Mąż jest daleko,brak mi kogoś,z kim mogę pogadać

lecę sprawdzić

SUUUPER, pokażę mojej córci, bo ona bardzo potrzebuje pocieszenia, dzięki Ala

http://www.tomex.kom.pl/flash/index.php?swf=motylek

Ostrzegam, że to trochę niecenzuralne (słownictwo) - ale mozna zaryzykować

a moj mąż polecial dzis do Londynu:( przez 2 lata mieszkalismy tam razem ale ja musze odpoczac od tego miasta strasznie tesknie i byc moze tam wroce tylko ze wzgledu na niego znowu kopce fajki jak smok :( GG: 1313058

Witaj Ivett .Wiem jak Ci źle - w poniedziałek przerabiałam to samo. Napisz coś więcej - łatwiej znosić rozstanie jesli mozna się wygadać komuś kto jest też w takiej sytuacji - a jest nas tu kilka...

Basik!!!! Śpisz już????

Wlanie napisal, ze kladzie sie spac:P najdziwniejsze jest to, ze przez cholerna dwa lata bylismy nierozlaczni, jestemy dla neiktorych idealem milosci i zwiazku(razem ponad 8 lat) znowu napisal:D , ze prztula sie do mojej zielonej koszulki do spania ktora tam zostawilam:( kurde a ja mam jego , z jego zapachem < nie bede ryczec > tak to wyglada, zastanawiam sie nad powrotem do Londynu

Ja też mam koszulkę mojego męża, której nie wyprałam i czeka na mnie w łóżku... Jak możesz to jedź do Niego. Ja jestem tu jeszcze tylko ze względu na dzieci i na to, że zaczęłam roczną szkołę, żeby zdobyć jakieś nowe kwalifikacje, które moze mi się tam przydadzą. Gdyby nie to , że nie chcę wyrywać dzieci w ciągu roku szkolnego no i skończyć to co sama zaczęłam - już dawno byłabym w Anglii

Jestem jeszcze Ala, ale musiałam się pobawić innymi obrazkami. Tak mnie rozśmieszyłaś, że az kot mi spadł z kolan. :D

Ivett oczywiście, że jedź szybciutko

Dziewczyny ja już muszę iść, w dodatku nie zrobiłam jeszcze kanapek swoim chłopakom.

Dobranoc Basik!!! Fajnie, że Ci się spodobało bo znowu najpierw wysłałam a potem pomyślałam...Pogłaskaj kotka ode mnie - ja nie mogę bo mam alergię na kocią sierść.Też idę przytulić się do mężowskiej koszulki - bo rano do pracy. Kolorowych snów i miłego dnia jutro. Papatki!!!

Oczywiście ostatnie zdanie było do wszyskich! jeszcze raz papa!!!

Ivett!!! Ryczysz??? Pewnie tak, bo sie nie odzywasz...Ale to dobrze - to pomaga i koi.Trzymaj się cieplutko!I zaglądaj do nas..Pa!

witam o bardzo poznej poze.napewno juz spicie ale to nic,poczytacie rano.ja mialam dzis zakrecony dzien i niemoglam sie wyrobic.dzieki wszystkim za troske,dzieciaki juz duzo lepiej,rano idziemy na kontrol.fajnie.ze tyle was dzis tu bylo,mialam co do poczytania.alka zazdroszcze ci tego wyjazdu do angli po wakacjach.jezeli chodzi o mojego meza to chyba niejasno sie wyrazilam,ma miec przedluzony kontrakt i podwyzke ale dopiero pod koniec marca.mamy nadzieje,ze sie z tego niewycofaja.maz ma zrobic sobie jeszcze prawo jazdy kat.c.bedzie mial wtedy wieksze szanse na lepsza prace.zobaczymy co czas przyniesie.ciesze sie ze humorki wam dzis dopisaly.wiecej napisze jutro,padam juz na pysk.spijcie dobrze.pa

Witaj Wiollka!!! a już prawie wyłączyłam kompa ale mnie podkusiło, żeby odświeżyć!

.....:::::SZCZĘŚCIE:::::..... Szczęście-hmm Prawdziwe szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy , ale szczęscie to także łzy , to głos który chce się słyszeć chociaż przez moment. Nie ważne czy ono trwa godzinę, minutę czy małą chwilę , najważniejsze ,że potrafię nadać mu imię---Twoje imię Nieważne czy jesteś blisko przy mnie , czy też daleko--Jesteś częścią każdego mojego dnia. Nie zawsze bedziemy sie uśmiechać , czasami będą też gorsze chwile,ale wiem że sobie z tym poradzimy. Człowiek nie może być zawsze szczęśliwy bo nied ocaniałby prawdziwej wartości szczęscia...

