Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

Gość poirytowana...
ok. teraz sie wyswietlilo w odpowiednim miejscu, nic juz z tego nie rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taki jeden ...
religia to opium dla ludu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okey. Hello -> jesteś jeszcze natym topiku? wracając do naszej wcześniejszej rozmowy. zgodnie z danym ci słowem, przeczytałam wiele pozycji z literatury polskiej w poszukiwaniu imienia Jehowa. i oto co znalazłam. sprawdź sama, dla ułatwienia oprócz dzieła podaje zdanie w którym ono występuje: J. Słowacki Kordian akt III scena IV podchorąży: \"(...) niechaj piastuję siłę olbrzymią narodu! a koronę Jehowy przyozdobię perłą ludu zmartwychwstałego...\" Kordian przygotowanie \'I drżącą położyłem przed tronem Jehowy.\" Anhelli rozdział XIV \"Zawołał Jehowa dwa odwieczne Cherubiny przed tron Swój,\" Beniowski pieśń trzecia \"\"I niechaj będzie jakoby stoletnie... Lecz nie... O Boże! nie słuchaj, Jehowa\". Tu zamilkł; oczy mu błyszczały świetnie\" (niemal na końcu) pieśń V \"Spokojnej śmierci. - Jehowy oblicze Błyskawicowe jest ogromnej miary!\' Godzina myśli \" Wpada między grające przed Jehową sfery\" Całą potęgą ducha cię wyzywam \"Strachy ciemnemi - jak Jehowa wionę,\" Na drzewie zawisł wąż \"\"Jemu mówił Jehowa tajemnicę stworzenia\" Adam MICKIEWICZ Na dzień zwiastowania N.P. Maryi \"Gwiazdami Twój wieniec płonie Jehowie na prawicy\" Hymn na zwiastowanie: ‘Pojrzał Jehowa i w Niej upodobał sobie.’ Cyprian Kamil Norwid Modlitwa \"Przez Ciebie prochów stałem się Jehową,\" Rzecz o wolności słowa”, XII, w. 162-167 „’Nie rzekłem nic... czytajcie! co zmówił Jehowa!’ Pół listu. Słowotwór”, s. 383 „Tyś rzekł, o! Panie. Jehowo, Jehowo, Wracamy w Twe Słowo: Zygmunt KRASIŃSKI „IV Psalm żalu”, II, w. 1 (w ogóle w jego psalmach) Moc Jehowy – nie gniew – Zlana z myślą Chrysa Nie-boska komedia akt 3 chór przechrztów ‘Jehowa pan nasz, a nikt inny.” Ludwik KONDRATOWICZ Stare wrota”, V, w. 1-4 W doli narodów, nim burza Jehowy O ściany kraju uderzy w zapędzie Teofil LENARTOWICZ Izrael”, w. 1-4 Jehowa mocny, strzeż, żeby dzieci tej ziemi nie poszły z Polski precz, jak my z Jerozolimy, Wieża eiffel Prawa ludzkości w każdym pulsów tętnie, Jedno nam Brama, Ałła czy Jehowa. Adolf NOWACZYNSKI Skotopaski sowizdrzalskie”, s. 28 Od Jehowy począwszy każdy artysta znajduje na początku tylko chaos. Rzadko który jednak ma ostatniego dnia czas spoczynku. Artur OPPMAN „Berek Jawor”, V, w. 5,6 Taką ładną śmierć mu dał Jehowa,... Mieczysław ROMANOWSKI „Rabin”, w. 17-22 Jam się tu zrodził, tu służąc Jehowie Józef SZUJSKI Maksyma”, w. 5-8) W piersi każdego jest Jehowy glos I przyszłość, i przeszłość świata. okey przyznaje, że jeżeli chodzi o tych ostatnich to można znaleźć więcej dzieł. ale już nie chciało mi sie czytać. Kornel Ujejski i Jacek Kaczmarski też używali imienia Bożego w swoich utworach, ale serio juz nie chce mi sie szukać i czytać tego wszystkiego. Tobie natomiast życze miłego szukania bo pewnie bedziesz chciała sama sprawdzić. myśle ze tyle wystarczy by móc obalić twój argument ze tylko Swiadkowie Jehowy używają tego imienia, bo jak widać tak nie jest. również wielcy twórcy posługiwali sie imieniem Jehowa, chociażby Słowacki, Mickiewicz czy Norwid. no cóż Tobie moge jedynie życzyć miłej lektury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto i kiedy wymyslil jechowe ??? sprawdzcie a dobrze sie ubawicie ... bezmyslnosc i spepa wiara miesza ludziska w glowach !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana...
