Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tofifika

siedzę i beczę

Polecane posty

Gość 4nn4
do malia: hej :) milo widziec kolejna dusze :) Pamietaj ze nigdy nie jest az tak zle zeby nie bylo gorzej. Poplaczemy wspolnie na forum i wezmiesz sie do kupy :) Mi rozmowy bardzo pomagaja. Pozdrawiam moja droga Gilly ktora jest fantastyczna rozmowczynia i mimo iz znam ja tylko z neta super sie dogadujemy :) Gilly co z tym naszym kurierem? Wykupujemy wydanie e-paper? Malia, o jakim interesie myslisz? Co chcialabys zalozyc? pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malia
nic to odkrywczego,a raczej urzeczywstnienie odwiecznych marzen o posiadaniu wlasnego butiku.jak wspomnialam pare lat temu podjelam w tym kierunku dzialania i bylm blizej celu niz dalej,ale los rozne niespodzianki niesie i niestety spalilo na panewce:( rozpacz byla tym wieksza,ze po pol roku moje pomysly zaczelam dostrzegac zrealizowane przez innych, o losie okrutny...niemniej jednak radosc tez wielka bo wychodzi jednak na to ze jakas kreatywnosc we mnie drzemie, skoro sie sprawdzilo i sprawdza do dzis...choc zrealizowane przez kogos innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ciągle myślę o własnej działalności. Coraz bardziej utwierdzam sie w tym ze warto, czekam jednak na bardziej odpowiedni moment. Ale z drugiej strony to czy taka odpowiednia chwila nadejdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studiorem
Kochane koleżanki i szanowni koledzy! Mówicie, że powinienem się wstydzić tego co robię. Jakie konkretnie są wasze argumenty? Czy ktoś z was może szczegółowo pokazać - które miejsca w mojej ofercie przeczą logidze, przyzwoitości, prawu RP, moralnym normom społecznym czy innym zagadnieniom dotyczącym moralności???!!! Wiem, że nie podoba się wam, że mówię prawdę i przyznanie mnie racji stawia was w złym świetle. W takim przypadku wasze narzekania i szlochy z powodu braku dochodów będą obłudne. Ale spróbujcie na chwilę zapomnieć o fałszywej dumie i trzeźwo pomyśleć - czy naprawdę w tym co mówię nie ma racji? Odpowiedżcie sobie szczerze na pytanie - czy nie jest szczytem nierozsądku, że tak powiem, robienie wciąż tego samego i oczekiwanie innych wyników? Mam na myśli szukanie pracy etatowej i próby godnie z niej żyć. Czy coś wam mówią przykłady emerytów, które całe życie ciężko pracowały, a teraz ledwo wiążą koniec z końcem? Dlaczego myślicie, że u was będzie lepiej, jeśli będziecie iść w tym samym kierunku? Celowo używam ostrego języka wypowiedzi. Usiłuję dotknąć was by wywołać jakiekolwiek emocje. Może to zmusi was choć na chwilę zrzuczyć klapki z uszu i zobaczyć, że świat się zmienił i zmienia się coraz bardziej i szybciej. Wy natomiast mierzycie go miarkami z początku ubiegłego wieku. Czy wiele znacie ludzi, które zdobyli godne pieniądze pracując wyłącznie na etacie? Czasami się wydaje, że ktoś pracujący dobrze sobie radzi finansowo, ale zapytajcie ich - ile są winne za swoje eleganckie autko, jak szybko bank zabierze im ten wspaniały dom, jeśli jutro stracą pracę, ile czasu zachowają swój obecny standard życia, jeśli stracą zdolność do pracy? Zdziwicie się, jeśli powiedzą wam prawdę!!! To co tutaj dotychczas pokazałem jest zaledwie odrobiną tego, czego nauczam i uczę się od ludzi ze mną współpracujących. Czy wiecie, że częśc z nich ABSOLUTNIE LEGALNIE zarabia 30000-60000 na miesiąc nie kiwając palcem lewej nogi? Zastosowali oni nic innego, niż to, co wy nazywacie laniem wody. Czy naprawdę nie chcecie być na ich miejscu???!!! Wiem, że teraz nie wypada wam zgodzić się ze mną i posłuchać, co jednak mam do powiedzenia, ale poza 4nn4 nikogo z was nie znam nawet po imieniu. Więc, podajcie się za kogoś innego i zapytajcie - co można zrobić by wreście dostać porządne pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
