Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

wiec ania ma migrene zawsze jak padaja konkretne pytania, pytania lekko ambarasujace? to bardzo typowe... juz bylo kilka razy... szkoda, ze nie bylo zadnych reakcji na wypowiedz agi1979. Alias, nie zanizaj dyskusji ... to jest fe... Tez uwazam, ze KK ma wiele bledow na sumieniu.. ale mam wolnosc takiego uwazania i to jest dla mnie cenne. Natomiast jak powiedziano SJ, ze w 1914 roku na Ziemie zostal zeslany szatan, to kazdy da sie posiekac predzej, niz zastanowic nad sensownoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie Ani nie dziwie. Też miałam ochote nie raz olac ten topik, bo nie chcecie sie o nas czegokolwiek dowadywać a jedynie posprzeczać, przekamarzać. oczywiście, możemy obrzucac sie sarkastycznymi wypowiedziami i z usmiechem na ustach dopowiadać \"ale ja nikogo nie atakuje\' choć jest zupełnie odwrotnie. Ale czy to do czegos prowadzi? Prowincjuszka -> nie obrażam sie gdy ktos napisze nazwę mojej organizacji małą literą. Piszesz: \"Swiadkowie Jehowy czuja sie obrazeni, ze sie ich \"pisze\" z malej litery... chociaz nie znam zadnej innej religii, ktorej wyznawcy obrazaliby sie za to... czy to islamisci, czy katolicy, czy protestanci, no coz, mozna sobie dodawac waznosci wielkimi literami... \" Szczerze mówiąc na tym topiku jeszcze ani razu ŚJ nie powiedział że pisanie nazwy małą literą jest dla niego obraźliwe. Na ten fakt zwracają uwagę osoby nie będące ŚJ. Przykładem niech będzie Czajka, która ostatnio robiła to dość często. Jeszcze kilka zdań dotyczących twojej wypowiedzi do \'bardzo proste\". Piszesz: \"Zastanawiam sie nawet nad wyksztalceniem Twoich rozmowczyn.\" Może nie mam tytułu przed nazwiskiem, ale mam sie za osobę inteligentną i dalej sie kształce. A teraz słówko do Ciebie. Nazwy własne piszemy wielka literą - jest to zasada w języku polskim, a nie wyraz dodawania sobie ważności. Mówimy \"małą literą\" nie \'z małej litery\". Jehowa to imie Boże. Dopełniacz od tego imienia to \"Jehowy\" nie \"Jehowi\" jak napisałaś. Może zamiast zwracać uwagę na wykształcenie osób bioracych udział w dykusji, powinnaś raczej bardziej przyjrzeć się własnemu? Zazwyczaj nie zwracam uwagi na błędy, traktuje je jako zwykłe literówki, ale skoro zaczełaś ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prowincjuszka -> jeszcze zapytam: nie zgadzasz sie z tym, że Szatan został zrzucony na ziemie, czy że stało sie to w roku 1914?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Nicky ! Właśnie o to mi chodziło, kiedy pisałam o czytaniu ze zrozumieniem w wykonaniu -prowincjuszki- , nic nie pisałam, bo przypuszczałam, że już więcej się tu nie pojawi. A takie błędy w pisowni, po których widać, że to raczej nie literówki, po prostu mnie rażą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ze sie wtrące
czy ta rozmowa jest o literówka, czy niegramatycznej pisowni.? Nie wiem jak WY ale ja juz od kilku dni odnosze wrazenie iz SJ wycofuja sie gdy nie znaja odpowiedzi na pytanie (obrazaja sie, czuja sie atakowane, boli ich glowa itd) czy nie lepiej powiedziec sorry ale nie wiem, nie potrafie Wam tego wytlumaczyc. CZy SJ nie przechodzi to przez gardlo. Przykre to niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prowincjuszko i kolejny raz---> macie jakieś uczulenie na moje zniknięcia, bo na to wygląda. Każdy forumowicz może sobie znikać kiedy tyko zechce, tylko ja muszę cały czas stać na posterunku i czekać na wasze wspaniałomyślne wypowiedzi. Nie chcę być zgryźliwa, ale wy dwie prowokujecie mnie do tego. Nie miewam migren jeśli was to interesuje, za to mam ostatnio sporo problemów w pracy i w dodatku ze zdrowiem (jakby kogoś to interesowało to grozi mi pobyt w szpitalu do końca