drugi on w nocy,gdy mnie nie ma

kasianeczkaaaa>> wybacz, ale to co rpobi Twoj chlopak, to pzegięcie. masz prawo zarzadac od niego, aby przestał, bo nie robi tego w celach zarobkowych, tylko dla własnej satysfakcji i wiem jak bardzo czujesz sie zraniona. To nie jest ok z jego strony, a moze zrób małe doswiadczenie i jak bedziecie ogladali jakiś film no u niego w domu, to wstan od telewizora, podejdz do komputera i wpisz sobie nazwisko aktora i poszukaj jego zdjec i sie nimi zachwycaj! wiem, ze moze być u Ciebie takei cos jak u mnie, ze teraz każda nagosc w telewizji czy w internecie bedzie Cie brzydziła, ale postaraj sie zrobic tak,aby on tym swoim meskim jednozwojowym mózgiem zobaczył co czuje druga osoba traktowana w tenm sposób

chciałabym żeby przestal to robić:( naprawdę wiele razy poruszalam ten temat i teraz już go to wkurza.kończy mu sie cierpliwość:( dodam że naszczęście nie sciaga jakis "dziwek" tzn porpostu zwyklych dziewczyn,nie znanych , zdjęc pornograficznych- no chyba że przypadkiem. Ostatnio bardzo wkurzyło mnie to że mowil o takiej modelce ze ma juz okropne piersi (dd),ze sztuczne i takie kompletnie go nie pociągają bo są przeogromne...a za chwilę zaczał ściągac zdjęcia tej calej Sonnet, dodam że nie tylko przez program ale tez z jakiejs strony...jej folderów ma kilkanaście,jej stronę oficjalną dodal do ulubionych...co ja mam robić? kurde noooo...;/

kasianeczkaaa//Och moja droga.To co piszesz jest straszne wrecz!Twoj chlopak jest jeszcze mlody...To jest facet i nic juz tego nie zmieni.Bedzie patrzyl,tylko,ze robi to bardzo przesadnie!Skoro jestes tylko Ty,to tego robic nie powinien.Cos w tym musi byc nie tak,ze to sciaga.Moze lubi na to patrzec.A Ty sie pograzasz,bo masz kompleksy.Twoj chlopak o nich wie?Jest tez swiadomy tego,ze te \"piękne panie\" z tv czy internetu to sztuczne sylikonowe lale???O to trzeba Go zapytac...po co mu patrzec na \"druga strone lustra\"...Ja to osobiscie uwazam,ze to nie ma sesu,ale Twoje zycie.Pisze tak,bo mowisz,ze jestes zazdrosna i dreczy Cie to,wiec po co psuc se nerwy??Jak wolisz,bo rozmowa i obiecanki moga nie pomoc.Trzymaj sie i mysl pozytywnie na kazdy temat,ale rozsadnie tez:)

kasianeczkaa> wymacz, ale ta sonet to mimo tego ze jest wokalistką, to głownie zdjecia w tylu porno promuje, więc.. hmm przykre

aha! dodam że on zacząl ściągac te zdjęcia jakieś pół roku temu,odkad ma kompa i neta - wcześniej go nie mial i ponoć bardzo mu brakowalo...może poprostu mu to zostalo bo nigdy tego nie doswiadczyl ? (nie bronie go teraz). Kiedyś też zaczelam ściagac sobie fotki różnych przystoinych kolesi... on to kiedyś oglądnął przy mnie (nie było ich dużo,ale były też nagie fotki), nic nie powiedział,udal nie wzruszonego. Kilka tygodni pozniej bylismy gdzies w knajpce.wracalismy sami.bylismy po chyba dwóch-trzech piwkach. Wtedy wypaliłam po raz kolejny o tych pannach. a on do mnie z pretensja o tych kolesi, że ja tez ich ściagam - a ja wtedy głupia,dowalilam tekstem czego załuje do dzisiaj - ja to robie bo ty tak robisz- i kurna on teraz wie ze ja nie robie tego dla siebie tylko z zemsty;/ kurna!:( mój chłopak wie o moich kompleksach ale mowi ze jestem nienormalna,że on kompletnie się z tym nie zgadza,ze mnie nie rozumie i nie chce słuchac po raz setny tego samego bo ja nie wiem co mowię,i że nie mam żadnego powodu do kompleksów! to kurde po co on je ściaga???;/

