Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Peter Gragelmann

Polki mieszkajace na stale w Niemczech

Polecane posty

Gość ale obciach
wiedzialam ze limeska sie wymiga od podania strony.a teraz bedzie na biegu swoje najlepsze ciuchy wwystawiac zeby sie pokazac na topiku.:) :P) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale obciach
po kij ty sie wszedzie wtracasz marylou? zaczynasz byc jak ta namolna mucha.zajmij sie szydelkowaniem, czy czym tam .gdzie sie nie obejrzyysz tam ty.nie masz nic w realu do roboty? takie piekne , szczesliwe zycie wiedziesz w tych niemczech, przyjaciele, praca , bla bla, i co tam jeszcze wypisywalas.a ciagle gnijesz przed tym kompem i wpieprzasz sie wszedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale obciach
ochraniacze na brodawki ?? po tobie???? nie dosc ze robisz obciach to jeszcze jestes oblesna.ale mam pomysl, marylou ty sobie kup.dzieki temu bedziesz blizej limes.czujesz, ochraniacze na brodawki po limes, nikt nie bedzie tak spoufalony z nia jak ty.:P) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale obciach
marylou nie wysilaj sie .zadarty nos masz okropnie, piszesz do ludzi z taka wyzszoscia, w zasadzie wszystko wysmiewasz.i gadasz, gadasz, i gadasz.i opowiadasz , opowiadasz i opowiadasz.i tyle .nic wiecej .tylko teoria.na praktyke juz czasu ci brak, zgnijesz przed tym komputerem.:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor :-) Mieszkam od niedawna na Bayerach okolice Ansbach, Rothenburg i chcialabym sie dowiedziec czy ktos jest moze z okolicy... Pozdrawiam cieplo i zycze milego wieczorku :-) Z gory dziekuje za odpowiedz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poziomka, witaj, ja nie jestem z bayerow, ale pewnie sie ktos znajdzie;) uciekam zaraz, jestem smutna, moj tesc umiera :( a ja sama nie wiem co myslec... widzialam go 2 razy, jest mi obca osoba... moj maz sie meczy, bo ostatni raz strasznie sie z nim poklocil... teraz ma wyrzuty, mimo, ze to on mial racje... a ja nie potrafie go pocieszyc, nawet tym, ze jego ojciec bedzie patrzyl na nas z gory, bo napewno nie bedzie po tym co w swoim zyciu nawyrabial. nie wiem :( wszyscy spia tylko ja nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marta ja tez jakos spac nie moge, wiec zajrzalam tu na momencik. Z twoim tesciem to faktycznie przykra sprawa. Wiesz czasami trudno pocieszyc kogos w takich chwilach. Tak naprawde to nie wiadomo jak sie zachowac. Co by czlowiek nie powiedzial i nie zrobil to i tak nie pomoze sie drugiemu czlowiekowi w takim cierpieniu. Mozna jedynie tylko minimalnie zmnijszyc jego cierpienie lub na chwilke odciagnac od smutnach mysli, ale kazdy z nas musi sam wewnetrznie sam sobie poradzic z takimi sytuacjami. ktos kiedys powiedzial: ze chociaz wszyscy czasami cierpimy to kazdy z nas ma inna pojemnosc czary goryczy. I chyba to zdanie oddaje najlepiej tego sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie ma nic sensownego co mozna powiedziec mezowi gdy umiera jego ojciec, tym bardziej, ze przeszlosc sielska sie nie jawila. Ale zwykle sie sprawdza jedno -po prostu badz przy mezu, nie musisz nic mowic, on tez wie jak jest, jak bylo, ale bedzie czul, ze jestes przy nim, dla niego, oparciem. Tylko tyle badz az tyle. Nie spisz, bo zastanawiasz sie jak pomoc a nie zranic. Buzka dobra duszyczko! Pozdrawiam tych co sie nie tylko soba martwia! p.s. pomaranczki, odwagi, przyznajcie sie do siebie samych albo piszcie pod jednym nickiem "zyczliwy", ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calkiem niedawno na www.joemonster.org byl taki wzor(wersja zapamietana, wiec moze nie dokladna): internet+anonimowosc+widownia=najwiekszy kretyn pod sloncem Cos w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość let me think about it
szwaby do GAZU !!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polacy
to najwieksi nazisci na swiecie???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halli hallo, ja to tak zrozumialam ze kazdy czuje sie nieprzyjemnie jak ktos umiera. Marta \"na szczescie\" niemiala z umierajaca osoba dözo kontaktu.Co jest problemem to cierpienie meza ktöry cierpi bo tato umiera. Sa kraje gdzie ludzie nieplacza tylko sie ciesza ze osoba ktöra po tej stronie umiera po innej sie rodzi. Mysle ze cierpienie w czasie smierci mozna poröwnac z cierpieniem w czasie porodu.To i to jest bolesne.Tyle tylko ze niepamietamy tego (sa wyjatki) jak nas to przechodzenie przez kanal porodowy bolalo. jest trudno powiedziec czy mamy sie cieszyc czy smucic.napewno smutne jest to jezeli ktos odchodzi kogo sie bardzo kochalo