ciąży). Ciekawa jestem, czy byście tak chętnie i z uśmiechem na ustach odpowiadały w minutę po zadanym pytaniu, gdybyście miały problemy jak ja. Szlag mnie trafia jak tacy upierdliwi ludzie wmawiają mi, że nie umiem samodzielnie myślec. To co napisałąm wcześniej było podparte wiedzą Strażnicy, ale z własnego życia i obserwacji też mogę takie wnioski wysunąć, nie zostałabym SJ gdybym w to głęboko nie wierzyła, a nie mam wiedzy wyłącznie wyuczonej-do tego mi jeszcze daleko, często nie wiem jak odpowiedzieć na trudne pytania, a daleka jestem od stwarzania własnych filozofii. Tylko tyle miałam dziś do powiedzenia. Czeka mnie dziś trudny dzień i mam nadzieję, że już bez niepotrzebnych stresów (dość ich mam po wczesnorannych wydarzeniach). Do napisania po weekendzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anno, o kwestie doktrynalne spierać się mogę do upadłego, ale prywatnie życzę dużo zdrowia, tobie i maluszkowi. Sama mam córkę, w ciąży też byłam w szpitalu - nie za ciekawe podejrzenia lekarzy, na szczęście się wyjaśniło... nie dość, że nerwy, to w przerwach między nerwami straszne szpitalne nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
byłam ŚJ dzis wszystko w co wierzyłam wydaje mi się dziwne, niekiedy śmieszne, stałam się bardzo krytyczna i przestałam wierzyć wogóle w Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem mój post ze strony 35 na dole to będziesz wiedziała jaką wiarę wyznaję, widać że tu wszyscy mają problem z rozumieniem czytanego tekstu aha i jestem dziewczyną :D Mateusza 24:36 \"O dniu owym i godzinie nie wie nikt - ani aniołowie niebios, ani Syn, tylko sam Ojciec \" ten werset wyraźnie opisuje, że Jezus nie zna dnia ani godziny, a może to jakaś swobodna interpretacja?? Pokrętna ta twoja odpowiedź i nie przekonuje mnie. Przecież Jezus po chrzcie w Jordanie przypomniał sobie swój niebiański żywot, czy chcesz mi powiedzieć, że miał wybiórczą pamięć. I kto tu sobie dopasowuje interpretację Biblii do swojej filozofii :) ? Dzieje 7:55 Szczepan w momencie kamionowania (bo to opisuje ten werset) widział WYRAŹNIE DWIE OSOBY a nie jedną i w dodatku w tym czasie był napełniony Duchem świętym gdyby te 3 osoby stanowiły jedną-wyszło by pogmatwanie z poplątaniem (no nie wiem moze to \"święta tajemnica wiary\") tu nie chodziło o to kto po której stronie siedzi. I sprawa Ducha świętego jak spłynął na Marię i ta poczęła syna. Gdyby był osobą to jak mógłby spłynąć na Marię - no przecież chyba musiałby odbyć z nią stosunek. Tak jak aniołowie którzy się materializowali za czasów Noego. Aby spłynąc musiałby być mocą, a nie osobą. (he a może to też święta tajemnica wiary) Co do reszty przytoczonych wersetów nic już nie powiem, bo zboczyłaś w tym tłumaczeniu w zupełnie inny temat, więc pominę to milczeniem. Ja nie należę do osób, które ślepo przyjmują pewne dogmaty, ja sobie muszę wytłumaczyć wszystko logicznie wtedy wierzę, że to ma miejsce. I o dziwo dotąd żaden ksiądz nie potrafił mi moich wątpliwości rozwiać, jeden tylko się przyznał, że on sam tego nie rozumie, ale po prostu przyjął posłusznie. Specjalnie przytoczyłam te wersety bo one wyraźnie swiadczą o tym ze Bóg Ojciec, Syn i Duch święty nie są jednością. bardzo bardzo uważnie przeanalizowałam twoje wytłumaczenie i nie trzyma się całości, a jedynie brnie zupełnie inną drogą pomijając omawiany problem. Sprytna jesteś prawie, jak moi katecheci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale alias
dziwny jestes. Jezli chcesz wszystko logicznie wytlumaczyc. Przeciez wiara nie polega na tlumazeniu. Czy w wierze jest cos logicznego. Jezeli lubisz logicznie wytlumaczyc to wytlumacz mi ale zaznaczam logicznie skad wiesz ze Bog istnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale alias
