Ruda Śląska - czy ktoś zamierza rodzic lub urodził w tamtejszej klinice?

Prosze o wypowiedzi osób które mogą cos bliżej o klinice w Rudzie powiedziec - czy są zadowolone z opieki lekarzy i personelu itp. a jak ktoś dopiero będzie tam rodzic to co skłoniło do wyboru tej kliniki itp.. rozpatruje możliwośc udania się tam do porodu ale nie mam znajomych, którzy doradzili by mi czy dobrze wybrałam - a w ogóle to ode mnie ponad 40km ciekawe czy zdąże dojechac.

gdzie ty mieszkasz?

O jakiej klinice w Rudzie piszesz?

Jezeli masz na mysli Godule,to omijaj ten szpital szerokim lukiem. Rodzily tam dwie moje kuzynki i obie wspominaja czas w szpitau jako koszmar. Dziecko jednej z nich zostalo tam zarazone jakas paskudna bakteria, ktorej w szpitalu nie powinno w ogole byc (a na pewno nie zarazila sie ta bakteria nigdzie indziej,bo taka bakteria mozna sie zarazic tylko w szpitalu-chociaz oczywiscie nie powinno jej tam byc). Druga kuzynka o maly wlos nie stracila macicy, z powodu zaniadbania personelu medycznego (zglosila sie do szpitala z infekcja,a caly personel szpitala to olal). Szczerze ci radze,jeli masz wybor, nie idz tam.

bardzo dziekuje za odp. opinie na temat tego szpitala sa bardzo wazne - a nie znałam do tej pory żadnych. chodzi oczywiscie o Godule - klinika ginekol. w szpitalu ponoć sie miesci Mieszkam w okolicach Będzina - chodze do gina który pracuje w bytomskiej trojce na Batorego ale ten szpial ma bardzo złą reputacje wiec myśle chodzić do gina który jest ordynatorem na Goduli ponoc to super specjalicta.... ma prywatny gabinet w Katowicach i mnóstwo pacjentek - ale opinia powyższa nie pochlebia mu zbytnio. Ale może to było dawno a teraz jest lepiej (optymistką jestem). Prosze napiszcie jeśli coś wiecie o nim i reszcie personelu.

Ordynator z Goduli to najwiekszy konowal jakiego znam.

A moje kuzynki rodzily bardzo niedawno-wszystko odbylo sie w przeciagu dwoch lat. Z calego serca szczerze ci radze- NIE IDZ TAM!!!!

A jak się nazywa ordynator oddziału w Rudzie????????

czesc ja rodzilam na goduli 2 lata temu i bylam bardzo zadowolona z opieki podczas porodu jak i po.natomiast moja szwagierka rodzila tam 4 miesiace temu i nie wspomina porodu i pobytu tam najlepiej tak ze wybor nalezy do ciebie.podobno w swietochlowicach na piasnikach jest super oddzial polozniczy.nie wiem nie rodzilam tam.moze odwiedz te dwa szpitale masz do tego prawo rozejrzyj sie zobacz jak sa wyposazone sale czy personel jest mily.

ORDYNATOR Z Rudy śl. - GODULI NAZYWA SIE Krzysztof Sodowski jest docentem i ponoc bardzo fachowy doktor - ale czy tak faktycznie jest?

Moja mama rodzila 5 lat temu , mam brata i powiem ,ze polozne nie wywiazywaly sie zbytnio ze swojej roli:/ tzn .moja mama miala cesarke i mimo ,ze prosilA ,zeby nie karmic go mlekiem dla niemowlat ,one karmily go[mama wczesniej je prosila bo teraz jest ryzyko ,ze pierwsze mleko jesli jest ,,obce' 'to potem dziecko jest bardziej podatne na alergie co i tez tak sie stalo:/] druga sprawa: pomylilidziecko-tzn dali mamie potem do karmienia juz za 3 razem dziecko ,ale to nie byl on...pomylili go podczas kapieli, dopiero uwaga mamy, ze nie ma pieprzyka to dziecko na raczce..[moj brat je mial ]. to tyle.

