Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buraczanna

czerwienie się-help!!!!!!

Polecane posty

Gość Heejj
to podaj tego maila :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nieeeee
niestety mam taki sam problem jak większość z Was!:/ nie wiem czy kiedyś mi to przejdzie ale mocno wierzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonabużkahej
Czesc dziewczyny! Ja mam taki sam problem, robie się czerwona głownie wtedy, gdy się stresuje - tak więc w szkole :( to jest bardzo przykra sytuacja... moj kolega na dodatek zawsze mi zwraca głupie uwagi.. "ale czerwona" itp..:( Ale słyszałam pare rad, jak pozbyc sie kolejnemu rumieniowy.. osobiscie jestem w trakcie ich sprawdzania, choc nie wiem jakie sa efekty (bo teraz wakacje, a jak wspominalam wczesniej rumienie się w szkole).Słyszałam, że dobry jest Avene DIROSEAL, Iwoston Capillin (tutaj mozna wybrać bo są różne SPF) ja osobiscie stisuje IC SPF15, choc wydaje mi się, że lepszy byłby 25, bo podobno (tak jest w zaleceniach) zapobiega nawracaniu się rumienia... no coz chyba trzeba będzie i to wypróbowac. Kolejny:RUBORIL. A co ciekawsze spotkałam się także ze zdaniem : Moja Twarz W Stresie i pokoju ma tą samą - naturalną barwę! A co lepsze... Ponoć powtarzanie tego zdania parenaście razy przed zasnięciem pomaga. Można przeczytać na innych forach o tym. A .. i najlepiej tak powtarzac przed miesiąc, a jak ktos chce to nawet dłużej. Sama postaram się to przetestować. Bardzo chciałabym zobaczyc znaczną poprawę i już więcej "nie palic buraczka" :(( to jest takie upokarzające i niemiłe :( Dziewczyny trzymam za was kciuki. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypieki i ŁZAWIENIE
Trochę mi ulżyło jak dowiedziałam się, ze nie tylko ja mam ten problem ;) Ja tez najczęściej czerwienie się w szkole (mam 16 lat)... W dodatku w mojej byłej klasie było kilka osób które bardzo mnie nie lubiły... przez to czerwieniłam się jeszcze bardziej, nawet gdy usłyszałam, ze coś o mnie mówią. Zawsze bałam się żeby nauczyciel nie zadał mi jakiegoś pytania albo nawet nie poprosił o przeczytanie tekstu! Czytania strasznie się bałam! Od razu przychodziło mi na myśl, ze zaraz zacznę się czerwienić i tak się działo, zaczynałam czuć ogień na policzkach, przez to nie mogłam skupić się na czytaniu i wyglądało to tak jakbym nie umiała czytać. To jest straszne! Ale mam jeszcze ejden problem... Goroąca nie czuję tylko na policzkah, ale także na POWIEKACH!!! Gdy tak się stanie oczy zaczynają mi łzawić! czuję pieczenie i napływające łzy. Wszyscy się na mnie gapią jak na idiotkę :( Robi mi się tak nawet jeśli nic szczególnego się nie stanie. Np. jeśli z kimś rozmawiam... Mam tylko nadzieję, że z tego wyrosnę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartezz_19
Siema ja tez strzelam buraka ale wtedy gdy stoje na srodku klasy i jest cisza zupelna...nieznosze tego wtedy czuje jak od szyi do czola naplywa gorac i buraczany kolor skory:P ale kiedy klasa sobie tam gada a ja sobie odpowiadam to nieraz nawet rozsmiesze jakims zartem profke, ale to sie zadko zdarza raczej unikam wystepow publicznych moze przez niska samoocene tak mam ale praca nad tym nie jest taka latwa i dziwne ze mam tak od poczatku technikum bo w podstawowce wystepowalem prawie na kazdym apelu :o i kazdy z nas czerwieniacych sie w takiej sytuacji mysli o wygladzie kazdy i najgorsze ze myslimy o jakiejs wadzie np boze teraz moj nos wyglada jakbym wydoil 4 wina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wstydzęsięwszystkiego