Co masz na mysli Monda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matkobosko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie ma co się specjalnie sprzeczać o imię. Jahwe, Jehowa, mała wg mnie różnica (najwyżej że tak powiem estetyczna, to pierwsze brzmi przyjemniej dla mojego ucha). Wiadomo, że w hebrajskim imię jest zapisywane bez samogłosek - JHWH i tak naprawdę to nie wiadomo, jak pierwotnie brzmiało. Jedni używają tak, inni inaczej. Pamiętacie Indianę Jonesa, trzecią część? Indiana wchodząc na pola z literami, miał stąpać tylko po tych, które tworzą imię Boga. I było to właśnie imię Jehowa. Raczej nie przypuszczam, żeby był SJ :p a i budowniczowie przejścia raczej nimi nie byli :p Oczywiście, film to bajka, którą fajnie się ogląda, ale także dowód, że imię JHWH bywa rozmaicie czytane. Jak już zostało przytoczone, w literaturze też rozmaicie z tym bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w górę serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana...
Widze ze topic umarl... :( Gdzie sie wszyscy podziali? Czyzbysmy juz wyczerpali temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslalam, ze bedzie fajna dyskusja o tym niebie, 144.000 i malej trzodce, ale jakos nic nie bylo. Mizou, ktory rozpoczal temat tak szybko zniknal, jak sie pojawil. Jedrzej skierowal rozmowe na inne tory. Czyli co? Czekamy na mizou, zeby byla dyskusja jak sie patrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja skierowałem, na inne tory? Dyskutowałem z ANNĄ, a ona reprezentuje nieco inne oblicze SJ niż MIZOU. Dyskusja o tych 144000 i raju na ziemi ma niewiele sensu, podobnie jak o Jahwe i Jehowie... myślę, że SJ polegli by w niej bo koniec końców nie to jest rdzeniem wiary. Myślę zresztą (zwłaszcza po dyskusji z ANNĄ), że poważnie myślący SJ czują to i dlatego dyskusja zamiera. Poza tym, jak się zdaje MIZOU ma teraz maturę (powodzenia!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedrzeju, to nie mial byc jakis zarzut pod twoim adresem- szczerze mowiac z wielkim zainteresowaniem sledzilam wasza dyskusje- nie chcialam przerywac, bo bylam ciekawa, co sie jeszcze wydarzy. Niestety na tym forum dyskusje zawsze jakos tak przymieraja, bo Anna i NIcky nie sa- powiedzmy- bojowo nastawione. One sa raczej spokojnymi, pokojowymi osobami, ktore chyba nie sa zainteresowane ostrymi dyskusjami. Z jednej strony dobrze, z drugiej szkoda. Mizou byl byc moze krewki i nadgorliwy, ale przynajmniej sie cos dzialo. Mam nadzieje, ze wroci, bo lubie sobie ostro podyskutowac. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walczmy z sektami
Swiadkowie Jehowy to jest sekta nie dlatego, ze wierza w Boga i nie dlatego, ze wyznawaja wiare inaczej niz chrzescijanie. SJ jest sekta, gdyz skazuja na smierc wspolwyznawce,ktory potrzebuje przetaczanie krwi. Matka, ktora skazuje wlasne dziecko na smierc, maz, ktory skazuje na smierc zone przy pologu, gdyz stracila za duzo krwi rodzac to jest niehumanitarne i ohydne. Mozecie sobie rozmawiac o cytatach z Biblii i uczyc sie ich na pamiec... ale jak pisze w Biblii, ze nie wolno spozywac krwi, to nie znaczy, ze masz jej nie miec przetaczanej...tak samo jak nikt nie przetacza zupy pomidorowej do organizmu a sie ja spozywa... wiec slowo spozywac jest nienaturalnie wypaczone i tym, ktorzy sie upieraja , ze skazywanie na smierc "brata"..jak sie ironicznie nazywaja wspolwyznawcy u SJ jest normalne, to