Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magadalena

czy wiazek z 30letnia roznica wieku...? KOCHAM bardzo/ jestem tą młodsszą

Polecane posty

Droga autorko topiku :)))) Jestem osobą pozytywnie nastawioną i otwartą na takie związki, ale uważam ,że 30 lat różnicy niestety da znać o sobie ...prędzej, czy później. Wiem ,że teraz , kiedy jesteś szczęsliwa, trudno jest przyjąć coś takiego do wiadomości i raczej człowiek stara się nie wybiegać za bardzo w przyszłość.... Ale odczujesz to w jakimś momencie swojego związku z Twoim partnerem :( . I nie chodzi tu nawet o różnice pokoleń , czy coś takiego, po prostu starzeć można się razem , a osobno trudniej. W Twoim przypadku to będzie właśnie takie osobmne starzenie się... Dla Ciebie pewnie zbyt wczesne i trudne (potem0 do zaakceptowania. Wspomnisz moje słowa, jak minie pierwsza euforia i fascynacja... Mimo wszystko życzę Ci dużo szczęścia, miłości i uporu w wytrwaniu w tym związku (jednak nie za wszelką cenię) . pozdrawiam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasztanka Siwa
Kiedys norma bylo ze mloda kobietke wydawalo sie za starszego, ustatkowanego mezczyzne. Jak robil sie dziadkiem to kobieta znajdowala sobie kochanka. Potem on umieral to starsza kobieta z kasa brala sobie kochanka mlodego meza, ktory zaspokajal jej duze juz wowczas potrzeby a mial pewnosc finansowa. Jak ona umierala to bral sobie za zone mloda laske. I tak kol sie zamykalo. Naprawde tak bylo - uwazam, ze mialo to swoj sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kasztanki
moim zdaniem Ty nie wyjaśniasz mechanizmu tylko prezentujesz swój punkt widzenia. I wierz mi, że on bywa bardzo rózny. A skoro nie jestes już taka młoda ( ja sama piszesz) to wypadałoby wyciagnac wnioski z doświadczeń życiowych. Jeśli nie swoich to innych ludzi. Bo 50-latek z reguły majacy już dzieci i znający blaski i cienie tego posiadania jak najmniej myśli o rozrodzie jego młodej partnerki. Młoda parterka to dla niego erzac jego młodości = mozliwości seksualnych z tego okresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasztanka Siwa
ratunku, ty mnie wcale nie rozumiesz. Oczywiscie, ze taki facet NIE mysli o rozrodzie, ja tlumacze co "mysli" jego cialo. Wiekszosc naszych zachowan wynika z naszej fizjologii. Ja tlumacze glepsze popedy, te instynktowne. A na wierzchu oczywiscie zawsze jest umysl i rozsadek. Aha, masz racje ja prezentuje moj punkt widzenia przy okazji wyjasniajac mechanizm. A czyj mam prezentowac? Twoj czy moze mojej sasiadki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasztanka Siwa
glebsze oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kasztanki
zaprzeczasz sama sobie. Przedstawiając nam opowieść jak to było kiedyś i widząc w tym sens. A kiedyś faceci nie działali podświadomie? I co ? Tym młodym którzy byli kochankami starszych kobiet nie opadało na widok ich ciał ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasztanka Siwa
nie wiem trzeba by ich spytac jak sie ukladalo ich pozycie:) Pisze tylko jak to bylo i ze moze to mialo jakis sens. Ja nie zaprzeczam sobie poniewaz ja tylko dywaguje, mysle. Nie jestem zwolenniczka sztywnych pogladow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z taka różnicą wieku
to można z facetem poromansować o ile nie jest zonaty, ale myśleć o zwiazku na stałe to już przesada. Przecież ta różnica jest powalająca i nie ma się co łudzić, że to sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z taka różnicą wieku
to można z facetem poromansować o ile nie jest zonaty, ale myśleć o zwiazku na stałe to już przesada. Przecież ta różnica jest powalająca i nie ma się co łudzić, że to sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż
Ja mam 26 lat, też mam kochanka 24 lata starszego od siebie, ale sypiam z rówieśnikiem bo kochanek już nie jest w stanie mnie zaspokoić. Jestem wciąz z kochankiem, wiem, wiem powinnam to skończyć, ale żal mi go. Przecież dla mnie porzucił swoją rodzinę. Jeszcze niedawno byłam pewna, że go kocham, ale on niemoże mi dać takiej namietności jakiej oczekuję. Na początku było wszystko jak należy po 3 latach juz nie jest. Nic juz nie jest dobrze, nawet rozmowt z nim zaczynają mnie drażnić Nie wiem jak to zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę podobna! Rozumiem Cie ze szukasz w partnerze wsparcia, a nie chcesz sama byc podpora dla wszystkich. Chcesz odejsc - rozumiem, Twoj wybor i masz do niego pełne prawo. mam wrazenie, że jestes juz zmeczona tym zwiazkiem, chcialabys czuc sie kochana, pożądana, po prostu znowu czuc się kobietą. Ale taki sam kryzys w związku mógłby nastąpić, gdybyś była z kimś młodszym. Nie każdy młody mężczyzna lubi bawić się na dyskotekach, czy chodzić po górach. Tu nie ma reguły, sztuką jest tak dobrac sobie partnera, żeby chociaz troche lubił to co ja, żebyśmy mogli razem spędzać miło czas i sie przy tym nie nudzić. A co do szukania sobie nowego partnera, to: Oczywiście, jestem zdania, że jeśli źle sobie ułożyłam zycie, to mam prawo to zmienić. Nie ma miłości, nie ma dzieci, nie ma obrączki, odchodzę i próbuje od nowa. To jest w porządku, nawet jeśli na początku bardzo boli. Ale nie tak, że trwam w nieudanym związku (bo tak mi wygodnie) i tylko czekam, aż poznam kogoś odpowiedniego w kim się zakocham i wtedy odejde. To jest nieuczciwe i obłudne. Dla mnie po prostu obrzydliwe. Ciekawe, co powiedziałabyć o kobiecie, której młody partner (moze nawet mąż) przestał odpowiadać i która za jego plecami szuka nowego \"księcia z bajki\" żeby z nim uciec. Czy to nie to samo? Przeciez różnica wieku nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violaona
