Naprawde chcecie rodzic przez cesarke?

http://www.birthdiaries.com/diary/1CBIRTH.htm wole naturalnie...

a jak ktoś nie może? bo ma np. zbyt wąskie biodra lub krzywy kręgosłup i poród naturalny może tylko mu zaszkodzić? tak samo obrzydliwe i makabryczne są zdjęcia z naturalnych porodów jak dla mnie, jak widzę tą rozmemałną pchwę i wystajacą z niej ngłówkę dziecka, to sama najchętniej bym sobie brzuch przecięła :o

notak jak ktos nie moze to zupelnie inna sprawa... nie mowie tu o takich przypadkach... ale jak kobieta decyduje sie na cesarke tylko zeby pochwa byla bez zmian....

zdjęcia "rozmemłanej pochwy"?

7cm, naprawdę! To nic strasznego, a nawet goi się chyba szybciej niż przy nat.porodzie. Jak musicie mieć cesarkę to się cieszcie, ja przynajmniej nie męczyłam się godzinami w czasie skurczów. Mialam zniecz.zewnatrzoponowe, mąż był cały czas przy mnie, a dziecko mogłam karmić od razu. Po 8 godzinach od cesarki wzieam prysznic i zaczelam chodzic. Bardzo milo to wspominam.

To bardzo dziwne, że tak szybko mogłaś moczyć bliznę.

wiecie co dziewczyny...ja rodzilam dwa razy naturalnie i raz przez cesarke...wrogowi nie zycze tego...serio... obkurczanie macicy boli chyba nawet bardziej, blizna boli, szwy ciagna...dochodzilam doo siebie 3 miesiace, po naturalnym porodzie, mimo iz nie obylo sie bez pekniec, po tygodniu-dwoch juz czulam sie super. Moze jestem odosobnionym przypadkiem, ale nigdy nie wiecie, czy w waszym przypadku nie bedzie podobnie...pozdrawiam

Ja nikomu nie sugeruję rodzaju porodu, po prostu pocieszam kobiety, które muszą mieć cesarkę. Nie jest tak źle. A moczyć bliznę? Od razu po prysznicu zmieniono mi opatrunek. Może to prawda, że każdy organizm inaczej znosi ingerencję skalpela ja faktycznie momentalnie stanęłam na nogi. Następnego dnia po cesarce robiłam sobie spacery po korytarzu - jest to zalecane, aby nie dostać żadnego przykurczu. Pamiętajcie też, że przez kilka dni dostaje się znieczulenie - ja co 6 godzin dostawałam po 2 czopki, a poza tym zastrzyki w tyłek, chyba z pyralginy, ale nie pamiętam już. Pozdrawiam wszystkie mamusie!

Mam dwoje dzieci. To jasne, też bałam się porodu, tego pierwszego. Ale to czego bałam się jeszcze bardziej to tego, żeby nie było konieczności wykonania cc. Chciałam urodzić naturalnie i tak się stało i bardzo się z tego cieszę. Ja też nasłuchałam się i naczytałam o porodzie, a potem, pamiętam, leżałam na łóżku porodowym i czekałam, czekałam, czekałam na te straszne bóle nie do wytrzymania, i co ? nie doczekałam się, szybciej urodziło się dziecko. Czułam skurcze, coraz silniejsze, na końcu bardzo mocne, ale skurcze macicy, a nie bóle. Nie wiem kto i dlaczego nazwał to bólami. Jak łapie nas skurcz w łydkę (chyba każdy to miał choć raz?) to czy ktoś mówi, że ma bóle w łydce?! A taki skurcz łydki boli dużo ostrzej niż skurcze macicy. A wcale nie jestem tak bardzo wytrzymała na ból. Matka natura rozwiązała to doskonale, a wszystkie te kobiety, które mówią, że wolą cc wydają mi się jakieś trochę dziwne. I jeszcze jedno, wcale nie mam szerokiej pochwy, tak jak wielkość macicy wróciła do stanu sprzed porodów tak i szerokość pochwy. To myślenie niektórych kobiet jest takie prostymi schematami : jak się pochwa rozciagnęła, żeby mogła przejść główka dziecka to już taka pozostanie, ale to nie prawda. A rozciągnięta, bardzo mocno przecież, skóra na brzuchu zostaje taka na zawsze?

Czajka, no prosze Cie!!!!!!!! jak mozna skorcze porodoe nazwac bolami??! rany, jestem zwolennizka naturalnych porodow, i to z calym przekonaniem, ale nigdy w zyciu nie powoedzialabym ze skurcz lydki boli bardziej!!!! Bole porodowe to najwiekrzy bol jakiego doswiadczylam kiedykolwiek, ale i najpiekniejszy zarazem.... bo ma SENS, moze i sa kobitki, takie jak ty, ktore nie czuly bolow (znam jedna taka , co trzecie dziecko urodzila po 15 minutach i z leciutkimi tylko skurczami) ale wiekszosc z nas...coz musi swoje wycierpec...

kobiety - mają taki hormon który powoduje że zapominają po porodzie wszystkie bóle porodowe (moja siostra zaraz po porodzie stwierdziła że nie chce mieć już więcej dzieci - ale po miesiącu już chciała następne- no i w marcu znowu rodzi)

ja nikomu nic nie sugeruje!!! poprostu znalazlam te zdjecia i mnie one przerazily!!! moge dac Wam cos dla kontrastu:) zaraz poszukam do "a co ci do tego" nie bede zniżała sie do twojego wpisu i komentowała tgo co napisalas....nie umiesz czyutac ze zrozumieniem??