Każdy ma inne doświadczenie,jak widać;) Ja urodziłam tam piekną córeczkę :) 15miesięcy temu. Na sali porodowej jest bardzo ładnie,są prysznice,piłka itp. Jednak do rozpoczęcia porodu-byłam zupełnie sama:( Położna miła,pomijając fakt nacięcia krocza ,jak minął skurcz :-0 dr Mucha bardzo sympatyczny :) i zabawny.Właściwie to przyszedł na sam koniec tylko założyć szwy ;) ale to dobrze bo nie miałam ochoty widzieć żadnedo faceta ;) Dziecko można na noc zostawić u pielęgniarek,co czasem jest wskazane po dużym wysiłku;) Można ponarzekać na to,że nikt nie przychodzi pomóc pokazać,jak przyłożyć dziecko do piersi:( Jednak wątpię,żeby w innych szpitalach było lepiej... No tak chyba tylko w prywatnych ;)

Aha zapomniałam dodać,że lepiej traktują ,jak jest ktoś z rodziny ;)

bardzo serdecznie dziekuje za Wasze opinie - czytam i wyciągam wnioski. Widac że wiecej tych niepochlebnych mnbvcxz - napisz prosze Cie bardzo co wiesz o tym ordynatorze - bo zaczęłam do niego chodzic!!!!!! wiec moze lepiej sie wycofac. stysia - a ta szwagierka co konkretnie moze powiedziec, napisz prosze A o tym ordynatorze może tez coś wiecej można sie dowiedziec. Boje sie isc do szpitala jak nie ma w nim lekarza prowadzącego - dlatego biore pod uwage szpital bytomski na Batorego lub tę Godulę. Moze jeszcze ktoś ma konkretne opinie, prosze piszcie.

o ordynatorze nic nie wspominala.co do porodu to poprostu zbyt dlugo zwlekali z cesarka.dziecko bylo zaklinowane a i tak kazali jej rodzic normalnie.dopiero po 6 godzinach zdecydowali sie na cesarke. pozniej na dokladke zle z szyli jej brzuch wiec miala tam troche komplikacji. ja dwa tygodnie temu rodzilam w chorzowie na strzelcow bytomskich i jestem zadowolona. a co do lekarza prowadzacego to nigdy nie masz gwarancji ze on akurat bedzie w szpitalu jak bedziesz rodzic .a i tak wazniejsza jest polozna to ona jest przy porodzie lekarz przychodzi tylko na zszycie

Luli, decyzja jest twoja- sama musisz ja podjac. Moze akurat ty bedziesz wspominac porod dobrze-czego ci bardzo mocno zycze. Jak juz zdecydowalas sie na 100% na ten szpital, to idz lepiej do doktora Muchy lub Dworaka. Sodowski, hmmm...Moze ma on duza wiedze, ale popelnia karygodne bledy,ktore lekarzowi nie powinny sie w ogole zdarzac. Nie wiem,czy moge na takim forum pisac o szczegolach, bo nie chce nikomu narobic problemow (i nie mysle tu o tym lekarzu). Gdybym ci powiedziala konkrety i jakims cudem doszloby to do niego,to na pewno domyslilby sie o kogo chodzi i nie wiem, jak by zareagowal. Niestety nie mam na moje slowa zadnych dowodow- jedynie moze zeznanie innego lekarza,ktory nie wiadomo,czy sie tego w efekcie nie wyprze. Wiesz, w wojnie lekarz-pacjent najczesciej wygrywa ten pierwszy niestety. W kazdym razie uwazaj na tego czlowieka.