Cześć !Widzę że nie jestem sama,chociaż niepewność co do "palenia cegły" dalej mi towarzyszy.Chyba mam trochę większy problem.Owszem tak jak pozostali czerwienię się kiedy muszę coś przeczytać ,lub z kimś rozmawiam.Zacznijmy od tego że mam również swoje pasje których się wstydzę.Palę cegłę na dane słowa ,i boję się żeby nikt ich nie wypowiedział.Najgorzej jest na lekcjach muzyki,bo to moja pasja.Czasami nawet modlę się żeby nikt tego nie powiedział.Ale to zbyt ogólne pojęcie bo wstydzę się danych słów których nie będę tu pisała bo się wstydzę że ktoś znajomy mnie znajdzie! Poradźcie coś jak nie czerwienic się na dane słowa,wiem że mój problem jest banalny wśród problemów na całym świecie,ale to jest strasznie uciążliwe!Moje gg: 7738568 możecie do mnie pisać,chciałabym żeby ktoś napisał.Chętnie wysłucham,lub przemyślę radę.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
juz sie wypowiadalem wczesniej na swoj temat, ale mam dokladnie to samo co kolezanka wczesniej napisala tez wszystkiego sie wstydzę. Chcialbym bardzo sie spotkac z tymi co pala tez buraka. ciekawe jak by to wygladalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burakkk na maxa co 2 sekundy
ohh jak ja nie nawidze sie buraczyć..gdziekolwiek jestem: BURAK!! zawsze gdy zbliza się jesień i zima to jestemc czerwona ale z zimna, a jak lato to czerwona z gorąca...po wf też!! mam 13 lat i siem buracze :(:(:( w autobusie wejde tylko i juz wszyscy sie gapią i mnie to stresuje i burak odrazu, coś kupuje- burak, odpowiadam na lekcju ..burak max!! no zawszeee nie którzy mówią ale jesteś czxerwona..albo czego sie tak czerwienisz....boje sie każdego dnia wyjśc z domu..jak z kims gadam to tak w miare..nie jestem czerwona..ale nie wim np poznam fajnego xhłopaka który mi sie podoba i on sie chce spotkac..to nie wiem co mam powiedziec..przeciez bede burakiem,....pomóżcie..ale widze ze nie jestem sama...pozdrawiam was burakiii :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po co sie zmieniać?? Ja jestem zawsze na przemian purpurowo blada i wszyscy mi mówią że to urocze i słodkie:D chłopcy podobno tez to lubią;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim19
co ty gadasz? ja tego nienawidze, dla kogoś może i urocze ale nie dla nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wstydzesiewszystkiego
Mam to samo! Ja wszędzie jestem burakiem ale jakoś nikt nigdy do mnie nie powiedział że jestem purpurowa.Wiem ciężko z tym żyć ,ale podobno z tego się wyrasta.Gdy jesteś np.czerwona ze wstydu(to się dzieje w klasie) gdy ktoś pyta powiedz że jest Ci po prostu gorąco! Próbowałam i skutkuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wstydzesiewszystkiego
7738568- gg moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buraczka
Znam ten ból nienawidze tego przy byle powodzie nawet jak ktos wypowie moje imie od razu BURAK i wtedy dpuszczam łeb zeby nikt nie zauważył buraka to tak mi uprzyksza życie jak ja zazdroszcze takim ludziom ktorzy sie nie czerwienia oni nawet jak sie zdenerwuja to po nich tego nie widac a ja od razu BURAK normalnie jak za naciśnięciem guzika to jest takie meczacy bo ide do szkoly i boje sie czy np ktos mi czegos nie powie i wtedy zaraz bede czerwona:[[[[[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwieniutka
U mnie to sie dzieje wtedy jak zaczynam o tym myśłeć czyli"O Boże pewnie juz sie zburaczyłam ale jestem baznadzuejna" i wtedy burak gotowy POPROSTU NIE MYSLCIE O TYM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patisia19
