Pogaduszki na werandzie

"Zanim wyjdę wieczorem, zakaładam się z moją żoną o dziesięć dolarów, że wrócę przed północą". "A potem ?" "A potem pozwalam jej wygrać". Nieoświeceni zaprzedaliby duszę, by dowieść, że mają rację!

dziewczyny A za oknem śnieg, mróz, wiosny nie widać, nie chce mi się nawet ubrać..... Wczoraj wieczorem miałam kłopoty, nie mogłam wejść na forum, komputer zwariował Na polu stoi stado sarenek i gdyby nie moje psy, to pewnie przyszłyby na moje podwórko, one też mają dość zimy :(:(:(

Witam z porannym słonkiem A tu Barbara już na nogach!Ciekawe rzeczy piszesz o tych zawodach!Zawsze rugby kojarzyło mi się z mocnym sportem,gdzie \"wszystkie chwyty dozwolone\" i gdzie jeden ubrany w jakiś kosmiczny skafander facet w kasku trzyma owalną piłkę,a cała reszta na nim leży usiłując mu ją odebrać:DTrochę sobie nie wyobrażam zrobić to na wózku,ale jeśli tak,to adrenalina jest na pewno niesamowita i rehabilitacja najlepsza z możliwych.To wspaniale,że Twoja córuś gra w takim zespole,jak tylko pokażą coś takiego w telewizji zwrócę teraz baczniejszą uwagę A ja wstałam tak wcześnie,bo pobiegnę sobie na 9tą na wykład UTW.W tamtym tygodniu było o ikonach,ciekawe co to będzie dzisiaj. de Mello,ok,dzięki wielkie dla wszystkich:D

spotykaja sie rosjanie na szklaneczce wodki.jedna z dziewczyn ma na imie wiera gadaja nudza sie wreszcie ktorys mowi. chodzmy na werande a wiera na to chodzmy, ale ja nie wiera, ja wieranda

Wtajcie miłe \"werandowiczki\"!!! Czytam sobie o czym piszecie i myśle, że znacie sie już doskonale, że to prawie przyjaźń. Jestem ostrożna, jeszcze! Linko, dzięki za mile słowa! Jest sobota, jestem sama w domu, czas dla siebie - farba na włosy - jasny opalizujący mahoń, maseczka na \"gębę\", trzeba wreszcie o siebia zadbać. Lubię takie chwile, kiedy jestem sama, co nie znaczy, że wolę być sama. Ale czasem to jest nawet fajne. Czy też tak macie? Ktoś wsponiał o diecie, mnie też to dotyczy! Poczekam chwilę, może nie będę sama na tej werandzie, chociaż może lepiej żeby mnie nikt nie oglądal w tym ręczniku na głowie - teraz maska wzmacniająca wlosy. Pozdrawiam wszystkie \"dziewczyny\", bo pani to brzmi zbyt poważnie!

Ja to mam szczęście, jak się już wybiorę na tę werandę, to siedzę sobie sama! Chociaż czasem to lubię, to nie koniecznie tu, na zimowej werandzie! Zaraz wróci mój syn i \"przegoni\" mnie stąd! Ale trudno, może innym razem będę miala więcej szczęścia. Idę poczytać o Dorocie Terakowskiej, tej od \"Poczwarki\", ale przecież to oczywiście wiecie! Milego sobotniego wieczoru dla wszystkich!

,witaj Maniu Byłam cały czas,ale zajmowałam się pasjansami:D Też lubię takie chwile,kiedy jestem sama w domu.To taki czas dla mnie samej:D Ja,to ja wspomniałam o diecie:D. W tamtym roku zrzuciłam 5 kg,ale jeszcze by się trochę przydało. Jaką maskę wzmacniającą włosy stosujesz?Może znasz jakąś naprawdę skuteczną,bo właściwie żadna stosowana przeze mnie dotychczas nie załatwia sprawy? Dorota Terakowska to nazwisko nie jest mi obce.Maniu,mogłabyś nieco przybliżyć? Może jeszcze jesteś?

