Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ruda małpa

pierwsza wizyta u jego rodziców

Polecane posty

w niedzielę idziemy z pierwszą wizytą do jego rodziców. ja jako oficjalna dziewczyna ich syna. mniej więcej wiem, jak się ubrać, o czym rozmawiać i te pe, ale mam pytanie: czy według was powinnam coś przynieśc? kwiaty, butelkę wina? może coś innego? jego też zapytam, ale dopiero wieczorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemożliwe
winko bedzie dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, to nie ma być żaden obiad. żeby mnie za bardzo nie stresować, pójdziemy tylko na kawę i ciasto Dzięki, niemożliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze
wina bym nie brała, bo moga pomyślec coś o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemożliwe
weż wino deserowe ale nie sofie - może i dobra ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczkaaaa
Ja nic nie brałam, i było ok ;) I tak mnie lubią ;) Jeśli jakieś wino, to raczej on a nie Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniczkaaaa, też wolalabym nic nie brać, bo to będzie kolejny powód do skrępowania, mogą to jakoś źle odebrać podobno już mnie lubią (zaocznie;) ), ale i tak się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemożliwe
nie słuchaj poprzedniczek, to ty bedziesz gościem a nie twój chłopak u swoich rodziców - nie jestem znawcą win ale za 20 zł kupisz, bedziesz mieć do wyboru ze 100 wsklepie pozatym na sępa??? to dopiero nie wypada, a po co się narażać? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemożliwe, masz rację:) moniczkaaa, dlaczego to on powinien przynieść wino, a nie ja? :O a jeśli nie wino, to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kupuj wina! ja kupiułam a okazało sie ze oni wcale nie pija!!! Dziwnie sie potem na mnie patrzyli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mentos
na pierwsza nic nie zanos, bo idziesz ich pozbac. na druga mozesz cos zaniesc jak juz ich poznasz np. ulubiona kawe mamusi. Nie zanos wina bo moga cos pomyslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że w tym domu pije się alkohol wysokiej klasy, i barek pewnie jest zaopatrzony... ale gdybym przyniosła coś oryginalnego... hmmm Mentos, z ta kawą to niegłupi pomysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wzięłam jakieś czekoladki. Moi teściowie na wino nie popatrzyliby przychylnie... - chyba, ze sami zaproponują ;) A ciuszki: skromnie, ale kobieco. Zrezygnuj z głębokiego dekoldu, mocnego makijażu, króciótkiej spódnicy. Może ktoś powie, ze przesadzam, ale rodzice mojego męża są konserwatywni i coś takiego przy pierwszym spotkaniu było po prostu konieczne. I nie staraj się przekonywać ich za pierwszym razem do swojego zdania, jeśli znacznie różni się od ich podejścia.. Czasami nie warto .. szczególnie, jeśli potencjalnych teściów bedziesz widziała bardzo rzadko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mentos
Sluchaj to jest tylko wizyta kurtuazyjna zapoznawcza. Naprawde nie jestes zobowiazana niczeg zanosic. Czy w tym domu sa male dzieci? Jesli tak to slodycze beda mile widziane, ale tez nie ma obowiazku. Wg mnie wyluzuj, poznaj ich, wybadaj teren, a zaniesiesz cos jesli chcesz na druga wizyte. Jesli wino ma byc powodem frustracji, mozesz sie zle czuc. Porozmawiaj tez z chlopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może by tak jakiś kwiatek w doniczce dla mamusi chłopaka !!! banalne ale nic nie przychodzi mi do głowy. Spytaj chłopaka i razem podejmijcie decyzję. Dowiedz się co lubią jego rodzice. Może jakaś książka jeśli lubią czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frostka, wiem, jak się ubrać i jaki makijaż, ale dzięki za rady:) czekoladki są mniej zobowiązujące i krępujące od wina... Mentos, nie, dzieci nie ma żadnych (oprócz tego mojego jedynaka) skłaniam się ku czekoladkom (Frostka, twoja propozycja dostała się do finału, ale pozostałe też - mam nadzieję - kiedyś wykorzystam) jeszcze jakieś tipsy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwszą wizytę nie przynoś nic. Przede wszystkim nie znasz tych ludzi i nie wiesz co lubią, więc przyniesiony prezent może być nie trafiony. Ponadto nie są to jakieś imieniny czy inna \"prezentowa\" okazja tylko zaproszenie na kawę. Weź ze sobą dobry humor i uśmiech na twarzy i będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczkaaaa
