Naprawde chcecie rodzic przez cesarke?

Możemy nie psuć tzn ja mogę ale nie to nie moja wina, że jakaś rozciągnięta kretynka na mnie naskoczyła za to,że wyraziłam swoje zdanie.

Martka, dzieci nie masz i pewnie na razie nie planujesz, po co wchodzisz na to forum? Nie szukasz porad, nie dajesz ich sama... Po co tu jesteś? Tylko obrażasz wszystkich wokół. Opanuj się dziewczyno.

no tak, ale tak było przed wiekami......kiedy operacja była luksusem dla najbogatszych............nie było lekarzy, szpitali, sprzętu..............wtedy zwykłe kobiety po prostu często umierały podczas porodu. Dziś mamy XXI wiek i chyba kłótnia o to, czy cesarka to luksus jest głupotą................bo luksusem już od dawna nie jest. Prawda jest taka, że to poważna operacja, dużo bardziej niebespieczna niż zwykły poród................ja np słyszałam o kobiecie, która zmarła od źle danego znieczylenia........ też bałam się bólu, rozmawiałam z lekarzem i on odradzał mi dobrowolną cesarkę.......cóż sprawy potoczyły się inaczej- mój syn stracił puls i miałam cesarkę pod znieczuleniem ogólnym- jak pisałam jestem z tego zadowolona, ale przy następnym dziecku raczej zdecyduję się na normalny poród...............a co do pochwy, to na pewno są na to jakieś sposoby............. może jest tu ktoś kto napisze na ten temat??

No, ale to Ty, Martko, zaczęłaś pisać o wiadrach, chociaz nie rodziłaś i nie wiesz jak to jest. Co do tematu - tak, jak napisała \"naprawdę\", wszystko chyba zależy od konkretnej osoby i jej stanu zdrowia. W obu przypadkach sa \"za\" i \"przeciw\".

Odwal się wariatko ode mnie. Nie mam zamiaru ci się tłumaczyć. Nie mam męża bo ślubu nie planuję, żyję w wolnym związku i dobrze mi z tym. Uważasz, że nie mam męża bo nie chcę rodzić naturalnie? Gorzej ci? Debilka z ciebie, naprawdę.

martka przeczytaj to swoje pierwsze zdanie !! bo ono juz bylo obrazliwe!! nikt nie ma żalu do swiata o rozciagnieta pochwe bo jak wiesz, pochwa jest rozciagliwa i moze wrocic do poprzednich rozmiarow jak byla cwiczona!!ale jezeli jests jescze mloda to wszystko tlumaczy ze nie wiesz pewnych rzeczy!! ja moge miec wiaro meidzy nogami bo dzieci mi wszystko wynagrodza!!

Czy jest na tej sali lekarz-moderator? ;)

Kwiat Śniegu: Tu jest pytanie: Czy chcemy rodzić przez CC a nie \"która rodziła przez cc\" Rozumiesz różnicę? Ninka35 a przeczytaj dokładnie kto napisał do mnie że jestem głupia? Oj widzę, że kobietom po porodach zmienia się zupełnie myślenie. Wszędzie widzą naskakiwanie na swoją osobę. Ja wyrażam swoje zdanie i tyle.

martka to my cie juz pozegnamy [czesc} a dyskusja toczy sie dalej:) no wiec tak za pordem naturalnym przemawia to, iz matka ma "szalenstwo hormonOw" i w tym momencie przekazuje jescze przez pepowine przeciwciala i jakies tam zyciodajne subst:)tak kiedys czytalam..moze i dlatego warto rodzic naturalnie??

Martka po co tu wlazłaś? Sama nie masz dzieci, tylko sie wykłócasz. Co, na wagarach ci sie nudzi???

no z celebracją bólu to chyba przesada....ale jest to taki specyficzy ból.............potrzebny a poza tym muślisz, że cesarka nie boli.............. pamiętam jak rano po porodzie przyszła rehabilitantka i powiedziała że pora wstać...........to wiesz co?? normalnie ją wyśmiałam......mimo leków odczuwałm ból przy każdym ruchu!! taka jest prawda.....nie możn urodzić dziecka zupełni bez bólu!!