Hej Linko! Maska do włosów - \"TREATMENT WAX\" z apteki, myslę że niezla. Włosy po niej mniej wypadają /mialam taki problem/ i zyskuja połysk. Powiedz mi jakim cudem zrzucilas az 5 kg, też bym tak chciala. Ja próbuję, ale bez rezultatów. Trochę na rowerku /w domu/ i hula-hoop. I nie jem słodyczy - takie ostatnie postanowienie. A jeśli chodzi o Dorotę Terakowską to napisała wspaniałą książkę \"Poczwarka\". Tylko tą czytałam, ale naisala jeszcze \"Corkę czrownic\" , \"Tam gdzie spadają Anioły\". Ona zmarła w 2004. Jak byla mloda \"dzialala\" w Piwnicy pod Baranami - bardzo barwna postać - buntowniczka. Książkę o niej napisala jej córka Katarzyna Nowak. Ciekawa!!!!Dobrze się czyta i są jej fotografie z młodości i nie tylko. Polecam i \"Poczwarkę\" również. Synek poszedł do kolegi, więc znów mam wolny komputer. Pozdrawiam!!!!!!

Maniu,znam Dorotę Terakowską,upewniłam się w internecie! Ona pisała felietony w Elle.Już po Jej śmierci wyszukiwałam stare numery Elle,aby Ją czytać,póżniej już w innym kontekście. Widzisz, otworzyłaś szufladę ze wspomieniem o Niej.Od razu weszłam na \"Poczwarkę\" w necie.Nie mogłam się oderwać.Nie wiedziałam,że była związana z \"Piwnicą pod Baranami\" i w ogóle jakoś tak mi umknęła.Postaram się to nadrobić teraz.Maniu,a możesz m i podać tytuł tej książki Katarzyny Nowak?Zaraz sobie kupię. Tę maseczkę do włosów używałam troszkę jesienią.Jak zrobiło się bardzo zimno pomyślałam,że poczekam z tą kuracją do lata,strasznie mi to wyziębiało głowę:DSłyszałam o niej,że jest jedną z najlepszych na rynku. Haha,z tym odchudzaniem:D.W 2000 roku odchudziłam się 10 kg!Potem niestety przytyłam wraz z przejściem na emeryturę,więc w tamtym roku od nowa. Zmieniłam trochę żywienie w ogóle.Nie piekę ciast,chleb kupuję bardzo rzadko,tak samo słodycze,mięso i warzywa gotowane.Ale najważniejsze jest nastawienie psychiczne.Czasem przychodzi na człowieka taka determinacja,że naprawdę nie je i wtedy te 5 kg spada szybko.Ale potem to utrzymanie jest bardzo trudne! Myślę,że możemy wspierać się w tym względzie,najlepiej to wychodzi jak już są świeże warzywa,brokuły i kabaczek.To moje dwa najlepsze odchudzacze:D Zadzwoniła do mnie Viga zza oceanu.Ma problem z łączem,ale wszystkie serdecznie ściska i przesyła czki. Kochana Vigusiu,jak najszybciej przybywaj! ,dobranoc.

