Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta dojrzała

Pogaduszki na werandzie

Polecane posty

Jak spokojnie na Werandzie. Domyślam się, że wszystkie Panie 🌻zajęte są przygotowaniami do Świąt. Dziękuję Mibo 🌻 za piosenkę świąteczą. Strona się otworzyła bez problemów, ale tylko ta z YouTube :( Witam serdecznie 🖐️ i przesyłam kulkę śniegu z Kurpiów. Tylko kulkę, bo więcej niestety nie napadało. Ale i tak było dzisiaj w lesie miło, spokojnie, w miarę ciepło i... prawie biało. :) Cały dzień byłam sama. Mąż pojechał \"w teren\" do pracowników, aby zawieźć im świąteczne podarki ( inny dzień nie wchodził w grę), a ja zajęłam się naszymi-rodzinnymi. Takie pakowanie to nawet całkiem miłe zajęcie. Ten rok był dla nas całkiem dobry, więc i paczuszek było więcej do przygotowania. Cieszy mnie to ogromnie, bo pamiętam, że rozpakowywanie prezentów w wigilijny wieczór trwa tak krótko, że chciałoby się ten czas przedłużać i przedłużać jak tylko to możliwe. Kilka książek, które kupiłam mężowi - zapakowałam każdą z osobna, podobnie zrobiłam ze słodyczami dla syna ;). W wigilijny wieczór będzie nas tylko troje, ale paczek będzie dużo :). W wigilijny wieczór zamierzam odwiedzić moją drogą sąsiadkę, panią Zofię - babcię Żuraw - jak ją nazywałam (na podwórku miała ostatni żuraw we wsi). Ma już 93 lata i od dwóch lat mieszka u córki w sąsiedniej wsi. A jeszcze całkiem niedawno bywała u mnie prawie codziennie. Często grzała się przy kominku opowiadając, jak to dawniej na Kurpiach bywało. Teraz jest bardzo chora, nie wstaje z łóżka. Na szczęście może wszystko jeść, więc zawiozę jej jej ulubione łakocie. Spacerując dzisiaj po wsi, w czasie spaceru z moimi psami, wspominałam moje kurpiowskie wigilie. Było ich dwanaście. Nie wszystkie pamiętam, niektóre wspomnienia zlewają się w jeden wieczór. Ale wniosek nasuwa się jasny - że były zawsze ciepłe, rodzinne i pogodne. W tym roku córka znowu włączy komputerowy komunikator Skype i będziemy rozmawiać wszyscy razem, jednocześnie :). Oni zza oceanu z Pensylwanii, my - z zza oceanu, z Kurpiów. Sześć osób chcących równocześnie powiedzieć sobie jak bardzo jesteśmy sobie bliscy i jak wiele dobrego sobie życzymy. Amelia założy pewnie strój reniferka ( przyniesiony z przedszkola), albo księżniczki, który kupiła jej jej amerykańska babcia. Ja będę jej pokazywać nasze psy. Bardzo tego szarpania przy komputerze nie lubią, ale nie ma innej rady, przecież Amelka będzie chciała je zobaczyć i z nimi pogadać - to jedyna w roku okazja ;) Sprawy kuchenne mam poniekąd \"z głowy\". Leśniczyna, wdzięczna za prezent ( zrobiłam dla niej film z nią samą w roli głównej), zapowiedziała, że pasztet, wędliny z dzika i ciasto przyniesie osobiście w tym koszyczku, co to przynosi nam smakołyki przez cały rok, (kiedyś w tym koszyczku znalazł się był garnuszek pełen najlepszych na świecie klopsików w sosie grzybowym... :) ) Jutro jadę do IKEA, na Targówku na warszawskiej Pradze. Trochę się boję tłumów, ale muszę. Specjalne zamówienia! Mam nadzieję, że nie zginę w tłoku kupujących. Pozdrawiam dzisiaj 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór🌻 Dobrze jest w taki mroźny wieczór posiedzieć w ciepłym domku i jeszcze aż tak bardzo nie myśleć o świątecznym szaleństwie. To od jutra:D Wczoraj jednak szykowałam się na niewielkie zakupy. Zapisałam wszystko na