Pogaduszki na werandzie

To jeszcze raz ja! :) Moja córka przyjaźni się bardzo serdecznie z pewną rodziną z Iranu. Doświadczyła od nich wiele dobrego, jeśli nie napisac - najlepszego. Po historii z karykaturami Mahometa, tymi z duńskiej prasy, otrzymała list od przyjaciół z zapewnieniem, że światłe kręgi muzułmanów nie podpisują się pod tym masowym protestem. Inteligencja z krajów arabskich uważa, że masy są ostro manipulowane przez... no właśnie przez kogo? komu zależy na zawierusze w świecie? Teraz chciałaby odpisac swoim przyjaciołom i napisać nie tylko to, co ona o tym myśli, ale także jak myślą o tym inni Polacy. Siedzę na wsi i na te tematy z sąsiadami nie rozmawiam. Czy w Waszych kęgach mówi się coś o tym mówi? Ale co tam polityka, wiosna idzie.... dzisiaj na Kurpiach -1. Niewiarygodne!

witajcie Z pomocą córki udało mi się wkleić zdjęcie naszego persa, aktualnie jest jeszcze większy http://www.mfoto.pl/show.php?id=27008 już nie będę zadręczać Was moimi problemami, ale nie umiem pisać, ze jest dobrze, bo nie jest:-( ja nie mam z kim porozmawiać, dlatego weszłam w ten topik, ale widzę, że i tu nie ma dla mnie miejsca muszę jakoś pozbierać się sama

Bar_baro nikt nie jest w stanie, udzielić Ci pomocy, poprzez kontakt wirtualny. Jeżeli człowiek, sam sobie nie pomoże,to nikt inny tego zrobi. Pomocy musisz szukać w życiu realnym - znajomi, przyjaciele, krewni, czy wspomniana opieka społeczna. Tylko w ten sposób, możesz zmienić swoją sytuację. Naprawdę, nie ma powodu obrażać się na kogokolwiek.

Barbarko zostan prosze, nie odchodz... Yolando i Wy wszystkie macie racje... Sorki . Jedyne co mozemy dac Barbarce i sobie tu wzajemnie , to jest wlasnie optymizm. Mam go w wielkim niedostatku pozyczcie i mnie proszę .... Niech choc tu bedzie troche raju, zatem Barbarko zostan z nami tu, w tym wirtualnuym werandowaniu. Polozylam dzis na biurku karteczki z wielkimi napisami. Same kluja w oczy: 1.Zle mysli nie sa moje Precz!! 2.To tylko taka chwila zaraz odejdzie i przyjdzie DOBRE!!! 3.Jest fajnie i dobrze 4. Jestem radosna i bezpieczna i obym nie zapomniala jak kontrolowac te glupie niechciane mysli..i wieczne zamartwianie sie I wylaczylam smutna muzyke... Idzie wiosna dziewczyny . Sa wielkie kaluze i ciagle kapie z dachu. Beda nowe listki na drzewach nowe kwiatki i napewno cos nowego milego sie wydarzy tylko patrzec...

dziewczyny Witaj Lato Hmmm,jesteś rozsądna nad wyraz,Twoje słowa od razu mi pomogły,bo już byłam okropnie zdołowana po porannym wpisie Barbarki. Tego,że jeżeli człowiek sam sobie nie pomoże,to nikt inny tego nie zrobi dowiedziałam się ponad 20 lat temu,kiedy to zostałam zmuszona przez los wziąć sprawy we własne ręce:D Jak ciężko było wtedy żyć chyba pamiętacie,84 rok,2 lata stanu wojennego,zero jedzenia-kartki w wielkim mieście:D i dwie małe dziewczynki 8 i 2 latka.Że już nie wspomnę o drobiazgach. I jedna myśl TRZEBA!!!! A teraz?Dwie piękne,wykształcone i niebiedne:D kobiety+ mamusia mamusiowata,ale....siedząca w wolnym czasie przed ekranikiem objawionym,chodząca na jogę,do opery,do teatru,kina i .........do pubu na piwo:D,ale także i na wykłady w UTW.Mamuśka,która przy pomocy wspomianego wcześniej majstra niedrogiego wyremontowała dom w środku:D,pozostało jeszcze zewnątrz,jest co robić nadal! Oto jest mój optymizm podarowany Werandzie. I to ONA,uwierzcie mi pozwala mi się nie zamartwiać! PS.Nigdy nie czekam aż mi się coś miłego wydarzy,to mi się samo robi,wtedy kiedy nie czekam:D:D:D