Dzisiaj niedziela :) i nie spodziewam się zastać kogokolwiek na naszej Werandzie. Rozumiem. To szczególny dzień tygodnia. Siódmy. Przypominam sobie jak różny był mój stosunek do niedziel i jak zmieniał się razem ze mną. Jak byłam małą dziewczynką ;) - niedziele ubóstwiałam, bo mama robiła na obiad rosół z \"okami\", na śniadanie były moje ulubione racuchy z jabłkami a w ciągu dnia - w zależnści od pory roku, albo lody albo ciasto ze śliwkami, albo.... Kiedy poszłam do szkoły to niedzielene wieczory były dla mnie koszmarem, bo mało czasu zostawało na odrobienie lekcji, a w telewizji, w maleńkim telewizorku \"Belweder\", szły najciekawsze wtedy programy. Studencka niedziela już była milsza, poprzedzały ją przecież sobotnie tańce w klubach studenckich, i niedzielne popołudniowe spacery z poznanymi tam studentami (czasami). Jako pracująca mama dwójki dzieci, zamieniłam niedzielę na dzień prac porządkowych na rzecz rodzinnego domu. :( Każdą kolejną niedzielę kończyłam przez kilkanaście lat migreną, czasami trudną do zniesienia. Na pewno słyszałyście o niedzielnych popołudniowych migrenach. Jedyną radą na te dolegliwości było w tamtych czasach wychodzenie z domu, albo przyjmowanie u siebie. Pomagało, ale ile można się gościć lub bywać; więc cierpiałam i nie lubiłam z zasady niedziel. Teraz znowu lubię niedzielę, :) bo to jedyny dzień, kiedy nikt mi nie przeszkadza w malowaniu. Na naszej wsi jest wtedy cicho, pusto; nikt nie przychodzi pożyczyć żwiru pozostałego z budowy, nie pyta czy chcę \"jajków\" (prosto od chłopa, dodaje mój mąż), czy zapytać gdzie mieszka np. Rytelewski. Nie wypada. Teraz klikam do was moje miłe panie z Werandy, a słońce zagląda do mojego pokoju i oświetla monitor, że ledwie widzę co piszę. Mąż zabrał psy na spacer po lesie i robi kolejne zdjęcia, abym miała tematy do malowania (zbyt leniwa jestem, aby wychodzić w plener), gości się niespodziewam, a migreny niedzielne minęły kilka dobrych lat temu. Lubię niedziele.

Hej, heeeeej W weekend nie jest łatwo dostać sie do kompa :-( \"Poczwarke\" czytałam. Powieść inna niz wszystkie. Pokazuje nam jak wielką siłę ma w sobie czlowiek. -Czytelnik obserwuje ciężkie życie całej trójki: matki, która kocha córkę, ale ma też chwile zwątpienia, żalu, złości na cały świat; dziewczynki, która czuje, że ojciec się jej wstydzi, a nawet brzydzi oraz Adama, który umie być prezesem firmy, ale nie może poradzić sobie z sytuacją w domu. Odsuwa się od żony i córki, zrzucając cały trud wychowawczy na Ewę. Podziwiamy tę kobietę za jej siłę i odwagę. Została sama, nie ma w nikim oparcia. Inna kobieta już dawno by się załamała. Ale nie Ewa. To miłość do tej bezbronnej dziewczynki daje jej siłę. W miarę jak poznaje córkę, zaczyna ją kochać i akceptować. Jest dla niej gotowa na wszystko. Mąż mieszka z nimi, ale jego życie toczy się obok a nie razem z rodziną. Jest słaby psychicznie i minie dziewięć lat zanim wreszcie zaakceptuje Myszkę i uzna ją za swoją córkę. Ta fragment recenzji dla zainteresowanych. Jesli chodzi o diete, mysle ze ważny jest STYL ODŻYWIANIA, a nie dieta sama w sobie przez jakiś czas. Wspominałam tu kiedyś o Diecie Montignaca czyli stylu odzywiania w/g jego metody. Jest zdrowy, w 1 fazie chudnie się i stabilizuje wage, a potem to już trzeba być wiernym zasadom. Ja po dwoch mies. 1 fazy schudlam 8 kg , do tego nie chodziłam głodna, a czułam się jak MŁODY BÓG :-) Miłej niedzieli wszystkim :-) Co robicie dzisiaj na obiad?