kartce,również to co mi się od rana przypominało,położyłam pięknie na stole. Na górze,przy komputerze przypomniało mi się również parę rzeczy.Zapisałam solennie. Po pół godzinie wyszłam nie biorąc żadnej z kartek.Dotarło to do mnie już na przystanku autobusowym.Uśmiechnęłam się. Kupiłam to co mi do głowy wpadło.Po powrocie sprawdziłam kartki.No tak,mniej więcej o połowie zapomniałam. Jeszcze kilka razy przed świętami pojadę do dużego sklepu.Dobrze,że mam go blisko. Bardzo miło jest teraz kupować.Wszędzie migocą kolorowe światełka,z głośników sączy się aktualna muzyczka,pełno kas czynnych,wcale się nie czeka. Kupiłam modny sweter,a właściwe dziane wdzianko:D.Trzymam je jeszcze zapakowane w torbie,nie wyjmuję,bo wdzianko jest w czarnym kolorze,a u mnie ciągle przebywa pewien biały pies:D Taka króciutka,ostra,śnieżnobiała sierść z bullterriera bardzo lubi czarne rzeczy. Wesołych świąt❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i pisałyśmy razem z Aurinko🌻!!! Ja też pakowałam dziś prezenciki,wiaderko i mop pojechało bez pakowania na pierwsze sprzątanie:D po remoncie,trudno:D 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zimna zima :( Zima wyzwala we mnie chęć ucieczki i przeczekania tej pory roku. Weekend nie był dla mnie łaskawy. Przyszło zapowiadane zimno i pokonało mnie od razu. Zakupy zrobiłam tylko niezbędne, goniona przez chłód. Dziś na spacer ubrałam się bardzo starannie, wkładając wszystko ciepłe i nieprzewiewne. Było przyjemnie, chociaż słońce schowało się i zapanowała szarość. Zapewne w związku z tym straciłam chęć do rozmowy i dialog zamienił się w monolog z wyłącznym słuchaniem z mojej strony. Nic nie było w stanie tego zmienić. Robiło się chłodno a ja myślałam o Toskanii, Grecji, żeby tylko nie dać się i nie pozwolić zmarznąć. Potem jednak jakieś licho podkusiło mnie, żeby na chwilę pojechać do pobliskiego marketu po jakieś drobiazgi, których jutro nie będę miała czasu kupić. Zakupy zrobiłam szybko, stanęłam w kolejce do kasy, stosunkowo krótkiej. Nie wiedziałam, że najgorsze jest tak blisko mnie. Kasjerka obliczała zakupy osoby stojącej przede mną i powiedziała, żebym rozpięła kurtkę bo ugotuję się czekając – a czekanie będzie długie. Młodzi ludzie płacili talonami o nominałach dziesięcio- i pieciozłotowymi a rachunek wynosił kilkaset złotych. Każdy talon musiała podpisać i wpisać pełną datę. Co kilka minut zastanawiałam się, czy nie zostawić tych kilku rzeczy, na których przestało mi zależeć i nie wyjść z tej kolejki. Jakoś dotrwałam do końca operacji. Wróciłam do domu zmęczona i w podłym humorze. Jutro, a właściwie dziś pogoda będzie podobna a ja znowu muszę jechać do centrum. Pozdrawiam zimowo śpiące Werandowiczki. Aby do wiosny 🌻 Benigna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZIMA ..Mało co mnie bawi w zimie- ani zamieć ani wymieć. A w zakresie łyżew, nart- mi nie dopisuje hart. Kiedy mróz na rtęć napiera i wypiera niżej zera- już cholera trzęsie mnie! A jednak myślę ,że: Zima trudna, zima brudna, zima nudna-żaden bal. Zima ziębi ,zima gnębi, ale zimy, zimy żal. Zima mrozi, zima grozi, nie dowozi, w zaspach tkwi. Ale mimo zmartwień z zimą- żal tej zimy, zimy mi. Skąd po zimie moje żale? Nie szaleję w karnawale. Czemu żegnam w mol nie w dur nienajlepszą z roku pór? Może to mnie właśnie smuci, że ta sama już nie wróci, że z szelestem zdartych dat upłynął życia szmat... Życie trudne, życie żmudne, życie nudne-żaden bal. Życie ziębi, życie gnębi, ale życia, życia żal. Życie mrozi ,nie dowozi, w zaspach tkwi. Lecz choć - tycia radość z życia- żal jest życia, życia mi. ....\"bo im- starszy jestem czym- tym mi bardziej szkoda zim\"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do świąt zostało nam
