Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _frezyjka_

Metody naturalne - kto stosuje?

Polecane posty

Gość naturia
czesc dziewczyny, ja również od tego miesiaca chce stosować metode naturalna+gumki:) jako godz. mierzenia mam ok. 7.30, tylko.. tylko, ze w 1 dzien niestety musialam wstać bardzo predko, i dopiero o 8 zmierzyłam (36,8), nastepne dni było ok, i wczoraj musiałam zaś wstać wcześniej i o 6.30 miałam 36,5, a dziś jeszcze wcześniej i o 5.30 miałam 36,7 jak to nanieść na wykres? czy powinnam dodać po prostu o 0,2 na każda godzine? czy te dni wykluczyc z interpretacji? dzieki za pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mexi -> Przyjmuje się, że owulacja występuje w ostatnim dniu śluzu płodnego ale wcale tak być nie musi:1. U niektórych kobiet śluz szyjkowy może jeszcze spływać po owulacji i wtedy mamy błędny odczyta, jako, że śluz jeszcze jest2. W niektórych cyklach może być kilka podejść do owulacji zanim nastąpi ta właściwa i wtedy najcześciej śluz płodny jest tylko prz pierwszym podejściu a zdaża się, że przy owulacji właściwej wystąpi on tylko w tym dniu (albo wcale!)I jeszcze jedno - szczyt śluzu płodnego występuje zazwyczaj 1 góra 2 dni (przejrzysty, rozciągliwy jak białko jajka kurzego, uczucie śliskości, naoliwienia). Wcześniejszy śluz np nieprzejrzysty nie świadczy o owulacji a dopiero o tym, że ona nastąpi. Śluz musi być przeźroczysty (a zazwyczaj taki jest tylko w dniu owu)Jeśli chodzi o temperaturę to owszem, trzecia lub czwarta temperatura po owulacji MUSI spełnić warunek 0,2 stopnia wyżej niż najwyższa z 6 poprzedzających owulację - a reszta temperatur musi się nadal utrzymać na tym poziomie.naturia ->Mierzymy przed wstaniem z łóżka. Jeśli wstałaś przed porą pomiaru a zmierzyłaś o 8 to odczyt powinnaś zaznaczyć jako zakłócony i nie brać go pod uwagę w interpretacji.Zawsze lepiej jest zmierzyć godzinę czy nawet dwie wcześniej (i dodać 0,05 stopnia przy każdych 30 minutach przyspieszenia) niż zmierzyć grubo po przebudzeniu, wtedy tempka może wskazywać co chce.I nie 0,2 za każdą godzinę tylko 0,1 (z zasady 0,05 za 30 minut) i zaznaczyć w notratkach rzeczywistą godzinę pomiaru i rzeczywisty wynik. Pomiar wtedy wlicza się do interpretacji.Przy okazji proponuję zmienić godzinę pomiaru. Lepiej zmierzyć wcześniej i dalej spać niż co kilka dni nanosić poprawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ngLka:) nic dodać nic ująć a ja mam takie pytanie: zaczynam sobie czwarty cykl po tabletkach, i moja obserwacja jest taka, że owulację mam coraz później (kolejno, 16, 18 i 20 dc) a cykle coraz dłużej, przy jednocześnie dość równej fazie lutealnej (12 - 13 dni). powinnam się tym niepokoić, czy raczej spokojnie czekać na rozwój wypadków? osobiście nie mam nic przeciwko dłuższym cyklom, ale zastanawiam się, czy one się tak w nieskończoność wydłużać nie będą jak u słonia;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jeszcze dorzucę trzy grosze do tego śluzu:) są różne metody naturalne - uwzględnijcie to! jest metoda Kippley\'ów, gdzie się mówi, że szczyt śluzu, to dzień ostatni, kiedy śluz jest typu najbardziej płodnego, czyli szklisty, białko itp., jest metoda angielska, która mówi, że szczytu nie ma, dopóki śluz ma chociaż jedną cechę śluzu płodnego, jest metoda Billingsa, a więc oparta tylko na śluzie ma zasadę \"szczyt + 3 lub 4\", jako moment rozpoczęcia niepłodności poowulacyjnej. Dlatego dobrze jest nauczyć się jednej metody, i jedną stosować, a nie mieszać zasad, bo to na dobre nie wyjdzie. Znajomość innych metod nie zaszkodzi, dobrze jest mieć porówananie, i wtedy się okaże, że te zasady prowadzą w istocie do podobnych wniosków. Ale to chyba mimo wszystko wyższa szkoła jazdy. www.lmm.pl - metoda Kippley\'ów www.npr.prolife.pl - metoda