nie, ja absolutnie nie zdecydowałam sie jeszcze - zaczęłam chodzic do tego ordynatora Sodowskiego - ja sie zastanawiam czy rodzi w Bytomiu czy w Rudzie i bardzo wdzięczna jestem za powyższe opinie

czy jest jeszcze ktos kto pomoże mi podjąc decyzje odnośnie szpitala na Goduli? coraz bardziej jestem przeciw temu szpitalowi (a raczej to klinika) ale nie chce pochopnie działac - chodze narazie do tego Sodowskiego ale mam coraz wiecej watpliwosc... czekam na wszelkie opinie

Luli - wiele opinii słyszałam na temat Sodowskiego - tych złych i tych dobrych - niestey złe przeważają.W gronie lekarskim nazywany jest Soda w dosłownym tego słowa znaczeniu.Nie polecam ani szpitala ani jego.Ja jak bym miała rodzić wybrałabym szpital w Bogucicach - sama rodziłam w Tychach ( koszmar nie poród ).Naomiast po porodzie trafiłam na lekarza właśnie z Bogucic - rewelacja.Nie wiem czy cokolwiek Ci to pomoże w wyborze.Pozdrawiam

Luli,czytam właśnie o twoich obawach co do szpitala na Goduli... I nie wiem co Ci powiedzieć. Ja też nie miałam tam lekarza prowadzącego i przyszedł ten który był wolny;) dr Mucha.Jak pisałam wcześniej to przyszedł tylko założyć szwy,ale naprawdę bardzo sympatyczny i miły. Dr Ziomek-dobry lekarz,specjalista.Udziela wyczerpujących odpowiedzi,ale jak dla mnie trochę ,,dziwne,, ma poczucie chumoru. Dr Wieczorek-dobry,ale dużo zależy od jego chumoru(raz miły,a raz zupełnie olewka) Osobiście uważam,że wiele zależy od samego porodu,jeśli jest ciężki to choćby najlepszy lekarz był przy tobie to i tak swoje przeżyjesz:( Ale Ja Tobie i Dzieciątku życzę jak najlepiej :szybkiego i lekkiego porodu ;)

Muszę wspomnieć,że na początku ciąże prowadził dr Wieczorek,ale w 4miesiącu przeszłam do innego dr Howaniec(kobieta),która ma wiele przeciwniczek i zwolenniczek;) Ja bardzo jestem zadowolona z niej,choć na Goduli kiedy przyjechałam w 8miesiącu na KRG to zaden lekarz nie chciał do mnie wyjść :( Kiedyś tam pracowała,ale potem podobno ją ,,wyrzucili,, bo zawaliła kilka porodów... Nie wiem jak to było naprawdę,ale w moim przypadku naprawdę dobrze się wywiązała;) także to jest przykład na to,że poród porodowi nie jest równy,a i wiele od podejścia rodzącej zależy ;)

Kolezanka tam rodzila i chyba za bzrdzo jej sie tam nie podobalo bo po cc uciekla stamtad po 4 dniach na wlasne zyczenie.

Nie polecam tego szpitala!!! Rodziłam i zostałam źle zszyta!! Bo oczywiście nacięcie krocza i pozycja leząca obowiązkowa. Do teraz mam problemy. Szył dr Szydełko. Przestrzegam przed jego umiejetnościami.

Chodziłam do doktora Szydełko, rodziłam na Goduli, jakbym była sama pewnie bym się zanudziła na śmierć, bo faktycznie sale porodowe dają poczucie prywatności i są super, ale jak ma się przy sobie kogoś bliskiego;) Doktor Szydełko przez całą ciążę był do mojej dyspozycji praktycznie non stop (rozpisał mi swój grafik na prywatną przychodnię, gdybym potrzebowała go wieczorem, ale z NFZ, przychodnię w Szombierkach i w szpitalu, dał nr kom), miał dyżur jak przyszłam do szpitala, zszedł z niego dopiero jak urodziłam, naprawdę było widać, że przejmuje się rolą:P Jak dla mnie to jedyny, prawdziwy lekarz \"z powołania\":) Do domu wypisali mnie w drugiej dobie, więc jak dla mnie super:P

