Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ziuta128

zdrada

Polecane posty

Gość ziuta128

jestem w zwiazku z mezczyzna od 10 miesiecy. Mieszkalismy razem. On wychowuje sie bez ojca. Zawsze do wszystkiego sam dochodzil. Ma firme. Ukladalo nam sie swietnie na poczatku. Potem przyszla proza zycia codziennego. Coraz wiecej obowiazków, zaczal sie gubic i mnie zdradzil. uznal ze nie nadaje sie do dlugich zwiazkow. To byl tylko seks bez uczuc. Nadal mnie kocha i chce wszystko naprawic. Nie wiem co zrovbic. Kontaktujemy sie, ale ja sie boje ze znowu to zrobi. On stwierdzil ze woli byc przez piec minut szczesliwy z inna kobieta bo traci poczucie wartosci. A na poczatku zawsze jest dobrze. Wiem ze mnie kocha. Ja go tez bardzo kocham. On ma 30 lat ja 25. Mam hbardzo odpowiedzialna prace i moja psychika nie odpowiada do wieku jaki mam, wiele w zyciu przeszlam. mailam zawsze u niego wsparcie, ale on gdzies sie pogubil. Co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zalezy od Ciebie jak
bedziesz umiala sobie z tym poradzic...to ze partner Twoj nie umie zyc bez adoracji moze wybikac z faktu ze wychowywal sie bez ojca, to fakt, ale Ty nie musisz za to ponosic konsekwencji...teraz tylko zalezy od Ciebie jak bardzo Ci na nim zalezy i czy chcesz mu pomoc, jezeli on w ogole chce pomocy i uwaza ta zdrade jako wynik jakiegos problemu z ktorym sie boryka...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuta128
to mile, wiem ze tak jest, ze powinnam walczyc o niego, on mi zawsze powatrzal ze jak bede mila to bede miala jak paczek w masle, ale tak sie nie da przez caly czas zyc, on szuka jakiegos idealu, wiem ze ze mna mial wszystko. jeste i zawsze bylam dobra dla mezczyzn, ale z drugiej strony kij ma dwa konce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuta128
on che mojej pomcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yssa
To co on robi, nazywa się manipulacją emocjonalną. Wrzuca Ci poczucie winy za swoje postępowanie, obarcza winą i zmusza do bycia uległą i podległą. Choćbyś stawała na tzw rzęsach, on zawsze będzie miał powód, żeby Ciebie winą obarczyć. To toksic związek, lepiej go zakończ, póki trwa tak krótko. Lepiej pomóż sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zalezy od Ciebie...
on Ci powtarzal ze jak bedziesz mila to bedziesz miec jak paczek w masle? A ja nie bedziesz "mila" i co przez "mila" chcial powiedziec, to jak bedzie Twoje zycie wygladac...w zwiazku przede wszystkim nalepiej jest moc byc soba...mila, niemila, smiejaca sie i ta ktora placze...poprostu soba, zgadzam sie jak najbardziej z wypowiedzia poprzedniczki, emocjonalna manipulacja, teraz zalezy od Ciebie na ile sobie pozwolisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Yssą... jeśli on Ci mówi, że będzie dobrze jeśli \"będziesz miła\" to to nie jest fair z jego strony. Może on po prostu szuka wytłumaczenia dla samego siebie, a najprościej mu zrzucić winę na Ciebie... Nie daj się temu. Albo jest z Tobą taką jaka jesteś, albo niech idzie w diabły. Bo przecież nie da się cały czas być miłym, sama to wiesz... Ja też zostałam zdradzona. Dałam mojemu M. szansę, nie wiem co będzie dalej, też się boję, że zrobi to znowu. Ale On nie zrzuca winy na mnie, sam się przyznał że to tylko jego wina, nie moja... Zauroczył się inną, to wszystko. Teraz twierdzi, że mnie kocha. I NIE WYMAGA ode mnie żebym była bez zarzutu... Twój też nie powinien tego wymagać od Ciebie. Przemyśl sobie to wszystko na spokojnie, spróbuj złapać trochę dystansy, daj sobie trochę czasu. Narazie to napewno jest świeże i boli. Wiem coś o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przezylam to
