Mąż jest daleko,brak mi kogoś,z kim mogę pogadać

Hej Cheer, Dzisiaj trochę maluję, tak mnie nastroiło. Może pomyślę też o szyciu. Pewnie jutro spotkam się z przyjacielem i może to poprawi mój nastroj, lub NAS TROJE. On ma nie uregulowane sprawy majątkowe ze swoją eks i też ostatnio trochę gorzej to znosi. Chciałby wszystko mieć załatwione do końca, ale niektórzy robią wszystko, żeby wyrwać dla siebie jak najwięcej. Znam jego byłą, bo bywaliśmy kiedyś, w jednym towarzystwie i wiem, że tak jest, jak on mówi. Tamta kobieta ma tylko jedną pasję, ciuchy. Ubiera się dobrze i bardzo drogo i to jest dla niej najważniejsze. Jak byli małżeństwem chyba to tolerował, ale ona sobie kogoś znalazła i w sumie rozstali się. Tak to się dziwnie plecie.

Oj Basik, to Ty też w nie najlepszym NASTROJU

Gabis, byłam w złym nastroju przedwczoraj, teraz jest dobrze. Sprawdź pocztę proszę. Fajnie, że już jesteście Dziewczynki. A co malujesz Gabis, czy zabierasz się za szycie swojej kreacji?

Maluję brzegi lustra w kwiaty, jedno takie już robiłam. Wyszło nieźle. Sprawdzę zaraz.

Dzięki Basik, wierzę w krzem. Zaraz przeczytam. Ja piję skrzyp, tzn.ziele skrzypu, codziennie 2 torebeczki. Na skórę, wlosy, paznokcie i...nerki.

no tak, bo skrzyp doskonale oczyszcza poszukaj bardzo proszę więcej informacji, mnie zafascynowała historia samego dra.. a malujesz na szkle? tzn. to lustro

wyślę Ci jakąś fotkę, tylko muszę poszukać, co.

Gabis to co napisałaś,to właśnie samo życie-czasem lubi wywracać nam fikołki.Sprawy majatkowe,o których piszesz tzn.chodzi o negatywy,są domeną naszej cywilizacji.Cos mi sie zakręciło-chodzi o to,że coraz więcej ludzi ma wyłącznie konsumpcyjne nastawienie do świata i pieniądz jest dla nich rzeczą najważniejszą przeslaniającą inne wartości.No,ale dobrze,że są odpowiednie przepisy prawne czasem hamujace zbytnie zapedy.Twój przyjaciel z pewnością da radę,choć na pewno kosztuje to dużo nerwów.A w filmach jest czasem tak różowo,jeśli chodzi o podział majatku i rozstania ....:D Wiesz?,chociaż niezbyt znam się na sztuce,ale bardzo lubię malowane szkło w różnym wydaniu.Basik-no to teraz będziesz chyba bardzo zajęta.Muszę kończyć,bo wołają mnie na pierogi(teściowa robiła dziś-nie ja:( :D)

Dzięki Gabis, będę czekać. Cheer tak różowo to wygląda tylko na amerykańskich filmach. Nie wiem kiedy zaczną się te kursy.

Basik,toż przecież mowię,że tak różowo to tylko na filmach:D...No to fajnie,że zdecydoiwałaś sie na te kursy,jesli idzie o informatyke-mialam na poprz.fakultetach,mam teraz,a wcale nie jestem taka "obcykana"jeśli idzie o komp.Także -suma sumarum dobrze zrobilaś,bo zwsze coś nowego wpadnie do głowy,no i zawsze to jakieś nowe kontakty z ludżmi.Poza tym,to nigdzie nie jest powiedziane,że nauka jest zarezerwowana wyłącznie dla młodych :D.No i super,że to darmowe.Tak tu wpadam ,a właśnie się uczę i zamiast...to....ciągnie mnie tu,zresztą ogólnie jestem roztrzepana mimo wieku średniego.

wyszłam i wróciłam - akumulator nie kręci po wczorajszych kombinacjach syna, wpadłam oczywiście w szał, miałam "jechać na piechotę", ale zrezygnowałam, nie mam zamiaru marznąć

Basik, wysłałam, tak szybciutko, co było w kompie i co mogłam też szybko zmniejszyć. A majątki, no cóż. To jest naprawdę problem.

Widzę,że chyba teraz jesteście na obiadku(smacznego),Dziewczyny,ciekawa jestem kim jestescie z zawodu?Czy zawód pokrywa się z wykształceniem?

Gabis dziękuję. Cheer ja jestem filologiem, a Ty? A zawodów wykonywałam tyle róznych, że trudno powiedzieć kim jestem z zawodu, zresztą chyba teraz większość z nas ma ten problem. Fakt, że w pracy wykorzystywałam wykształcenie, ale też jakieś doświadczenie, głównie chyba życiowe.

Widzisz Cheer, Ty nie musisz się zajmować takimi prozaicznymi sprawami jak robienie obiadu :D więc nic dziwnego, że te tematy Cię nie bardzo interesują.