wlasnie jest sekta! W momencie, gdy zniesiony zostanei zakaz przetaczania krwi sekta SJ zostanie uznana za "wiare"... chyba o tym wiecie? a moze nie? wiec dyskusje na innej plaszczyznie uwazam za przesadzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Obserwuję topic codziennie, ale jeśli pytań nie ma to się nie odzywam, nie oznacza to jednak, że temat się zakończył. Pierwsze słowa do AGI --> co chcesz jeszcze wiedzieć na temat 144tys (małej trzódki)? Masz rację, ze jesteśmy spokojne i pokojowo nastawione-nigdy niczego na siłę nie robimy, dlatego nie widzę sensu \"darcia kotów\" i walki na argumenty, a widzę że ciebie tylko taka \"dyskusja \" interesuje-faktycznie musisz poczekać na Mizou, bo my takiej przyjemności ci nie damy :P Nie wydaje mi się, aby gorąca rozmowa rozwiała jakieś wątpliwości, raczej napędza spiralę nienawiści w obie strony-a my podobno znani jesteśmy z pokojowego nastawienia. Jędrzeju--> mam prośbę-nie interpretuj za mnie mojej wiary, bo pomyślę, ze rzeczywiście uważasz się za nieomylnego, a nieomylny jest tylko BÓG (chyba, ze uważasz się za osobę boską to dyskutować nie będę). Różnica między mną a Mizou jest taka, ze mój etap silnej nadgorliwości już przeszedł-nauczyłam się, że nie tędy droga-lepiej czasem zamilknąć (nie powiem zeby to było złe-każdy z nas przechodzi ten etap i jest on bardzo owocny w doświadczenia). Mam nadzieję, że TY nigdy nie polegniesz w rzadnej dyskusji :P walczmy z sektami ---> prócz zarzutów napisz coś co wniesie do dyskusji, albo cofnij się o kilkanaście stron, gdzie toczyła się dyskusja na temat krwi-poczytaj i wtedy wróć. Dziwię się, że państwo polskie uznało Świadków Jehowy za legalne wyznanie i respektuje zasady naszej wiary. Przypuszczam, że gdybyś był/a Holendrką to takie aspekty nie wywoływałyby u ciebie takiego poruszenia-porozmawiajmy więc moze o aborcji, eutanazji, związkach homoseksualnych i adopcji dzieci przez takie związki. Ciekawa jestem czy w tym kraju też rządzi jakaś sekta ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anno, obie bardzo dobrze wiemy, ze obie pozostaniemy przy swoich pogladach, chociazby nie wiadomo jak dyskusje przebiegaly. Dlaczego uwazasz, ze ostra, rzeczowa dyskusja nakreci nienawisc? Ja zwiazku nie widze. Jesli kazdy by tak myslal, to powinno sie wystrzegac wszelkich dyskusji, gdzie jest niebezpieczenstwo, ze roznica pogladow jest zbyt duza. A przeciez kazda dyskusja wzbogaca i zmusza do myslenia. Dlaczego wiec nie dyskutowac podstaw wiary? Jesli wszyscy opieramy sie na jednej Biblii, a kazdy sobie inny swiatopoglad z niej wyciaga, to chyba warto sie dokladnie temu przyjrzec i zastanowic, dlaczego ja cos interpretuje tak, a ktos inny inaczej. Nie chce oceniac, jak to jest u SJ, ale zainteresowanych katolikow (nie mowimy o tych niedzielnych, ktorym wszystko wisi) zacheca sie do myslenia, krytycznej analizy Pisma sw., do stawiania pytan. Czasami wpadam na wyklady z teologii na uniwersytecie, wiec mam niejako wglad w to, na jakie czynniki pierwsze rozklada sie cytaty i analizuje, zeby uzyskac najlepsza interpretacje. I - wyobraz sobie- nawet jesli dochodzi do roznicy zdan, nikt nikogo po takich dyskusjach nie zaczyna nienawidzic. Jesli tylko dana teza jest podparta rzeczowymi argumentami i jesli jest zgodna z nauka Pisma sw. (tzn. stoi bez wzgledu na to, jaki cytat sie do niej przylozy), to dlaczego mam kogos za trafna argumentacje nienawidzic? Zreszta