ja tez mam ten straszny problem. i to gdy zmęcze sie na wfie i wtedy gdy szczegolnie musze wypowiadać sie na forum ludzi ktorych nie znam. ale zdarza sie ze po prostu jestem burak i juz! denerwuje mnie to coraz bardziej i czuje sie glupio.co z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katia293
Choć kilka razy wypowiadałam się tutaj na forum na temat rumieńca to jeszcze mam strasznie dużo do powiedzenia.Rumieniec to nie tylko "burak" na twarzy ale również poczucie grozy która przechodzi przez całe ciało.U mnie wystarczy powiedzieć "zaczarowane słowo",czyli takie którego się wstydzę ,lub z którym mam coś wspólnego.Dajmy na to "anoreksja".Ktoś mówi ANOREKSJA. Pierwsza faza czerwienienia się to taki cios przechodzący przez całe ciało.Potem czerwienią Ci się uszy,pocisz się i końcowa faza to rumieniec na całej twarzy plus pot który zalewa Ci całe ciało,szczególnie jak tu się wyrażę"tyłek".Na pewno byliście lub byłyście w takiej sytuacji że mieliście całą mokrą"du-pę" z tyłu,od potu. *** Nikt nie czerwieni się nie bez powodu.Każdy musi mieć powód.Jak już wyżej wymieniałam czerwienie się na dane słowa ale nie"anoreksja" bo to był tylko przykład.Jedni czerwienią się gdy czują psychiczny dyskomfort,i wtedy można zaczerwienić się nawet bez powodu.Czerwienienie się to nie wszystko.Wszystko jest ze sobą powiązane i głównie idzie w parze z nieśmiałością,oraz niską samooceną,czy też brakiem pewności siebie.Byliście w takiej sytuacji? Musicie przeczytać określony kawałek tekstu,wiersza,piosenki .Jesteście czerwoni ale to nie wszystko!Czujecie jak ślina zaczyna wam napływać do ściśniętego gardła w momencie czego łzawią wam oczy i musicie przestać czytać.To okropne uczucie.Próbowałam różnych metod walk z tym cholerstwem ale nic nie przyniosło efektów.Pozdrawiam wszystkich buraków;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaa/
jeśli chcecie o tym pogadać to napiszcie 292013;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej nie mówic
Jejku, jak fajnie że nie tylko ja mam ten problem! Czerwienię się zawsze : jak jakiś chłopak się mnie o coś zapyta, jak nauczycielka w szkole mnie o coś poprosi, jak mnie gdzieś wysyłają, jak odpowiadam ustnie i wiele innych rzeczy. Najdziwniejsze jest to, że kiedyś tak nie było. Występowałam w przedstawieniach, miałam główne role, nawet śpiewałam przed całą szkołą. W ten poniedziałek mam ślubowanie i mówię rolę, nawet na próbach robię się purpurowa, a jak słyszę jeszcze śmiech za moimi plecami to się jeszcze bardziej czerwienię!!!!!! Proszę, pomóżcie bo nie chcę się ośmieszyc przed całą szkołą!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaSzmolkaBuraczek
Ten problem jest uciążliwy!A najgorzej że nie ma żadnego sposobu! Czerwienienie jest powiązane z nieśmiałością.Nie wiem jak Wy,ale ja jestem strasznie nieśmiała,przez co mam straszne kłopoty w szkole jak i w domu.Jak mam się nie zaczerwienic w szkole,skoro czerwienie się też przy rodzinie? Przykład? Mam siostrę-paplarę,plotkarę,smarkatą dziewuchę(jest młodsza) i czasami nieraz coś palnie przy stole,gdy są goście.Raz powiedziała \"A Ola ma chłopaka,i wtedy wymienia jak się nazywa(nazwisko,miejsce pochodzenia,wygląd) .A ja się cała buraczę,chociaż nie mam chłopaka,tylko mi się podoba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalala lalalala lallalaa el
