Pogaduszki na werandzie

Aurinko zrób to. Dwa lata temu byłam zażenowana repertuarem kolędników. Miałam gości którzy z niesmakiem wysłuchali \"skeczu\" o parszywym żydzie przy stajence, było to straszne a dzieci bardzo uradowane swoimi popisami. Nawet nie komentowaliśmy tego.

poostatkowo Jakaś apatia przedwiośniana mnie ogarnęła,a może to tylko paskudna wydłużona migrena,bu,której końca nie widać.Jedna się kończy,druga zaczyna,naprawdę już mam dosyć.Jest to dodatkowo tak dołujące,że tylko się powiesić.Nie śmiejcie się,ale wtedy i takie myśli do głowy przychodzą.Wszystko razem dość straszne. Ale to nic,bo jak sobie wyobraziłam kolendującą po wsi Aurinko to zaraz mam lepszy humor!Podejrzewam,że to Twojej wsi jest absolutnie niezbędne,to pokazanie jak powinno wyglądać prawdziwe kolędowanie:DGdyby to było bliżej na pewno pisałabym się z pomocą,to byłaby dopiero zabawa:D U mnie z kolędnikami zupełnie kiepsko,nawet jeśli chodzą to nie bardzo mogą się przebić przez furtkę bez dzwonka.W tym roku nawet ksiądz z ową kolędą się nie przebił!On to by się raczej postarał!Tyle,że kiepskich miał ministrantów.No,nie ubolewałam nad tym zbytnio:D Cali,tak rano pisałaś,czy to czasem nie po ostatkach?Czyli załapałaś się już na śledzika Basiu,dumam i dumam nad Twoją sprawą i naprawdę nie wiem jak ją ugryżć.Dobrze,że postępowanie policyjne ukróciło zapędy Twojego exmęża.Pozdrowienia dla córki,czy rehabilitacja w jej przypadku nie pomogłaby cośkolwiek? Serdecznie Was ściskam

Puk, puk! Można wejść na Waszą Werandę? Bardzo mi się spodobała!

Witamy serdecznie Droga Maniu . Dobrze, że do nas na Werandę zajrzałaś. Co prawda cicho tu dzisiaj, ale to zapewne z powodu dołującej pogody, co to zimą nie jest, a nie chce być wiosną, na którą tak wszystkie czekamy. Wiem, że będzie ci z nami dobrze, bo wszystkie panie, które na Werandzie bywają, wspierają sie serdecznie, razem się śmieją, razem smucą i razem nad sprawami tego świata - dumają. Zostań z nami! Moje drogie panie, zajrzyjcie proszę na tę stronę, jeśli znajdziecie chwilkę czasu i przeczytajcie uważnie. Polecam też komentaż do tej sprawy ,\"z Kurpiów\" (to ja). Wczoraj na imprezie \"zapustowej\" u radnego naszej gminy, siedziałam obok zbolałego ojca pewnego młodocianego mordercy. Brzmi strasznie, prawda? Wszystko się wyjaśni jak przeczytacie wspomniany artykuł. Ale jeśli jesteście w dobrym nastroju, to nie psujcie go sobie i zajrzyjcie na stronę http://polishexpress.co.uk/art.php?id_art=127&dod2=komentarz2 gwarantuję udaną zabawę. Kończę, bo tekst wcinało mi trzy razy, nie mam sił pisać nic więcej. Mój komputer to naprawdę wstrętny gad! Pa!

Przepraszam, pisząc do was trzeci raz, zapomniałam podać wspomnianą stronę. http://polishexpress.co.uk/art.php?id_art=127&dod2=komentarz2

http://www.dumpalink.com/media/1129976524 Powyższa strona to ta, którą polecałam wcześniej ku pokrzepieniu serca i na poprawę humoru.:) Ojej, źle ze mną. Wciąż coś kręcę. Mam nadzieję, że mi wybaczycie raz jeszcze.

Cześć, Maniu!

