Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lost highway

pieniądze w drugim związku

Polecane posty

dość mam tego.Ponieważ jestes gołosłowna,w przeciwieństwie do mnie,obrażasz mnie i insynuujesz w bezczelny sposób,że opinie obrazliwe i na dodatek nie do końca zgodne z moimi przekonaniami, są mojego autorstwa,od tego momentu ignoruję cię,a poza tym na szczęście są możliwości dowiedzenia paru rzeczy.Jestem zła na siebie,że w ogóle podjęłam polemikę(!)z kimś takim....to do mnie niepodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli do mnie
Z przyjemnoscią będę przez ciebie ignorowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo Kwiatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brawo jeśli do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejny kwiatek
to samo 'te' na topiku 'wysokość alimentów' ale tym pierwszym str. 57, cyt.: " 21:52 kwiatek74 TE,naciągany,na rencie jesteś,czy w psychiatryku". Jak wpada się na takie 'kwiatki' to zostają w pamięci i wcale nie trzeba śledzić czy uzupełniać teczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój Kwiatkowi
zwrot "TE" jest bardzo popularny na całym Górnym Śląsku , więc każdy mógł go użyć nawet ja ,bo mieszkałam tam kilka lat i znam ich gwarę. Proponuję powrót do tematu czyli pieniędzy !! ,co wy na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuuuuu ale się tu męcząco zrobiło. Dobrze że mnie nie było. A dziś brzydki dzień jest wyjątkowo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzydki dzień u nas też,ale posiłkujemy się miłą atmosferą...Może pomoże,kiedy będziemy uśmiechnięci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli do mnie
Ależ nikt nie zabrania dyskutować o pieniądzach. Proszę bardzo, dyskutujcie. Czemu jednak osoby obrażane wpisami pomarańczowymi na tym i pokrewnych topikach mają nie reagować na obelgi ? Jak myśli i co pisze Kwiatek, jego sprawa, póki nie obraża innych. Pomijam w tym momencie ex - żonę męża Kwiatka, interpretację jej zachowań, bo tu przedstawia się tylko jedną stronę medalu. Ale na forum wiele osób podejmujących dyskusję z Kwiatkiem zostało obrażonych pod jej czarnym nickiem i znieważonych pod nickami pomarańczowymi. Jeśli ktoś mi pluje w oczy - ja nie będę mówić, że deszcz pada. I jeszcze tak na marginesie. Wpis " do lwicy " 02.12 20:35 zawiera zdanie " Ale awaria z ciebie " Wydaje mi się, że to również ulubione określenie Kwiatka na kogoś wg niej głupiego. Ale szukać dziś ,już mi się zwyczajnie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto, o co ci chodzi? nie masz co robic tylko wyszukiwac kto co i kiedy napisal? nie masz w zyciu proboemow? to sobie ich nie szukaj. i gdybys sie jakos zaczernila, i inne co tu zagladaja tylko po to rzeby wyszydzac, byloby latwiej, bo tak to nie wiadomo, kto jest kim i z o czym pisze. wiec jesli nie masz nic do dodania n temat, to daruj sobie i zegnaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój Kwiatkowi
ja niechcę nikogo bronić !!! nie o to mi chodziło !!! ,ale powiedzcie czy naprawdę ma dla was znaczenie czy to kwiatek czy bratek lub jeszcze ktoś inny nie zgadza sie waszym zdaniem ? sądzę ,że w dyskusji najważniejsze są argumenty a nie obrażanie , owszem czasami nerwy puszczają po obu stronach barykady ale to nie powód aby wszystkie wypowiedzi ( nieprzychylne naszemu punktowi widzenia ) przypisywać tylko jednej osobie . A co byłoby gdyby ( teoretycznie) kwiatek założył sobie nowy czarny nik tak jak większość osób na kafererii ? to lepiej byłoby wam ze świadomościa ,że rozmawiacie raz z kwiatkiem a raz z np. zuzią 4678 - to chyba nie o to chodzi ?A tak swoją drogą to osoby czepiające się kwiatka mają bardzo podobny tok myślenia może to ta sama osoba ? ? ? Jeżeli już się ktoś pojawia na tym topiku i ma jasność umysłu to walczące przeciw kwiatkowi wykurzają z tąd ludzi - dziwne , ale obrończynie praw dzieci z poprzedniego związku to jak komuna wszystkie kraczą tak samo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój Kwiatkowi
stąd -poprawiam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli do mnie
