Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamilla7

Planujące ciążę!

Polecane posty

No widzisz Mini, wcześniej miałam schizy że będzie ciąża mnoga a teraz zupełnie o tym nie myślę, tylko martwie się że w ogóle się nie udało... Takie tam sobie skrajności:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj taaaaaaaaaaaaaak mini charakterek to Ona ma - po trochu \"tej\"esencji z każdego z nas :-) Asik już się nie mogę doczekać aż zamieszkam na naszych 80m2. Wlasnie pozamawiaam sobie male AGD w Mixmedia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati ma ospę....zaraził się od kuzyna /mojego siostrzeńca/. Wysypało go na buzi i gówce....dużo tego nie ma. Lekarz mówił, że do weekendu powinno byc ok, bo dzieci w jego wieku łagodnie to przechodzą. Smaruję go pudrem płynnym. Najgorsze, ze chyba jakieś przeziębienie mnie łapie....Ja nie wiem...czy to jakis atak chorób na nas czy co??!! :( Niby banalne przeziębinie, ale czuję się do bani... ojjjj.............. pomarudziłam i idę sobie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla dobrze ze teraz bo zeczywiscie w tym wieku dzieciki wszystkie zakazne choroby przechodza lagodniej...... Pozdrawiam cieplo nie daj sie przeziebieniu wez rotinoscorbin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini ma rację, nie ma tego złego. Przemęczycie się a faktycznie lepiej teraz i mieć to z głowy niż później albo całkiem w dorosłym wieku. Zawsze są jakieś plusy każdej sytuacji:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi sie nawet pisać bo czuję się fatalnie, ledwo siedze w pracy, aby do 15.... Chyba sie zatrułam, jest mi niedobrze i biegunka do tego..... Mam nadzieję, że do jurta mi przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga- oby szybko przeszło, paskudne dolegliwości. Wczoraj przestał mnie już pobolewać brzuch i już nic nie boli. Została tylko temp 37,3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiczku psssssssst na razie nic nie mówię, tylko kibicuję ;-) Aga nie złapałaś czasem grypy jelitowej? Ja ją miałam 2 miechy temu. Okropność! Kamilla i jak zdrówka? Dziś moja szwagierka rodzi. Wzięli ją na prowokacje, jest tydzień po terminie, dzwonili, że rodzą. Ufffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama- to trzymamy mocno kciuki za pomyślne rozwiązanie u szwagierki! Jutro wzięłam sobie wolne i będę spać, spać, spać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga biedaku współczuje mam nadzieje ze juz Ci lepiej Asik Ty odpoczywaj jak najwiecej w koncu nic nie wiadomo:):) Miama jak Twoja mała rozrabiara?? musze sie wam pochwalic widziałam dzisiaj moja KROPKĘ i widziałam jak jemu pieknie serduszko bije... wow Narazie ma gdzies 6 cm i jestem zakochana od pierwszego wejrzenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini- to musiało być niesamowite!!! :-) To się nazywa chwila prawdziwego szczęścia:-) Ja tez tak poproszę:-) Szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini to nie taka kropka, skoro 6cm. Super uczucie nie? Patrzyć jak rośnie w Tobie życie... Mała rozrabiara ma się bardzo dobrze z czego się cieszę, ja też. Asiczku szwagierka urodziła wczoraj córę Zosię - 3520 i 55cm. Szczęściara urodziła za 3 godziny, a nie to co ja - w 20 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello, zgłaszam się, że żyjemy, ale marnie..... ja się rozłożyłam-jakieś choróbsko mnie dopadło :( Mati nadal ma ospę. Znosi to nawet jako tako, choć jest trochę rozdrażniony. Ale chyba bardziej z tego powodu, że rosna mu 4 zęby u góry . W zasadzie już są w 1/3 na zewnatrz...ale widze jak nerwowo gryzie wszystko, nawet własne dłonie. Ja coś w nienajlepszej formie psychicznej jestem...nie wiem czemu, alewidzę wszystko w ciemnych barwach :(......i znów marudzę! Zmykam zanim wam się udzieli mój nastrój.... pozdrawiamy z deszczowego i zamglonego Kraka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla- eeejj! Nie wolno wpadać w dołki! Zawsze taka radosna byłaś, każdy twój post był przepełniony szczęściem... Chyba te choróbska tak na ciebie podziałały przygnębiająco, a i pogoda raczej nie pomaga na poprawę humoru... Ale niedługo na pewno wam przejdzie i słoneczko wyjdzie i będziemy mieli złotą polską jesień:-) Zobaczysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka- ty zawsze wiesz co napisać, żeby człowiek pocieszyć. Dzięki / jak zawsze/ za miłe słowa! 👄 buźka i czekam na to słoneczko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik wyspalas sie ??? Jak sie czujesz?? Miama haha ale ze mnie duren zle sobie odczytalam , to naprawde kropka gdzie 8 cm ?? ono ma 8 milimetrow....ale serducho bije jak oszalałe Kamilla i co zrobisz takie prawo jesieni ..... oby do wiosny........ duzo zdrowia zycze .