Nic mi się nie chce....

Nic mi się nie chce, nie chce mi się uczyć, robić zakupów, pracować... Nie chce mi się nawet zrobić sobie obiadu pomimo, ze strasznie chce mi się jeść... Nie chce mi się iść wysikać, chociaż pęka mi pęcherz... Czy wy też tak macie? Nie mam depresji, jestem wesoła, ale najchętniej to bym tylko siedziała przed telewizorem i jadła chipsy i frytki i słodycze... A wcale nie tyję...

A CO TO KOGO OBCHODZI???

Oj dziewczynko nie mam siły sie z tobą kłucić bo jak napisałam nic mi się nie chce, kłucić tym bardziej... Ja szukam po prostu kogoś kto też tak ma, albo miał i jak sobie z tym radzić.

Nie tylko leń, ale nieuk... żałosne!

I za kilka lat dopiszesz się do topiku nieudacznicy?

oj Kurtka na wacie, ja też tak miewałam... i to często.. połykaj sobie witaminki i na szczęście wymyślili też różne środki na takie przypadłości.. ja biorę aktimax czy coś w te mańke...

Tylko wtedy nie pytaj, dlaczego, wystarczy, że wrócisz tutaj...

normalnie. Po prostu wstać i wziąść się do roboty i nie mękolić że "Nic mi się nie chce" Wygodnego sposobu na lenistwo jeszcze nikt nie wynalazł. Chyba że przyczyną jest brak witamin i złe odżywianie to wtedy należy zmienić dietę i przyjmować więcej witamin.

Potwierdzam że ludzie którzy są bardzo leniwi stają się życiowymi nieudacznikami. Ja jestem tego przykładem. W szkole zawsze miałam niskie oceny ponieważ nigdy nie chciało mi się uczyć. Wszystko zawsze odkładałam na później a teraz mam już 25 lat i do niczego nie doszłam w życiu. W domu syf, w zyciu syf, w głowie też syf... Porażka :( Lenistwo to coś co zabija nasze życie i czyni je zmarnowanym.

Popieram. Niestety. Trzeba z tym walczyć. Zabieram sie za siebie, idę umyć łeb.

Ja niestety tez tak mam... Teraz moze mi juz troche przeszlo ale kiedys... uuu Nic mi sie nie chciało, tylko siedziec i jesc. Nie wiem jaka na to rada. Misamo przechodzi ale niestety co jakis czas powraca!!! Nie moge z komentarzy niektorych osob... Wezcie lepiej nie piszcie w ogole jak nie interesuje was taki temat.

Ja dzisiaj tak mam :o

wiesz co ja tez tak mam...musisz sie zbadac czy nie masz tarczycy chorej..albo cukrzycy..ja zauwazylam ze mam powiekszone wole tylko nie chce mi sie isc do lekarza..bo to lenistwo jest straszne i zacznij jesc te tabletki podobno pomagaja ..ja mam zamiar wyprobowac http://www.vitanea.pl/index.phtml?apteka=biofer_folic_40tabl&action=produkt_szczegoly&pid=44621&k=97 i to prawda prze to lenistwo mozna spieprzyc sobie zycie...

mi się też nic niechce...tylko siedzę na kafeterii i szukam jakiś ciekawych tematów...wczoraj byłam na imprezie,aż się dziwię,ze chciało mi się wyjść z domu.W tygodniu już całkiem nic mi się niechce. tzn chcę np popływać sobie na basenie, ale niechce mi się tam iść, przebierać , suszyć włosów. mam ochotę na konkretne rzeczy ,ale niechce mi się do nich \"dążyć\". Głupie,co??

siedzę w domu i nawet z psem wyjść mi sie nie chce,ale zmuszm sie do wszystkiego

noooo tez tak mam- ale zauwazylam ze pomaga zrobieie kilak podskokow serio eheh:)