Cześć dziewczynki!!! [kwiatek Chciałam Wam Tylko powiedzieć dzień dobry i życzyć wszystkim miłego dnia. A teraz zabieram się za PIT 11/8B - muszę sporządzić 45 sztuk. Papatki!!! :):):):):):)

Cześć, ale wpisów, ale jeszcze nie przeczytałasm. Ja teraz nie mam czasu, bo spodziewam się gościa. ;) Chyba mam BasikTwój adres i potem Ci coś wyślę. Miłego, milszego, najmilszego dnia Wam życzę...:D:D:D:D

wlasnie wstalam i zaczelam dzien od papierosa :P nie wiem co bede dzisiaj robic, jeszcze nei wpadlam w rytm zycia na odleglosc, pomysle sobie nad zyciem i moze cos wymysle , na razie chyba nie pojade, dam mu czas na zorganizowanie sie tam po swojemu, od nowa, nie ryczalam, szkoda , ze tak jak wy nie mam dzieci, moze czulabym sie im potrzebna:) ale wierze, ze to poswiecenie wyjdzie na dobre dzieki za cieple slowa;) pozdrawiam wszystkie stesknione

tylko się witam, bo też nie mam czasu, milutkiego dnia! :)

Cześć dziewczyny, witaj Ivett, mam nadzieję, że jakoś sobie poradzisz i oswoisz się z nową sytuacją, chociaż na pewno nie będzie łatwo. A swoją drogą to Wam tego zazdroszczę. Ja się cieszę, jak nie ma mojego męża, a wolałabym żeby było inaczej. Widzę, że narazie jesteście zajęte, więc też się wezmę za jakąs nikomu niepotrzebną robotę.

no witam ponownie:) zaczynam sie przyzwyczajac do piania tutaj:P moj maz zadzwonil dzis pare razy i nawet wymyslil pewne rozwiazanie : jesli nei znajde pracy o jaka mi chodzi tutaj to za trzytygodnie mam przybywac do Londynu :) a nawet jesli znajde musze goodwiedzic, bo oboje nie widzimy sensu zycia na odleglosc, nie lubei tam mieszkac, ale moze zarobimy szybko na cos co mozna rozwijac w Polsce itd ehhh wiadomo jedno nie wiem sama czego chce ;) ale nei ja pierwsza i nie ja ostatnia :P wiec luzik najwazniejsza jest milosc dopiero pozniej zdrowy rozsadek i pieniadze a moze sie myle :P na czytaniu nei moge sie skupic i na niczym innym zreszta tez a jak wam czas mija ?? buziaki

Witajcie, ale puściutko tu.... Mam nadzieję, że nie chorujecie, a dzieci Wiolli czują się lepiej. I mam nadzieję, że będziecie miały udany weekend. Do miłego !!

Cześć Gabis i Reszta Pań, faktycznie coś nam tu opustoszało. Jak się miewacie? Gabis wpadniesz jeszcze dziś mam nadzieję. Będę później, bo teraz wychodzę, na kolacji mamy gościa, muszę coś przygotować, a bardzo mi się nie chce, gość się sam wprosił. Ale może to i dobrze bo nudno się zrobiło jakoś. :)

mam lepszy humor, zaczynam sie przestawiac na ten stan rano papieros i kawa z mleczkiem , cos tam robie wczoraj ugotowalam pyszna spaghetti , maz dzwoni smsuje , nawet dzis przed praca dzwonil:) nawet jesli nie dam rady tak zyc mam perspektywe spontanicznego wyjazdu :) przede mna niedziela , a dzis sobota, wracam do pisania wierszy a poza tym caly czas leniuchuje az wstyd :P pozdrawiam zycze milego eekendu i duzo telefonow od ukochanego

Wpadnę Basik, a teraz podam Ci jeszcze przepis na faworki, czy jak kto woli chrusty: 2 szklanki mąki 4 żółtka 1/2 łyżeczki cukru 1/2 łyżeczki soli 1 łyżka spirytusu, wódki /niektórzy dają ocet/ śmietana do wrobienia 1/2 lub 3/4 kg smalcu surowy obrany ziemniak,po kawałku wrzucam do rozgrzanego smalcu, powoduje, że faworki mniej się palą ! cukier puder do posypania...ew. z wanilią żółtka utrzreć z cukrem i solą, wyrobić ciasto, cieniuteńk rozwakowywać i smażyć na gorącym smalcu, usmażone osączać na ręcznikach papierowych i posypywać cukrem. Ot i cała filozofia faworkowa. Są pyszne i ....kaloryczne. Smacznego !! Robię jutro, bo przyjeżdża do mnie Młoda na pogaduchy. U mnie jest bajkowo, przepięknie, szadź na drzewach, świat zamglony, a słońce jak u Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej ''chore jak tęsknota''. Narka.