dziewczyny zimnowiosenne Aurinko,fajnie,czyli masz już sprawny komputer?Już malujesz wieś kurpiowską na naszej werandzie Nie wiem czy lubię niedziele.Chyba raczej nie za bardzo.Może dlatego,że w niedzielę wręcz wypada świętować,a ja mam z tym problem.No co ja zrobię,skoro u mnie, jak zauważyłam święta przypadają we wtorek:D Cały czas było pochmurno dzisiaj u mnie,Aurinko,ale co ja widzę,zaczęło się przejaśniać,jak tylko usiadłam do komputera:D Maniu,gdzie jesteś?Czekałam na Ciebie wczoraj do póżnego wieczora.I czytałam Terakowską w komputerze,aż zaczęły mi się zamazywać literki ze zmęczenia.Muszę kupić te książki w księgarni,Poczwarkę i inne i tę biografię,o której wspominała Mania. Jak mądrze Terakowska tworzy miłość do dziecka,jaka to trudna miłość.Moje dziewczyny nie są \"muminkami\",ale niejednokrotnie zachowywałam się jak powieściowa Ewa.Musiałam czasem dzieckiem potrząsnąć ze zdenerwowania,z bezsilności,ze zmęczenia pewnie.Terakowska to jakby rozgrzesza.Ona wie jakie wychowanie potrafi być trudne,ile potrzeba na to siły,której czasem zwyczajnie brakuje. Maniu,dzięki jeszcze raz za\" otwarcie tej szuflady\",coś ważnego by mnie ominęło Yolando u mnie na obiad kasza jęczmienna z warzywami polana oliwą:DCzy to już Montignac?Dalibóg nie wiem! Viguniu,to już jutro,przyjdą specjaliści od naprawiania sieci i zaraz wskoczysz do nas.Zeby się tylko udało! czki dla wszystkich,prawie wiosenne

http://www.ewa.bicom.pl/zyczenia/imieniny/imie3.htm

Nooooo,wkleiło się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystkiego najlepszego Krysiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I bądż,bądż,bądż!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Witajcie dziewczyny! Niedziela już za nami a ja mogę się z Wami przywitać, gdzyż wczoraj komputer \"okupował\" mój syn! Bardzo proszę, Linko! Tytuł książki o której mówimy to \"Córka czrownicy - wspomnienia o Dorocie Terakowskiej\". Bardzo lekko się ją czyta, polecam! Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku!!!:) :-)

czarownicy - oczywiście!!!;) ;-)

Nie będę pierwsza, bo nie chodzi o to zeby sie ścigać. Nie bedę orginalna, bo slowa które dedykuję solenizantce od wieków kształują świadomość i wartości moralne wielu. Wszystkiego dobrego Krysiu :-) Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu, pamiętaj jaki spokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchając też tego, co mówią inni: nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swą opowieść. Jeżeli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie. Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty; wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu. Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć; nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj pogodnie to, co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha, by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie. Jesteś dzieckiem wszechświata: nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz o Jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia; w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny... Bądź uważna, staraj się być szczęśliwa. SPEŁNIENIA MARZEŃ Jola

Dzięki Maniu Jeżeli córka pisze tak jak matka.....to już to sobie wyobrażam.A mówią mądrzy ludzie,że niedaleko pada jabłko od jabłoni! Wczoraj skończyłam \"Poczwarkę\" z zapuchniętymi oczami. To trochę nie tak,że Adam nie kocha...jemu przychodzi to inaczej,bardziej po męsku? On biedny chciał,aby dziecko spełniło jego ambicje,a dziecko poprostu rodzi się i jest. Ale jak jest nieszczęśliwe,czy chore to już taki ból serce łamie!A jak jest tak na zawsze...to już chyba ten ból serca jest nie do wytrzymania. Ciągłe lęki biednej mamusi...

Czy jest z nami Krysia? jeśli tak, to ode mnie również wszystkiego najlepszego! A ja mam siostrę Krystynę, niebywałą romantyczkę!

Jolu, jak Ty to pięknie ujęłaś? Jakie to mądre i krzepiące słowa, czy Twoje? Jestem pod wrażeniem!!! Jesteś bardzo mądrą kobietą!!!