spokojnie dziewczyny. też miałam taki sam problem jak wy. Mniej wiecej od 13 r.z zawsze sie rumienilam. tzn zawsze...zmiany temperatury, odpowiedz, stres, przemowienie przed jakakolwiek publicznoscia, krepujace tematy z kolegami...zawsze wtedy sie buraczylam. przeszkadzalo mi to niemilosiernie. i wiecie co...ostatnio (mam 18 lat) zauwazylam, ze to wszystko lezy w mojej psychice...kupilam sobie podklad do twarzy (Under 20, capuuccino do cery tradzikowej, choc takiej nie mam, ale podklad ma lekko zielonkawy odcien dzieki czemu nie widac czerwonych policzkow - polecam, kosztuje jakies 12 zl) i nawet gdy sie czerwienie, nie widac tego...dzieki czemu zaczelam zachowywac sie pewnie...nabralam pewnosci siebie i nie mam problemow juz z poznawaniem np nowych ludzi...i juz widze efekty mojej zmiany...bo np poznalam zajebistego chlopaka z ktorym od niedawna jestem i jest wspaniale :) na prawde uwierzcie mi, ze to wszystko siedzi w waszych glowach...pewnosc siebie to podstawa!!!! pomyslcie sobie ze jestescie piekne, ze wszyscy na was patrza nie ze wzgledu na to, ze sie zaczerwienilyscie, tylko przez to ze emanuje z was piekno i szczescie.. to pomaga! pozdrawiam was serdecznie przepraszam za bledy, ale pisze to szybko, bez ladu i skladu ;) trzymajcie sie i glowy do gory! jestesmy piekne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgs
Witam wszystkich. Mam taki sam problem od dawna i choć mam już 26 lat to mnie nie opuścił. Dzieje się tak oczywiście pod wpływem dużego stresu. Ostatnio, kiedy pierwszy raz wybrałam się przymierzać suknie ślubne już przed wejściem do sklepu wiedziałam jak się to wszystko zakończy. Jak tylko spojrzałam na wydekoltowane białe sukienki już czułam, że jestem cała w pąsach i faktycznie tak było. Na dodatek w przymierzalni była razem ze mną ekspedientka (pomagała mi się ubrać). Na pocieszenie powiem wam, że mam na to sposób. Kiedy zobaczyłam mój cętkowany dekolt zaraz wszystkim wyjaśniłam, że to z emocji. Dzięki temu nie czekam, aż inni to zauważą i czuję się jakby usprawiedliwiona ;) A moje plamy powoli znikają z każdą chwilą. Nie wiem co zrobię na moim ślubie, gdyż nawet jak wezmę wszystkię specyfiki na uspokojenie to raczej nie zadziała na tak duży stres. Wiem jedno dobry makijaż, bardziej masywna biżuteria może jakiś szal i postaram się o tym zapomnieć (będę się ukrywać :). Inna sprawa, że jestem alergikiem i moja lekarka powiedziała mi, że te plamy na dekolcie i szyi mogą mieć duży związek z histaminą (gdy jest jej zbyt wiele w organizmie) czy słyszałyście coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość middlefinger
a ja jestem bardzo pewna siebie.. nawet że tak niektórzy mówią cwana i zadziorna. ale gdy przyjdzie co do czego to też się czerwienie, przez co komplikuje sobie życie. niedawno poznałam super chłopaka.. spotkałam się z Nim i było fajnie, na nastepny dzień zaprosił mnie do baru bo siedział z kolegami to nie poszłam, bo wiedziałam ze przy jego kolegach pewnie będzie cegła i zapadne sie pod ziemie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poprostu red
Samo czerwienienie nie jest jeszcze takie zle.... najgorsze sa te wstretne dziewczyny ktore wystawiaja cie na posmiech calej szkoly krzyczac na cale gardlo: " patrzcie jakiego spiekla buraka"!!!!! gdy cos takiego uslysze mam ochote zrobic cos strasznego tym szmatom!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red girl