ruda małpa z tym chłopakiem to jeżeli już KONIECZNIE chcesz to wino ;) Ja myślę dokładnie tak jak Mentos. Ewentualnie mogą być czekoladki, ale niekoniecznie. Najlepiej pogadaj z chłopakiem, on ich zna i wie co by im się spodobało. Żeby np się nie zdarzyło, że prezent od Ciebie potraktują jako próbę "wkupienia" się i odniesie to odwrotny skutek (mam znajomą której tak właśnie się przydażyło).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie, mężatko, dlatego uważam, że przynoszenie książek to porażka... chciałam tylko zabrać coś \"do kawy\" Smerfik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamietam, ze jak pierwszy raz szłam poznać roziców mojego chłopa, to nie była zadna zaaranżowana wizyta, tylko tak spontanicznie. Pamiętam, że kupiłam ciacha i od tamtej pory bardzo sie lubimy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hapetka
Zgadzam sie z mężatka, to tylko zaproszenie na kawę do rodziców partnera, rozumiem, że pierwsze i chcesz dobrze wypasć, ale większy luz wskazany. Bądź sobą i daruj sobie wina czy kawę, to dziwny pomysł, takie wkupywanie się w łaski... ;) Mężatka dobrze Ci radzi - usmiech, naturalnosć sa bardziej na miejscu niż jakieś "prezenty" z okazji zwyklego spotkania z rodzicami. To tylko ludzie, nie przejmuj się tak, nie zjedzą Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczkaaaa
Tak jest! :) Uśmiech przede wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli juz koniecznie coś, to może jeśli potrafisz, to upiecz jakieś ciasto do tej kawy. Albo kup w jakiejś dobrej cukierni... Tyle, że jeśli na kawę zapraszaja, to pewnie sami upekli... Nie wiem - moja rada jest taka, żebys na te pierwszą wizytę nie brała nic. Zbliżają się święta - wtedy będziesz miala okazję do prezentów (jakichś drobiazgów) pod choinkę. Tak czy inaczej na pewno nie bierz alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hortensja, trochę mnie spina to zaaranżowanie... ale wszyscy intensywnie pracujemy i bez umówienia się mogłoby nie wyjść.. wolałabym spontan moniczkaaaa, to nie ma być prezent, tylko - powtórzę - \"coś do kawy\". raaany! znajomy mi podpowiada, że kwiaty konieczne są!! jak nie dla mamy, to dla taty!! dziwne jakieś... luudzie, to już nie można zabrać ze sobą tylko dobrego humoru? :O hapetka, hmmm.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczkaaaa
ruda małpa - jak zwał tak zwał ;) Moim zdaniem nie jest konieczne żebyś coś brała. Poza swoim urokiem osobistym oczywiście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos mi sie zdaje, ze troche przesadzacie z tym, ze nie wypada przyniesc wina, bo co sobie rodzice pomysla??? Ludzie na poziomie i z klasa, wlasnie docienia taki gest.....pamietaj jednak, ze musi to byc naprawde dobre i eleganckie wino. Rozumiem, ze mozna by sie oburzyc, gdyby przyniosla flaszke wodki w prezencie, ale wino??? Ludzie, zyjecie w sredniowieczu, czy jak???? Na calym swiecie dobre wino uwazane jest za elegancki prezent z klasa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lili_ niestety nie przesadzamy.. Ja mam teściów i oni niestety na wino popatrzyliby dziwnie... U nich w domu lakoholu sie prawie nie pije.Szczególnie gdybym przyniosła je ja - na pierwsze spotkanie. Może ma znaczenie wiek w jakim jest potencjalna synowa. Inaczej popatrzyliby na kobietę 30 letnią a inaczej na dziewczynę która ma dwadzieścia kilka. Lepiej nie ryzykować... A od pierwszego spotkania naprawdę dużo zależy.. Uśmiech i dobry humor oczywiście mile widziany;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hapetka
No to może tak: najlepiej wypadniesz wteyd, gdy będziesz czuła się swobodnie (na tyle, na ile jest to możliwe przy takim spotkaniu;)). A żeby tak się stało, powinnaś zachować się tak, aby nie czuć się źle, nienaturalnie. A więc, jeśli bez wina dla mamy, kwiatów dla taty, czekoladek czy czegoś tam jeszcze będziesz czuła się niezręcznie, weź je ze sobą. Jeżeli jednak takie wręczanie prezentów wydaje Ci się nieco nie na miejscu podczas pierwszej wizyty zapoznawczej, daruj sobie to wszystko. Ot i cały dylemat - sama wiesz, w jakiej sytuacji poczujesz się skrępowana - ktoś z winem w ręku podczas tej wizyty, a kto inny wlaśnie bez niego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co..
Ruda upiecz pyszny sernik z rodzynkami i zanieś ;) no kto nie lubi sernika, nie ma takich chyba..:D i od razu plus u przyszłej teściowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×