tylko 5 dni, 2 godziny, 24 minuty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uporałam się już z wszystkimi prezentami. Uff! mam dość! Wystarczy! Domowy budżet mocno nadszarpnięty, a jakże... :) Teraz zostało mi czekać na czas życzeń i wzruszeń. Witam serdecznie 🖐️ Urządziłam dzisiaj w naszym biurze małą wigilię. Przywiozłam pierogi i postny bigos. Do stołu, a raczej zsuniętych razem biurek zasiadło sześć osób ( tyle ostało się w biurze, inni rozjechali się byli po kraju). Było bardzo wesoło, mnóstwo śmiechu. Tak wiele żartowaliśmy, tyle jedliśmy, tak ochoczo gadaliśmy, że nikt nie zauważył braku..... opłatka i ... życzeń. Kiedy sobie o tym przypomniałam.... w domu (!) to wprost znieruchomiałam. Było nas przecież sześc osób, w różnym wieku, różnej płci, kilku praktykujących, a jednak - zapomnieliśmy. To, że ja zapomniałam o barszczyku, który został w lodówce na Kurpiach - nie dziwota - zamierzam przecież łykać Biolbil ;), ale, że oni zapomnieli o życzeniach i opłatku???? Tak więc było to raczej \"przyjątko\" biurowe, niż biurowa wigilia. Co mam zrobić? Czy im wszystkim o tym powiedzieć? O powtórce nie ma mowy. Nie zbiorę już tyle osób; inżynierowie mają huk roboty, a i ja sama mam dość dużego miasta. Benigno 🌻 pomyśl, że już niedługo koniec zimy, już tuż tuż. Trzymaj się! Do wiosny już całkiem niedaleko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, buro i ponuro od rana do wieczora, dobrze, że już blisko do wydłużania się dnia. Aurinko 🌻, ja też zapomniałam - o opłatku, a w tym roku wigilia będzie u mnie. Nie martw się tym, co się nie odbyło - myślę, że żaden z panów tego nie zauważył, oni nie dostrzegają szczegółów, ogarniają jedynie zarysy. Ja też już przygotowałam wszystkie prezenty. Ciekawa jestem reakcji na prezent mojej Milki. Kupiłam jej śpiewającą ptasim głosem mysz, kiedy dotknie myszkę łapką to usłyszy dźwięk. Wczoraj dowiedziałam się, co dostanę od Barbary. Kiedy wręczyłam jej książkę kucharską Magdy Gessler - uśmiechnęła się tajemniczo; spytałam, czy może ma już taką. Odpowiedziała mi, że ... trudno ...powie mi: ja też dostanę książkę kucharską, niech będzie tajemnicą jaką. W księgarni zobaczyłam, że ukazała się również książka kucharska Marty Gessler. Tak więc miałyśmy podobny pomysł - kupić w prezencie książkę kucharską pani Gessler - jedna z nas kupiła książkę Marty a druga - Magdy :) Dziś płaczę kataralnie, znowu chwyciło mnie przeziębienie, a jeszcze tyle do zrobienia :( Trudno, trzeba z tym powalczyć, bo czas ucieka, do świąt coraz bliżej. Już pojawiają się pierwsze życzenia. Dziś dostałam piękne życzenia z Finlandii z książką \"Perfect little cats\". Pozdrawiam 🌻 Benigna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka dni temu, wędrując po Internecie, natchnęłam się na ciekawą stronę - \"Nasza klasa\". Wpisałam do wyszukiwarki numer mojej szkoły ( 34 LO na Zakrzewskiej na warszawskim Mokotowie) i literkę przypisaną klasie -\"B\" i ... znalazłam koleżankę. Z długiej listy wspólnych kolegów ( było nas w klasie osób 37!) tylko my dwie się wpisałyśmy, ale to i tak fajnie. Dzisiaj dostałam od niej życzenia i bardzo się wzruszyłam. 