angielska www.iner.pl - metoda Roetzera Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, ja chyba nic z tego nie pojmuję ;-). Tzn teoretycznie nic nie pojmuję, jak zaczynam to porównywać z moimi wykresami ;-). U mnie to było tak: śluz bardzo płodny wypadł w dniach 15 i 16 cyklu (te białko jaja kurzego, odczucie mokrości, naoliwienia), potem właściwie od razu zrobiło się sucho i 19 dnia znowu lekko wilgotno i śluz lepki+gęsty+mętny. Dzisiaj 20 dzień i znowu sucho. Nic nie kumam :-). A z temperaturą to z kolei tak w dniach 15 i 16 - 36,7 i 36,65, potem niby skoczyła (17) dzień na 36,85, a 18 znowu spadła na 36,65 i 19 skoczyła na 36,8. Moim zdaniem te skoki powinny być jakieś bardziej wyraźne, no i przede wszystkim powinny się utrzymywać już do końca cyklu na wyższym poziomie. A ja taką tempke 36,8 miałam już kilkakrotnie w czasie cyklu, więc to dla mnie nie jest żaden skok. Czy ktoś mi pomoże, jak to zinterpretować? Bo sama coś kiepsko sobie z tym radzę. Chyba jednak te metody nie są dla mnie. No ale jeszcze pomierzę się trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że masz takie skoki temperatury o 0,2, nie oznacza owulacji, nie jest to ten skok, o który chodzi - ja sama mam w pierwszej fazie skoki bardzo duże,podobne do Twoich, ale dopiero jak nastąpi ten naprawdę duży, który winduje moją temperaturę ponad te wahania w górę, wiem, że była owulacja. Wahania temperatury mogą wynikać z tego, że mierzysz o różnych porach, że masz stres, że piłaś wcześniej alkohol, albo - że taka Twoja natura, i będziesz miała wahania, choćbyś mierzyła i spała modelowo. Czekaj na wyraźny skok i utrzymującą się wyższą temperaturę! Jeśli przez cały cykl nie będziesz miała takiego skoku, prawdopodobnie nie było jajeczkowania, a krwawienie, które się pojawi nie będzie miesiączką, bo nie było wcześniej wyższych temperatur. Jak długo prowadzisz obserwacje, tak na marginesie? Ile masz cykli zbadanych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Wonka- dzięki :-). Ja dopiero zaczynam i jestem raczej zielona w tym temacie. Ja jednak myslę, ze u mnie już była owulacja, mimo tego, że tempka nie wykonała jakiegoś skoku wyraźnego. Ja mam cykle równe jak z bata strzelił 30-32 dni, więc jeśli (wg tego co napisałaś) do dzisiaj (21 dc) nie było tego skoku, to mój cykl znacznie by mi się wydłużył. No a śluz wskazuje, że owu już była. A tempke mierzę zawsze o 7, więc widocznie u mnie taka natura, że nie ma wyraźnego skoku. Myslisz, że dobrze rozumuję? Jest to w ogóle możliwe, że wyraźny skok temp nie następuje, czy musi następować zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jesli krwawienie takie, jak piszesz, nie będzie miesiączką, to w takim razie czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani_wonka ->Wg mnie wszystko jest ok. Cykle mają prawo się wahać a o ile mi wiadomo to nawet różnica 10 dni w cyklach uznawana jest za regularne cykle.W dodatku faza lutealna u każdej kobiety jest inna ale średnio u jednej taka sama (+/- 2 dni). Wszystko jest więc ok. A że po tabletkach organizm do siebie dochodzi to i tak masz bardzo ładne cykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mexi, musi być skok, może nie być taki wyraźny, że od razu o 0,2 stopnia w ciągu nocy, ale np. w ciągu dwóch, trzech dni, ale skok musi być, była o tym niedawno mowa na tym forum. Poczekaj z jakimiś wnioskami na temat swojej natury, aż będziesz miała co najmniej dwa - trzy pełne cykle. Takie krwawienie oznacza tylko krwawienie śródcykliczne, o tym też była niedawno tutaj mowa, tam szczegółowo wszystko dziewczyny opisały. ngLka - tak mi się też wydaje, że nie jest źle, tym bardziej, że zanim zaczęłam brać tabletki, to był jeden cyrk;) więc teraz niemal jak w zegarku mam Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Wonko