czy wiazek z 30letnia roznica wieku...? KOCHAM bardzo/ jestem tą młodsszą

mnie też było przykro jak tak mówił - i zaprzeczałam! bo czułam że tak nie będzie. jasne że nie można byc być tego w 100% pewnym, ale jak ludzie stają przed ołtarzem i składają przysięgę, to też nie wiedzą na 100% czy na pewno jej dotrzymają - tylko tak im się wydaje. A jak Ci na nim zależy to nie hamuj swoich emocji, tylko je okazuj. Może on własnie na to czeka i odwzajemnia Twoje uczucia. Nie ma sesnu tracić życia na jakieś gierki w kotka i myszkę - życie jest za krótkie, trzeba brać z niego ile się da.

masz calkowita racje Moja Droga tylko czujac dystans tej drugiej strony trudno jest sie otworzyc ale wiem, ze tak dluzej nie moze byc, to musi pojsc w ktoryms kierunku, na rozstanie sie nie zdecyduje, pozostaje wiec szczera rozmowa...:-O no ale podobno do odwaznych swiat nalezy :D

no to do dzieła maniana:) Trzymam za Ciebie kciuki i będę czekać na relację. Kiedy się spotykacie?

moj Staruszek prowadzi tak aktywny tryb zycia, ze nie jeden 20-latek pozostaje w tyle, wiec kolejne spotkania sa dla mnie zawsze niespodzianka, dodam jeszcze, ze on mieszka w innym miescie, a dzis wlasnie wrocilam z takiego spotkania /bylo....BOSKO :D/ wiec kolejne pewnie dopiero cos kolo poniedzialku :(

do poniedziałku dużo czasu, ale mam nadzieję że nie zmienisz zdania i porozmawiasz znim. powodzenia

czesc dziewczyny :D maniana---> trzymam kciuki zeby udalo Ci sie wyjasnic twoje stosunki z facetem bo cos mi sie wydaje, ze wlasnie przez twoj dystans on sie zgadza na taki uklad a tak naprawde chcialby duzo duzo wiecej ;) pogadaj z nim :) nikica---> moj kochany zrobil wczoraj pizze.....zamowil w telepizzy buehehehe :o ;) kocham go

A JA WYJE OD PARU DNI!!!! BOJE SIE< on tez ukryl ile ma lat, ale o 12!!! I TERAZ MA PRETENSJIE ZE MI TO robi roznice!!!! ZE ON OBIECAL NIGDY MNIE NIE OPUSCIC ZE TO JA!!! to ja go cce zostawic, jaaa....i on ze soba skonczy bo tylko mnie kochaaaa.....a ja sie bojeee......w eiku 40, on bedzie 70, nie mowiec co dalej!!!!!!!!!!!a KOCHAM!!!!!!!!!!!!!

NAJGORZEJ ZE RODZICE UWAZAJA ZE BEDE SKRZYWDZONA BARDZO!!!!!!! i sa wsparceim dla nie ale jego nienawidza a ja koooocham!!!!!!!!!

WSZYTSKO ODDALAM< JA OD RAZU CALE WNETRZE I CIALO ODDALA Z MILOSCI< on jest moim pierwszym chlopakiem, narzeczonym!!!!!! WSZYSTKO WIELKA MILOSC!!!!!!!JAK MAM TO SKONCZYC!!! ale ukrywal ze jest 30lat starszy a mowil wciaz ze 18!!!!!!!!!i liczy na to ze a to wybacze!!! ze to nic w obliczu milsoc jaka on mi daje i chce ze mna byc na zawsze!!!!!!!!!!

MagdalenkaMadzia---> jesli czytalas moje wczesniejsze wypowiedzi i nikicy to wiesz ze mozna byc szczesliwa w zwiazku z 30 lat starszym facetem :) jesli go kochasz to nie problem..problemem jest to ze cie oklamal...jesli go nie kochasz to przemysl sytuacje..

dzien dobry wszystkim postanowilam, ze dzis nie bedzie marudzenia i uzalania sie nad soba :D dziekuje Kochane Kobitki za wsparcie - na pewno z nim pozormawiam, bo taka sytuacja doprowadza mnie do szalu, a poza tym, za bardzo mi na nim zalezy zeby stchorzyc... nie wiem, czy ktos juz poruszal ten watek, ale co sadzicie o reakcjach ludzi na ulicy? bo ja mam niezly ubaw ;) Madziu, jesli chodzi o Twoje trudne polozenie, to wiesz, mysle, ze musisz zlapac do tego dystans i poukladac sobie to wszystko, bo wydajesz sie w tym wszystkim troche zagubiona. Moj staruszek tez dosc znacznie oklamal mnie z wiekiem, bo szybko okazalo sie, ze ma o 13 lat wiecej, niz podawal na poczatku, ale mi to juz wtedy nie robilo zadnej roznicy. U Ciebie sytuacja jest o tyle trudna, ze planujesz z nim jakas przyszlosc i wowczas to faktycznie moze byc problemem, ja mam wbite do glowki, ze przyszlosci wspolnej nie bedzie i moze dlatego mi to nie przeszkadza...