Ja zazwyczaj robie się czerwona kiedy jakiś nieznajomy chłopak sie do mnie odezwie, nawet taki który mi sie kompletnie nie podoba. To okropne bo potem wszyscy myślą że ja coś do niego mam. Nie przejmuje sie kiedy odpowiadam czy coś wygłaszam i robie sie czerwona bo dla mnie to normalne, a najgorszy jest tekst mojej przyjaciółki ,,CZEMU SIE ZACZERWIENIŁAŚ?\" albo ,,NIE CZERWIEŃ SIĘ TAK\"(jakbym robila to specjalnie) i wtedy już wszyscy się na mnie gapią jakbym była jakimś ciekawym okazem w zoo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxanka13
Tak wiem o tym wszystkim:(:( to poprostu jest jakiś koszmarem:( Może umiałabym to zaakceptować gdyby nikt nie zwracał na to uwagi, ale ktoś np. powie : ,,Wyglądasz jak burak" nawet moja własna przyjaciółka to od razu jestem aż bordowa na policzkach, jest mi strasznie gorąco, pocą mi się ręcę itp. Mam 15lat to super wiek, chce się szaleć itp, ale jak?? nie mogę nic robić...:( chodzić na basen z przyjaciółmi czy coś. bo wiem,że będę czerwona i nie chcę robić sobie obciachu:( Mam już dość tego i nie umiem siebie takiej zaakceptować. Normalnie mogłabym już się czerwienić(na delikatny róż-to było by ok pogodziłabym się z tym) ale nie tak bardzo __ ^^ gg: 3332902 chcecie pogadać to piszcie :D:D Jestem z Krakowa jakby ktoś chciał się poznać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśka12
Witam... czytałam Wasze wypowiedzi i bardzo sie ucieszyłam :) wiem pomyslicie: "co to za wariatka??? My tu mamy problem a ona sie cieszy!!!" otóż mam taki sam kłopot czerwienie się jak jasny gwint :| szczerze mam tego juz serdecznie dosyć... jestem strasznie tym zmartwiona i zmęczona :( ja również czerwienie się w każdej sytuacji.... bardzo mnie to denerwuje, bo uwielbiam grać w przedstawieniach... :) a kiedy pojawia się myśl, że muszę wyjść na scene to piekę takiego raka, że nie wiem..... bardzo mnie to martwi... ja nakładam dużą ilość pudru jeśli chodzi o rady..także ściełam włosy, by przykrywały mi policzki ;)) ale nie tylko podczas występów się czerwienie, np. gdy do kogos mówie, publicznie czy prywatnie, albo jak gadam do chłopaka... to okropne!!! a w szkole mam takich chłopaków, którzy się pytaja "co się tak czerwienisz???" a wtedy czerwienie się bardziej ale ze złości :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany dziewczyny, mam to samo! :) Ale ja to normalnie się czerwienie prawie bez przerwy!!! Najbardziej mam jak ktoś dłużej przytrzymuje na mnie wzrok, albo mnie nie rozumie.... Okropność. :o A ostatnio miałam taki głupi przypadek. :) Idę sobie ulicą z rana, mało osób. Naglę patrze, gdzieś tam daleko idzie chłopak, trochę starszy ode mnie, może ze 20 lat miał... W ogóle mi się nie podobał, ani nic :)... Ale ja, jak ta kretynka, czuję jak się zaczynam mocno czerwienić :).. Spojrzałam w witrynę jakiegoś sklepu.. patrzę.. burak!!! O zgrozo!!! :D Mijaliśmy się, ten chłopak się spojrzał, lekko uśmiechnął, a ja poczułam się jak 100%-owa idiotka. :D No szok! Co on sobie musiał o mnie pomyśleć? Że chyba jakaś cnotka która na samo spojrzenie czerwieni się od stóp do głów... :o :) Właściwie nie stosuję żadnych kremów itp które miałyby mi pomóc... Ale czytałam taki artykuł, parę miesięcy temu.. :) A mianowicie autosugestia :) Przeczytałam tam, że można sobie coś wmówić. :D Tzn swojemu mózgowi :) Np mówi się do siebie parę razy dziennie: "Jestem opanowana, czerwienienie jest mi obce".. Hmm.. co wam powiem... :) No może efekt tam jakiś jest... :) Ale to trudne, zwłaszcza, że w stresujących sytuacjach często zapominam żeby się tak uspokajać... :) Ale jeśli ktoś jest na prawdę zdesperowany :) (tak jak ja :D) to może to wyróbować. :) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×