Witajcie Aurinko,pokazałaś nam kawałek strasznego świata,pełnego nienawiści,mściwości,żądzy zemsty.I jeszcze w to całe bagno uwikłany jest młody chłopak,licealista,który tam znalazł się jakby przypadkiem. Nic jednak nie ma przypadkiem,tylko taj trudno nauczyć dziecko rozsądku.Chyba w ogóle do rozsądku człowiek nie jest stworzony?Już samo rodzenie odbywa się w obłędnych emocjach,a i potem życie dostarcza ich dziecku niemało.Tak sobie myślę,że całe życie to właśnie walka z tym,aby pójść na całość!I nauka pokory,ha,wiem jednak jakie to jest bardzo trudne. Maniu,przychodż!I jeśli Ci się podoba to pisz!Z pewnością masz wiele do powiedzenia:D Idę dzisiaj do kina.Zobaczyć tę chałę totalną \"Ja wam pokażę\".Tak dawno prawdziwej chały nie oglądałam,to właśnie mam dzisiaj taki zamiar.Inna sprawa czy to NAPRAWDĘ jest takie straszne? Wasza Linka:D

Dzięki za zaproszenie! Jeszcze się rozglądam, ale jestem zainteresowana. Filmik obejrzałam - śmieszny! Smutne sprawy zostawię na potem. Już wiem, że będę wpadać na Waszą Werandę!

Jak ja dawno nie byłam w kinie. Linko - jesteś wielka. Ja wsiąkłam w nowoczesne środki przekazu elektronicznego; sama wyższa technologia, ale obdarta z tradycji, czy choćby odrobiny romantyzmu. Tak trudno mi się pozbierać i zdecydaować - dzisiaj kino. Ledwie do teatru dam się co jakiś czas wyciągnąć. Drzewniej, to inaczej bywało. ;) Prawie każdego tygodnia teatr ( bo sąsiadka pracowała w teatralnej garderobie), raz w miesiącu opera ( koleżanka szkolna miała od rodziców abonament), raz na kwartał koncert muzyki poważnej (bo siostra mojego chłopaka studiowała w konserwatorium), raz w roku warszawskie konfrontacje filmowe ( bo wypadało postać w kolejce przynajmniej noc).Zawsze wokoło znajdowali się ludzie, którzy zachęcali mnie do \"kulturalnych wyjść\" i ja nigdy takich \"wyjść\" nie żałowałam i zawsze byłam im za nie stokrotnie wdzięczna. A teraz nie mam nikogo takie wokoło siebie.

witaj Maniu. Z jakiej części naszego kraju przybywasz? Pisała u nas dzeiwczyna z gór, piszą i z Mazur, z Wielkopolski i z Kurpiów i z Warszawy, z pieleszy domowych i zza biurka w urzędzie. Działo się u nas, oj działo. Zapraszamy!

Witaj Szymonko! Odpowiadam na ptyanie - środek Polski! Może być?

Szymonko,wcale nie jestem wielka,zupełnie nieduża,163cm:D Co do kina,to wyjaśniam.Dopinguje mnie do tego moja koleżanka.Z mojej pracy przedemerytalnej:D.Jeszcze 2 lata temu chodziłyśmy często,nawet kupiłam karnet do Multikina!Teraz jakby rzadziej i nie pytaj Szmonko,bo naprawdę nie wiem dlaczego. Z drugą moją koleżanką w tamtym sezonie chodziłyśmy bez przerwy na opery i na balet.Już pisałam chyba wcześniej,że bardzo lubię Poznański Teatr Tańca,taki balet nowoczesny.Ich \"Krzesany\",pamiętacie? Do Polanicy jeżdżę z córką mojej przyjaciółki,która od wielu lat jest również moją przyjaciółką:D A na piwo z nowopoznaną w Krynicy,w sanatorium dziewczyną:D w moim wieku oczywiście:D.Bardzo się polubiłyśmy i mieszkamy doprawdy bardzo blisko siebie. Myślę,że mogłabym jeszcze przez pewien czas wymieniać moje kontakty:D,ale tylko wspomnę o mojej córuś,na którą zawsze mogę liczyć,w sensie towarzyskim oczywiście również:D Ale:D miałam powiedzieć jak mi się podobało \"Ja wam pokażę\". Wcale nie było tak żle.To taka prosta opowieść,taki jest film jak i powieść Grocholi,lekki,łatwy i przyjemny.Wolszczak śliczna i ciągle płacze:D,Deląga mało i dobrze bo niezbyt go lubię,Pazura przeostrzył,a mała Fajkowska przesadziła.No,jest jeszcze zupełnie niepotrzebna Hanka Bielicka i moje 2 ulubione gwiazdy pierwszej wielkości chociaż w drugim planie - Marta Lipińska i Krzysztof Kowalewski.Stare,dobre,rozwiedzione małżeństwo.Czy doprawdy potrzeba czegoś więcej? Sala była prawie pusta,tak jak lubię,no cóż,to był seans przedpołudniowy, no i hit sezonu w wykonaniu pani kasjerki: -Czy może panie mają po 60 lat,bo wtedy byłyby bilety ulgowe!!!!! Pozdrawiam Was serdecznie