moze wogole Boda nie ma tylko my sobie cos tam wymyslilismy. Moze Pismo Sw to mitologia ? tylko my traktujemy je inaczej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam że JESTEM DZIEWCZYNĄ ja wierzę w Boga i autentyczność Biblii z tą różnicą, że uważam iż Biblia jest dana dla nas, więc nie mogła być napisana tak abyśmy nie mogli jej zrozumieć, gdyby tak było to po co spisywaliby ją ludzie???? Bóg jest również istotą myślącą logicznie (jesteśmy stworzeni na jego obraz i podobieństwo) wiec czemu miałby nam coś gmatwać, nie w tym był jego cel tego jestem pewna-wierzę, że tak właśnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nicki, jezeli juz zarzucasz komus bledy... no coz... jezeli PISZEMY Jehowy to rzeczywiscie dopelniacz jezeli stoi zaraz po \"Swiadkowie\" , natomiast jako rzeczownik mozemy uzyc slowa Jehowi, czy Jehowici. Nigdy nie widzialam na topiku aby ktokolwiek uzyl okreslenia \' Swiadkowie Jehowi\", natomiast jako okreslenie wyznawcy: \"Jehowi\" jest jak najbardziej poprawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale alias
ale nadal nie przedstawilas mi logicznych dowodw na istnienie Boga. Prosze przedstaw mi je. Jakie masz dowody ze Bog istnieje. Tez jestem osoba wierzaca w Boga ale nie uwarzam ze Pismo sw trzeba brac na logike. Pismo swiete trzeba czuc sercem. Wiec jezeli wszystko bierzesz na logike wytlumacz mi jak to jest z Bogiem, z logicznego punktu widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale alias
axh Biblia jest napisana dla nas zgadzam sie z tym. Czy napisana jest jezykiem niezrozumialym, chyba nie ale dla tamtych czasow w ktorych byla pisana. Nie musisz daleko jechac jedz na Slas i posluchaj mowy gorali czy ich zrozumiesz? Gdy sluchasz opowiadan swojej babci zawsze ja rozumiesz i jej lub zyjacych w tym czasie ludzie - tutaj chodzi mi o ich postepowanie i ich poglady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga alias: Mysle, ze Twoim problemem jest to, ze nie potrafisz sobie wyobrazic, ze Bog moglby byc w trzech osobach. To wybiega bowiem poza nasze mozliwosci- potrafimy sobie tylko to wyobrazic, co znamy. Podobnie bylo z ewangelistami, apostolami- spisali oni biblie tak, jak sobie to na swoj chlopski rozum tlumaczyli. A do tego trzeba dodac, ze i Jezus w swoich mowach staral sie dopasowac poziom do tego, co jego uczniowie byli w stanie zrozumiec. NIkt nie twierdzi, ze nauka o Trojcy swietej jest latwa- ale Boga raczej nie da sie pojac rozumem. Bog przewyzsza nas we wszystkim: "bo myśli Moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi Moimi drogami - wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi Moje nad waszymi drogami i myśli Moje nad myślami waszymi" (Iz 55:8n) NIe probuj pojac Boga rozumem. Chrzescijanie wierza, ze Bog jest Trojca, gdyz pismo sw. na to wskazuje. Byc moze nawet zle to sobie wyobrazamy (w swojej ograniczonosci), ale jak ty bys tlumaczyla wersety: 1. odnosnie Jezusa: "On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym" (1J 5,20); Gdy jeden z uczniów prosił Jezusa: „Panie, pokaż nam Ojca", odpowiedział mu Pan Jezus: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze mnie nie poznałeś? Kto mnie zobaczył, zobaczył także Ojca; dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca?" (Jan 14,8.9). 