37 lat od matury! Wprost trudno w to uwierzyć. Witam zimowo, szaro , ale wcale nie ponuro :D 🖐️ Wciąż brakuje mi słońca. Spoglądam w górę, na szare niebo i czekam, kiedy pojawi się chociaż na chwilę. Polska - to kraj ponury :(. Pogodowo oczywiście. Mieszkałam kiedyś w Finlandii i pamiętam jeszcze tamtejsze zimy. Ostre, śnieżne i słoneczne. Łatwiej się znosiło mrozy i krótkie dni. W Polsce słoneczne zimowe dni można policzyć na palcach jednej ręki. Szkoda. Nie zamierzam się jednak poddawać. Mam sposób. Nie oszczędzam zbytnio na elektryczności, zostawiając wszędzie włączone światła ( większość to żarówki energooszczędne oczywiście). Nie mam więc morderczego przechodzenia od strefy światła w pokoju na przykład, do strefy cienia w przedpokoju chociażby, co tak szkodzi na samopoczucie. Nauczyłam się tego od moich sąsiadów - Amerykanów. Nie oszczędzali światła i czuli się doskonale. Można też kupić sobie specjalne lampy. Wystarczy godzinę dziennie posiedzieć sobie w ich świetle i nasz humor skoczy o kilka kresek w górę ;). Podobno na Alasce wszyscy się tak ratują przed zimową depresją. Najważniejsze, że Święta tuż tuż... Miłych przygotowań :) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę miała w czasie Świąt szczególnego gościa. Przybyła do naszego domu maleńka Lusia. Znalazłam ją wczoraj na stacji benzynowej. Nie miałam serca patrzeć jak podbiega do każdego samochodu i sprawdza, czy pan już po nią przyjechał. I tak od tygodnia. Pomiędzy tirami i szybkimi samochodami - to maleństwo! Będzie u nas do 2 stycznia, później panie ze stowarzyszenia zabiorą ją do hoteliku, a później może do jakiegoś dobrego ciepłego domu. Psinka mieszka teraz na ganeczku ( ocieplonym, ogrzewanym!), bo moja jamniczka Czata jej nie toleruje i podgryza złośliwie :( Witam serdecznie i uprzejmie zapytuję....czy ktoś bywa ostatnio na naszej Werandzie? czy tylko ja wpadam tu czasami? Widuję Benignę 🌻 i Mibę 🌻 i Linkę 🌻, ale tęsknię też za innymi paniami. Przybywajcie! można tu przysiąść na chwilę, zanim pogna się gdzieś do kolejnych sklepów, lub do ... kuchni, gdzie w garnku dochodzi... na przykład bigos ;) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 :) Ja bywam ,oczywiście..Czytając wszystko..Mam nadzieję,że po Nowym Roku co nie co napiszę,choć chyba wystarczająco już się nabredziłam..:) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla Wszytkich Werandowiczek...oraz ich gości ,moc uścisków i pocałunków - ciągle Wasza Aleks.. ps.Aurinko ...i ja mam przybysza na święta.Tylko zostanie już u mnie.Kot.Imię FRANEK ,na cześć patrona,który na zatłoczonym parkingu pod Auchan,przyprowadził go pod mój samochód. Franuś miał złamaną przednią łapę,więc się wylizuje.Jest dorodnym burasem,który wychowywał się w domu,ale dobry pan ,uznał widocznie iż pod marketem będzie mu znacznie lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie świątecznie🌻 Właśnie oderwałam się od garnków,gdzie mięsa na pasztety,mój słynny na cały świat:D schab w musztardzie,grzybki i kapusta do farszu. Pies Aurinko🌻 i kot Aleks🌻 podają sobie łapki przez pół kraju.Dobre,miłosierne pańcie,kochane Werandki🌻🌻 Aleks🌻 bardzo