Witajcie Panie, jestem posiadaczką nieleczalnego optymizmu :) :) :) :) :) Myślę że wszystkie, wchodzące na to forum Panie, jesteśmy w trakcie walki z przeciwnościami losu. I każda z nas ma swoje, dla niej najistotniejsze , problemy. Barbasiu, mogę się dzielić z Tobą moim optymizmem i próbować Cię \"rozerwać\" czymś innym, może wątpliwymi dowcipami ........ ale próbuję. Nie obrażaj się , wszystkie Panie Ci współczują, coś podpowiadają, doradzają , proponują ..... napisz nam co zrobiłaś aby poprawić swoją sytuację ...... ........( rozwiodłaś się! brawo , odważna Dziewczyna) a teraz działaj dalej .............. będziemy Cię wspierać bo niestety tylko tyle możemy zrobić. Napisz coś wiecej o sobie, swojej wsi ,......, przemyśleniach, zawodzie, ......... może to Cie oderwie od przykrych myśli. Pozdrawiam Cię

Witaj Droga Werando!! Dzis spalam troche lepiej i wiecej niz 3godz, bardzo sie ciesze!!! Od rana slucham Joe Satrianiego, podgladam pania na trawniku przed oknem ktora zbiera smieci spod rozpuszczonego sniegu i dziekuje losowi ze jeszcze nie musze tego robic by w ten sposob zarobic 5gr na chleb... Oj chyba nie tak ma wygladac optymizm.. Calio50 jestes super!!! A moje karteczki ??chyba troche skutkuja!! Jeszcze we mnie troche gorzkosci, goryczy-fuj precz, Slowo \"slodycz\" nalezy pielegnowac, SLowo \"RADOSC\"-jeszcze lepsze, podlewac i hodowac jak kwiatek w doniczce.. A co powiecie na kabaret np POTEM...oj bardzo ich lubie . Barbarko chcesz to podesle Ci mp3 z nimi, albo stronke gdzie mozna sciagnac...to napewno nie sa watpliwe dopwcipy. I sluchaj duzo wesolej muzyki. To sa takie moje male niesmiale podpowiedzi jak sobie radzic z depresja i poczuciem niemocy . Chcialabym zeby i Tobie pomogly , chocby na troche...

wszystkim!!!Odwilż i.........................to dopiero okropna pogoda:D Malcu,jakże cieszy mnie,że dość dobrze spałaś! Czy ta bezsenność nie jest czasem u Ciebie związana z menopauzą?I te nastroje zmienne?Może to również sprawa hormonów,których pewne braki dają o sobie znać?Ja tak miałam dopóki nie trafiłam na mądrego lekarza.Facet tak naprawdę mi wyjaśnił o co w tym chodzi,choć wiele rzeczy wiedziałam już wcześniej,kazał przestać się bać,co jest bardzo ważne, HZT.Wiem,że jestem pod kontrolą i jest mi o niebo lepiej.Żyję,a już myślałam,że nie wytrzymam.Rozumiem,że to jest sprawa bardzo indywidualna,ale....jeśli można to czemu nie spróbować? Calia,strasznie lubię już od dłuższego czasu Twój entuzjazm,optymizm i szaleństwo.A tak w ogóle to wszystkiego jest w Tobie pełno,całego życia:D Aurinkonie tylko światłe kręgi muzułmanów nie podpiszą się pod tego typu protestem.Myślę,że wszystkie światłe kręgi. Jak łatwo dają się manipulować tłumy i jak wiele rodzi się wtedy nienawiści,to straszne.I ta polityka,do której tak często wykorzystywana jest religia. No,nic,zaraz wychodzę do miasta,boję się przewrócić,bardzo ślisko