takie rozmowy- byc moze bardziej stonowane- naleza do normalnego dialogu miedzyreligijnego. Jak poznac inna religie, jesli nie poddam w watpliwosc jej zalozen i nie porownam z zalozeniami swojej wiary? Wiem, ze wy nie macie z dialogiem miedzyreligijnym wiele wspolnego, bo wasza wiara jest misjonarska i przeswiadczona o posiadaniu jedynej prawdy, ale czy to nie jest tak, ze starsi ucza was regul waszej religii i tego jak korzystnie przedstawic je nieswiadomym katolikom, a nie ma miejsca na krytyczne myslenie? Za kazdym razem, jak sobie tutaj dyskutujemy o naszych wyznaniach i ich podstawach dyskusje koncza sie twoim stwierdzeniem, ze ty przedstawilas wasza nauke i wiecej nie masz do powiedzenia. Nie odbieraj tego postu, jako ataku na ciebie. Zdazylam Cie juz tutaj poznac jako mila, spokojna, madra osobe. Ja po prostu chcialam Cie zachecic do rzeczowej dyskusji. Jesli uwazasz, ze to faktycznie nic dla Ciebie i nie ma sensu, to oczywiscie poczekam cierpliwie na mizou (szczerze, bez ironii). Co do tej trzodki i 144.000. to tak naprawde zadna konkretna dyskusja na ten temat tutaj sie nie odbyla- byly posty podajace w watpliwosc ta teorie, nawet cytaty z Biblii, ale- poniewaz Mizou nie odpowiedzial na nie- nikt inny nie podjal sie dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANNO Jeśli chcesz dyskutować, to odpowiedz na jedno pytanie (najlepiej w punktach): - dlaczego i w czym według Ciebie katolicy się mylą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w górkę
a co z naukami przedmałżeńskimi. chyba nie było o tym mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie nauki przedmalzenskie? To u SJ cos takiego tez jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w górkę
no właśnie o to pytam. proszę czytać między wierszami;) są czy nie? jak wyglądają sprawy przedślubne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są to najbardziej upierdliwi ludzie jakich kiedykolwiek spotkalam potrafia przyłazic Ci sami po 15 razy do domu mimo ze sie juz zatrzaskuje im drzwi przed nosem,nie rozumieją tego ze ktos poprostu nie chce słuchac tych ich bredni,normalnie słabo mi sie robi.Nie lubie ich poprostu tym swoim natręctwem mnie do siebie zniechecili,a przeciez to normalni ludzie ale opanujcie sie i dajcie sobie spokój z tym nagabywaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foczka foczka1
przejzalam kilka wpisow i nie rozumiem tu czegos,po Co ta cala dyskusja przeca Ksiadz zawsze goda obojetnie jaka religia i tak wszyscy zdazamy do boga to po co te lemiki i rozrzewnianie sie i jakies nawracanie?najwazniejsze by kazdy zyl w zgodzie z wlasnym sumieniem czy to swiadek czy muzulmanim ewangelik itd.Mam racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka po 30
Witam......Od 8 lat spotykam się z Świadkami Jehowy.....był okres ,kiedy studiowałam z nimi Biblię ,ale po pewnym czasie zrezygnowałam,ponieważ nie byłam jeszcze gotowa na zmianę religii....Zyłam bez wiary i bez Boga,nie chodziłam do Kościoła od kilku lat,jako młoda dziewczyna byłam bardzo wierzącą i praktykującą katoliczką. ....Co zraziło mnie do kościoła?....napewno nie bez wpływu były media ,które wciąż ukazują nam prawdziwą rzeczywistość w kościele.....księża geje , molestowanie ,rozpusta,księża biznesmeni,wszechobecny materializm,kięża jeżdzący super samochodami kiedy obok biedne dzieci nie mają co jeść a przede wszystkim bieda ludzi i wielkie bogactwo