Daruj, Martka, ale to Ty zaczęłaś wolgarnie o tych wiadrach. I co do tego wszystkiego ma to, co mówisz, że po porodach kobiety coś tam. To rozmowa nie dla mnie.

no chyba ze masz zamiar dyskutowac bez odbrazania martko,to forum dla wszystkich, ale opanuj sie!! nikt nie mwoi o celebrowaniu bolu, jedynie chcemy rozwazyc sens natury..napewno cos w tym jest, czekam az kobiety zaczna to zauwazac!!poprostu o bolu porodowym zapomina sie w momecia jak ma sie dziecko na piersiach:)

Też dziwię się, czemu tak chcecie cierpieć? Rozumiem, że dziecko wynagradza...ale po co cierpieć skoro to nie musi być konieczne? Myślę, że chodzi o to, że kobiety czują taki \"przymus\" urodzenia dziecka w wielkich męczarniach. Nie umiem tego wyjaśnić ale coś w tym jest.

A teraz do tematu - czy ból jest potrzebny? Nie. Boli, bo dziecko główką \"rozpycha się\". W szczegóły nie wchodzę ;)

martka to nie przymus tu chodzi o doboro dziecka jest cos w porodzie naturalnym..kobiety chca dac swojemu dziecku to co najlepsze a skoro natura tak zarzadzila ze rodzimy "naturalnie" to to jest chyba najlepsze... a cc z wygody bo Pani sie nie chce meczyc i nie cche zeby bolalo jest podejsciem wg troszke egoistycznym..bez urazy takie mam zdanie(pomijam wzgledy koniecznosci i fobi jak juz pisalam)

a wlazłam tu bo mam ochotę i nikt mi nie zabroni. Hmm lubicie jak was boli? Bo dla mnie to trochę dziwne. Nie wątpie,że cesarka też ma swoje wady ale moim zdaniem ma ich mniej niż poród naturalny.

przy porodzie naturalnum musisz przeżyć bóle, poradzić sobie z naciętym kroczem................. luźną pochwą........ przy cesarce........... boli cię rana.........nie możesz nic podnosić przez rok, nie możesz ćwiczyć , przez 3 lata nie powinno się decydować na kolejną ciążę................ tak, że tu i tu są pewna konsekwencje..............ale jak ktoś decyduje się na dziecko to musi się z tym liczyć........dziecko to nie piestek ze schroniska!!!!!!!!!!!!!

Do \"naprawdę\" No nie no chyba przesadzasz z tym egoizmem. Poród naturalny wymaga ogromnego wysiłku także od dziecka. To ono musi się \"przeciskać\" Wiesz przy CC zdarza się mniej komplikacji..tzn o dziecko mi chodzi. Ja raczej nie jestem zwolenniczką wszystkiego co naturalne.

A przy cc dziecko ze swojego dotychczasowego \"gniazdka\" jest nagle wyciągane na ten zimny i obcy świat. No nie wiem co lepsze.

Martka a skąd ty jestes taką specjalistka od narodzin?

powiem tak komplikacje i tu i tu występują a co do egoizmu to po ciąży i tak i tak mniej więcej rok będziesz dochodzić do siebie!!!! i nic tego nie zmieni nie wiem czy wiesz, ale np, po cesarce wewnętrzne szwy rozpuszczają się dopiero po roku............ i jak się ruszasz energicznie to przez ten cały rok czujesz je!!!!!!!!1

No ale \"jest wyciągane\" na zimny obcy świat a nie musi się przeciskać przez ciasny \"kanał rodny\" Tak czy siak przecież się na tym świecie znajdzie więc chyba lepiej żeby się to odbyło bez wysiłku.

cc to zabieg inwazyjny, to operacja to ingerencja w czlowieka jakim zostal stworzony

A gdzie ja napisałam, że jestem specjalistką? Każdy tu wyraża swoje zdanie i ja też to robię.

wysilek dziecka przy porodzie..uwazasz ze przez to cierpi?ze mu to nie potrzebne??

Bez wysiłku dziecka, ale co z matką? Tu znieczulenie jest konieczne, przy porodzie naturalnym nie ma takiej konieczności.

Regeneracja organizmy zawsze trochę trwa. A z tymi rocznymi szwami to przesadzasz. Znam parę kobiet po CC i o wiele szybciej doszły do siebie niż myślisz. Zresztą to pewnie indywidualna sprawa. Tak samo jak z porodem naturalnym

Tak, uważam że wysiłek i cierpienie dziecka nie jest potrzebne. A znieczulenie nie jest ogólne więc wpływu na dziecko nie ma.

macie może jakies ciekawe strony z porownaniem cc i naturalnego? kiedys bylo swiete zestawienie obu w Marie claire..rewelacja szkoda ze nie mam juz tej gazety... tam jak dla mnie naturalny wygrywal przede wszystkim ze wzgledu na to : cc to inwazja , dziecko przy naturalnym dostaje "kopa" hormonow i przeciwcial:)