z tą skórą na brzuszku to nie jest tak różowo............... mnie sporo pracy kosztowało aby doprowadzić wygląd do stanu z przed ciąży................ przede wszystkim dieta i dużo ćwiczeń.......i dziś noszę rozmiar 34........... nie wiem jak to jest z pochwą.............chmmmmmmm............. miałam cesarką, nie z wyboru, ale z konieczności, bo były komplikacje, tak, że wiem co to znaczy mieć surcze i co to znaczy rehabilitacja po operacji............ owszem, skurcze odczuwa się jako potrzebna...nie tak jak ból zęba np.............ale nie koloryzowałabym, że to wogóle nie boli..............bo prawda jest taka, że boli!!!!!!!!!!!! co do cc, to cieszyłam się przede wszystkim , że omimęło mnie rodzenie łożyska............. rana goiła się bardzo szybko i zostałą po niej tylko cieniutka niteczka.......... na pewno dużą zasługę miał tu mój lekarz, który świetnie to wszystko zrobił i dobrał też odpowiednie leki......... też chodziałm i kompałam się już na drugi dzień........ z rehabilitantką i wodoodpornym opatrunkiem oczywiście........... po trzech dniach wypisałam się do domu, bo na tyle dobrze się czułam. Po tygodniu od porodu kochaliśmy się pierwszy raz i powiem szczerze, że było super. Podsumowując Ja cesarkę wspominam bardzo dobrze, ale mój lekarz polecał mi poród naturalny i gdyby nie konieczność to rodziłabym "siłami natury".

zostaje duzy brzuch

jeśli chodzi o zdjęcia................... to cóż w szpitalu nikt nie wygląda super................. ani podczas porodu naturalnego ani podczas cesarki ani tym bardziej, np podczas operacji serca. Ja osobiście jestem przeciwnikiem robienia takich zdjęć, ale to już indywidualna sprawa.......

Nie zostaje duży brzuch! ważne by karmic piersi, bo wtedy macica się szybciej obkurcza, a najlepsze ćwiczenie, żeby nie mieć brzucha, to cały czas go wciągac - ja tak robiłam i jestem płaściutka, naprawdę!

Tak naprawdę chcemy rodzić przez cesarkę. Cesarka nie boli i nie zostawia rozciągniętej jak wiadro pochwy. Zresztą sama nazwa może sugerować, że cesarskie cięcie nie jest dla biedoty.

po cesarce brzuch jest problemem przede wszystkim dlatego, że przez pewien czas po prostu nie można ćwiczyć mięśni brzucha z powodu szwów. Ja osobiście, bardzo dużo ćwiczyłam wcześniej...........przed ciążą.........dlatego mój brzuch szybko się skórczył, mniej więcej w ciągu miesięca............. ale dla mnie to jeszcze nie było to.......bo chciałam wyglądać dokładnie tak jak przed ciążą, dlatego lekarz przygotował specjalnie dla mnie zestaw ćwiczń............. powrót do sylwetki wymarzonej trwał ok roku........dzś nikt nie zgadłby, że byłam w ciąży

Wal się, sama jesteś głupia. A ja mówię to, co myślę krowo.

znalazłam cos pieknego!!!ona sie usmiecha jak rodzi to dziecko!! nie mam zadnych zamiarow zeby te co chca przez cc rodzic namawiac do naturalnego, nie moja sprawa!! ale spojrzcie jakie to piekne http://www.birthdiaries.com/diary/50vbirth.htm

co do cen......chmmmm..... ja rodziłąm prywatnie........i tyle samo kosztował mnie zykły poród co cesarka............

Buahaha już ci powiedziałam: wal się! I mnie nie poprawiaj szmato! Pewnie masz cipsko jak wiadro i teraz masz żal do całego świata co? Pewnie, że się leży i nic nie robi a rodzące naturalnie srają z bólu i zmęczenia..i kto tu jest głupi? Aha i co to wg ciebie jest bezwał? Ja czegoś takiego nie słyszałam analfabetko!

martka no twoje posty mowia same za siebie....jak stan zdrowia kobiety wymaga cc to nie musi byc "biedota".. cesarka nie boli...no naturalny tez nie musi bolec...ile kobiet potwierdzi ze po naturalnym mimo boli chca jeszcze raz rodzic bo t oco dostaja wynagradza wszystkie "bole"porodowe??

Dziewczyny, dajcie spokój. To pokojowe forum

Napisałaś kretynko becwał! Analfabetka z ciebie i tyle. A widać że inteligencją nie grzeszysz. Zgadnij o co mi chodziło z tym cesarskim cięciem? Naprawdę nie rozumiesz? Cesarskie cięcie to był przywilej bogatych, czyli coś o wiele lepszego od naturalnego porosu. Naprawdę jesteś na tyle durna, żeby nie zrozumieć dlaczego tak napisałam? Kretynki...

I weź idź płakać, że cię mąż zdradza bo masz cipsko rozciągnięte a nie tutaj udajesz nie wiadomo kogo.

oj martka to moze ty masz problem z rociagnieta pochwa??bo te twoje uszczypliwosci sa denne...mąż poszedl do innej??daj spokuj!! tu sie rozmawai a nie docina z byle powodu!!a natura i tak jest gora!!no chyba ze cc z koniecznosci albo przez fobie...bo z wygody nie popieram

A mi ciebie idiotko.

Wulgarna może i tak a głupia jesteś ty. I nie mam nic rozciągniętego bo nie mam dzieci. Męża też nie mam, jeszcze jestem młoda. Widzę, że w pewnym wieku kobiety mają nasrane we łbie. Żal do całego świata za życiowe niepowodzenia cię męczy co? Buahahahahaha

możecie nie psuc topiku na ktorym rozmawia sie o za i przecw naturalnego i cc??