do Studiorem: Ja nie mowie ze powinienes sie wstydzic, po prostu przeczytalam Twoja strone kilka razy i nie przemowila do mnie. Jestem czlowiekiem ktory nie poleca czegos do czego sam nie jest przekonany. I trudno sie temu dziwic. Zrozumialam przeslanie Twojej strony, nie ma co fajna reklama sklepu internetowego ale te rzeczy ktore Ty oferujesz ja kupuje raz na 3 miesiace i to w ilosci raczej malej i tanszej. Ponadto lubie miec wybor, lubie sobie poczytac co pisze z tylu opakowania, lubie dotknac, powąchać bez ryzyka ze musze to kupic. W necie kupuje rozne rzeczy ale nie zdarzylo mi sie kupic kosmetykow. Kosmetyki to jedyna rzecz ktora lubie kupowac w normalnych sklepach. Gdybys sprzedawal ciuchy, buty, komputery to wtedy moze laskawszym wzrokiem popatrzylabym na Twoj sklep ale kosmetyki? Odpada. A co do emerytury to hehe nawet jak do niej dozyje to pewnie juz ZUSu nie bedzie albo bedzie trzeba pracowac do 70-roku zycia... i nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malia
chyba niepotrzebnie tak ostro naskoczylyscie na Studiorem dziewczyny. ja jakos nie widze tam zadnego haczyka specjalnego.Piramidka owszem ...ale wszedzie jest tak,ze ktos zarabia na kogos i ktos ma gorzej aby inny mial lepiej. taka jego praca aby zwerbowac jak najwiecej osob do zakupow...ale powiedzcie mi ktora firma tego nie robi ? reklamy, bilbordy, produkty na polkach w sklepach ... wszedzie ta sama machina :) On wam przedstawil propozycje...nie podoba sie...podziekowac wystarczy slicznie:) Swoja droga temat ten juz byl na kafeterii przerabiany nieraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studiorem
4nn4 nie odbierz tego, co zaraz powiem jako atak na ciebie. To co piszesz przypomniało mi historię z pewnego szkolenia biznesowego. Prowadzący zwracając się do ochotnika z sali zapytał - czy za 10000 dolarów skoczyłby z samolotu bez spadochonu. Odpowiedź była - NIE. W tym momencie prowadzący podsumował - właśnie stracił pan 10 000!!! Bo nie zapytał pan o szczegóły. Samolot stoi na płycie lotniska, a pod dźwiami położona gruba warstwa miękich mat. 4nn4 nie dostrzegasz szczegółów. NIE PROPONUJĘ INTERNETOWEGO SKLEPU Z KOSMETYKAMI. Skąd wytrzasnąłaś ten pomysł???!!! Proponuję kupować markowe perfumy, żele pod prysznic, dezodoranty, ewentualnie wody po goleniu w głeboko hurtowych cenach (w przypadku perfum - minimum5 razy taniej niż w Sephorze). Owszem, dostawa poza Wrocławiem odbywa się przez kuriera. I zamawiać można między innymi za pomocą internetu. Ale sklep internetowy...? W tym właśnie miejscu przydało by się zdrowe wścipstwo z twojej strony, mianowicie należałoby zapytać - a jak mogę wybrać interesujący mnie zapach? Wówczas dowiedziałabyś się, że jest coś takiego jak zestaw próbek. I sprawa byłaby załatwiona!!! Raz wypróbowawszy jakość moich towarów wiedziałabyś czy warto kupować tu, czy w markecie. Jeśli lubisz chodzić do marketu, to rób to dla rozrywki. Po co tracić bez sensu pieniądze? Oczywiście markiety są potrzebne - gdzieś trzeba kupować chleb, mięso, mleko, owoce i warzywa itd. Ale jeśli masz własny sklep z wędlinami czy będziesz kupować od konkurencji? Przecież to bez sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studiorem
Wracając do mojej oferty. Rozumiem, jeśli stać cię zakupy w "Sephorze", to moja oferta blado wypada, ale w sytuacji 99% Polaków jesteśmy (mam na myśli firmę) niemal zbawieniem. Kurde! Trochę za bardzo nieskromnie zabrzmiało... Nie mniej jednak prawie każdy, kto dotknął moją ofertę, stwierdził, że nic lepszego za taką śmieszną cene (21 zł za perfumy!!!) dotychczas nie spotkał. Jestem tego samego zdania. Zachęcam przekonać się, choćby później nie żałować straconej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studiorem