2. odnosnie Ducha Sw.: piszesz, ze Duch sw. jest moca Boza... Wiesz Biblia jest pelna symboli- takze Jezus jest przedstawiany za pomoca symboli, m.in. jako moc Boza (1Kor,1,24); Bog Ojciec jest przedstawiony jako "Wszechmoc Boza" (Lk 22,69). Duch Sw. tak samo jak Bog Ojciec jest Osoba (takze Jahwe jest przedstawiany jako Duch, por. J4,24). Jaka jest wg Ciebie definicja osoby? Czy ktos, kto naucza i przypomina (J.14:26); słucha (J.16:13); ustanawia (Dz.20:28); wprowadza we wszelką prawdę (J.16:13); składa świadectwo (Dz.5:3); przejawia swoją wolę (1Kor.12:11, 2:10, Dz 15;28, 16:6); udziela darów (1Kor.12:1-11) itd. moze byc nazwany Osoba? Czy przeciw mocy mozna zgrzeszyc(Mt.12:31), czy moc mozna wystawiać Go na próbę (Dz.5:3, 9)? Dlaczego Apostolowie mieli udzielac chrztu w IMIE 3 Osob?: "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego." (Mt 28,19) Jesli Bog jest w 3 Osobach, to chyba ma prawo sie tez tak pokazac, prawda? Dlatego w wymienionym przez ciebie fragmencie Szczepan widzi 2 osoby- a widzi to dlatego poniewaz 3. osoba (Duch Swiety) mu to umozliwia! To tyle cytatow z Pisam sw. Byc moze potrafisz sobie cos innego z tego wyrymowac niz Trojce sw.- byc moze trzech Bogow? Albo jednego Boga i 2 pomocnikow? No, nie wiem- jak dla mnie, to jet to jednoznaczne, ze jest Jeden Bog, w trzech Osobach. Widze, ze chcialabys, zeby ewangelisci opisali akt plciowy miedzy Maryja a Bogiem? Czy nie uwazasz, ze opis ewangelijny jest dosc trafny i jak najbardziej dostosowany do mozliwosci tamtejszych ludzi? Jeszcze co do tego, ze Syn nie wiedzial: Zauważmy, że zwrot "aniołowie w niebie" sugeruje, że chodzi tu o sytuację Syna na ziemi. Wyjaśnienie tego fragmentu staje się proste, gdy porownasz ten fragment z Flp.2:6-7: "On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka" Otóż Jezus gdy był na ziemi wyparł się samego siebie (w.7), czyli wyparł się tego, co jest nieodłącznie z Nim związane - tzn. prawdziwie nie korzystał z części swoich boskich atrybutów, takich, jak np. wszechobecność (gdyż jako Bóg był w ciele ludzkim: Kol.1:19; 2:9) czy wszechwiedzy. Mi nie musisz wierzyc- sprobuj sama zinterpretowac werset z Flp. Moze dojdziesz do innych wnioskow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze pewna wyczytana ciekawostka: W Pwt 6,4 pismo sw. pisze: \'Słuchaj Izraelu, Jahwe, nasz Bóg, jest jeden, jedyny Jahwe\'. Czyli Bog jest jeden. Fajnie, ze Bog sie objawil pisarzom, ktorzy pisali po hebrajsku: Przyjrzyjmy się zwrotowi : \"Jahweh jest jeden\". Powyższe zdanie \"Jahwe jest jeden\" zostało przetłumaczone z hebrajskiego \"Jahweh echad\". Co jednak należy rozumieć przez słowo, że Bóg jest \"jeden\"? Jakie słowo w języku hebrajskim występuje w tym miejscu? Okazuje się, że w języku hebrajskim są dwa słowa oznaczające \"jeden\": \"jachid\" i \"echad\". Słowo \"jachid\" występuje ok. 12 razy w Starym Testamencie (Gen.22:12; Sdz.11:34; Job.34:29; Przyp.4:3; Ps.22:20; Jer.6:26; Zach.12:10) i oznacza jedyność, niepodzielną jedność. O ile słowo \"jachid\" oznacza jedność prostą, niezłożoną, o tyle drugie słowo, \"echad\", oznacza mnogość w ramach jedności. Jest ono użyte np. w Lb.13:23, gdzie jest mowa o \"jednej (echad) kiści winogron\". Znajdujemy je także w Gen.2:24, gdzie mąż i żona \"staną się jednym (echad) ciałem\". Wszystkie te użycia tego wyrazu sugerują mnogość w jedności. Inne miejsca to Gen.1:9 (wiele wód w jednym miejscu) czy Gen.11:1 (\"cała ziemia miała jeden język i jednakowe słowa\"). Wróćmy do Pwt.6:4, po hebrajsku cytat ten brzmi: \"szema israel jahweh eloheinu, jahweh echad\". Jak widać jedność Jahweh jest określona słowem echad. (Uwaga: słowo \"jachid\" nie jest ANI RAZU użyte jako opis Boga!) Nie jest przypadkiem, że Bóg Wiekuisty z początku wybrał język hebrajski aby objawić ludzkości swoją istotę. Tekst hebrajski sugeruje mnogość, a nie prostotę natury Bożej. Tak wiec to stwierdzenie, ze Bog jest jeden nie kloci sie z wiara w Trojce Sw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Szymka