kościoła......mieszkam w Częstochowie więc coś na ten temat mogę powiedziec ...Bywały masze św na których nie mogłam wysiedzieć zwłaszcza, kiedy na kazaniu ksiądz ubliżał ludzią ,że nie dają pieniędzy na kościół, że dają zbyt mało, że noszą komurki jeżdża samochodami a na kościół co tydzień dają tylko 2 zł .........dodam że tego nie dalo się słuchać wiedząc ,że ksiądz jeżdzi autem za 50 tysiecy.....Kiedy dojrzałam bardzo chciałam poznawać Boga studiując Biblię ...rozmawiałam nawt na ten temat z osobami duchownymi....nikogo to nie obchodziło ...stwierdzali tylko że takich spotkań w KK nie ma .....że są rekolekcje na które przcież mogę uczęszczac i to wszystko......a ja chciałam studiować ,poznawać nie od święta lecz codziennie....rekolekcje są tylko 2 razy w roku.....Kiedy miałam bardzo poważny problem i zadzwoniłam do księdza w celu uzyskania odpowiedzi, co na ten temat mówi Biblia,ksiądz motał się a w końcu zmienił temat ...odpowiedzi nie uzyskałam pozostał tylko wysoki rachunek telefoniczny....Kiedy o to samo spytałam SJ uzyskałam wyczerpującą odpowiedz na podstawie cytatów z PŚ..... To nie Ks, lecz ŚJ bardzo mi pomogli...dodam że ksiądz, kiedyś powiedział mi że aby czytać Biblię, trzeba znać dobrze hidstorie i mieć ogromną wiedzę filizoficzna.. Czyli Biblia nie dla przeciętnego człowieka bo jest zyt trudna.....Przeciętny człowiek ma zyć w nieświadomości....ma chodzić do koscioła dawac kasę i nie zadawać zbyt dużo pytań .......Od roku studiuję ze ŚJ i zamierzam się ochrzcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietka po 30
Sory za błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro, ze mialas takie doswiadczenia. Widac trafilas na niewlasciwych ksiezy, ktorych niestety jest wielu. To nieprawda, ze w KK nie mozliwosci studiowania Biblii i rozmow na temat wiary. Jest mnostwo ruchow, ktore zrzeszaja- moze na podobnej zasadzie jak SJ- wierzacych katolikow, ktorzy od wiary chca wiecej niz tylko niedzielnych mszy sw. Zapewne gdybys trafila na kogos z takiego ruchu (np. Neokatechumenat, Odnowa w Duchu sw....) lub ksiedza, ktory takie ruchy zna (zwykle sa to ksieza mlodzi), nie bylabys teraz taka rozgoryczona. Mialas pecha przy szukaniu, szukalas nie tam gdzie trzeba. Ja osobiscie nigdy nie poszlabym do proboszcza, czy straszego ksiedza, z takimi sprawami jak Twoje. Szukalabym wsrod \"Mlodziezowcow\", otwartych umyslow. I akurat w Czestochowie jest takich ksiezy i ruchow wiele... Szkoda, ze nie odwazylas sie tam zagladnac. Ja sama wywodze sie z katolickiego ruchu odnowy Kosciola i wiem co pisze. Na spotkaniach rozmawialismy o wszystkim, co nam sie nie podoba, co nam przysparza problemow z wiara, mielismy szkolenia, kursy, rekolekcje. W tymze ruchu poznalam biblie na poziomie uniwersyteckim- tzn. nie tylko rozumienie sercem, ale takze wykladnie z uwzglednieniem warunkow historycznych i tradycji wowczas panujacej, zwyczajow, gatunkow literackich..... Ale- uwierz mi- taka wiedza nie jest potrzebna do zrozumienia przeslania Pisma sw. Jest ona natomiast bardzo przydatna, jesli rozmawia sie z przedstawicielami innych wyznan, ktorzy interpretuja sobie dowolnie Pismo sw., jak im akurat do nauki pasuje. Rozmawialismy takze o sprawie pieniedzy w kosciele- jesli tak dobrze poznalas juz Pismo sw., to zapewne nie umknelo twojej uwadze, ze Pismo sw. zaleca oddawanie 1/10 swoich dochodow na kult Boga! Widzisz wiec, ze w KK juz dawno z takiego