Na końcu miało być: ... choćby PO TO BY nie żałować... A-ha. Parę słów o piramidkach. Czym się różni piramida finansowa od MLM? Jak funkcjonuje piramida? Otóż oferta piramidy brzmi: Daj kasę, jak znajdziesz X innych, kto da kasę dostaniesz duuuuuużą nagrodę. Czyli od góry piramidy wdól idzie ... co? OBIECANKA. Od dołu co idzie? PIENIĄDZE. Jak brzmi oferta MLM? Jak się podoba towar kupuj u nas. Jak się podoba towar poleć swoim znajomym (nieznajomym też, jeśli chcesz). Jak z twojego polecenia ktoś kupi, osiągniemy większy zysk (jako firma). Wówczas nieco z tego zysku dostaniesz jako nagrodę. Moje pytanie przy okazji - DLACZEGO TEN UKŁAD JEST GORSZY NIŻ KUPOWANIE W TESCO??? Otóż, co w MLM idzie od dołu do góry? PIENIĄDZE. To dokładnie tak, jak w piramidce. Ale co idzie od górty do dołu? .............TOWAR, który się podoba!!! Taki malutki szczegół odrużnia nielegalną finansową piramidę i system dystrybucji MLM, przez wiele światowych sław nauki ekonomicznej uznawany za największy handlowy wynalazek XX stulecia. Poza tym, co z tego, co nas otacza nie jest piramidą? Czy struktura władzy jest piramidą? Ile jest Prezydentów RP? A ile szeregowych obywateli? A kościól? Ile jest papierzy, a ile wiernych. Skoła? Czy dyrektorów jest więcej niż uczniów? Mam dalej wyliczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
Na rynku mozna kupic perfumy i za 15 zl... Wiem jak to brzmi, niemarkowe byle co ale jednak cena nizsza. No i w Pana sklepie trzeba sobie jeszcze doliczyc przesylke [nie doczytalam ile ale pewnie +6, 7 zl] Tak wiec wychodzi w sumie kolo 30 zl. Taniej? Moze i taniej ale i tak wole przejsc sie do sklepu i powachac osobiscie. Zreszta trzeba byc jakims maniakiem aby kupowac duze ilosci perfum. Mi flakonik starcza na rok [dziwna jestem?] wiec raczej nie nadaje sie na klienta panskiego sklepu. Nie mniej licze sie z tym ze na tym swiecie sa tez inni ludzie, tacy ktorzy kupuja czesto, duzo i przez neta choc prawde powiedziawszy nie znam osoby ktora by w taki sposob kupowala kosmetyki. Tak wiec prosze szanownego pana niewiem czy pan trafil na odpowiednie forum. A pana czarowanie na mnie nie dziala - pech, bo znam sie na reklamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tofififka
muszę zmieć nick bo brzmi idiotycznie. zmieniam się od następnego postu w dwaosiem. wiecie, w piramidki bawiałam sie w podstawówce. przepisywało się pismo z 6 nazwiskami, to osoby z listy na górze wysyłało się pocztówkę, siebie zapisywało się na końcu, lista trafiałą do 6 osób, każdy miał zrobić to samo co ja. wizją tego, jak zostanę zasypana pocztówkami, brałam wszystkie łańcuszki i pisałam jak głupia, narozsyłałam się pocztówek jak idiotka, bo myślałam, że kiedyś moje nawisko będzie na 1 miejscu i dostanę setki a może tysiące pocztówek po rozmnożeniu łańcuszka z moim nazwiskiem. i wiecie co? wysłałam dziesiątki pocztówek a nie dostałam ani jednej :))) ani 1, słownie: ani jednej! tak to jest z łańcuszkami. amway, oriflame, zepter i inne piramidki... nie widzę, żeby komukolwiek, kto w to wszedł, sie jakoś byt polepszył. o etacie też już nawet nie myślę. mam obrzydzenie do szefów, porannego wstawania o 5 rano, powrotów o 21.00, teraz już tylko własna działalność, choć trudno zaczynać od zera, dotacja nie wypali, bo urzędasy dali mi to wyraźnie do zrozumienia... co by tu robić? BAZAR!!! będę sprzedawać na bazarze! co Wy na to? trochę mi głupio będzie :((( tylu tam znajomych można spotkać :((( zobaczą mój upadek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