czytam sobie i czytam powiem jedno Aga 1979 jestes naprawde cierpliwa i posiadajasz wiedze. Nie chce tu schlebiac ale swietnie sie Ciebie czyta. Trzymaj sie sie cieplo. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwyraźniej dla mnie to zbyt skomplikowane, mam inny tryb myślenia i jak dotąd jeszcze nie wywnioskowałam tego co tu przedstawiłaś ago, a nie raz przeczytałam Biblię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbujmy sobie wyobrazić Trójcę obrazowo, może to będzie jakimś tam ułatwieniem. Wyobraź sobie wodę w trzech różnych naczyniach. Mogą stać gdzie indziej, z każdym może się dziać co innego, ale ciągle jest to ta sama woda, z jednego źródła. Nauka o Trójcy jest ciężka. Jednak ja myślę, że dla Boga jest wszystko możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo proste: fajne porownanie. Ktos jeszcze porownywal tak: ze ta sama H2O moze byc pod postacia pary wodnej, wody albo lodu- trzy rozne postaci, ale ta sama substancja. MOzna by tu wiele porownan robic- nasz maly mozg nie zdola sobie az tak wiele wyobrazic. Jesli sie wierzy temu, co pisze w Pismie sw., trzeba po prostu zalozyc, ze Bog istnieje jako Trojca sw. Inaczej by oznaczalo, ze sobie opuszczamy pewne wersety. Nicky: ja tez nie wierze w to, ze diabel zostal stracony na ziemie w 1914. Nie wierze w ta date (przeciez nigdzie w Pismie sw. nie ma zdania, ze w 1914 diabel zostanie stracony) i nie wierze, ze diabel zostal stracony, bo 1) co bylo do tej pory miejscem jego przebywania, ze dopiero w 20 wieku zostal stracony, 2) co robil do tej pory? czy nie to samo co po 1914?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boga nie da się pojąć, a tym bardziej nie da się pojąć na podstawie jednej tylko księgi. Jak bardzo jest to niepojęte, niech posłużą kolejne przykłady: 1. Czy potrafisz wyobrazić sobie nieskończoność? Szczerze. 2. Czy Bóg potrafi doliczyć do nieskończoności? Jeśli tak, to nieskończoność nie jest nieskończona. Jeśli nie, to Bóg nie potrafi wszystkiego. 3. Czy Bóg potrafi stworzyć coś taki wielkiego, że nie mógłby tego podnieść? Jeśli tak, nie jest wszechmogący, bo nie potrafi tego podnieść. Jeśli nie, nie jest wszechmogący, bo nie potrafi tego stworzyć. Niby proste zagadki. I co? Jest sens się nad tym głowić? Bóg jest niepojęty. Na tym między innymi polega jego boskość. Pojąć Boga, to znaczy stać się samemu boskim bytem. To niemożliwe. Można próbować pojmować Boga najlepiej, jak się potrafi. Pojąć Boską nieskończoność tylko na podstawie Biblii - to po prostu śmieszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Nicki 1 - zapytalas mi, czy nie wierze, ze szatana zostal zeslany w 1914 roku... Otoz, nie. Widzisz, jak uczy nas teologia \"ogolna\", Bog stworzyl najpierw aniolow, istoty bez ciala i bez plci. Nastepnie Bog stworzyl czlowieka. Czlowiekowi Bog dal prawo rozmnazania, czylo \"tworzenia\" nowych istot. Czesc aniolow \"uznala\" to za wyzszosc wobec ich wlasnego statusu, gdyz aniolowie nie moga nic stworzyc i wobec czego zbuntowala sie przeciw czlowiekowi. czesc aniolow \"opiekuje\" sie ludzmi, czesc jest im przeciwna. tak bylo od powstania czlowieka i tak tlumacza to teolodzy. Jezeli jakakolwiek grupa wyznaniowa \"ustali\" sobie, ze szatan zostal zeslany na ziemie w roku 1914, 2000 czy jakiegokolwiek innego roku, to ja nie wchodze w dysksje, gdyz nie widze na to zadnych podstaw. jestem katoliczka ale widze bledy wielu papiezy i cenie sobie prawo do glosnego o tym mowienia. Nie widze powodu, ze przelozeni SJ, ktorzy ustalili te date ( gdyz to ustalil \"ktos\" pewnego dnia), sa nieomylni. Nie wierze w nieomylnosc ludzka. Nawet to co ja mowie i to co slysze jest tylko wiekszym lub mniejszym prawdopodobienstwem widzenia swiata i jego pojmowania. Dlatego mam wielki szacunek do ludzi, ktorzy watpia i szukaja niz do tych co znalezli narzucona im PRAWDE. W kazdym razie nie mam nic