przymusu zrezygnowano- wlasnie ze wzgledu na biede ludu, na gadanie.... W zamian za to jest dobrowolnosc. Nikt cie nie zmusza do dawania wiecej, niz cie stac. Ale w moich oczach 2 zl na ofiare od osoby, ktorej niczego nie brakuje, to tez jest smieszana sprawa. Widze, ze latwo oceniasz ludzi. Bo tak naprawde nie znasz sytuacji ksiezy, nie masz pojecia, ile taki ksiadz musial sobie skladac na to auto. Ty po prostu widzisz, ze on ma wiecej od Ciebie.... Wg Ciebie pieniadze z niedzielnej zbiorki ida na auto dla ksiedza..... Ja natomiast wiem, ze te pieniadze sa inaczej lokowane, a ksieza dostaja- jak kazdy normalny czlowiek- wyplate, z ktorej sobie skladaja pieniadze na to auto. To moze mi powiesz, skad sie bierze przepych centrali SJ w Nadarzynie? Albo w Brooklinie? NIe wmowisz mi, ze nic nie dajecie, a domy sie same buduja i wyposazaja. Moze spojrzysz teraz krytycznie na swoja nowa wiare, zanim osadzisz swoja stara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten który wie
aga 1979 napisała:To moze mi powiesz, skad sie bierze przepych centrali SJ w Nadarzynie? Albo w Brooklinie? NIe wmowisz mi, ze nic nie dajecie, a domy sie same buduja i wyposazaja ..ale się ubawiłem :))))))))))))))))buahahahahaa Byłem w Nadarzynie nie raz i nie dwa i nie zauważyłem szczególnego przepychu ( czy dwuosobowe pokoje ze standardowym wyposażeniem - dwa łóżka , stół , krzesła , łazienka i aneks kuchenny to wg Ciebie przepych??). Wyremontowany pracą ochotników z całej Polski ( też tam byłem i pracowałem za kompletna darmochę) stary , walący się motel , uporządkowana działka obsadzona zielenią . Na codzień mieszka tam i pracuje prawie 200 osób , sądzisz że powinni mieszkac w glinianej chatce?? Standard tego obiektu nie odbiega od standardu przeciętnego wielorodzinnego budynku mieszkalnego. Zapytam jeszcze , byłaś tam??? czy powtarzasz brednie wymyślone przez oszczerców?? Jeśli masz ochotę możesz od poniedziałku do piątku od godziny 9 do 15 zwiedzić nadarzyński Betel i na własne oczy ujrzeć ów przepych. Zapraszam w imieniu tych którzy tam pracują. Podobnie ma się rzecz z brooklinską Centralą oraz innymi Biurami Oddziałów na świecie. Mają zapewnić warunki do wydajnej pracy oraz wypoczynku mieszkających tam i pracujacych ochotników. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten który wie
Aha....... masz rację , wszytko to kosztuje.......... dajemy dobrowolne datki na rozwój ogólnoswiatowej działalności , wg tego ile kto chce i może..... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten który wie---> Aga przynajmniej napisala osobowo... a Ty sobie nawet nie raczyles wymyslic nicka jakim sie mozna do Ciebie zwrocic... ;) Ksiadz w mojej parafii tez ma chalupke z zewnatrz wygladajaca bardzo skromnie... a w srodku... :O WIec nie zawsze to co widac to stan faktyczny... Zreszta akurat to co pisala Kobieta po 30 to jest prawda... Mi sie tez to nie podoba... ALe jestem katoliczka i wierze w to co wierze z innych powodow... I zgadzam sie z aga... Sa wspolnoty koscielne, gdzie mozna wspolnie spedzac czas, studiowac Biblie, rozmawiac o Bogu, spiewac i tym podobne... i to sporo jest takich zgromadzen ;) Nawet nie trzeba bardzo szukac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze nie ma sie co licytowac. W mojej miejscowosci jest zbor SJ, wiec nie musze daleko jechac- widze, co sobie wybudowali.... Ale nie o to chodzi. Dla mnie takie dyskusje, ze