Jak miło:-D:-D:-D:-D:-D I TAK TRZYMAĆ !!!! Tak to prawda, ze każda z nas ma na koncie swoje własne traumy, ale wchodzimy tu po to zeby o nich zapomnieć. ( Linko- może unikajmy tematu -religia i polityka, łatwo się pokłócić, łatwo tez zranic czyjeś uczucia. Kazda ma juz swoj swiatopogląg życiowy od dawna wypracowany, nikt nikomu więc nie powinien udawadniać ze to wlasnie on ma rację - więc po co :-( I tak nie ma na to mądrych. Może znacie jakieś fajne dowcipy? Muszę poszperać w swoich zbiorach-wkleje jak znajde a tymczasem- MILEGO DNIAAAA

Jestem dzielna, ... piękna, ... fryzura, .....elegancki płaszcz i drobnym truchcikiem zasuwam do samochodu rękawiczek brak ......więc obie ręce głęboko w kieszeni śśśśśśśśśśśśśśśśśślisko? i tak własnie walnęłam w tą paskudną breję trzeba było wyjąć ręce z kieszeni i wstać.... Już nie byłam taka piękna, dumna i dzielna wygladałam jak zmokła kura z kawałkami lodu w piórach już nie kroczyłam.... cichutko przemknęłam do auta To było godzinę temu, teraz ..... suszę się, nawet majtki miałam mokre I co? ....... było się tak puszyć? .... to nie ślizgawica mnie obaliła to pewnie nadmiar samozadowolenia .......hi hi hi ! Proszę o adresy stron kabaretowych Dzięki, pozdrawiam Was

Bardzo prosze :: www.kabaretpotem.art.pl/ Linko to napewno TEZ sprawa hormonow. Caly ich zlepek z klopotami. Ale nie mam kasy ...lece na ostatniej przyslowiowej zlotowce. Obiecuje sobie ze jak tylko...to odwiedze dobrego lekarza i kupie dobre leki. Na razie musza wystarczyc karteczki. Nie mam meza, ani zadnych dochodow w tej chwili . Bez oficjalnej pracy od 6lat. A dzieci maja swoje wydatki i wstyd by mi bylo. Poki co...oszczedzam, Na szczescie Wasz optymizm mam za drmo (Nie liczac r-kow za net i prad..) Zaraz bede robic pierogi z kapusta i grzybami, bo syn wpadnie z wnuczka. Nie chwalac sie -robie przepyszne!!! Zapraszam!! na koniec dowcip: Jak wygląda geś??? Gęś wygląda oczami... >>>> >>>> >>>> ze str http://www.jeja.pl/ :)

Calia,a ja się uratowałam:D Był moment,że obie nogi miałam w górze:D,no to przytrzymałam,a właściwie zawiesiłam się na płocie:D.Naprawdę bardzo ślisko pod wodą na lodzie dzisiaj! Strasznie kochana jesteś Yolando,tak miło kierujesz mnie na właściwe sanki:D,czasem się zapędzam jak mnie coś wkurzy,a naprawdę te 2 tematy wkurzają mnie jak najbardziej często.Dzięki! Malec,pierogi z kapustą i grzybami,mmmmm,strasznie lubię,robię je jednak niesłychanie rzadko,nie mam grzybów:D:D Masz już wnuczulkę Malec? Pozdrawiam suchutko