chyba wywołałam wilka z lasu :-). Dzisiaj tempka skoczyła na 36,95, a pewnie jutro bedzie jeszcze wyższa. To czyżby to w takim razie oznaczało, że owu była dopiero wczoraj (21 dc), a nie od razu po płodnym śluzie (15,16dc)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mexi jeszcze nie dostałam zaproszenia:( ile Ty czekałaś? pani_wonko co do krwawienia jezeli nie bylo owulacji mowisz ze to krwawienie srodcykliczne - myslalam, ze wtedy byla mowa o krwawieniu srodcyklicznym ale towarzyszącym owulacji?! a powiem, ze czytałam bo czytam wszytko:) dzis przerobiłam wykres bo jest poczatek cyklu a ja mam o 7 rano temp 35.5...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dzinwe, nie wiem, kiedy pani Wonka wysłała maila, ale wydaje mi się, że może za 2 dni to było. Pani Wonko, mozesz nam tu jeszcze napisać, jak trzeba wysłać te zaproszenie na 28dni.pl, bo może coś źle robię? Ja wysłałam normalnie maila z mojego adresu mailowego, podałam maila i nick Słonk i nic nie ma. Aha wysłałam na adres Damazego. A może to mam jakoś wysłać bezpośrednio z programu 28dni.pl? Sorki, że tak Cię zamęczam pytaniami :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnie zrażona
Po kilku miesiącach obserwacji, mierzenia, wyliczeń, nauki itd przeszłam na metody naturalne. Na lateks mam uczulenie a pigułek nie chciałam brać. Wszystko (no z wyjątkiem przerw w okresie płodnym) było fajnie. Okres regularny, skoki temperatury też, śluz taki jak trzeba, no wszystko po prostu, tylko że w siódmym miesiącu stosowania, podczas niepłodności poowulacyjnej... zaszłam w ciążę. Nie wiem jak to możliwe, ale fakt jest faktem. Wcześniej odpada, faceta nie było. Potem (po tym seksie mam na myśli) też odpada, bo miał niegroźny wypadek, potłukł się i nie w głowie nam były igraszki. Tego miesiąca kochaliśmy się tylko dwa razy, właśnie w wym. fazie i... zamiast okresu malusieńkie plamienie, a potem dwie kreski. Kocham mojego małego łobuza, ale... to nie był dobry czas... co się napłakałam, to tylko ja wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
totalnie zrażona -> ponieważ nauka nigdy nie spotkała się z przypadkiem ciaży w okresie niepłodności poowulacyjnej podejrzewam, że coś poszło nie tak (z odczytem).Czy możesz dać link do wykresu? A jeśli nie masz w wersji elektronicznej to czy możesz sfotografować/zeskanować wykres?W ewentualności prosiłabym Cię o przepisanie odczuć i temperatu w tamtym cyklu oraz określenie dni współżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha - w jakim miejscu (chodzi o ciało) mierzyłaś, jakim termometrem i czy to było o stałej porze przed wstaniem z łóżka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnie zrażona
Linku nie mam, bo wszystko robiłam na papierze. Jak znajdę jeszcze te zapiski, to sfotografuję albo przepiszę. Szukanie może trochę potrwać bo to już jednak dawno temu było, mój łobuzik ma 14 miesięcy. Zaznaczam przy tym że obserwacje były baaardzo zbliżone do wzorcowych (mam na myśli takie przedstawiane np na planszach czy ilustracjach do książeczek, aż się śmiałam że według mojego organizmu to się uczyć można), dlatego byłam strasznie zaskoczona. Mierzyłam termometrem rtęciowym, zawsze tym samym, w pochwie, zawsze o 6.30 rano, zawsze przed wstaniem. Przed przejściem na metody naturalne prowadziłam obserwacje przez 5 miesięcy, tylko że wtedy zabezpieczałam się jeszcze dodatkowo, po przejściu już nie, w dni płodne po prostu abstynencja. Żeby opisać odczucia i dokładnie określić dzień, muszę to znaleźć, po prostu już nie pamiętam, 14 miesięcy + 9 miesięcy ciąży to jednak kawałek czasu. Jak znajdę to wkleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem. Faktycznie to trochę czasu się nazbierało. W takim razie owocnych poszukiwań i czekam na wykres :)Czy próbowałaś tę kwestię rozwiązać z lekarzem, który prowadził Twoją ciążę? Co On mówił o wykresie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
