RODZIMY w SIERPNIU 2006

ekinio>> gratulacje :)... my też mieliśmy 8 rocznice ale miesąc temu :).. be_B>> dobrze ze ktoś chociaż czyta pilnie ;P Roxelka>> :)

Witam z rana, Alek juz w przedszkolu, a ja sniadanko palaszuje, Alkowi tak jak Kseni po chorobie zostal bezsensowny kaszel, ktory pojawia sie moze dwa raz na dobe, ale juz nawet syrop nie pomaga. Co pójdzie do przedszkola to pokaszluje. Brzusio rosnie, w nastepnym tygodniu ide na połówkowe wiec mysle ze sie wkoncu dowiem co we mnie mieszka:) ja obstawiam drugiego chłopca:) no ale sie okaze. Aurora jest przeslodka, i Leoś tak bardzo do niej podobny:) fajnie miec dwójke:) super wygladaja. Kpiotrowicz, jak przyjade do wawy to wpadne zrobic ci porzdki, bo teraz siedze w domu to dla urozmaicenia czasu robie non stop jakies generalne:) wiec wprawe mam ze godzinka ii po krzyku:) Pozdrawiam bardzo goraco ...

hej dziewczyny-jak tam Doris? jeszcze nie urodziła? Donn daj znac jak sie coś wydarzy :)

Nie urodziłam - przecież ja jak słoń te dzieci noszę po 42 tygodnie;) Oczywiście tym razem tak jak przy Ali nic się nie zapowiada - wszystko szczelnie pozamykane i żadne z metod przyspieszających szeroko omawianych na forach nie działają;) Mam nadzieję tylko,że nie będę mieć indukcji, a raczej preindukcji jakimś balonem o którym duuuużo mi opowiadała ostanio moja lekarka - potem sama poczytałam i strach się bać co mnie być może czeka... Odezwę się po - a póki co trzymajcie kciuki,żeby mała się sama zdecydowała opóścić lokal i łaskawie pojawiła się na świecie - szybko i z minimalnymi bólami (wiem, wiem,że to raczej nie możliwe;)).

Kotunia to czekamy ja życze Ci dziewczynki ale najważniejsze aby zdrowe Donn Doris26 przy drugim to przeważnie plum jest i po krzyku tobie tego życze, trzymaj sie kochana i mam nadzieje że mała juz zawitała na świat, buziaczki

hej :) Doris ja trzyman kciuki.. i z tymi balonami to Ty sie lepiej niewygłupiaj ;).. niech mała sama wychodzi i to szybciutko ;) a u nas dzisiaj piękne słoneczko

Donn pogody zazdroszcze prześlij troszeczkę do nas ;) , bo chlapa i ciągle pada deszcz raz ulewa raz siąpi coś lekko z nieba, pogoda kiepska

Hej hej Nalezy mi sie lansko za zaniedbanie ale podziwiam te co maja dwoje dzieci i czas na cokolwiek ;) U nas Max w przedszkolu Gabi zabkuje , siedzi i stac chce na sile a co za tym idzie mama musi przy niej byc Wszysrko inne w normie czyli po steremu Pozdrawiam

może wirtualne winko ??

W końcu urodziłam - 12 dni po terminie - 6.11.2009. Dopiero dziś wróciłyśmy do domu ze szpitala, bo malutka złapała zapalenie dróg moczowych i musiała być przeleczona antybiotykiem Na szczęście wyniki sie ślicznie unormowały i po ośmiu dniach wypuścili nas do domu. Poród miałam indukowany w 11 dniu po terminie - najpierw założyli mi cewnik z balonikiem do szyjki macicy - pomimo horrorystycznych opowieści zaczytanych w internecie zabieg ten okazał się zupełnie niebolesny i z tym balonikiem chodziłam całą dobę. Następnego dnia rano po wyjęciu balonika okazało się,że mam już 6 cm rozwarcia (nie wiedziałam,że bez ani jednego skurczu i bólu można osiągnąć takie rozwarcie) i wtedy dostałam oksytocynę. Poród był ekspresowy i gdyby nie wymiary mojego MALEŃSTWA (4170g) to pewnie odbyłoby się bez specjalnych obrażeń - a tak to położna zdecydowała się naciąć krocze, bo ryzyko pęknięcia było baaaaardzo duże. Ania, bo tak będzie mieć na imię dostała 10pkt. Ja już prawie doszłam do siebie i taki przedłużony pobyt w szpitalu dał mi czas na nabranie sił do opieki nad dwójką dzieci. Alunia przyjęła malutką bardzo dobrze - powiedziała,że właśnie o takim dzidziusiu marzyła i ciągle ją głaszcze po główce i trzyma za rączkę A ten balonik do preindukcji to naprawdę cudowna sprawa i jeśli jeszcze kiedykolwiek będę rodzić to chyba od razu każę sobie to założyć.