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla- cieszę się jeśli udało mi się cię trochę rozweselić, poprawić humor:-) Taki był mój zamiar:-) Wyspałam się:-) Cudownie obudzić się i stwierdzić że to piątek i ja mam wolne a przede mną cały wolny piątek, sobota i niedziela:-) Po prostu super! Chyba muszę sobie częściej fundować takie dodatkowe wolne dni:-) Z objawów: piersi pobolewają od czasu do czasu już tak ogólnie całe, od czasu do czasu brzuch tak jak na @ ale już rzadziej. Temp 37,1. Mam nadzieję że tym razem test się przyda i pokaże to co chcę zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini taka mała pomyłeczka :-P ;-) Asiczku już się nie mogę doczekać aż zatestujesz, ale wiem, pośpiech niewskazany, spokojnie, bez nerwacji... U nas szaro buro za oknem, w zyciu trochę lepiej. Przeprowadzka teraz już na 80% w następnym tygodniu, chyba że pojedziemy na grzyby, bo kroi nam się wypad na kilka dni. Od wtorku prawdopodobnie ruszam ze sprzątaniem. Ale bomba. Emilka raczkuje jak oszalała, wręcz dobiega jak coś ciekawego zauważy. Przy tym podchodzi do wszelakich mebli, ścian, koszy na śmieci i czegokolwiek innego i wstaje, robi krok, dwa i spada na pupę. Cieszy się przy tym bardzo. W ogóle jest bardzo pogodna, prawie cały czas się śmieje. Przebardzo ją kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie nie moge doczekac Asikowego testowania :) Moja Justys jeszcze nie chodzi samodzielnie, ale mysle ze to jej strach, bo jak trzyma sie mojego palca, to chodzi, chociaz ja jej wcale przy tym nie trzymam. Moze miec jeszcze male problemy z utrzymaniem rownowagi i po to jej ten palec-dla bezpieczestwa, bo ona delikatna jest i boi sie upadków... Zanim klapnie na dupcie zawsze rączką sprawdza czy nie za wysoko, i czy bezpiecznie , choc to jak na niemowlaka dosc dziwne... :D A jak pechowo gdzies sie puknie to jest dramat - ryk jakby dziecko w plasterki kroili... Ogolem to rosnie w oczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JANA super, że Justyś tak wspaniale się chowa. Emilka w odróżnieniu od niej klapie dupką wszędzie, gdzie się da, nie patrząc na to czy twarde, wysoko, czy jak. Dlatego muszę ją ciągle mieć na oku. No i twarda jest, płacze jak już poważnie ją zaboli. Na czterech zasuwa jak F16, a na nóżkach na razie tylko za ręce, chociaż jej nie trzymam za przeguby, tylko ona trzyma za palce, a ja ją asekuruje. No i wstaje przy wszystkim i próbuje się przemieszczać. A już w kojcu wydziwia niezwykłe sztuki, wręcz biegając i przewracając się jak pijak. Asiczku jutro 8. Apropo Emi jutro kończy 9 miesięcy. Cała ciąża, wow ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu się odzywam, bo raz że mnie to piekielne nie wiadomo czym spowodowane zatrucie puściło, a dwa ze komp był \"nieczynny\" dwa dni gdyż został wymieniony na nowy!!! (marzenie mojego męża się spełniło - chyba to największe niestety). W czwartek w pracy nie wytrzymałam i poszłam do domu, potem cały piątek też zdychałam i dopiero wczoraj odżyłam. Ale czym się zatrułam to nie wiem... Teraz tylko głodna jestem cały czas bo głodówkę to niezłą przeszłam! Asiku trzymam kciuki! Mini gratulacje cudnych 8 mm! Kamilla trzymajcie się, niech cię pociesza myśl że już lada dzień zdrówko wróci i znowu będzie ok (wiem coś o tym!) Miama powodzenia w bojach przy przeprowadzce i doganianiu oszalaej Emi :) Jana buziaki dla Justysi, rośnie ci prawdziwa rozważna dama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze życzenia dla 9- miesięcznej Emilki!:-) A u mnie zanosi się na @. Brzuch mnie rano bolał tuż po wstaniu jakiś czas jak zwykle na @. Temp 37,0 niby podwyższona ale niższa niż była. Czuję że niestety dzisiaj przyjdzie... Chyba zdecydujemy się na kotka. Tylko że ja bym chciała takiego uratowanego, może ze schroniska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku - nie smutkuj!!! Poki @ nie ma to nic straconego, przeciez podczas ciąży te sie ma małpowe bole brzucha często!!! A nad kotkiem to bym sie zastanowila... Tzn przebadaj go na toksoplazmoze, bo w ciazy to niebezpieczne. Choc ja lubie zwierzaki to w domu z dzieckiem to raczej bym sie bala. Ale sa rozne zdania na ten temat... Tzn jak chcesz to mnie sluchaj bo ja zawsze tak ględze i smęce, moja przyjaciolka ostatnio tez kupowala kotka i tez jej smęciłam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J_A_N_A- wcale nie uważam że smęcisz!:-) Na takosoplazmozę byłam badana i okazało się że byłam już chora i mam przeciwciała i lekarz mówił że wobec tego mam już odporność jak po szczepionce i nic mi już nie grozi. Śmiał się że mogę się spokojnie całować z kotami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha na to luz :) Ja wlasnie nie przechodzilam i balam sie cala ciążę. Ale moja kafateryjna znajoma z listopadówek zachorowala w ciąży na tokso, brała leki i córeczka zdrowa sie urodzila i nie bylo zadnych problemow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku bądź dobrej mysli! A jeśli chodzi o koty to trafiłaś w mój czuły punkt - ja uwielbiam kotki!!! Miałam w domu kota 17 lat! Jak się przeprowadziliśmy na swoje też wzięliśmy kotka ale tylko na parę miesięcy. Ja też byłam chora na toksoplazmozę i ostatnio robiłam badania, wszystko ok, tyle, że mi lekarka powiedziała doslownie: \"kota won z domu\", nie wiem czy zapobiegawczo czy co. A czy zawsze jak już się przebyło toksoplazmozę to nic nie grozi? Bo czytałam wiele ale nie mogłam się tak jednoznacznie doczytać. Może Asik masz jakiś dobry artykuł do poczytania o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×