Basik,ja ekonomistką.Moje prace zawsze wiązały się z księgowością(nuda).Jaki język opanowałaś tak dobrze,może skorzystam z rady:D ,bo ja jesli perfekcyjnie niestety tylko polski,a pozostale "w miarę".

myślę, że żadnego perfekcyjnie, studiowałam "dziwną" filologię (nie chcę tu pisać, bo. b. rzadki język) angielski znam nieźle, ale łatwo i szybko uczę się języków, po krótkim pobycie w jakimś kraju już umiem trochę mówić

Basik-nic bardziej mylnego,źle mnie zrozumiałaś moja droga,obiady gotuję "od zawsze"(wg opinii innych gotuję dobrze:D),a czasem wyjątkowo ktoś mnie zastąpi(ostatnio np.z powodu choroby czasem,no i z powodu ostrego wkuwania).W poprz.postach chodziło mi o to,że sprawy kulinarne nie są dla mnie nr1,jeśli idzie o zainteresowania i często wolę pogadać o czymś innym niż co na obiad.Dlatego to napisalam,bo znam np osoby,które interesują się wyłącznie przepisami,oglądaniem seriali i czytaniem brukowców.Nie mam oczywiście nic przeciwko,każdy ma prawo do własnych zainteresowań,nie wartościuję też i nie oceniam.Najwazniejsze jest jakim sie jest czlowiekiem,bo mądry nie zawsze znaczy dobry itp...Lubię nieraz pogadać odośnie kwestii,które interesują wlaśnie mnie.Tyle.Chyba nie ma w tym nic złego,i nie idzie w tym o wymądrzanie się jakiekolwiek,a o wymianę zdań,opinii-po prostu rozmowę.Pozdrawiam cieplutko Aha!Jak robisz te buźki ,bo adres emotik.nie zgłasza się,a zapomn.

Oczyw. "się"

z tego adresu, który też podała tu gdzieś Gabis

A co się dzieje dziś ze wszystkimi dziewczynami?

Cheer, jak nie wejdzie to skopiuj i wklej www.forum.o2.pl/emotikony.php

W zawodzie wyuczonym pracowałam tylko 3 lata. Potem resztę życia na swoim. Ale przy okazji jestem też ogrodnikiem z papierami.

Gabis,widzę,że nie chcesz zdradzić zawodu wyuczon.:( Basik,nie mogę tam dziś wejść,skopiowałam,ale nie udaje mi się wkleić,czy u ciebie wszystko dziś funkconuje w kompie ok?Zobaczę potem,może uda się.Może wiesz gdzie można namierzyć filmy z kategorii "niezbyt popularne"?Będę wdzięczna jak dostałabym jakies namiary,bo zależy mi na pewnym "filmiku" :D

Podziwiam ludzi,którzy potrafią wyczarować różne przepiękne kompozycje ogrodowe (z roślin ozdobnych,krzewow itp) Wbrew pozorom to chyba nie takie łatwe.Lubię wszelkiego rodzaju krzewy iglaste,a z rośli doniczkowych kaktusy.

Dziewczyny,mam jeszcze jedną prośbę-czy może wiecie,gdzie można kupić skóry bydlęce,owcze w rozsądnej cenie?Szukalam na allegro,ale nie lubię jakoś wirtualnych zakupów.

widzę, że tylko my się udzielamy dzisiaj, reszta pewnie nie ma nastroju, czasu i chęci, szkoda.. w końcu pojechałam pozałatwiać "sprawy", bo moi panowie zaraz uruchomili samochód, ale co się pozłościłam... ;) zupełnie nie mam pojęcia o tych skórach, koleżanka kupiła kiedyś na wsi na Mazurach, ładne i niedrogie Gabis jestem pod wrażeniem tego co robisz o ogrodach mam sporo książek, ciągle kupowałam różne pisma, wydałam majątek na różne roślinki, ale dalej wiem, że nic nie wiem, większość kwiatków wyginęła podczas moich wyjazdów, kompozycje zarosły, ale i tak lubię mój ogród :D wołają mnie na kolację - wyobraźcie sobie!!!, ale wrócę :D :D :D

Niestety Cheer nie mam pojęcia, nie mogę Ci pomóc. Kończyłam studia na kierunku, który był wtedy tylko na dwóch uczelniach w Polsce i po 20 osób, więc nie chcę za bardzo się ujawniać.

rozumiem co przechodzicie... dzis na pare godzin przyjechał do mnie mój man jak odprowadziłam go na pociąg to omal sie nie popłakałam....wyjechal dosłownie dwie godziny temu a mnie juz go brakuje...i to bardzo..

Basik, dzięki temu, co robię jeszcze funkcjonuję. Pasja to bardzo ważna rzecz w życiu, zwłaszcza, gdy inne sprawy kuleją. Ogród lubię, ale nie taki poukładany, raczej taki poprzerastany różnymi roślinami, bez trawników. Już w lutym będę wysiewać kwiaty na lato. W ubiegłym roku tylko na taras wysadziłam około 200 sadzonek kwiatów. To jest to, co nazywam moim światem.