Miałam 4 letni romans z mężczyzną 25 lat starszym. Na początku była wielka miłość i odjazdowy seks. Po 2 latach seks coraz żadziej bo on miał z tym duże problemy. Póżniej coś sie wypaliło i skonczyliśmy to bez zalu. Teraz mam męża 2 lata starszego, 5 miesięcznego synka. Gdy wspominam swój romans nasuwa mi się jedno słowo: MASAKRA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BO GŁUPIE JESTEŚCIE
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki związek
moze być na krótko, pobawić się i koniec. Na dłuższą metę to naprawdę masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wysportowany młodzian
Zostaw dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banda zboczeńców i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitki młode
głupie są jak cholera - tyaki dziadek kiedyś padnie ci na serce w czasie seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy niegy nigdy
w zyciu :o starego dziada, sorki, ale za 5-10 lat zacznie marudzić i bręczeć. zdecydowana większość facetów tak ma :o widzę po mkoim ojcu, po moich wujach :o jako znajomi sa okej, ale w domu sa nie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę podobna
W sumie mój 47-latek już mi kiedyś powiedział, że przy mnie padnie podczas seksu. Zdziwło mnie to, bo wcześniej miałam młodego faceta, z którym uprawiałam seks znacznie bardziej wyczerpujący i urozmaicony. Chyba zła jestem na świat. Jak spotykasz faceta, z którym masz o czym rozmawiac i dobrze sie czujesz to inne kwestie są nie do przyjęcia. W życiu ciagle trzeba wybierać... Ale spędzić życia bez seksu też sobie nie wyobrażam. A oszukiwać go i mieć kochanka nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w podobnym zwiazku
z tym ze roznica wynosi 25 lat... ale moj facet ma tyle wigoru ze predzej ja wysiade z nim podczas sexu niz on ze mna ;) jest mi z nim dobrze...kocham go...codziennosc jest przy nim jakas taka piekna..nauczyl mnie juz wiele...jestesmy razem 2 lata a znamy sie 3 lata... a potencje ma lepsza niz niejeden 20latek :) Gdyby ktos chcial pogadac o takim zwiazku to ja bardzo chetnie pogadam :) pozdrawiam wszystkich zakochanych 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę podobna
A ile masz lat? I jaki Ty masz temperament seksualny? Jak często sie kochacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w podobnym zwiazku
odpowiadam---> mam 23 lata...sex uwielbiam..kochamy sie srednio 5 razy w tygodniu a w weekendy potrafimy w ogole nie wylazic z lozka co konczy sie spora iloscia orgazmow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę podobna
Czy Twój facet prowadzi aktywny tryb życia? Pali papierosy? Mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham i jestem kochana ale
a mój jest starszy o 23 lata i są miesiące, że seksu mam zero bo on nie ma ochoty. Jesteśmy razem 4 lata i na początku był wulkanem w łóżku. Spotykamy sie 2x w tygodniu czasami nocuje u mnie przez weekend i mam dosyć gdy on po 22 ma już ochotę spać. Bardzo lubi się przytulić i na tym się konczy. Po przekroczeniu 50 i potencja mu sie wyczerpala. I co ja mam zrobić, mam 29 lat i wciąz mam ochotę na seks, wciąż o tym myslę i jestem bardzo rozżalona. Kocham go, ale życie bez seksu jest puste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w podobnym zwiazku
Mieszkamy razem od 1,5 roku, moj facet prowadzi zdrowy tryb zycia, nigdy nie palil papierosow..staramy sie odzywiac zdrowo itp..dzieki temu w ogole na swoj wiek nie wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę podobna
Też jestem bardzo rozżalona. Spędziłąm u niego latem cały miesiąc i kochaliśmy się przez ten czas 3 razy! Myślałam, że go zabiję. Nawet pod koniec napisałam do niego smsa, że idę szukać faceta, który będzie miał ochotę mnie przlecieć. Nic na to nie poradzę, że sie wyładowuję. Hormony szaleją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę podobna
No własnie. Twój prowadzi zdrowy tryb życia. Mój niestety wcale. Źle się odżywia - jakieś gorące kubki, pali paczkę papierosów dziennie (juz ponad 30lat), w ogóle nie ćwiczy, nie chce mu sie nawet na spacer wyjść. Wszędzie jeździ samochodem, nawet do sklepu. Nie wiem co robić, poddaję się. Ja dla niego dbam o siebie, o sylwetkę itp. Jemu nic się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w podobnym zwiazku
dobrze ze ja na razie nie narzekam na sex...ale moze powinnyscie dziewczyny jakos specjalnie zachecic swoich mezczyzn do sexu? starsi faceci lubia nietypowe zabawy i nietypowe podniety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w podobnym zwiazku
moj sam mnie namawia na zdrowe jedzenie :) papierosy to pale ja (o zgrozo dla niego hehe) tak szczerze mowiac to moj facet zachowuje sie tak jakby mial 20 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×