Mam inna...

poznalam cudownego mezczyzne - znajomy moich znajomych... wyjechalismy na weekend ekipa i przegadalismy caly weekend, cudownie nam sie rozmawialo, pozniej jakies niezobowiazujace gadki na gg, esemesy kolejny wyjazd - swietnie sie dogadujemy i.... okazalo sie ze ma dziewczyne. gdy zaczelam sie smiac z niego ze sie do niej nie przyznaje, nigdy o niej nie wspomnial nawet i zawsze jak byla mowa o niej to ze to jego "przyjaciola", odpowiedzial mi ze sa ze soba tak dosc luzno, ze on i tak wyjezdza na dlugo do austrii i nie wiadomo co z nimi bedzie ale ze sie do niej przywiazal i nie chce jej zranic.... i nie wiem co robic... zakochalam sie i wiem ze jestem mu tez bliska osoba, ale jest ta ona... co robic - czekac, angazowac sie w romans?