Bardzo serdeczne życzenia dla wszystkich Bożen i Kryś Byłam na świetnym damskim spotkaniu sprzedam Wam opowieść przy której mi ręce opadły Mąż mojej znajomej ( ...koleżanki koleżanki..) któregoś dnia postanowił ją wymienić na model o 20 lat młodszy Model ten zrobił mu (..a może razem?..) syna i teraz bliźniaki Znajoma nie występowała z pozwem rozwodowym bo , po efekciarskim odejściu męża , leczyła się z depresji. (dwie córki 26 i 20 też ciężko zniosły ten popis tatusia, no ale są młodsze) Znajoma za radą psychologa unikała kontaktów z mężem a On też specjalnie nie wysilał się. Wyobraźcie sobie że odezwał się listownie i napisał że Ona powinna się zastanowić jak wytłumaczy się przed światem i Bogiem za uniemożliwiane małoletnim dzieciom wychowywanie się w normalnej szczęśliwej rodzinie gdzie rodzice są w formalnym związku. Po przeczytaniu tego listu wszystkie zamilkłyśmy, poprostu nas zatkało.

Bardzo serdeczne życzenia dla wszystkich Bożen i Kryś Byłam na świetnym damskim spotkaniu sprzedam Wam opowieść przy której mi ręce opadły Mąż mojej znajomej ( ...koleżanki koleżanki..) któregoś dnia postanowił ją wymienić na model o 20 lat młodszy Model ten zrobił mu (..a może razem?..) syna i teraz bliźniaki Znajoma nie występowała z pozwem rozwodowym bo , po efekciarskim odejściu męża , leczyła się z depresji. (dwie córki 26 i 20 też ciężko zniosły ten popis tatusia, no ale są młodsze) Znajoma za radą psychologa unikała kontaktów z mężem a On też specjalnie nie wysilał się. Wyobraźcie sobie że odezwał się listownie i napisał że Ona powinna się zastanowić jak wytłumaczy się przed światem i Bogiem za uniemożliwiane małoletnim dzieciom wychowywanie się w normalnej szczęśliwej rodzinie gdzie rodzice są w formalnym związku. Po przeczytaniu tego listu wszystkie zamilkłyśmy, poprostu nas zatkało.

Obwieszona klejnotami dama wyszła z modnego hotelu w Londynie, gdzie jadła kolację i tańczyła cały wieczór na balu dobroczynnym na rzecz dzieci ulicy. Miała właśnie wsiąść do swego Rolls Royce'a, gdy podszedł do niej ulicznik i zaskomlał: " Nich mi pani da sześć pensów jałmużny. Od dwóch dni nie jadłem". Księżna odskoczyła od dzieciaka. "Ty niewdzięczniku!" wykrzyknęła. "Nie widzisz, że całą noc dla ciebie tańczyłam?". Dzięki Bogu, że nasze motywy służenia innym są ukryte przed okiem ogółu.

Kochane dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!! Po wielkich trudach i znojach dotarlam do Was! WYLECIALAM Z SIECI NA WLASNE ZYCZENIE! Dostalam po \"lAPKACH\' i kolejna lekcje. Przyszli ,naprawili i jestem HAPPY. KOCHANE MOJE! Dziekuje za przepiekna kartke,cudowne zyczenia . Dziekuje za pamiec! To moje imie w Polsce dotyczy juz mojego pokolenia,natomiast tutaj jest wciaz na topie/rozna pisownia/. Przynioslam Wam torcik.Czestujcie sie!Zapraszam Was. Jestem baaaaaaaaaaaaaaaardzo szczesliwa,ze jestem z Wami.

Kochane! A teraz Was czytam. DELEKTUJE SIE WASZYMI WPISAMI. Jak pieknie piszecie!!!!!!!!!!!!! To jest moja UCZTA.Dziekuje. Kocham Was bardzooooooooooooooooooooooooooooooooooo!!!!