witajcie miłe Panie czy tu już nikt nie zagląda ? byłam dziś na zakupach, patrzę jedzie jakiś maluch a w nim mój eks ze swoją panią 20 lat młodszą, jak mnie zobaczyli, to głowy jak na komendę w drugą stronę odwrócili, ubawiłam się po pachy, mnie pieniędzy nie przysłał, a na rozjazdy ma, w poniedziałek jadę do komornika i już nie będę się martwić o pieniądze to przykre, że taka wredna baba może zniszczyć małżeństwo :-( kobietki odezwijcie się, co tam u Was słychać ? a ja dziś upiekłam chlebek ze smażoną cebulką, pychotka :-)

WITAM WAS WERANDOWICZKI! Dawno mnie tu nie bylo,ale dzisiaj skusila mnie Bar_Bara. Ten przecudny zapach chlebka ze smazona cebulka rozchodzi sie po calej WERANDZIE. Bar_Basiu 53----PYCHOTKA!!!!! Mam to urzadzenie w domu.Nie pieklam chleba,tylko drozdzowe ciasto.Dziekuje Ci za przepis.Jak zjade,natychmiast go wykorzystam. Ciesze sie,ze zaczelas dzialac! Tak trzymaj.Wygrasz! AURINKO czestuje pestkami z dyni,podkarmia ptaszki i jeszcze maluje pokoj w tonacji kosci sloniowej. Dostarczylas mi wzruszen wielkich; muzyka Rafala,artykul z zycia wziety,wiejskie zwyczaje zapustnikow i scenki w sklepie z lozkiem wodnym. Dziekuje Ci kochana za pokrzepienie mego serca!!!!!!!!!!!!! CALIA__biegala z paczkami.Nie zalapalam sie.Innym razem. SZYMONKA obserwuje golebie i wroble i nie ma ochoty na kulturowe wyjscia.No coz,wybiegalas sie juz,a teraz odpoczywaj!!!!!!!!!!!! LINKA snuje wspomnienia z KLODZKA,ukulturalnia sie i nie zaniedbuje kontaktow towarzyskich. Ogladalam \"Nigdy w zyciu\" i wyszlam z kina wyluzowana.Mysle,ze i ten film dostarcza relaksu.Uwielbiam GROCHOLE.Jest moja ulubiona pisarka. Masz racje Lineczko,ze pisze bardzo lekko. WITAM nowa werandowiczke. Maniu 50-nie jestes zbyt rozmowna.Opowiedz nam wiecej o sobie.Z jakich rejonow pochodzisz,co porabiasz ......itd. Nadrabiam zaleglosci w pisaniu.Tworze moje \"dzielo\".Niewiele mam czasu.Codziennie odpisuje e-maile,przesiaduje na GG z moimi bliskimi,medytuje z YOLANDA i jeszcze pracuje. W ostatnich dniach powitalam goscia z POLSKI. Dzisiaj przybieglam na WERANDE, bo z daleka ujrzalam Bar_basie. POZDRAWIAM WAS. MILEJ NIEDZIELI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