odchodzi sie z Kosciola, bo ksieza maja auta, bo Kosciol ma pieniadze i bogate swiatynie jest dla mnie po prostu smieszne. Oczywiscie, ze KK ma wiele, bo tez ponad 90% Polakow jest katolikami. Nawet jesli kazdy co niedziela wrzuci zlotowe, to sobie wyobrazcie, ile to w sumie wychodzi. W mojej rodzinnej parafii mamy piekny, bogaty kosciol. Ale byl on budowany przez dlugie lata, silami wielu ochotnikow, ksiadz mieszkal przez 20 lat w baraku, wiele sprzetow kupowali ludzie (np. witraze, przedmioty liturgiczne).... I przez takie wyrzeczenia mamy piekny kosciol. I wyobrazcie sobie, przychodzi do takiego kosciola jakas przypadkowa osoba i opowiada mi tu o przepychu, nadmiarze pieniedzy itd. Jak cos takiego slysze, to mnie po prostu cos bierze. Bo najczesciej wypowiadaja sie ludzie, ktorzy nie maja najmniejszego pojecia, jak to wszystko wyglada od drugiej strony! A ja wam powiem, ze z tego calego przepychu koscilenego sama korzystalam i moi przyjaciele tez. Kiedy nie mielismy pieniedzy, zeby wyjechac na rekolekcje, to wlasnie nasz proboszcz nas wspomogl- robil to wielokrotnie. Podobnie inni ludzie, ktorzy potrzebowali, a nie mieli. To tyle, jesli chodzi o teorie finansowania aut z pieniedzy parafialnych. A przy okazji: Nasi ksieza jezdza normalnymi fiacikami. Co do tego co maja ksieza- oni tak jak inni ludzie dostaja stale pensje. Roznica polega na tym, ze oni nie maja rodzin do wyzywienia! Na co wiec maja przeznaczac te pieniadze? No zastanowcie sie- nie musza inwestowac w dzieci, nie musza martwic sie o 5-osobowa rodzine... wiec co robia z tymi pieniedzmi? Oszczedzaja i kupuja sobie \"zabawki\". Bo nawet na takie klasyczne urlopy plazowe raczej nie jezdza.... Jak juz wspomnialam- nasz proboszcz wspiera ze swoich pieniedzy parafian. Niestety ten, kto nie jest blisko takich spraw, nie wie o tym. Ja juz czesto przezylam, obserwowalam na wlasne oczy, ile pieniedzy nasz proboszcz dawal potrzebujacym parafianom. NIe mowi sie o tym glosno- ci, ktorzy zostali wsparci nie chwala sie tym, bo wstydza sie swojej biedy. Ksieza tez sie tym nie chwala, ile komu dali. Takich rzeczy sie nie naglasnia, bo to takie prozaiczne. Za to od razu sie trabi, jak ksiadz ma lepszy telewizor, czy auto... NIe zastanawialiscie sie, ze w wiadomosciach, w telewizji, przede wszystkim pokazuja skandale, a takie dobre rzeczy sa jako nieinteresujace pomijane? Ja znam KK od podworka, nie z telewizji i nie z domyslow.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co się licytować. W mojej parafii kościół jest ładny, owszem, chociaż bez przepychu, wybudowany m.in. za wieloletnie zbiórki na ten cel (przez długie lata nabożeństwa odbywały się w skromnej kaplicy; z \"bogatych\" rzeczy były tam naczynia liturgiczne i tabernakulum, reszta prościuchna, a każdy mógł sobie obejrzeć makietę przyszłego kościoła). Wyposażenie ufundowane przez wiernych, to akurat wiem, bo dobrze usytuowana rodzina koleżanki kupowała wielki żyrandol i ludzie ci znali innych ofiarodawców, nikt nikogo do niczego nie zmuszał ani nie agitował, chcieli, to ufundowali. Księża mieszkają nie w willach, tylko w bardzo zwyczajnym domu parafialnym, urządzonym normalnie, bez żadnego szaleństwa. Jeden z nich samochodu jeszcze się wcale nie dochrapał :p Wśród księży jak wśród świeckich, są Duchowni przez duże D i Debile, też przez duże D. I o co zakład, że wśród SJ tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×