do tofififika: o matko, pierwsze slysze o takim lancuszku o ktorym piszesz nie mniej przypomina mi to pewna oferte pracy czyli dostaje sie maila z napisanymi 5 numerami kont, na to pierwsze wplaca sie 5 zl i sie je wymazuje a na sam koniec dopisuje sie swoj numer konta. No i taka wiadomosc wysyla sie dalej. Jak sadze domyslasz sie co ma byc dalej. Tylko super naiwni daja sie na takie cos nabrac. Co do Twojego nicka to niewiem co Ty od niego chcesz - mnie sie podoba :) :) Ale skoro czujesz ze to nie to to niech Ci bedzie i dwaosiem :) A bazar... hehe w sumie w bialym jest piekny rynek na ktorym mialam szanse sprzedawac kwiatki - nie skorzystalam z tej oferty z roznych powodow [nr 1 - praca na podworku, nr 2 - 3 zl na godzine, nr 3 - co ja bukieciarka? nr 4 - stchorzylam] Nie mniej jak tak dalej pojdzie to chyba zaczne na powaznie myslec o bazarze :] Tak wiec... upadniemy razme ;) Pozdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
Moja wolnosc chyba niedlugo sie skonczy bo mam super oferte pracy jako krojczy ;P [ooo jak sie zrymowalo!!] A tak szczegolowo to tesciowa mnie zapisala do krojenia dywanow w swojej firmie wiec witajcie nowe mozliwosci! Co prawda niewiem o co w tej pracy chodzi i czy sobie poradze ale juz jestem taka zdeterminowana ze wali mnie gdzie bede i co bede robic byle w domu przed kompem nie siedziec. Prosze o pocieszenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwaosiem
4n4, no to Ci się poszczęściło :) powiedz ciotce, że chce sprzedawać jej dywany na bazarze :) wiesz, pracować dla kogoś i mieć płatne na godzinę to bez sensu, ale mając swój towar, samej decydując o marży, gdize kasa codziennie i realnie wpływa do kieszeni to już inna sprawa :) muszę sie przemóc... mój nowy zawód: przekupka... jezu, ale wstyd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
dwa osiem: przekupka brzmi lepiej niz krojczy ;P No i roznica taka ze przekupka pracuja gębą a krojczy rękami i maszynką która sobie moze rece odkroic ;P Tak wiec powodzenia na nowej drodze zycia :) PS. Bardziej mi sie podobal Twoj poprzedni nick :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez szans na przyszłosć
Ja też mam ochotę płakać. Nie szukam jeszcze pracy, jeszcze sie uczę, ale juz niedługo... Czy istnieje jakakolwiek szansa ze uda mi się w życiu coś osiągnąć, do czegoś dojść? Odkąd pamietam w domu jest źle, nikt pomocnej dłoni nie wyciąga, szczęście się donas nie uśmiecha, szara rzeczywistosć dobija... Uczę się dobrze, wiec myślałam że może tą drogą coś mi się uda. Ale jak mam iść na jakiekolwiek studia jak nie mam za co? Jak rodzice nie mają za co rachunków zapłacić. Mam dość. Boję się przyszłości. Nienawidzę pieniedzy, a jednocześnie tak bardzo ich potrzebuję... Co robić? Błędne koło. Dopóki nie dostane od losu jakiejś szansy nic mi sie nie uda:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lin
dzisiaj ja siedzę i beczę od rana!! :( nikt mnie nie chce przyjąć do pracy a na dodatek nawet na staż z up mnie nie przyjęli! na rozmowy nawet mnie zapraszają ale co z tego jak na nich wypadam fatalnie skoro z tego nic nie wychodzi. mieszkam w Krakowie - duże miasto, ale dla mnie pracy nie ma :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nn4
ej dziewczyny... nie placzcie... Czy wiecie ze pesymistom zyje sie gorzej? Ja sie przekonuje ze musze upasc na totalne dno i zaczac szukac pracy ktora jest ponizej moich ambicji, moze wtedy gdzies sie wzniose wyzej. Jak na razie stoje w miejscu [zeby nie napisac cooofam sie] i mysle... mysle ze czas porzucic marzenia i isc roznosic ulotki albo w sklepie sie zaczepic... Lin, nie zalamuj sie! Wierz mi ze nie jestes jedyna w takiej sytuacji... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×