Doris wielkie gratulacje dla Ciebie i dla Twojego skarba

Doris GRATULACJE !!!!!!!

Witam!Dawno mnie tu nie bylo i pewnie zapomnialyscie ze jestem w ciazy;) Bylismy na usg lekarz mowil ze bedzie dziewczynka, ogromnie sie ciesze ale jakos ciagle nie jestem pewna na 100% Doris gratuluje!!! Ostatnio ciagle siedze na marcoweczkach, tam to mozna sie pogubic tyle dziewczyny pisza a dopiero co u nas bylo tyle wpisow a to juz minelo 3-4 lata:) Pozdrawiam.

ah :P

be_B co ci ?? ;)

hej co u was?? my jakoś żyjemy mówie jakoś bo ciągle jakieś choróbsko sie czepia jak nie jedna to druga, to ortopeda, okulista, kardiolog, alergolog ciągle coś, ale mam nadzieje że to się unormuje, dopiero dziś Ksenia była w przedszkolu po kolejnej przerwie, ja o dziwo funkcjonuje i to nawet lepjej ostatnio :) oby to sie nie zmieniło;) macie juz prezenty świąteczne?? co kupujecie swoim trzylatkom?? u nas jest etap "chudych" lalek, wiec Barbie na topie a jak sie mają świeżo upieczone mamusie? jak dziewczyny sobie radzicie? pozdrawiam serdecznie

hej co u was?? my jakoś żyjemy mówie jakoś bo ciągle jakieś choróbsko sie czepia jak nie jedna to druga, to ortopeda, okulista, kardiolog, alergolog ciągle coś, ale mam nadzieje że to się unormuje, dopiero dziś Ksenia była w przedszkolu po kolejnej przerwie, ja o dziwo funkcjonuje i to nawet lepjej ostatnio :) oby to sie nie zmieniło;) macie juz prezenty świąteczne?? co kupujecie swoim trzylatkom?? u nas jest etap "chudych" lalek, wiec Barbie na topie a jak sie mają świeżo upieczone mamusie? jak dziewczyny sobie radzicie? pozdrawiam serdecznie

ekinio zdrówka dużo dla dziewczynek ... Aura też barbi lubi.. Leoś jej czasem podbiera... więc jest sie o co lać :D ;).. moje dzieciaki też ostatnio chorowały.. Aura miała kaszel który nie chciał przejść... teraz jest już dobrze.... u nas problem z jedzeniem.. Aura najlepiej by nic niejadła.... a Leoś wcina wszystko... tzn do tej pory wcinał.. bo teraz też nosem kręci :D... a jak daje rade..hmmm no cóż jakoś daje... chociaż czasem mam chęć uciekać... i to szybko ;)

hej:) Fajnie,ze jeszcze Ktoś tutaj coś pisze:) u mnie póki co ok:) Ania jest chyba aniołkiem w pieluszce, albo przy drugim dziecku już człowiek tak spokojnie do wszystkiego podchodzi - pozwala mi naprawdę cieszyć się macierzyństwem - jest grzeczna, spokojna i już się tak fajnie uśmiecha:D A Ala to mały łobuziak pełen energii - od kiedy chodzi do przedszkola strasznie się zrobiła pyskata i musimy ją troszkę ukrócać, ale też jest kochana i pełna pomysłów od rana do wieczora. My na święta mamy tylko upieczone i udekorowane pierniczki i zrobione i pomalowane z masy solnej ozdoby choinkowe. Wigilię jak zwykle spędzamy w dużym rodzinnym gronie u moich rodziców, a w tym roku kupno prezentów wzieli na siebię moi rodzice, więc my pewnie tylko coś dziewczynkom kupimy.