Poprosze o przepis na pierogi z kapusta i grzybami. Kapuste kupiłam, grzyby sa juz namoczone. Co dalej? Bo w Pyrlandii jemy głównie pyry i nie umiem robic pierogow :-( Spotykają się dwie przyjaciółki przy windzie.- Co ty Zośka taka mokra i czerwona?- Wyobraź sobie kilkanaście minut temu idę sobie przez park, a tu nagle zza drzewa wychodzi facet w długim płaszczu, staje wprost, rozchyla obie połówki płaszcza i demonstruje mi ogromnego ptaka.- I co zrobiłaś ?- Jak to co ? Zaczęłam biec ile tylko sił w nogach! Biegłam, biegłam, ale on był szybszy.- I co ? No mów!- Zebrałam wszystkie siły by biec jeszcze szybciej, lecz nie dogoniłam go niestety. Żona do męża:wiesz, dzis jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuz za mną...Mąż: Zawsze sie u licha spóźniał....... Wogole to boki zrywam z opisow waszych histori przezytych dzisiaj

Witajcie . Tu taka cisza ze az dzwoni... halo halo wstawac prosze ...oczki otwierac i zmierzyc sie z kolejna porcja zycia!!! Linko tak, mam juz wnuczke, nawet od 2,5 roku ...???..??.? a do pierogow mozna uzyc pieczarek...tez pysznosci Yolando teraz trzeba kapustke ugotowac...ostudzic...odcisnac...pokroic.. to na razie...bede robic CD z moja muzyczka. Archiwizuje swoje zbiory..papa

Werando Witaj Malec,jak Ci się dzisiaj spało?:D Ja kiepsko,od zawieszenia na płocie wszystko mnie boli:Dzbyt nieoczekiwana to była gimnastyka. Jak się czujesz Calio po wczorajszym upadku? A gdzie się podziało Aurinko,od dwóch dni go nie widać i człowiek przez to zaraz nieco smętny się staje?Bardzo,bardzo brakuje słoneczka:D Zaczęłam czytać Frywolitki 2 Małgorzaty Musierowicz.Jakimś cudem uszły spod mojej ręki w momencie, kiedy zostały wydane w 2000 roku,więc teraz nadrabiam.Jak ładnie potrafi pisać Pani Małgosia,nawet takie drobiazgi są piękną całością. Chyba zagrzebię się w pościeli z tą książką na resztę?dnia. A Wy co czytacie?

dzieki spalo sie nie najgorzej, lepiej i lepiej jak zaczelam czyscic glowe z niepotrzebnych mysli ktore hulagulaja po mojej glowie (to nie schizo???) Czy ma ktos domowy sposob na paznokcie...?? strasznie mi sie krusza..;)

Więcej galaretki:D-żelatyna!!!!!!!

Witam wszystkie panie z Werandy Nie było mnie jakiś czas, bo walczyłam ze spiżarką. Ponieważ niezbędne są nowe półki, bo stare niebezpiecznie skrzypią i się uginają, więc zarządziłam remont. No i katastrofa - wpuściłam do domu f a c h o w c a . Czy muszę wam dodawać jak wygląda moja kuchnia? Sama też nabałaganiłam, bo wypatroszyłam ze spiżarki wszystko, co się w niej przechowywało latami. Stosy! a ile \"przydasiów\" , ile \"durnostojek\", głowa boli! Już dwa wory wyrzuciłam, a końca nie widać. Cała kuchnia zagracona, a ja nie mogę niczego znależć. Na szczęście remont na portwać do jutra, więc nie jest aż tak źle jak z łazienką, którą remontowali mi trzy miesiące. Myślałam wtedy, że wyjdę z siebie. Przez ten bałagan zarzuciłam malowanie, bo nie mogę się zupełnie skupić, ciągle majster stuka, puka - dzięcioł jakiś. Pogodnego dnia życzę miłym paniom

No wiec dzien byl baaardzo mily a jeszcze sie nie skonczyl przeciez. Wyszlam dzis z domu!! sukces Pokonalam wlasna slabosc dalam sie namowic i poszlam zlozyc CV w takim jednym miejscu..marne szanse ale wazne ze wyszlam. Teraz dobrze mi z tym, ze taka bylam odwazna.Zawiozlam reszte pierogow do corki i ziecia wiec tez mialam radoche. A potem ....dostalam prezent na walentynki...niespodzianka pelna..i wogle poczulam sie znow kobieta, to takie przyjemne.Pogoda dzis niespecjalna ale sloneczko mialam w srodku... Czego i Wam zycze jak tralala...