lub poprostu wielka sympatie czulo.Ktos odchodzi od nas na zawsze. Niegdy wiecej niezobaczymy sie. Ale moze tak na prawde jest to smutek zwiazany ze strachem jaki kazdy ma .Bo nikt nie wie jak to bedzie w godzinie smierci.Czy bedzie bolalo.Dokad idziemy. Moze by niebolalo i bysmy niecierpieli gdybysmy wiedzieli dokad idziemy i wiedzieli ze tam bedzie dobrze. Wszystko ma swoje przeznaczenie.Tez sposöb w jaki odchodzimy. ❤️ [ kwiatek]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje 🌻. wczoraj duzo rozmawialam z mezem, juz jest lepiej. wlasnie \"oblecialam\" cale mieszkanie, jak mam stres sprzatam, chociaz jakis pozytek z tego ;) i dzis krankengymnastik jeszcze... i Iwona moze mnie odwiedzi :) i juz nic wiecej. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ja juz jestem w niemczech. juz po slubie i teraz szukam pracy a co u was jeszcze nie mam internetu w domu. teraz siedze na bewerbungstrening i sie nudze bo tu naprawde nic sie nie robi a do 15 musze wytrzymac mam nadzieje ze kasia sie odzywala bo tez nie wiem jak jej tam w Düsseldorfie a co nowego u was?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziunia, kurcze, nie wiem czy rozrywka w postaci smiechu to dobra terapia przy twoich szczekowych bolesnosciach??? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limes, mam to samo, malzonek na wyjezdzie sluzbowym, chomik spi... To sei udzielam nieco bardziej - dzis na forum mojej klasy z ogolnaka kumpela poradzila dobre wino i ktos do towarzystwa przez skype, piszesz sie? Ze spaniem to tez sie u mnie pozmienialo, normalnie, przy takiej pogodzie i nastroju powinnam spac jak kot za piecem, a ja sprzatam, spie jeszcze mniej, wstaje wczesniej, starosc... musze sobie motek moherowej wloczki kupic i odswiezyc wiadomosci z robienia na drutach :D Moze melise tez powinnam? Pozdrawiam i dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka....bylam w PL, wrocilam i neta nie mialam ,oczywiscie musialam nadrobic Wasza produkcje;) widze ze trole nie odpuszczaja -jak zwykle. limes-stare cd.....hmmm czasem mnie nostalgia bierze ...rzuci linkiem -chyba ze juz sprzedane:( Pozdrawiam czwartkowo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marylou, tesc stracil przytomnosc, nie kontaktuje. ja duzo nad tym myslalam, i doszlam do swoich wnioskow. zal mi czlowieka, ale pewnych rzeczy nie moge mu wybaczyc. tak juz zostanie. dzisiaj namowilam meza zebysmy pomalowali wohnzimmer. jest zatem mokka-turkis w proporcjach 3 sciany mokka, 1 turkis. wyszlo b.ladnie. a od jutra dekorowanie, wszystko co czerwone, pomaranczowe i zolte idzie weg! no i obraz bede musiala sobie nowy namalowac´, bo te mi nie beda pasowaly. pozdrawiam. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marylou -w Pl w sumie caly czas w biegu,szybko pokazac syna tu i tam;) no i dwa dni weselisko skasowalo,tance,jedzonko....same wiecie jak to bywa na weseliskach w dodatku wiejskich.Pogoda nie bardzo dopisala,ale jakos przetrwalismy.Jak dla mnie za krotko,choc sama nie wiem ile by bylo w sam raz.Jakis wielki niedosyt pozostal z kontaktu z bliskimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie dzieki a zycie no coz.... duzo spokojniejsze niz w PL tylko ludzie nieco inni tzn bardziej zamknieci ale mur mozna skruszyc - juz nad tym pracuje spotykam sie jak na razie z mamami na placu zabaw - sa rozne i te na tak i te na nie, przykrych doswiadczen jak na razie brak NA SZCZESCIE musze nadrobic zaleglosci w czytaniu WAS i byc na biezaco, ale to troche trudne gdyz netu nadal brak i ciezko okreslic kiedy bedzie pozdrawiam serdecznie i dziekuje ze o mnie pamietacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za tych co na morzu ;-) 🖐️ . dzieci w łóżeczkach męża brak popijam schłodzonego białego burgunda zaraz się wyłożę z książką a jutro NIESTETY następny dzień :-o . pozdrawiam 😘 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam..... przepraszam, ze sie nie odzyawalam, ale niestety ewakuacja t Polski do Niemiec jakos szybko nam poszla, i pakowanie, i zakupy... Poprostu nie mialam czasu zasiasc przy kompie i wam napisac, e niestety mieszkam juz na Bawarii, ale na razie na tymczasowym mieszkaniu, nie mam internetu i woze moja corke do szkoly jakies 12km. Dziunia..zeby? bola? wspolczuje MartaHB...... wspolczuje Dziewczyny pozdrawiam wszystkie. Fajnie, ze moge do was napisac. A teraz musze leciec, bo moj krzyczy, ze czeka.....:) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta dzieki......tak sie posmialam jak juz dawno nie.Najlepsze jest to co chowaja do majtek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×