WITAM WAS WERANDOWICZKI! Dawno mnie tu nie bylo,ale dzisiaj skusila mnie Bar_Bara. Ten przecudny zapach chlebka ze smazona cebulka rozchodzi sie po calej WERANDZIE. Bar_Basiu 53----PYCHOTKA!!!!! Mam to urzadzenie w domu.Nie pieklam chleba,tylko drozdzowe ciasto.Dziekuje Ci za przepis.Jak zjade,natychmiast go wykorzystam. Ciesze sie,ze zaczelas dzialac! Tak trzymaj.Wygrasz! AURINKO czestuje pestkami z dyni,podkarmia ptaszki i jeszcze maluje pokoj w tonacji kosci sloniowej. Dostarczylas mi wzruszen wielkich; muzyka Rafala,artykul z zycia wziety,wiejskie zwyczaje zapustnikow i scenki w sklepie z lozkiem wodnym. Dziekuje Ci kochana za pokrzepienie mego serca!!!!!!!!!!!!! CALIA__biegala z paczkami.Nie zalapalam sie.Innym razem. SZYMONKA obserwuje golebie i wroble i nie ma ochoty na kulturowe wyjscia.No coz,wybiegalas sie juz,a teraz odpoczywaj!!!!!!!!!!!! LINKA snuje wspomnienia z KLODZKA,ukulturalnia sie i nie zaniedbuje kontaktow towarzyskich. Ogladalam \"Nigdy w zyciu\" i wyszlam z kina wyluzowana.Mysle,ze i ten film dostarcza relaksu.Uwielbiam GROCHOLE.Jest moja ulubiona pisarka. Masz racje Lineczko,ze pisze bardzo lekko. WITAM nowa werandowiczke. Maniu 50-nie jestes zbyt rozmowna.Opowiedz nam wiecej o sobie.Z jakich rejonow pochodzisz,co porabiasz ......itd. Nadrabiam zaleglosci w pisaniu.Tworze moje \"dzielo\".Niewiele mam czasu.Codziennie odpisuje e-maile,przesiaduje na GG z moimi bliskimi,medytuje z YOLANDA i jeszcze pracuje. W ostatnich dniach powitalam goscia z POLSKI. Dzisiaj przybieglam na WERANDE, bo z daleka ujrzalam Bar_basie. POZDRAWIAM WAS. MILEJ NIEDZIELI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dzisiaj jest mnie stanowczo za duzo.Nie wiem ,co zrobilam glupiego,ze wyskoczyla dwukrotnie. Juz wiem,wyszlam z wprawy.Wybaczcie mi.Ale sie porobilo!!!! Pozdrawiam

Witaj Viga.witaj Barbasiu,Aurinko,Szymonko,Maniu i Calio,muzo bardzo zajęta Nie masz pojęcia Vigusiu jak bardzo się cieszę,że Cię widzę.Twój żywiołowy nastrój od razu poprafia humor,zdołowany jak wiesz przeciągającą się w nieskończoność tegoroczną polską zimą. Mimo,że to już przecież 5 marzec,to nocą było -8 stopni i to gdzie? w najcieplejszej wielkopolsce! Vigo,bardzo,ale to bardzo się za tobą stęsniłam!Co do ukulturalniania:D,robię co mogę!Nie jestem typem organizatora,raczej korzystam z propozycji i chętnie,nawet z entuzjazmem uczestniczę w akcjach moich koleżanek.I wszystkim jest wtedy fajnie! Barbasiu,ten zapach chleba...........czasem piekłam w prodiżu........jak zabrakło.Teraz staram się w ogóle nie jeść chleba ani ciasta,mmmmhmmmmmm,odchudzam się niezmiennie,ale zapach chleba zawsze jest taki upajający,że tak powiem,tak samo mam z kawą,nie piję jej,ale uwielbiam zapach kawy,świeżo mielonej,mogę wąchać godzinami. Barbasiu,widzę,że robisz się coraz twardsza.To właśnie o to chodzi.Mnie życie również nauczyło tej twardości,choćby na zewnątrz,bo w środku chyba jednak pozostałam słodką,ciepłą kobietką.Ale o tym sza..... Gdy to piszę właśnie zaczyna padać drobny,ale gęsty śnieg........gdzie ta wiosna.........? Trzymajcie się ciągle cieplutko

witam miłe Panie znowu kolejna nieprzespana noc za mną, córka nie mogła spać, strasznie boli ją kręgosłup, nie pomagają nawet bardzo silne leki przeciwbólwe, mnie jest bardzo smutno, że nie mogę jej pomóc :-( jest mi bardzo ciężko, żadnych widoków na lepsze jutro :-( :-( :-(

WITAJ LINECZKO I BAR_BASIU! Wstalam o 7.00 i z kawka pedze na WERANDE. Kogo widze????????????????????? Linke i Bar_basie! Caluski!!!!!!!!!!!!!!! Bar_Basiu! Juz myslalam,ze wychodzisz \"na prosta\",a tu kolejny Twoj smutek.Tak bardzo zal mi Ciebie.Wiem kochana,jak bardzo cierpisz. Czy jest w poblizu Ciebie Osrodek Zdrowia? Nie wiem,co powiedziec!!!!!!!!!!!!!! Ratuj swoja corcie. Nie poddawaj sie. Cholerne zycie daje Ci w kosc.Tak bardzo Ci wspolczuje. Wierze gleboko,ze los Ci wynagrodzi te smutne lata.Badz cierpliwa. Jestem z Toba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PS. A jak sobie radzisz finansowo? ! LINECZKO! Dopoki mozesz-niech Cie nosi! Dobrze,ze nie dajesz sie. NIE WOLNO! A tak swoja droga-nie masz powodu byc rozdrazniona.Wiele w zyciu osiagnelas-zawdzieczasz tylko sobie.Masz wspaniale dziewczyny,Ty-spelniona kobieta.Wiec glowa do gory,masz powody do radosci. Mam nadzieje,ze reszta PAN zajrzy do nas.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