No i co z tą kapustą ?? Kapustę kwaszoną ugotowalam z listkiem laurowym i zielem angielskim, grzyby namoczone ugotowalam osobno. Potem to połaczylam, dodalam cebulkę seszkloną i wszystko jeszcze poddusolam troche - przyprawilam majerankiem. Robie na czuja bo nie mam jakiegos pewnego przepisu. Dzisiaj dostalam mailem - Kawały feministyczne. Czym się różni mucha od męża? Mucha jest upierdliwa tylko latem W księgarni klient pyta sprzedawczynię: - Czy jest ksiażka \"Mężczyzna, władca kobiet\"? - Fantastyka na drugim stoisku. Ona: - Kochanie, koledzy z biura powiedzieli, że mam bardzo zgrabne nogi. On: - Naprawdę? A nie wspomnieli nic o wielkiej dupie? Ona: - Nie, o Tobie nie rozmawialismy... Mężczyzna 1/3 życia spędza na spaniu. Pozostała częsć poswięca na namawianie kobiet do przespania się z nim. Dlaczego mężczyzni jeżdża tak chętnie BMW? - Bo to jedyne auto, którego nazwę moga przeliterować. Dlaczego kobiety chętniej wybieraja mężczyznę z kolczykiem? - Bo potrafi on zniesć ból i już raz kupił biżuterię. Co mówi kobieta po wyjsciu z łazienki? - Ładnie wygladam? Co mówi mężczyzna po wyjsciu z łazienki? - Na razie tam nie wchodz. Maż: A może dla odmiany szybki numerek? Żona: Odmiany od czego ...? Co dla mężczyzny znaczy gra wstępna? - Pół godziny błagania. Po czym poznać, że twój facet cię zdradza? Zaczyna się myć dwa razy w tygodniu. Dlaczego kobiety przecieraja oczy, kiedy się budza? Bo nie maja jaj, żeby się po nich podrapać. Po nocy poslubnej żona mówi: - Wiesz ... Jestes kiepskim kochankiem.... Na to oburzony maż: - Skad możesz to wiedzieć? Po 30 sekundach?! Dlaczego tyle kobiet udaje orgazm? - Bo tylu facetów udaje grę wstępna. Maż: Może wypróbujemy dzis wieczorem inna pozycję? Żona: Z przyjemnoscia... ty stań przy zlewie, a ja usiadę w fotelu i będę pierdzieć. - Słyszałam, że rozwiodłas się z mężem. - Tak, mielismy ciagłe nieporozumienia na tle religijnym. - O co chodziło? - Uważał, że jest Bogiem. Śmieszne:-) ?? takie sobie

Ja gotuje bez ziela, bez majeranku, bez listka... a grzyby po moczeniu nie gotuje tylko kroje cieniutko i dodaje do posmazonej cebulki, dusze krotko i podlewam ta woda po moczeniu, zeby zachowac jak najwiecej grzybowego smaku, potem kapustke i pieprz. Co kraj to obyczaj....Mozna kropelke magi