oo Doris :) fajnie ze sie odzywasz :D.. ciekawa byłam co u was... może po Ali to każde dziecko sie by sie grzeczniutkie wydawało :D... Leoś łabuz straszny jest..patrzy tylko gdzie wleźć jak stamtąd spaść..zanim go złapiemy.. i wogóle.. co by tu zbroić... my mamy samochód dla Leośka i książke dla Aury w 80 opowieści dookoła swiata... czy jakoś tak ;) Aura ksiązku bardzo lubi... nieszalejemy bo przeciez w Świętach nie o to chodzi... chyba .... ;)

Donn - :D ale w wieku Ani to Ala też była grzeczniutka;) No i Ania się przede wszystkim jeszcze nie przemieszcza - a wtedy to się hardcore zaczyna...jak Ala w przedszkolu to czasu mam aż nadmiar i ucieka mi przez palce - wolę go mieć mniej, bo wtedy się lepiej organizuję i lepiej go wykorzystuję. A jak tam u Ciebie - pewnie ładna dziś zima:)? Wykończyliście już cały dom? Dzieci śpią u siebie? Musimy jakieś spotkanie dziecięce zorganizować!

Doris w domu jeszcze sporo do wykończenia... ale mieszkamy juz na górze.. mamy tu w miare skończone 3 pokoje.. nasza sypialnie i pokoje dzieci... ale one i tak narazie śpią razem w pokoju Aurory.. zime mamy piękną.. śniegu pełno i zimnica... a jak Ala w przedszkolu?? przestała już chorować?? a spotkanie to nietylko dziecięce myśle sie przyda ;)

Życzę spokojnego przeżycia Świąt Bożego Narodzenia. Bóg przychodzący na ten świat i w nasze osobiste życie niech obdarza nas nadzieją, że wszystko, co przeżywamy nie jest mu obce. On sam odczuł swoje człowieczeństwo od żłobu aż po krzyż i jak nikt inny wie, co to znaczy być człowiekiem. Dlatego tylko On może nam towarzyszyć na drodze stawania się ludźmi swoją mocą i błogosławieństwem. Niech te święta będą przypomnieniem prawdy, że Bóg związał się z nami i naszym życiem na zawsze, w radości i cierpieniu a Nowy Rok 2010 niech będzie obfity w zdrowie, pomyślność i dowiadczenie trudnej, ale owocnej miłości wzajemnej, przeżywanej w konkrecie codzienności z Jego pomocą.

Dzisiaj jest ten rodzaj ciszy, Że każdy wszystko usłyszy: I sanie w obłokach mknące, I gwiazdy na dach spadające, A wszędzie to ufne czekanie ? Czekajmy - dziś cud się stanie. Zdrowych Wesołych Świąt ... pełnych miłości.. radości i serdeczności... a przede wszystkim wytrwałości i dużo dużo cierpliwości.... tego Wam i sobie życze ;) WESOŁYCH ŚWIĄT !!!!!!!!!!!

Najserdeczniejsze życzenia ode mnie i obu dziewczynek:) na najbliższe dni i cały nadchodzący rok!!!!

To byłam ja - pomyliłam nick z innego forum:)

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !!!! :)

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM 2010 ROKU. Doris>> serdeczne gratulacje !!!! Niech maleństwo zdrowo się chowa. My na swięta przeprowadziliśmy się do nowego domku ;) Póki co się organizujemy więc czasu nadal brak ;) Pozdrawiam Was wszystkie i nasze kochane maluszki ściskam ciężaróweczki Do sklikania

http://www.gangsters.pl/index.php?polec=5332

Witam was wszystkie bardzo serdecznie w Nowym Roku 2010 :) oby ten rok był dla was lepszy od porzedniego :) U nas póki co jest oki, Ksenia chodzi do przedszkola, a Blanka ze mną w domu. Zima nam srasznie nie dokucza, choć niepowiem chodniki w śniegu i przejść czasme sie nie da, zaliczyłam juz jedna zaspę autkiem ale dość szybko z niej sie wykopałam. Jest oki;). Buziaczki dla waszystkich.