str. 61 forum, lek med wyjaśniała - ja rozumiem to tak: mogą być krwawienia śródcykliczne w czasie owulacji, a potem normalnie krawiwanie miesiączkowe; a może być też tak, że będzie cykl bezowulacyjny, krwawienie śródcykliczne, ktore normalnie brałoby się za miesiączkę, i dopiero potem owulacja i normalna miesiączka, po podwyższonych temperaturach. co do 28 dni, to przypuszczam, że mają teraz dużo pracy w związku z programem, więc polecałabym albo bycie cierpliwym, albo... wręcz przeciwnie, nękanie mailami Damazego. Mexi - bądź cierpliwa, strasznie się gorączkujesz:) to nie piekarnia, daj sobie trochę czasu na obserwację, wrzuć na luz, jak będziesz stawiać organizm na baczność, że tu, już, owulację proszę! to tylko się będziesz miotać niepotrzebnie, a ciało i tak będzie robić swoje:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Ci Dobra Kobieto :-). Ale czy możesz mi napisać, tylko tak teoretycznie, czy owulacja następuje w dzień bezpośrednio przed skokiem temperatury, czy też po dniu szczytu śluzu? Ja wiem, że ja jestem strasznie niecierpliwa, ale cóż, tak to już ze mną jest, że wszystko muszę wiedzieć już, od razu, a jak mam czekać to się zrażam :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma nigdy 100% pewności,że owulacja występuje dzień przed skokiem, albo dzień po szczycie śluzu - najczęściej tak jest, ale na 100% może to potwierdzić tylko badanie lekarskie; dlatego, żeby była pewność odbycia owulacji, za początek niepłodności poowulacyjnej traktuje się TRZECI dzień podwyższonej temperatury - co za sens byłyby czekać do tego dnia, gdyby owulacja miała miejsce zawsze dzień przed skokiem, przy uwzględnieniu, że komórka jajowa jest zdolna do zapłodnienia 12h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie dzięki :-). No to już wszystko wiem (na razie ;-) ). Dzięki za cierpliwość co do moich pytań :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mexi ja na przykład w ostatnim cyklu miałam śluz płodny dwa razy- w odstępie tygodnia.Trzeba czekac do wyższych temperatur. A tak an marginasie we wrześniu mija rok jak mierze tempke-mam za sobą 10 cykli i 8 z owu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia dzięki :-). Ja już wiem, że u mnie była, bo wczoraj 36,95 a dzisiaj 37,1 to na pewno jeszcze jutro się upewnie, ale to prawie 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze że sie doczekałaś skoku. Gratulacje!!! Ja tak sie przyzwyczaiłam do pomiarów że chyba dziwnie byłoby mi teraz nie wiedzieć co soę dzieje z moja tempką. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
witam!z tymi krawieniami srodcyklicznymi to moze byc straszny młyn-bo oprócz tych które wymieniła pani-wonka wyżej moze być jeszcze takie po owulacji a przed miesiączką.Przy duzych wahaniach hormonów jest więc mozliwe w jedym cyklu krwawienie trzykrotne :w momencie owulacji ,w drugiej fazie oraz właściwa miesiączka.Przypuszczam ze to własnie te-wcale nie tak sporadyczne przypadki kiedy "zachodzi " sie w ciązę 2 dni przed okresem albo ma sie okres w ciązy albo przewidywany termin porodu rózni się od tego z wyliczeń od ostatniej miesiązki o dwa tygodnie itd.Własciwie jest tylko jedna rada zeby wiedzieć czym jest krwawienie które wystąpiło:mierzyć temp.wtedy wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka21
hejka dziewczyny! mam takie male obawy,przed ciążą. współzylam z chlopakiem w dni plodne teraz jestem w 22 dc od jakis 5 dni mierze temp wynosi 37,3 i straznie bola mn9ie sutki a piersi sa pelniejsze od 10 dni. nie wiem co o tym wszystkim myslec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×