Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beata c.

pieniądze po slubiewspólne czy osobno?

Polecane posty

Gość beata c.

Jak rozwiazałyscie ten problem,bo u mnie co miesiąc ten sam problem.Dlaczego on ma tyle dać,na co itp...A jeszcze nie mamy dzieci,kredytów i takich tam.Co będzie pózniej?jak Wy rozwiązałyście ten problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje..
przykro mi nie mam takiego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babuszka
dolaczam się do kondolencji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxxz
My mamy wspolne konto. Priorytetam jest placenie rachunkow. Nastepnie jedzenie i kosmetyki. Z tego,co zostanie robimy sobie jakies drobne przyjemnosci. Nigdy nie bylo problemu, ze musialam go prosic o pieniadze na cos. Po prostu mam swoja karte i biore ile potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata c.
Dziś pomyslałam to samo.Przecież to wspólne życie,dlaczego on tego nie rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hapetka
Dopiero dziś o tym pomyslalaś? ludzie są tacy dziwni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata c.
Czasami wydaje mi się,ze jestyeśmy tylko współlokatorami,którzy razem płacą rachunki.Nie wyobrażam sobie,co bedzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość won won wonnnnnnnnnn
skoro bedziecie dzielic ze soba wszystko... lozko wasze ciala mieszkanie jeddzenie itp itd . dlaczego pieniadze maja was poroznic?? razem chcecie ulozyc sobie zycie i kazdy daje ile moze won z intercyzą!!! chyba ze majątek jest spory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata c.
Nie jestem dziwna,to on taki jest.Może w rodzinnym domu go tego nie nauczono i ja mam teraz za to płacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hapetka
odkąd zaczyna się milosć, odtąd wszystko co moje jest rowniez i twoje, czy nie tak to szlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc_i_czolem
a które z was więcej zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobnoooooooooo
my mamy tak.......... opłaty podzieliliśmy między siębie.......np ja płacę za mieszkanie ona za telefon prąd itd jedzenie kupujemy wspólnie.............. uwielbiamy robić zakupy, więc mój mąż jest na bieżąco co ile kosztuje............... o większych wydatkach typu samochód, sprzęt rtv... decydujemy razem, i dzielimy się kosztami na własne wydatki i fanaberie mamy kaskę na własnych kątach........... dlatego ja nie denerwuję się gdy mój mąż kupuje sobie kolejny zagare............ a on jest zupełnie spokojmy gdy ja wydaję 700zł na kremik. Moim zdaniem to jest super rozwiązanie................ bo nikt nie ma do nikogo pretensji o kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje..
hej a my mamy wspolna kase i moj maz tez nie denerwuje sie jak kupuje sobie super kremik kolejna torebke....skoro piszesz ze podoba ci sie ten podzial to skad ten topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje...
pomylka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobnoooooooooo
no ale poco łaczyć konta po ślubie????????????????/ przecież gdyby było trzeba to i tak bym zapłaciła za mojego męża wszystkie pieniądze............. a co to za różnica czy z mojego prywatnego kont czy z wspólnego.................... a tak przynajmniej wiem ile mam i ile mogę wydać.................... jakiś taki dziwny przesąd panuje co do tych pieniędzy............. że niby na siłę muszą być wspólne po ślubie..................... przecież to tylko papier............... dziwią mnie te emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata c.
piszecie,że mąż nie patrzy na co wydajecie pieniadze,mój też nie patrzy.Nie o to mi chodzi.Ja chce tylko,żeby zdał sobie sprawę,że rachunki są co miesiąc i nie pyskował,kiedy ma dołożyć się do nich.Nie wypominam mu na co wydaje resztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata c.
A zarabiamy tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobnoooooooooo
no właśnie........ jak sam je będzi płacił rachunki czy robiła zakupy..................... to po prostu będzie wiedział ile co kosztuje z tego co wiem, to właśnie bolączką wielu małżeństw jast to............. że faceci w ogóle nie zdają sobie sprawy z wielkości wydatków........... myślą, że dom można utrzymać za 3 grosze.......... i stąd kłótnie. Przy osobnych kontach nie ma tego problemu!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTO
Jestem 20 lat po slubie ale konta mamy osobne co wcale nie swiadczy ze nie mam zaufania do mojego malzonka, pracujemy obydwoje pieniadze nie sa powodem klotni, dokladamy razem do wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas wszystko jest wspólne
nie rozumiem tych osobnych kont. Ja mam upoważnienie na konto męża on na moje. Albo razem albo osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiuniaaa
Kasa meza jest nasz a moja tylko moja:) Nie umiałabym życ ze sknera fuujjjjjjjjjjjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tematu
Nie rozumiem czegos. To wy macie w koncu wspolne konta czy osobne? Jezeli macie osobne,to zalozcie sobie zamiast nich wspolne. Wtedy nie bedziesz sie musiala prosic o kazda zlotowke na rachunki,tylko pojdziesz do bankomatu i wybierzesz ile potrzebujesz. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwazajcie na kobiety...
one najczesciej chca oskubac faceta z kasy i dlatego chca wspólne konta.My charujemy a one trwonia nasze pieniadze na kremy i ciuchy...Lepsze osobne konta.Niech wydaja swoja kase.W końcu tez pracują. Wystarczy ,ze w narzerczeństwie nas skubaja i wszystko trzeba im stawiac.Po slubie koniec z wygodnictwem.Panowie nie dajcie sie im skubać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helena bonham carter
obserwuję różne małżeństwa i swoje własne od 20 lat. Wszystkie, które znam zostały zawarte z wiekliej miłości, moje też. Dziś na spokojnie, bez emocji uważam, że rozdzielność ma sens. Pieniądze to sprawa, która zawsze stanie się kością niezgody, w takiej czy innej formie. Skoro dziś masz problem z rachunkami, pomyśl, co będzie jak pojawią się dzieci. Nie podoba mi się taki początek. Uważam, że powinnaś się z nim na spokojnie rozmówić. To jego obowiązek płacić połowę waszych rachunków. Przepraszam, że to mówiś , ale ja bym uciekała, bo problemy będa narastać, skoro teraz się ujawniły, zazwyczaj się pogłębiają. Wreszcie może się okazac, że w czasie wychowania dziecka będą ciągłe awantury o rachunki, o to, że on musi za was płacic, o każdy wydatek na dziecko. Nie chcę krakać, ale pieniądze najlepiej mieć swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeee tam
mój narzeczony oddaje mi swoją wypłate, ja trzymam kase - on zarabie 2 razy tyle co ja, on mówi że jemu się nie chce finansami zajmować - jak coś potrzebuje to przecież ma karte, ja też tego faktu nie wykorzystuje i nie kupuje czegoś nieuzasadnionego. skoro teraz są problemy to co bedzie potem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×