Maniu, dziękuje za miłe slowa ale...........oj daleko mi do mądrości. Nie potrafię sobie poradzic z wieloma problemami dnia codziennego-ot taka to ja jestem madra. Wymadrzam sie czasem - to fakt. Ale nie w złej woli. Chcę tylko czasem podzielić się czymś co wyczytałam, znalazłam, a co utkwiło mi w pamięci, zalazło w serce i w duszy zagralo. Robię to tez dla siebie samej, wpajam sobie te slowa, powtarzam, staram się wprowadzac mądrość z nich płynącą w zycie.Nie zawsze wychodzi-zycie, życie.... Zacytowalam terść \"Dezyderaty\". Według niektórych źródeł, Desiderata została znaleziona w St. Paul\'s Church w Baltimore w 1692 roku. Są to slowa napisane na scianie kościoła. Autor o ile jestem dobrze zorientowana chyba jest nie znany.Ktos zdobył później prawa autorskie, ale najważniejsze dla nas są słowa tego tekstu. Tekst dezyderaty zawiera ponadczasowe przesłania moralne także dla ludzi żyjących w XXI wieku. NO TO WYPIJMY ZA ZDROWIE SOLEMIZANTKIIIIIIIIIII !!!!!!!

ZOSTAWIACIE TUTAJ PIEKNY SLAD, WIEC IDE WCIAZ ZA WAMI!!!! Lineczko! Dziekuje za przesliczna kartke i Twoje serce. Juz poznalas moj spryt,prawda? W zyciu nie dotkne sie zadnego dziwolaga,a juz na pewno nie TLENU! Ale jestem,jestem juz.... Kochana,nie prostuj sciezek!Podazasz wlasciwa-tak wiele sobie zawdzieczasz! Ukladaj sobie pasjanse,biegaj na UWT__dla zdrowotnosci! Yolando! Przecudne zyczenia,serdecznie dziekuje za Twe madrosci. Choc jestem Slazaczka,to przyrzekam Ci,ze bede bardziej lagodna dla siebie. Widzisz,jak niewiele brakuje,by ulotnic sie z \"ukochanym\"TLENEM. MANIU! Pieknie wygladasz-i te lsniace mahoniowe wloski i ta mlodziutka buzia! Jestem rowniez romantyczka,ale twardo stapam po ziemi.Tylko czasami \"szybuje\" w marzeniach.Wierze w nie.Sprawdzaja sie! Dziekuje za zyczenia! Calio! Ciesze sie,ze znajdujesz czas,by pobyc z nami czesciej i dluzej.Lubie Twoje towarzystwo. Dziekuje za zyczenia! Aurinko! Maluj i pisz i badz czesto z nami!!!!!!!!!!!!!!!! Szymonko! Nie kaz nam dlugo na Ciebie czekac.Piszesz przecudnie! Dzisiaj zalozylam rozowe okulary i byc moze dlatego nie dostrzegam panny_marianny? Dziekuje za imieninowe serdecznosci. Zycie jest piekne i WERANDOWICZKI takze.....

Hej dziewczyny! Znów pusto na naszej? werandzie. Vigo, prawdę mówiąc nie wiedzialam, że to Ty masz dzisiaj imienymy, ale cieszę się bo wiem już jak masz na imie. I dziękuje za miłe słowa. i torcik pyszny, ale ja przyrzekłam sobie dabać o linię, więc tylko kawałecze, taki maly \"odpust\". Tak ogólnie dziewczyny, cieszę sie, że znalazlam Was. Pozdrawiam wszystkie! Wlaśnie mąż zainterasował się, czemu tak wysiaduję przy komputerze? Dobrej nocy dla wszystkich!

O rany, taki tooooooooort a Aurinka śpi,..... czyco? ....... Może i dobrze że śpicie, po cichutku zjem kawałeczek tortu mniam mniam ..... to arcydzieło ....... ja nie dbam o linię, linia dba o mnie, lodówka znowu pusta. poproszę tą pozostałą część tortu ..... ......

hej dziewiczeta - jak się robi kwiatki?