czy wiazek z 30letnia roznica wieku...? KOCHAM bardzo/ jestem tą młodsszą

No zapewne to może być bardzo trudny związek, On zna dłużej świat i też zna go inaczej, inne temperamenty, spojrzenia na świat i doświadczenia. Pewnie też zalegalizowane. Ale ja jestem zdania, że zawsze trzeba próbować....trzymam kciuki. ps opowiedz coś więcej....o Was. :)

ale facet po 55 roku nie za wiele już może w łóżku. Spermy nie ma, kondycji nie ma, żebów nie ma, włosów nie ma, erekcji nie ma ... w ogóle to jakby go nie było.

mam 20-on 50 :( wiem ze to wg wiekszosci nienormalne....ale....tak sie zlozylo...ze juz jesesmy ponad rok...i kocham bardzo tylko mam obawy co kiedys bedzie! nie bede umiala sama zyc :(:(:(

dodam ze chodzi o milosc tylko....

to fajny układ na kilkuletni romans, nie na wieczysty związek. Im wcześniej to zrozumiesz tym lepiej bo inaczej go zabijesz swoimi potrzebami seksualnymi, które będą coraz szybciej rosnąć podczas gdy jego szybko spadać. To ma tylko sens na dłużej jeśłi on jest naprawdę bogaty.

Magdaleno, ja tez jestem w takim zwiazku, zaraz tu wroce to sobie porozmawiamy. Ciesze sie, ze znalazl sie ktos w podobnej sytuacji

nieee...:( nie chce tak...:( ja nawet ne mowie o potrzebach...tylko o tym nze do konca zycia.....

o jak dobrze ze ktos sie znalazl w takiej sytuacji

miłość to piękna żecz ale 9 przypadkach na 10 mija po kilku lub kilkunastu latach ... a co wtedy ?

....boje sie zostac sama kiedys czy jestem egoistka

nie, nie jesteś ... po prostu myślisz o sobie, i to jest oznaką zdrowia psychicznego. Zwiążek z 50-ciolatkiem ma swoje plusy - człowiek w tym wieku ma szansę być mądry doświadczeniem jednak oczywiście nie musi - ale obie strony powinny rozumieć, że jest to na parę lat sprawa, że skrzywdzą się wzajemnie próbując trawć w takim związku bez końca. Tak się oczywi ście może zdażyć ale nie należy do tego dążyć ani nawet zakładać.

....z dugiej strony mam zapewnienia ze do konca nie opusci ze jestem jedyna itp ja tez pokochalam na smierc i zycie..ale...ja sie boje...Boze...

:( tak bardzo chce byc szzcesliwa z nim...a nawet moi rodzice protestuja!

słowa to tylko słowa ... on pewnie będzie cię kochał dożywotnio bo jego życie już krótkie raczej będzie ale twoje baaaaaaardzo długie. pamiętaj, że facet nawet jeśli bardzo dobzre się trzyma to po 75 błyskawicznie dziadzieje i słabnie.

:( dziekuje za wsparcie

kochacie się to dobrze. Dajcie sobie ile można w ciągu kilku lat, a potem adieu ...

tylko wiesz..moze to dziwne..ale ja jestem ....ja chcialam miec jednego najdrozszego mezczyzne i.....

maniana? przyjdziesz..?

prosze kogoś w podobnej sytuacji!

ja tez jestem w takim zwiazku i uwazam go za fantastyczny i jednyna dobra rzecz jaka mi sie w zyciu przydarzyla bardzo kocham tego człowieka jest fantastycznie co nie znaczy ze nie mam watpliwosci ale kazdy ma swoje zycie i roznie sie w nim uklana przede wszystkim nie nalezy sie kierowac czyjac opinia jesli ktos nie rozumie ze jestes w nim zakochana i narzeka na sex czy ostrzega przed ``dziadzieniem`` to znaczy ze nie rozumie tego co was łaczy. Ciesze sie ze nie jestem sama wiec Damy rade:] pozdrawiam

a co na to twoi rodzice ? Chyna nie wiedzą bo by ich pewnie szlag trafił. Szczególnie ojca, który być może młodszy jest od twojego kochanka.

kiss for you- tez pozdrawiam...

ja bym problemu dziadzienia nie lekceważyła - nie można kochać namiętnie dziadziusia.

wlasnie wiedza......od niedawna...i szlag rzeczywiscie ich trafia....ale to nie smieszne...my chcemy sie pobrac

nie bede ukladac sobie zycia pod dyktando moich rodziciw bo to nie oni beda za mnie zyc a jesli jest mi z kims dobrze to dlaczego z tego rezygnowac:|

poza tym nie kazdy ma to ``szczescie`` poznac rowiesnika ktory powali cie na kolana, ja przezylam kilka takich zwiazkow i wiem ze mlody chlopak to najgorsze co moze byc

ale może jednak uznasz wartość ich doświad czenia życiowego, którego tobie brakuje. Jest róznica pomiędzy romansem z dużo starszym partnerem, a wiążaniem się z nim na stałe - bo rozumiem, że dzieci chcecie mieć. Dla mnie ten twój podstarzały kochanek jest nieodpowiedzialnym idiotą jeśli proponuje ci małżeństwo. Ja nie mam nic przeciw miłości i romansom przy dużej różnicy wieku ale małżeństwo i macieżyństwo w takim układzie to zupełnie inna sprawa. I jeśli już to tylko gdy on jest naprawdę bogaty. Na tyle, że z emerytury zapewni sensowne życie i wykształłcenie dzieciom, i dobry start w życie.

dlaczego nagle sprowadzamy wszystko do pieniedzy ??

...nie myslalam pod taim materialnym katem :( czemu zycie takie jest....? MNie chodzi o milosc....a dzidziusia tez chce z Nim miec...