ja to przeylam moj mezczyzna zdradzil mnie po8 latach bycia razem!!!!!!musisz sie zastanowic czy potrafisz o tym zapomniec bo wybaczyc tego sie nie da!bo zyc ze swiadomoscia zdradzonej i myslec ciagle czy zrobi to znowu-to udreka!uwierz mi!my jestesmy razem!kochamy sie bardzo i jestesmy szczesliwi....ale mam czasem gorsze dni i wtedy o tym mysle,,,,,a to strasznie boli!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AKTIA
ZGADZAM SIE Z YSSA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeee
dziewczyno, nie badź dzieckiem. Trafilaś po prostu na nieodpowieniego partnera. Przypuszczam, że on oprócz siebie nie kocha nikogo to narcyz uważa, że jest pępkiem świata i ma prawo do zaspokojenia swoich potrzeb, mu się to należy, chodzi mu tylko o sex. Nie licz na niego. Ludzie, którz są zdolni do miłości nie zdradzają, to mężczyźni dojrzali, odpowiedzialni. No ale to twoje zycie i twój wybór, pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 10 miesiącach
Dziewczyno nie rozumiem nad czym się jeszcze zastanawiasz,twoje szczęście gdzieś tam na ciebie czeka,a on ci go napewno nie da.Chyba że lubisz byc tak traktowana,a z tego co widzę to niektóre kobiety wręcz lubią tkwic w takich chorych związkach i użalac się nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz szkoda ...
twoich młodych lat, które marnujesz dla niego, czekajac na cos co się i tak nie stanie. Młodość szybko przemija, wierz mi, ani sie nie obejrzysz. Pamiętaj z tego zwiazku i tak nic nie będzie. On nie jest zdolny do bezinteresownej miłości, zachwyca się ciałem, raz jednym, raz drugim, a potem innym ... i ciągle tak będzie, bo on uważa, że mu się należy, ma prawo Mówi sobie - to ostatni raz ... i potem będzie znowu następny ostatni raz ... Jak chcesz w tym trwaj, to twoja sprawa , pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozczulacie się nad jakąs durna małolatą...rece mi opadają razem no z tymi ..cyckami durnym prowokacjami.KAFETERIA SCHODZI NA PSY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuta128
Dzieki za Wasze wypowiedzi. Ktos napisal ze jestem malolata..Osoba piszac to nie chcialaby przezyc tego co ja pomimo mojego wieku. Psychicznie jestem o wiele starsza i czasami chcialabym byc malolata... Jesli chodzi o mojego faceta, to widujemy sie codziennie i widze ze chce to wszustko naprawic,, piszac w sensie mila on ma na mysli abym sie czesciej usmiechala, a gdy sie klocimy to nie potrafie byc kobietka tylko czasami zachowuje sie jak facet. Tzn, wypowiadam slowa ktore wogole n ie swiadcza o tym ze go kocham i mowie to bardzo zdecydpwanie. Mam czasami w sobie bardzo duzo agresji.. nie bije bron boze...ale potrafie byc naprawde potworem.. a osoba ktora kocha nie powinna sie tak ozywac do drugiej osoby, sa we mnie jakies dwie sprzeczne natury bo ja go przeciez bardzo kocham... on nie chce nic wiecej abym w sobie zmieniaka tylko abym sie czesciej usmiechala, zebym byla taka mala kobietka..lecz czasami moj zawod mi na to nie pozwala.. I tu jest problem z dominacja w naszym zwiazku, nie umiemy isc na kompromis, Chcemy o wszyskim zapomniec i tak robimy... Na razie jest sila walki w nas, przedewszystkim w nim. On chce to naprawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli on ...........
zdradzil ciebie po 10 m-cach i mówi, że jak bedziesz miła ... to wybacz ale nie wrożę dobrze waszemu związkowi. Radzę zamień go na lepszy model. Na pewno nie możesz na niego liczyć, no ale jak go bardzo kochasz ... to bedziesz musiala znosic jego skoki w bok no i na pewno za ktoryms razem i tak ciebie zostawi, ale to twoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×