Gratuluję i zazdroszczę w takim razie. Ja nie miałam tyle szczęścia. Miałam dobry niepowikłany poród, ale połóg okropny, za sprawą złego zszycia. Dr nie zauważył swojego błedu po zszyciu, przez co cierpiałam przez kilka tygodni, ale najgorsze jest to, że ciągle odczuwam konsekwencje tego szycia i juz się nie wyleczę... Nie będę pisać o moich dolegliwościach, bo sa za bardzo krępujace. Inny lekarz ocenił to co się stało jako partactwo i bład w sztuce lekarskiej. Jest mi strasznie przykro bo też mu ufałam polubiałam go w czasie ciąży, byłam wdzięczna za odebranie porodu... Teraz bardzo żałuję, że był moim lekarzem... Życzę zdrówka Tobie i Twojej Rodzince. Też chciałam mieć więcej dzieci...

JA MIALAM TAM PIERWSZA CESARKE 2002 ROKU... NIE MAM DOBRYCH WSPOMNIEN Z TYM SZPITALEM BO LEKARZE SAMI NIE WIEDZIELI CZY URODZE NORMALNIE CZY PRZEZ CIECIE CESARSKIE,WIEC SKONCZYLO SIE NA TYM ZE RODZILAM NORMALNIE PRZEZ 24 GODZINY A JAK CIAZA JUZ BYLA ZAGROZONA TO 4 LEKARZY STALO NA KORYTARZU I ZASTANAWIALI SIE KTORY MA CIAC BO NIE CHCIELI SIE PODJAC RYZYKA . W CIAGU 5 MINUT PODJELI DECYZJE ZE MUSZA MNIE USPIC BO SPODZIEWALI SIE NAJGORSZEGO... A DRUGA CESARKE MIALAM JUZ W KLINICE NA LIGOCIE ...TO JEDEN Z NAJLEPSZYCH SZPITALI POD SLONCEM... TAM LEKARKA MI POWIEDZIALA ZE WSZYSTKO W SRODKU MAM ZLE SZYTE I POWIEDZIALA ZE TAKIEJ BLIZNY NIE ROBILI NAWET 19 WIEKU...

Witam :) Ja też rodziłam w Katowickiej Klinice ul.Medyków. Mój lekarz prowadzący tam pracuje a przyjmuje w Świętochłowicach w swoim gabinecie. Pierwszego syna rodziłam tam w 2002r (ogólnie nie mam na co narzekać) a teraz mam termin na koniec br i chodze do tego samego lekarza. Raczej zdecyduje się na poród również w Katowicach chociaż mieszkam na Goduli kilka metrów od szpitala gin. Pozdrawiam :)

Witam wszystkie dziewczyny ktre boją sie rodzić w szpitalu w Rudzie Ślaskiej. w poniedziałek wrciłam ze szpitala, rodziłam moją coreczke nieżyjącą w 20 tyg. ciąży, i musze powiedzieć że pomimo tej tragedii ktora mnie dotknęła, nie spotkałam się z żadną nieprzyjemnością nawet najmniejszą ze strony lekarzy i pielegniarek, a zwaszcza położnej ktorej chciałam podziekowac, p. Cecylia chyba miala na imię. Dr Wojciech Cnota to osoba odpowiednia na odpowiednim stanowisku, wspaniały człowiek i specjalista, rownież pan dr Gałązka (ktory poczatkowo wydaje sie troszke nieprzyjemny ale tak nie jest)oraz pani dr Socha. ja lezałam akurat na 4 pietrze gdzie pielegniarki naprawde do rany przyłoż. nie wiem skąd opinie tak zle na temat tego szpitala.być moze dlatego jak powiedziala nam polożna, przychodza takie panienki na porod i chca urodzić bezbolesnie, jednak to przecież jest niemożliwe.Oni naprawdę wiedza co robią i jak robić żeby wszsytko skończyło sie dobrze.