przeciwko do SJ jako do grupy wyznaniowej w sferze pojmowania Boga i Biblii, nawet jezeli sie roznie z nimi odczytaniem wiary. jedyne co uwazam za niebezpieczne u SJ to tragiczne konsekwencje rozumienia pewnych akapitow z Biblii, ktore pozwala SJ na bezwzgledna zimna zgode na smierc wspolwyznawcy, ktory potrzebuje transfuzji krwi. Jedynie to. Nigdy przenigdy nie bede wchodzila w dyskusje czy moje pojmowanie Boga jest \"lepsze\" czy \"wiarygodniejsze\", gdyz jako ludzie jestesmy wszyscy omylni. Jedynie jak mowie skazanie czlowieka na smierc w imie wiary, to jest dla mnie wielka tragedia w akceptacji SJ. A to, czy sztana zostal zeslany w roku 1914, naprawde uznaje to jako zart... ( sorry)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi transfuzjami, to też byłoby w porządku, gdyby tylko ustalono pewną granicę wiekową, powyżej której każdy może decydować. Nie wyobrażam sobie skazania mojej córki na śmierć, bo religia zabrania mi transfuzji krwi. To jest dla mnie, wybaczcie, jeśli was obrażę, ale zbrodnia i wynaturzenie. Każdy powinien mieć prawo do tego, jak chce być leczony, ale prawo nie powinno dopuszczać, aby rodzice mogli w ten sposób decydować o życiu swoich dzieci. Przeraża mnie jako matkę myśl, że maleńkie dziecko mogłoby z tego powodu umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *nie zgadzam sie
Co do rzekomego braku w Biblii fragmentów o ukrzyzowaniu Jezusa....hmmm proszę zaglądnąć do obojetnie jakiej ewangelii pod wytłoczony grubszyb drukiem fragment ,,Ukrzyżowanie". Biblia to nie tylko pisma, pieśni, przypowieści, hymny, listy ale też Ewangelie. To do osoby z pierwszych stron, bo się nie zna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo proste, wlasnie, jak mowisz... nie wyobrazasz sobie zgody na smierc wlasnego dziecka w imie wiary. Ja tez nie i nie tylko dziecka. A jednak tak sie dzieje. Bo niektorym dzieciom przyszlo zyc w rodzinie SJ ... tez uwazam, ze jakiekolwiek dyskusje nad lepszym czy gorszym pojmowaniem Biblii sa z gory przegrane. Rozumiemy ja wszyscy jak potrafimy, skazani czesto na niedociagniecia tlumaczy czy nawet niemozliwoscia przetlumaczenia pewnych slow czy wyrazen. W obecnych czasach nawet psu podaje sie transfuzje... Ratowanie zycia osobie potrzebujacej pomocy jest piekne... nie tylko niesienie pomocy psychicznej ale \"fizycznej\". Jestem honorowym dawca krwi i jak wielu z nas dawcow, szczyce sie tym, ze byc moze w jakiejkolwiek mierze przyczynilam sie do uratowania zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłabym w stanie zrozumieć, że ktoś nie życzy sobie leczenia pewnymi środkami z jakichś względów, ale pod warunkiem, że jest pełnoletni i ma prawo o sobie decydować. Dziecko, zwłaszcza małe, nie ma tego luksusu. Jeśli matka mimo szans na uratowanie dziecka podejmuje świadomą decyzję zaniechaniu tego leczenia, a co za tym idzie, o uśmierceniu swojego malucha, to według mnie staje się przez to morderczynią. Przykro mi, ale tak jest. Nie wolno w ten sposób decydować o cudzym życiu lub śmierci. Jestem katoliczką, ale gdyby w takiej sytuacji ksiądz usiłował mnie przekonać, że jest to grzechem, miałby szczęście, gdyby tylko zleciał z najbliższych schodów. Miałby pecha, jeśli obok byłoby jakieś okno, obojętnie na którym piętrze. W sytuacji zagrożenia życia jestem przede wszystkim matką i istnienie mojego dziecka staje się dla mnie najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga powiem tyle jeżeli ktoś czyta Biblię i nie zna nauki o Trójcy to na pewno sam tego nie wywnioskuje, to wiara m.in. katolicka narzuciła tą naukę dlatego szczerze w nią watpię i poszukuje innego wytłumaczenia sorry ale mykam dziś na imprezkę odezwę się w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×