hej hej Kirsten-> tak myślałam że z tą pizzą to coś nie tak :) A mój dzisiaj wyjechał (do pracy) daaaaaleko i jestem będę wdową jeszcze przez 1,5 tydonia Magdalenako! -> rodzice tak juz mają, troszczą się o Ciebie i nie chcą żebyś cierpiała. moi też delikatnie mówiąc nie byli zachwyceni taką znajomością, ale co mieli zrobić. teraz żyja w przyjacieslick stosunkach i wszystko jest ok. jesteś dorosła, choc jeszcze bardzo młoda i decyzja musi należeć do Ciebie. Zaufanie jest w związku bardzo ważne, sama zdecyduj czy jesteś w stanie mu wybaczyć kłamstwo i jeszcze raz zaufać. A czy było to jego jedyne kłamstwo? czy jeszcze na jakimś go przyłapałaś? Poza tym jeśli dla Ciebie juz na początku róznica wieku to duży problem, to może faktycznie lepiej się nie angażować. Takie związki moga być szczęśliwe, ale są trudne, napewno trudniejsze niż \"normalne\", bo jak sama widzisz nawet Twoja rodzina go nie akceptuje.

oo jak dobrze ze ktos jednak jest :) nikica---> wspolczuje bycia wdowa echh dla ciebie :) wesprzemy cie w samotnosci ;) a jesli chodzi o reakcje ludzi na ulicy to juz pisalysmy ze to CHRZANIMY hehe :) ale w sumie musze wam powiedziec ze ostatnio nawet nie zauwazylam zeby ktos nam sie dziwnie przygladal...w sumie to moj mezczyzna wyglada na jakies 35 lat czyli 12 lat mlodziej..w ogole jak go porownuje do jego rowiesnikow to roznica w wygladzie jest ogromna...:D

heh, ja tez to CHRZANIE :D ale przyznam, ze te zgorszone spojrzenia jakos tak zawsze poprawiaja mi humor :-P bo ci ludzie sa po prostu zalosni! moj Staruszek rowniez nie wyglada na swoj wiek, ale jednak roznica miedzy nami jest widoczna, ale jakos mi to nie przeszkadza, bo kocha sie przeciesz "pomimo" a nie "za cos", dobrze mowie? :) nikica ---> nie damy Ci zginac ;) jejciu, wiecie co - ciesze sie, ze jest nas az tyle i ze moge teraz porozmawiac z kims, kto mnie rozumie, bo wiekszosc moich rowiesniczek nie moze pojac, jak mozna zainteresowac sie takim "dziadkiem" a tu przeciez nie chodzi o wiek, nie zakochalam sie w jego wieku! jest cudownym czlowiekiem i za to go kocham, kiedy jestem przy nim, chcialoby sie krzyknac: :chwilo trwaj, jestes piekna" :D

Zaufaj mi i pokonaj strach, a będzie dorze. Tak bardzo tęsknię.

maniana---> popieram cie calkowicie!! :) serce nie sluga heh ja tez sie ciesze ze mam z kim pogadac o moim zwiazku chociaz przyznam ze moje przyjaciolki to rozumieja i nie slyszalam od nich zlego slowa..tyle ze rzadko je widuje bo teraz mieszkamy w innym miescie... noo ale teraz mam forum :D:D ja bardzo kocham mego \"staruszka\" ;) a smutna dlaczego jest smutna???

Podoba mi sie ow temat ,wiec postanowilam napisac.Sorki,moze sie powtorze,ale nie czytalam waszych wypowiedzi,bo nie mam czasu. Otoz ja mam 33lata,a moj maz 56.Ja jestem w pelni rozbudzona seksalnie,ale to jest jego zasluga-on mnie tego nauczyl-jasne-czasem wychodzi,czasem nie,lecz nie jest to najwazniejsze.tarszy facet bardziej dba o kobiete niz o siebie w seksie,wiec jest on bardziej dojrzaly. Ja sporo przezylam,poniewaz,gdy go poznalam to mialam juz 2-je dzieci i innegi faceta. teraz zyjemy razem-dzici go pokochaly,on pokochal nas.Oczywiscie jestesmy rodzina i mieszkamy razem.Na dodatek powiem Wam,iz wlasnie dzis idziemy pospiewacdo knajpy na karaoke. Wydaje mi sie,iz niewazny jest wiek,lecz czlowiek,jego zainteresowania,aktywnosc. Ja nie mysle co bedzie jak on umrze,moze ja zejde pierwsza?W zyciu jest roznie,codziennie widac,slychac jak mlodzi umieraja.Ja zyje chwila. Moj maz jest bardzo zywiolowy,czesto chodzimy do kina,teatru,knajp,potanczyc. Na poczatku oczywiscie mialam opory,lecz teraz jestem szzcesliwa.Mieszkamy ze soba juz ponad 3 lata.

