że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi . Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział: - Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy. Pani Magda spytała,czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor, jak i Jasiu zgodzili się (i wtedy się zaczęło). Pani Magda spytała: - Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? - Nogi - po chwili odpowiedział Jasiu. - Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam? - Kieszenie. - Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn? - Kokos. - Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące? Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział: - Guma do żucia. Pani Magda kontynuowała: - Co robi mężczyzna - stojąc, kobieta - siedząc, a pies na trzech nogach? Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać.. - Podaje dłoń. Jako że Jasiu radził sobie nadzwyczaj dobrze, pani Magda postanowiła zadać mu kilka pytań z serii "kim jestem". - Wkładasz we mnie drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie. - Namiot. - Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszy. Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty, ale Jasiu odpowiada bez wahania: - Obrączka ślubna. - Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze. - Nos. - Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem. - Strzała - odpowiedział Jasiu, po czym dyrektor odetchnął z ulgą i rzekł: - Wyślijcie Jasia od razu na studia. Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem! Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×