KOCHANE WERANDOWICZKI! Jestem juz z Wami.Boze,jak ja tesknilam za ta WERANDA!!!! Natychmiast po swietach rozpoczelam nowa prace .Na Sylwestra mialam \"wolne\".Podziwialam kolorowe niebo nad Chicago w te noc. Dzisiaj polaczono mnie ze swiatem--tzn.z Wami.Natychmiast wskoczylam na WERANDE.Czytalam Was z rozdziawiona buzia. WITAM NOWE PANIE!!. Wiem,ze mam zaleglosci.Doczytalam sie raptem do str.15-tej.Nadrobie je. Ciesze sie KOCHANE DZIEWCZYNY,ze jestescie!!!!!.Caluje Was bardzo ,ale to bardzo mocno. PS.Zapanowala w tym domu nerwowa atmosfera z powodu tego internetu.\"Fachowiec\"podlaczyl mnie do swiata,ale babce skasowal mnostwo programow z kablowej tv.Ilez musialam nasluchac sie!!! Jutro musze wydzwaniac do comcast o naprawienie\"szkod\". Co tam babcia!Najwazniejsze,ze spotkalam Was!Zobacze,co przyniesie jutro?Miejmy nadzieje,ze nie pozbawia mnie kontaktu z WERANDA!!!!! W Polsce zbliza sie 7.00 rano,a zatem Dzien dobry!!!!!Zycze pogodnego dnia!! POZDRAWIAM WSZYSTKIE KOCHANE WERANDOWICZKI!!!!

hop hooooop Dzien doooobry! Leca do nas bociany!!Podobno sa juz nad Tanzania...hm :) Wesolego odsniezania...u nas znow szufle poszly w ruch

wszystkim Viga,kopę lat!Jak długo się na Ciebie naczekałyśmy:D,na Twój entuzjazm i szaleństwo.Twarda dziewczynapodłączyła się do sieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Malecjak Ty wypatrzyłaś te bociany nad Tanzanią?Naprawdę już są tak blisko? Gratuluję sukcesu!!!!!!! Walentynki tuż tuż!!!Bardzo lubię to amerykańskie święto:DWystarczy,że jedną osobę się kocha,to tak jakby kochało się cały świat!!!:D Jak pięknie można to okazać,te karki w \"Kukardce\" są naprawdę dowcipne:D Aurinko,tak strasznie lubię robić remanenty:DWydaje mi się wtedy,że odmieniam swoje życie.To ma coś wspólnego z Feng-shui? Yolandotrzymaj się!

Witajcieeeee kobietki kochane!!!:) ... już jestem i podpisuje liste obecności na werandzie... przedlużylam o kilka dni swoj urlop bo tak było milo i pieknie i wogole... pobyłam troche z moim super zaradnym robaczkiem:) i przy okazji nabyłam super butki trekingowe ze wskazaniem na przecieranie śnieżnych szlaków z pracy do domu i celem zabezpieczenia się przed wywinięciem \"orła\" na śliskich chodnikach :):):) [swoją drogą to podziwiam te wszystkie kobietki które chodzą w taką pogodę w szpilkach i butkach ktore nie mają najmniejszego protektora :D ] pięknie u mnie śnieżek pada... ale muszę teraz nadrobić sprawy pracowo-papierzaste:) witam wszystkie nowe werandowiczki.. jutro doczytam wszystkie wpisy..bo widze ze sie tu działo beze mnie :D:D:D paaa

Witam! Długo mnie nie było, ale jestem strasznie zapracowana. Powoli ogarnia mnie zmęczenie psychiczne. Potrzebny mi urlop i troche słońca. i niech sie ta zima w końcu skończy... Przepraszam że Wam tak marudze... Basiu jestem sercem z Tobą, chociaz tyle mogę, wierzę że i dla Ciebie kiedyś wzejdzie słońce i Twoje dni będą kolorowe. Zyczę Ci tego!!! malec serdecznie witam, miło Cię poznać. VIGO kochana jak miło cie zobaczyc znowu na werandzie!!! Dziewczyny POZDRAWIAM WIOSNA BLIZIUTKO, CORAZ BLIŻEJ ;)

Linko.. ja je dojrzalam bo z daleka widze lepiej jak z bliska..hm..wlasciwie to nie wiem jak tym bocianom po drodze ta Tanzania wypadla skoro leca z Egiptu?? bo z Egiptu? Tak bylo u Makuszynskiego..moze teraz maja inny adres zimowy..No i teraz przyleca do nas w maju bo leca dluzsza droga.... A z KUKARDKI jest nasympatyczniejszy Miś ---MIŚLĄCY