Dzieki dziweczyny za wsparcie juz sie przyzwyczaiłam do tych jego wyjazdów, czasami dobrze troche potesknić za sobą...... Mnie juz reakcje obcych nie ruszają, tyle się na nie napatrzyłam, że już prawie nie reaguję. Kiedyś miałam z tego niezły ubaw. Ale zdarzają się jeszcze śmieszne sytuacje.

witaj didka - kazdy jest tu mile widziany, a tym bardziej taki "pozytywny przyklad" jak Ty :) masz calkowita racje, starszy facet nie jest egoista w lozku i .. po prostu WIE, czego pragnie kobieta :D zycze Ci, by Twoje szczescie trwalo i trwalo...pozdrawiam

....umiem wybaczyc chyba...ale boje sie ze jestem zaslepiona...a mam kazje dzisaj za pare godzin go zobaczyc..za pare godzin...tak tesknie...

didka---> fajnie ze sie do nas przylaczylas i ciesze sie ze tez jestes szczesliwa w takim zwiazku..masz racje ze nie trzeba myslec o tym co bedzie za kilka lat i zawsze moze sie zdarzyc ze nasi faceci nas przezyja...najwazniejsze jest uczucie ..i tak trzymac :)

didka-> jakbym ja to napisała :D - no może oprócz dziedzi i ślubu; bo my żyjemy na kocią łapę:) Gratuluję męża!

nikica---> ja co prawda nie mieszkam z moim Staruszkiem, ale zwykle, kiedy sie widujemy, to nie jest na kilka godzin, tylko 2 lub 3 dni (zalezy na ile mu praca pozwala), wiec po takim spotkaniu odczuwam zwykle...ogromna pustke :( jest mi przykro i z utesknieniem czekam na nastepne, wiec tez troche jakby wdowa :-O

Magdalenka---> tylko daj nam poten znac jak poszlo spotkanie i czy rozmawialiscie :) wybacz mu...to chyba normalne ze starszy facet moze czasem miec kompleks wieku w obliczu milosci do duuuzo mlodszej dziewczyny...a moze sie myle hmmmmmmm

Kirsten---> chyba masz racje, myslac racjonalnie, to starszy facet odczuwa chyba ciagle "zagrozenie" przy mlodej dziewczynie, mysle wiec Madziu, ze to jego klamstewko nie powinno stanowic tak duzego problemu, bo chyba wiekszym zmartwieniem jest np akceptacja rodziny, ale jesli dla Ciebie ten wiek jest tak wazny, to - jak juz ktos napisal - powinnas sie nad tym wszystkim dobrze zastanowic

Magdalenka - > boisz się że możesz być zaślepiona - to normalne, każdy jest zaślepiony gdy jest zakochany. przecież nie musisz dzisiaj składać mu deklaracji na całe życie, jesli go kochasz i jesteś z nim szczęśliwa, to nie rezygnuj ze szczęścia. popczekaj na rozwój sytuacji, jeśli to tylko zaślepienie, to pewnie niedługo przejdzie, a jeśli to prawdziwa miłość, to przetrwa.

nikica---> mialam ci napisac maila ale dzis jestem zawalona robota...moze wieczorkiem cos skrobne :) zreszta teraz i tak tutaj rozwawiamy :)

ok, nie ma problemu :)

dziekuje dziewczyny, potrzebne mi wsparcie, wczoraj byla u psychologa, ona powiedziala ze nigdy w zyciu nie zpotkala czegos takiego ;) coz...czyli uwazacie ze to bylo fair..? ukryc 12 at dodatkowych, wiazac mnie do sibie tak bardzo mocno a potem wyznajac,..? chcialabym by to ....moglo byc wybaczone...tlyko wiecei...do tamtego momentu..to byly i z jego strony sa takie deklaracje- nigdy cie nie opuszcze, na smierc i zycie, na zawsze, jedyna, najdrozsza. czy mam nosic pierscionek zareczynowy..? Dodam ze to dosc wazne bo to czy bedze przy mnie zalezy czy sprowadzi sie tuatj do moejgo miasta, a to juz powazna decyzja, on mieszka za granica wiec jak juz tu przyjedzie to nie bedzie latwo ...odwiazac wszystkiego...

Magdalenka---> ja bym na twoim miejscu sprobowala...kochacie sie przeciez (wnisokuje z twoich wypowiedzi)...pewnie po prostu myslal ze jak sie dowiesz ile lat ma naprawde to nie bedziesz chciala z nim byc...