JA TEŻ POZDRAWIAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAM !!!!! Widzę ze weranda odśnieżona, zaczyna sie znowu ruch :-) TAK TRZYMAĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆ !!!!!!!!!!!!!!!! Zimowe ferie w końcu mijają bezpowrotnie, mysle ze będe miała teraz więcej czasu zeby móc częściej wypić kawke na werandce w przemiłym towarzystwie :-) Pamietacie o moim zaproszeniu na Dziewiczą górę? Linka juz szykowała sie na spacer, a ta zima nie ustepuje. Ciągle śnieg, śnieg, śnieg..... Właśnie zaliczyłam kolejne zamarznięte jezioro, tym razem w Tucznie. Piękna sceneria zimowa wcale tam nie przeszkadzała w mysleniu o wiośnie. Nie zabrałam aparatu bo wypad był nagły i niespodziewany, ale zrobilam 3 zdjecia aparatem w komórce. Mysle ze będa za kiepskie zeby wrzucić na stronę www. Nie sadziłam ze za miastem jeszcze taka sroga zima. Przeciez to marzeeeeeeeeeeec u licha. No tak, marzec, a jak marzec to Krystyny - o kurcze. Szykuje juz kwiatki dla wszystkich Krys, ale przedtem DZIEN KOBIET. Pamietacie goździki i rajstopki? Stawiam goździki na werandowym stoliku dla wszystkich Pan, ktore spod zimowej kołgerki tutaj zagladają.

Witaj Yolando! Ciesze sie,ze wrocilas na WERANDE.Witam Ciebie bardzo serdecznie. Wiesz,ja to chyba dzisiaj pelnie jakis dyzur.Wpadam i wypadam.Nadrabiam zaleglosci. Przy niedzieli siedze z babka.Ona jeszcze w lozku,a ja na posterunku od 7.00.Jak zatesknie za Wami,znow wpadne.....chocby dzisiaj. Czy ty wiesz,ze Tuczno to nasza wakacyjna przystan? Wyjezdzalismy tam z przyjaciolmi i malutkimi dziecmi pod namioty. Pamietam jedno szalone zdarzenie. Nasi panowie poszli wczesnym rankiem/moze 3.00/na ryby.Natomiast mamusie zostaly z dziecmi.Powstawalysmy ok.9.00-ptaszki piekne spiewaly,pogoda cudowna i my sami w tym lesie na jeziorkiem. Moja corcia jest milosnikiem zwierzat i wszelkich gadow.Przyniosla do namiotu wstretna ropuche.Moj Boze,jak ja darlam sie w nieboglosy-to chyba z obrzydliwosci! Nasi panowie nas uslyszeli i oczywiscie moj maz bezbednie odgladl,ze musialam cos wstretnego zobaczyc. Juz wiem,dokladnie powiedzial,ze corka straszy mnie zaba. Yolanda,widzisz-moje wspomnienie odzylo.A to bylo tak dawno.... Bylam taka mlodziutka......Niestety,kolezanki maz juz nie zyje...... To sa moje skrywane wspomnienia i dzisiaj je przywolalas.Dzieki Pozdrawiam.