nie , to nie jest wszystko jedno, czy kwiatek czarny czy kwiatek pomarańczowy. Jeśli opisała swoją historię jako kwiatek zaczerniony, to znalazły się osoby pragnące skorzystać z jej doświadczenia. Te osoby poświęciły czas na podzielenie się swoimi przeżyciami, przemyśleniami i radami. Okazało się, że dyskusja z kwiatkiem nie ma sensu, ona reprezentuje inny poziom. Szkoda czasu. Jeśli myślisz, że tutaj krytycznie na ten tamat wypowiada się tylko jedna osoba, to się mylisz. Ale co tam, kto ma wiedzieć co o tym sądzić, już wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech kazdy spojrzy na swoje wypowiedzi - ja sama nie jestem dumna z połowy swoich. Miłego, spokojnego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś byliśmy u adwokata i będziemy wnosić skargę na sędzinę,która jak najbardziej na sprawie o obniżenie alimentów,bezzasadnie wypytywała męża o moje i tylko moje dochody(przypominam mamy rozdzielność)Adwokat był oburzony jej postawą.Myślę,że nie tylko adwokat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalutek
życzę powodzenia, wiem z doświadczenia, że wzystkie bzdury na sprawach alimentacyjnych uchodzą i samotnym mamusiom i wzruszonym ich losem sędzinom - płazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój Kwiatkowi
Jeszcze jedno wam powiem ,dzisiaj mój mąż zapytał mnie kiedy są mikołajki ( ma córkę z poprzedniego małżeństwa) odpowiedziałam ,że jutro i filuternie zapytałam czy chce coś mi kupić? zmieszał się biedak bo myślał o swojej córeczce , a tu takie pytanie .Jutro jadę z nim do miejscowości gdzie mieszka jego córka i nie mam zamiaru mu pozwolić na następne cierpienia przez była więc jej nie zobaczy i już i g... mnie obchodzi co bedzie czuć jego była jak on nie przyniesiej jej dziecku prezentu , za to ja będę szczęśliwa ,że on nie jest zdenerwowany i rozgoryczony wizytą u małej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrusia
zalutek>>>>>zciebie to dopiero jedza.Zieje od ciebie nienawiscią i jadem do pierwszych.Kwiatek przy tobie to Anioł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa pierwsza żona
no jak to jej dziecku ?przecież to chyba również jego dziecko?nie sądziłam że po tej ziemi chodzą takie idiotki.zastanów sie co piszesz bo dajesz świadectwo samej sobie. jeśli nie chcesz jego dziecku robić prezentu nic w tym złego nie widzę , decyzja o tym i tak należy do twojego męża (chyba zapominasz że to on jest rodzicem a nie ty)gdyby nowa żona mojego byłego miała takie stanowisko w tej sprawie jak ty pewnie nauczyłabym moje dziecko ładnie odmawiać i nie przyjmować żadnych prezentów. nie sądzę aby to dziecko zbiedniało bez tego twojego gestu ale powinnaś wiedzieć że to dziecko czeka z pewnościa na prezent od ojca (jako symbol pamięci )a nie od ciebie. Moje dziecko gdy dostaje od ojca cokolwiek to zawsze sie cieszy że kupił to jego tato i że ten tato pamiętał (cieszy sie nawet z małej bzdurki , małego drobiazgu) kim jesteś ?jakim człowiekiem ?skoro mówisz tak źle o dziecku mężczyzny którego kochasz. jeśli sznujesz swojego mężczyznę to sznuj również jego uczucia wobec swojego dziecka (no chyba że tego dziecka nie kocha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
nic ze mnie nie wieje a już na pewno nie nienawiść, tyle tylko, że swoje przeszłam i niestety nadal przechodzę - mój Bartek również. a to co piszę to po prostu szczera prawda - nie wiem czy bzdury sądowe Bartka z jego cudowną byłą mieszczą się w dziewięciu segregatorach. a to dopiero dwa lata po rozwodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
jeszcze raz Kwiatku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
ja tam tylko pilnuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
żeby ludziom w głowach nie mieszali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do żalutka
tobie już namieszali w głowie to widać, słychać i czuć. Ty tez głosisz swoją prawdę z uporem maniaka zamiast Bartusia do roboty wysłać. Chciał 2 rodziny to niech się bierze za 2 etaty . Biedaczek, widocznie za malo jeszcze płaci bo ma czas na fochy i żale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się tu porobiło.Pierwsze widzę opanowują topic. I po co wam to pierwsze ? My i tak zrobimy jak zechcemy ,a wy nie macie nic do gadania.I może dlatego tak dużo gadacie na naszym temacie, bo nigdzie indziej nie możecie nic powiedzieć ? To wy sobie mówcie a ja zdecyduję co i za ile mój mąż kupi jego dziecku z pierwszą :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×