Narzucam cieply szal na ramiona i wchodze na WERANDE! DZIEWCZYNY,ZAPRASZAM!!!!!!1 Chcialam skorzystac z okazji i powiedziec,jak wiele dla mnie znaczycie. Wierzyc mi sie nie chce,ze znow jestem z Wami. NIEBO NADE MNA POJASNIALO! Ale tu gwarno.........Kochana Lineczka napelnia lampki rozowym winem. *madzia* zacheca do towarzystwa, yolanda,z poczuciem humoru -zadbala o usmiech.Piekna masz STRONE!! Chyle czolo!!! panna_marianna zbyt zapracowana. Bardzo tesknie za Advanced,Aurinko,Szymonka!!!!! Duzo sie tu dzialo!!Kochane,czytam Was .Delektuje sie waszymi cudownymi wpisami!! Ciesze sie z naszych gosci! Wznosze TOAST---ZA NASZA PRZYJAZNA WERANDE!!KOCHANE,STALYSCIE SIE DLA MNIE SZCZEGOLNIE BLISKIE!!!!!!!!!!!!!!! Potrzebny mi kontakt z Wami!Sprawiacie ,ze chetnie wczesnie rano wstalam.Zrobilam kawke i do kompa. Wokol mnie potworna nieczulosc.Na szczescie jestescie na WERANDZIE! I tym cieplutkim akcentem mowie DO ZOBACZENIA!!!

Droga Vigo, tak bardzo się cieszę,że zawitałaś znowu na naszej Werandzie. Jakby zajaśniało, cieplej się zrobiło i w ogóle jest cudownie. Zostań z nami i już nie odchodź. Ja też pędzę każdego ranka na Werandę, aby poczytać o tym, co się dzieje wokoło innych i co im w duszy gra. Chyba łatwiej mi przeżyć tę srogą zimę (srogą dla mnie - istoty ciepłolubnej), kiedy posłucham, jak dają sobie z nią radę inne panie z Werandy. Cieszę się, że lecą do nas bociany, chociaż mają daleką drogę ( i niebezpieczną, bo podobno Egipcjanie zajadają się potrawką z bociana). Przynajmniej mają ciepło. U nas w Polsce zwierzaki mają jeszcze przed sobą kilka ciężkich tygodni. Jeden z moich milszych sąsiadów - Marcin, znalazł dwa dni temu na swoim podwórzu łabędzia. Ptak był skrajnie wyczerpany, nie miał siły uciekać. Teraz jest w oborze i w ciepełku objada się chlebem i pszenżytem. Marcin, tak się nazywa mój sąsiad, zrobił mu kilka zdjęć i nagrał nawet malutki filmik, aby pokazać jak dba o ptaka. Zadzwoniliśmy do wetrynarza, a ten do ornitologów. Przyjadą założyć obrączkę na zgrabną łapkę łabędzia. Ma czekać na wiosnę w marcinowej oborze i nabierać sił. Do tej pory nie wiemy, jak znalazł się na podwórzu, dwa kilometry od pobliskiej rzeki Bug. Nigdy łabędzie do nas nie zagladają, bociany a i owszem, ale królewskie ptaki raczej nas olewają, jeśli można się tak wyrazić. Teraz łabędź Maciek jest dumą nie tylko Marcina ale i całej wsi. Oby do wiosny!

Cześć Vigaaaaaaaa Dzięki za miłe słowa o mojej www :-) Nie znam Ciebie zbyt dobrze, ale podoba mi się Twój optymizm, poczucie chumoru, radość. Tak się cieszysz, to się udziela..........:-) Radość budzi nas do zycia, pozwala odczuwać dobro, spokój, miłość czyli wszystko czego tak naprawde czlowiekowi potrzeba, czego pragniemy. Wyrzucamy z werandy złość, pośpiech, rozbiegana aktywność, neurotyczne skupianie się na swoich problemach, samotność i inne \"przeszkadzacze\" (hehe taka mądra nie jestem-wypisalam z gazety ;-) Buźka dla wszystkich bez wyjątku