NAJBARDZIEJ STRACONY DLA CZLOWIEKA JEST DZIEN, W KTORYM SIE NIE SMIAL. Dedukuje Wam \"HUMORKI\". 1.Zona szyje sukienke na maszynie,a maz stoi nad nia i krzyczy: _Teraz w lewo!Jeszcze bardziej!Prosto!Uwazaj,nie za szybko. Przeciez ty nie umiesz szyc!!!!!!!!!!!! Zona_____________-Po co te twoje glupie komentarze? Chcialem ci tylko pokazac jak sie czuje,gdy jedziemy samochodem!!!!!!!!! 2.Ksiadz podczas mszy w kosciele: --Malzenstwo to tak jakby dwa okrety spotkaly sie w porcie! Jedna z pan odzywa sie szeptem do kolezanki: ___to ja chyba trafilam na okret wojenny!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 3.Znana malarke Marie Corelli zapytano kiedys,dlaczego nie wyszla zamaz? -Nie widzialam potrzeby.Niczego mi w domu nie brakuje. Rano pies szczeka w poludnie papuga klnie, a wieczorem kot zawsze wraca pozno do domu. Linko,Yolando_-jak Wam cos przypomni sie,wskoczcie na WERANDE. Mysli sa takie ulotne.Nie czekajmy do jutra. u Was tam proszy,wiec jesli macie chwilke,wpadajcie.Musimy byc w kontakcie,wyrzucac wszystko z siebie.To pomaga........... POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Droga Bar_Basiu! Zapomnialam dopisac pare slow do Ciebie. Zerknij na :www.samoleczeniebsm.pl Mam i ksiazke i plyte CD.Jesli zainteresujesz sie tym tematem,sluze informacjami z tego zrodla. Chce Ci pomoc,tylko nie wiem jak?????????????????????? Caluje Ciebie i pozostale Panie obecne i nieobecne.

Masz racje Vigo, każdy dzień bez usmiechu jest dniem straconym :-) Uśmiechaj się Do każdej chwili uśmiechaj się Na dzień szczęśliwy nie czekaj Bo kresu nadejdzie czas Nim uśmiechniesz się chociaż raz. -wyspiewala przed laty \"Człowieczy los\" Anna German BSM -także kiedys interesowałam sie ta metodą leczenia alternatywnego. Mam książkę z Sofią Loren na okładce. Piszesz o tej samej publikacji Vigo? Aurinkooooooooooooo- gdzie jesteś??? Precz depresjom, a sioooooooo, wołają Cię na werandę - przybywaj ;-) oczywiście także wszystkie pozostałe usmiechniete panie łącznie z nową kolezanką ;-) Niezłe te HUMORKI - setnie się uśmiałam

Droga YOLANDO! Swietnie,ze znalazlas kolejna chwilke i przybylas na WERANDE. Potwierdzam twoje pytanie.Masz racje-na okladce jest Sophia. Wyczytalam takze,ze mozna leczyc zwierzeta,poniewaz maja one podobne organy.Dlaczego o tym pisze? Otoz przez 13 lat mielismy wilczura niem.Byl po 2 operacjach.Kwalifikowal sie do trzeciej,ale wstrzymano sie -moglaby psina nie przetrzymac jej.Byl bardzo chory,ale dzwignal sie.Przychodzil do mnie,a ja kladlam mu dlonie miedzy uszami,oczywiscie w niewiedzy.Czasami trwalo to dosc dlugo-bylam np.zaczytana ,a pies spragniony mojej bliskosci........ Wszyscy dziwilismy sie,ze taka schorowana psina doszla do siebie.Tlumaczylismy sobie ,ze dzieki naszej trosce . Przyjechalam tutaj, a pies z dnia na dzien robil sie slabszy.Maz znosil go po schodach/IIp/,bo mial trudnosci z chodzeniem. Corka szalala z rozpaczy.Juz nic nie pomogalo.Zabraklo psa....i wielki smutek,zaloba. Poczatkowo myslalam,ze z tesknoty za mna.A teraz mysle,ze brakowalo mu mojej \"energii\".To jest tylko moja \"teoria\".............. Yolando,potraktuj moja wypowiedz z przymr.okiem!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam

zima trwa za długo ............. potrzebuję słońca i ............. kopa do życia Aurinko gdzie Ty ?

Droga Calio Witam ciebie!Czyzbys nas nie zauwazyla? Szkooooooooooooooda!

Widzę Was , mam straszny DÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓŁ jestem zmeczona, ale mój niepoprawny optymizm mnie wyleczy Czytam Was codziennie i .............jest mi lepiej. przyjdzie wiosn i będzie OKI !

Droga Vigo dzięki za wskazówki, poczytam sobie, pytasz jak sobie radzę finansowo, otuż wcale sobie nie radzę, mam zasądzone alimenty w wysokości 150 złotych i z miny dostaję zasiłek 420 złotych, czsami muszę wybierać czy kupić leki, czy pieluchy dla córki, eks ma łożyć na utrzymanie domu, ale dobrowolnie nie chce, muszę iść do sądu, a nie mam już siły o wszystko się kłócić:-(