lubię Twoje bredzenie:D Jeśli to można tak nazwać to lubię też bredzenie Aurinko🌻,Benigny🌻,Miby🌻,Jay🌻,no i nie będę taka skromna również własne(czasami). Jeśli ktoś jeszcze czyta Werandę niech się ukaże:D W noc wigilijną czekamy na cuda:D Ściskam Was👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na naszej Werandzie zwykle mało się pisze o jedzeniu. I dobrze. Ale Święta to taki czas, kiedy jedzenie odgrywa niepoślednią rolę. Dla niektórych chyba najważniejszą ;( Tak około świąt lubię pomyśleć o smakołykach, poczytać o nich i oczywiście..... próbować. Droga Linko 🌻 narobiłaś mi smaku na ten schab w musztardzie. Musi być wyśmienity, taki że paluszki lizać. Mniam, mniam Ja nie mam, niestety żadnych specjałów w swojej głowie, raczej w jej gastronomicznej części. Jak się mi co w kuchni uda, to dobrze. I tak mój Pan Druga Połowa wszystko grzecznie zje :) Tak z okazji nadchodzących Świąt proszę - piszcie moje kochane Panie z Werandy o swoich specjalnościach, o specjałach, o przepisach z domowych archiwów. A ja będę się napawać, napawać, napawać ;) Pozdrowienia dla Aleks 🌻 i jej podopiecznego Franciszka. Jak dobrze, że znalazł przyjazny dom. Moja podopieczna sunia nazywa się teraz Lusia, jest maleńka jak okruszek. Jestem pewna, że panie ze stowarzyszenia ( Opieki na Bezdomnymi Zwierzętami \"Niczyje\") znajdą jej cieplutki domek. Ale póki co postanowiłam pogadać z nią w noc wigilijną ;). Popsioczymy na jej byłego pana, który tak okrutnie zostawił ją na stacji benzynowej. Lusia wciąż go pamięta, bo interesuje się nogami tylko męskimi że tak powiem, obwąchując je starannie i ... samochodami też. Pocieszam się, że psy pamiętają ( tak boleśnie) tylko dwa tygodnie, później im lżej. Pozdrawiam Milkę i zakochaną po uszy ( w tym pięknym kocie oczywiście :) )jej panią - Benignę 🌻. Bardzo jestem ciekawa, co w wigilijny wieczór bedzie miała do powiedzenia ta urocza kotka. :) Pozdrawiam Imitację i jej Panią Linkę 🌻 o sercu ogromnym i gorącym. Ciekawe jakie rozmowy szukują się w poznańską wigilijną noc? Zapewne Imitacja podziękuje za to, że znowu jest niepodzielną panią na włościach i Jagusia będzie do niej przychodzić tylko w gości. Chciałabym coś napisać o milusińskich Miby 🌻, niestety zapomniałam jakiej są płci, maści i w jakim wieku. Podpowiedz mi Mibo proszę. Wszystkich milusińskim czworonogom i ich Paniom - pozdrowienia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w sobotę Ranek powitał nas dziś białym puchem; niewiele, ale jednak biało. Popatrzyłam na balkon, a tam? Temperatura poniżej zera i moja piękna sałata, pozostawiona w koszu pod przykryciem - zamarznięta na sztywno - ale piękna w całej krasie. Przepiękna roślina, tylko malować, a my ją zjadamy. Chryzantemy nadal kwitną, pelargonie też, białe smagliczki pięknie zwisają na zielonych łodygach. Balustrada na razie bez śniegu, a na grudniowej stronie mojego kalendarza na zdjęciu, Milka przemierza balustradę marszowym krokiem; dwie łapki wyżej - dwie - niżej, i cały balkon pokryty śniegiem. Trzeba wyjść po zakupy. A ja? Kichająca, kaszląca wstrętnym kaszliskiem, przygłucha, pozbawiona węchu i smaku, z gigantycznym bólem głowy patrzę na balkon z rozpaczą. Nie było tak źle, już przy drzwiach sąsiad swoją opowieścią o ozdabianiu ostrokrzewu kolorowymi lampkami znakomicie poprawił mi humor. Potem było gorzej ... Ryby - koszmar grudniowych świąt. Odstałam swój kwadrans w kolejce i odsuwałam się od olbrzymiego pojemnika z pływającymi karpiami. Brrrr!!! Kupiłam patroszonego pstrąga i udałam się dalej. Plany zakupowe na dziś były skromne, ale i tak koszyk był niebywale ciężki. Powtarzam sobie, że to tylko 3 dni świąt i nie można zjeść więcej niż można - to muszę sobie przypominać, żeby nie przygotować stosów jedzenia, którego nie zjemy przez tydzień. Ale i tak przemycam wszystkiego za dużo. Po co kupiłam dodatkową rybę? Wróciłam do domu i będę przygotowywać rybę w galarecie - to moja specjalność. Drugą specjalnością jest ryba po francusku - tę przygotuję w Wigilię i z piekarnika powędruje ona prosto na wigilijny stół. Nie jest moją specjalnością zupa grzybowa, którą w tym roku zrobię - zwykle podaję barszcz z uszkami. Prezenty zapakowane i schowane do szafy; muszę otwierać ją ukradkiem, żeby Milka nie weszła do środka, bo wtedy może być pusto pod choinką. ;) Do skończenia pozostała jedwabna bluzka, którą zaczęłam szyć w ostatniej chwili. Pozostało wykończenie, ale jedwab jest trudny do krojenia i szycia, szczególnie w obecności kociej pomocnicy, polującej na każdy ruch tkaniny, igły, palca i nożyczek. I to przeklęte przeziębienie. :( Na szczęście jutro będzie lepiej ;) Pozdrawiam 🌻piszące i czytające, 🌻zdrowe i chore, 🌻zmęczone i wypoczęte, 🌻 smutne i wesołe, 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 WSZYSTKIE PANIE Benigna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie przemiłe i świątecznie zapracowane panie🖐️ I ja też oderwałam sie od piekarnika na chwile ...a wcześniej przygotowałam pełną brytfankę farszu do pierogów ,oczywiscie grzybowo-kapuściany z cebulką ....wsciekam sie jak co chwilkę ktoś mi podjada....zrobiłam też troche ruskich bo moja wątroba musi jak ognia unikac grzybów z kapustą. A i dzieci gości też raczej nie będą jadły grzybowych ....aaa i upiekłam \"na próbe\" makowce -recepta kombinowana mojej siostry no i jeden już został pochłoniety:O ryby to oczywiście morskie -4 dorsze zakupione wprost z kutra nie lubię karpia,nikt u nas nie lubi i nic na to nie poradzę ... -mieso już od 2 dni w marynacie czeka na upieczenie... o matko ...faktycznie ja nie potrafie zrobić takiej ilości aby nie zostało ...u mnie tak sie nie da :(...albo ja nie potrafię ... prezenty jeszcze nie wszystkie popakowane ,uffff ...i jeszcze małe spiecie z mezem,który uważa ,że ozdabianie drzewek na dworze to pestka ale nie przejmuje sie tez tym,ze JESZCZE NIE WISZĄ..! ciagle słyszę,zaraz jutro lub za chwile :O :O ... teraz akurat nałożyłam sobie farbę na włosy ,bo inaczej poleciałabym chyba sama je wieszac ...no tak ale to przecież tylko 2 dni świąt:)... Aurinko ,mamy 1 psa mieszańca -kuba ,a kotów nie zlicze, ostatnio znowu przyplątało sie jakieś małe nieszczęscie ,kot który przychodzi tylko póżnym wieczorem,ale zawsze coś tam dostanie . Pozdrawiam i pamietajcie TO TYLKO DWA DNI ŚWIĄT... -mam na mysli jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim paniom z werandy moc życzeń zdrowia , pomyślności , spełnienia marzeń i żeby 2008 rok był chociaż tyci tyci lepszy od poprzednich. Alex, brakuje \"bredni \" poprawiających humor!:D:) Dla Waszych pupilków cieplutkiego legowiska, pełnej miski i czułego drapania za uszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaallleeeee faaaaajjjneeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogody ducha i radości, na co dzień łagodnego i prawdziwego zrozumienia, ciepła domowego ogniska, szczerych i opartych na zaufaniu przyjaźni, urzeczywistnienia najskrytszych marzeń, cudownych Świąt Bożego Narodzenia upływających w atmosferze dobroci, spokoju i miłości, wielu chwil szczęścia, pasma sukcesów oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku 2008 z całego serca życzy Wam i Waszym Bliskim życzy Emilia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Mibo 🌻 pingwin i jego ;- życzenia są absolutnie doskonałe :) Dziękuję serdecznie. Skorzystałam i rozesłałam \"swoje\" życzenia wszystkim tym, którzy postów na Werandzie nie czytają. Będą tak samo mile zaskoczeni jak ja byłam po otworzeniu tej strony. Wysyłam wszystkim Paniom na Werandzie kartkę z internetu, aby podeprzeć swoje życzenia. Od lat życzę wszystkim swoim przyjaciołom zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, bo uważam, że wszystko inne w jakiś tam sposób można przecież sobie samemu \"załatwić\". ZDROWIA Moje Drogie Panie :) W Święta i w każdy inny dzień :) http://www.riversongs.com/christmas/silver_bells.html (przepraszam za ten angielski w tekście kartki, ale w żaden sposób nie udało mi się tego zmienić :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdeczne życzenia wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia 🌻 Zdrowia, radości, odpoczynku i mnóstwo przyjemności z obcowania z najbliższymi oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastrojowo na werandzie dzisiaj i trochę gości przybyło🌻 Ofko🌻 dzięki za życzenia piękne od gór:D Emilko🌻bardzo dawno nie widziana,bywaj częściej. Kawowy wafelek🌻 miło zaszczycił,jak zawsze. My trzy dzisiejsze Ewy czekamy na gości. http://images1.fotosik.pl/177/9b8d421824b3b535.jpg Kwiatki dla Was z życzeniami wszystkiego najlepszego w naszym dniu. Dla wszystkich serdeczne życzenia świąteczne,zdrowia,radości i dużo miłości! http://i166.photobucket.com/albums/u95/iwa455/glitter-graphics.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim EWUNIOM werandowym i tylko czytającym, Duzo zdrowia,szczescia i radości w zyciu...!!!!!!!🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spóźnione życzenia imieninowe dla naszych Ewuń - niech się wam wiedzie w życiu jak najlepiej. A dziś I dzień Swiąt, ponieważ nie byłam na Pasterce to idę teraz na 9 do Kościoła, a potem błogie lenistwo, tzn dopóki nie przyjedzie Irek. Zamierzam poczytać książkę - dawno nic nie czytałam - tylko praca, praca i jeszcze raz praca, ale lubię pracować. OK 16 pojedziemy do babci - chociaż na chwilę. Dziewczyny nie będę przynudzać:) życzę wam udanego świątecznego dnia. Buziaki Emilia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spóźnione życzenia imieninowe dla naszych Ewuń - niech się wam wiedzie w życiu jak najlepiej. A dziś I dzień Swiąt, ponieważ nie byłam na Pasterce to idę teraz na 9 do Kościoła, a potem błogie lenistwo, tzn dopóki nie przyjedzie Irek. Zamierzam poczytać książkę - dawno nic nie czytałam - tylko praca, praca i jeszcze raz praca, ale lubię pracować. OK 16 pojedziemy do babci - chociaż na chwilę. Dziewczyny nie będę przynudzać:) życzę wam udanego świątecznego dnia. Buziaki Emilia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×