Oj dziewczyny, dziewczyny. Faceci oddzielają seks od uczuć i dlatego nie mogą zrozumieć czemu ranią nas gdy "tylko ogladają" fotki innych kobiet. Nie mogą zrozumieć co czujemy a pokusa oglądania jest zbyt silna. Inna sprawa, ze musimy pamiętać o tym, że oni w czasie dojrzewania właśnie na takich fotkach budowali swoje wyobrażenia o kobietach i seksie, podczas gdy my marzyłyśmy o królewiczach z bajki na białym koniu i platonicznej miłości i innych bzdetach. Gdy faceci przez ileś lat rozładowywali swoje napięcie seksualne przy fotkach, my żyłyśmy w innej bajce. Nic dziwnego że skoro facet przez ileś lat sam się zadowala w ten sposób to potem trudno wyzbyć mu się takich przyzwyczajeń nawet gdy ma już stałą partnerkę. Proste i logiczne. My kobiety jesteśmy po prostu inne, do masturbacji często wystarcza nam nasza wyobraźnia i nie potrzebujemy wizualnych bodźców jak faceci. Dlatego też większość z nas nie ma potrzeby ściagania z netu zdjęć roznegliżowanych aktorów. Myślę, że kwestia pornografii to swego rodzaju lenistwo facetów, zamiast starać się o względy partnerki wolą czasami załatwić "sprawę" w sposób prostszy i szybszy - samodzielnie. Uważam też że nadmierne przywiązanie do masturbacji jest też swego rodzaju brakiem dojrzałości seksualnej, z własnego wyboru zostają na etapie wieku dojrzewania i zachowń dla niego charakterystycznych.

czy on wie ze one są sylikonowe...chyba tak... przynajmniej to mnie bardzo dziwi;/ mówi ze nie lubi sylikonowych lasek, wytapetowanych i chociażby tak wulgarnych jak doda... a kurde jej zdjęcia też posiada:( naprawde nie wiem w czym tkwi problem...ale bardzo się z tym męcze:( to mnie pogrąza... np jak zobacze u niego kogoś nowego na kompie to w domu szukam sobie tej dziewczyny i oglądam i patrze na ich piękno:( aha...na jego tapecie jest moje zdjęcie... ale w calym kompie moich zdjec jest o wiele wiele wiele mniej niż tych pind:( bardzo chcialabym poznac prawde, chcialabym zeby wkoncu powiedzial : sonnet strasznie mnie kręci, podobaja mi sie takie piersi,ale to ciebie kocham! chcialabym, bo przynajmniej wiedzialabym na czym stoje. Planuje pogadac z nim juz kilkudziesiąty raz ale chce poczekać do okazji...albo do nocki sam na sam, albo po jakims piwku albo poprostu bo kochaniu sie...wtedy ponoc najłatwiej...

Odpowiedz sobie teraz sama na to pytanie.Dla mnie juz jest to raczej proste.No,ale pamietaj,ze jedno z najgorszych rzeczy to to,ze mowisz mu o swoich kompleksach.Bedziecie sie wciaz ciac za te zdjecia.Gdyby dla mnie sie cos takiego kiedys przytrafilo,bylo by nie milo.Poprostu bysmy sie pozegnali,bo nie mam zamiaru miec do czynienia ze zboczencem i tyle na ten temat.Czegos mu poprostu brak...Nie przejmuj sie tym i nie bierz do glowki moja Droga,tylko naprawde stan obok,ze tak powiem i spojrz na to co sie dzieje i jak to wyglada.Dodam,ze jest to bardzo trudne ,wrecz nie wykonalne narzie az do momentu kiedy skonczy sie Twa cierpliwosc,a moze to trawac latami.Na takie rzeczy trzeba uwazac. Uwierz mi,ze tak jest...Sama sie kiedys przekonasz,chyba ,ze to mu przejdzie z czasem,ale czy warto Go tracic mimo,.ze podejrzewam,ze jestes tez jeszcze mlodziutka,moze nawet i mlodsza od swego chlopaka.To nie latwe,ale badz spokojna i zachowaj rownowage,ktora moze Ci sie przydac...

wele masz rację...ale mój chlopak w sumie ma ciut inną historie... on jak mial 13-14 lat to jest staszy brat i siostra mieli juz 20,ponad 20. On wiedzial już wszystko o seksie. Potem w wieku 16lat mial dziewczyne, 3 lata, wspołzyli ze sobą. Dwa lata po rozstaniu z nią związał sie ze mną. Między nami (jego dziewczynami)byla jesszcze jedna kobieta "na jedną noc...":(( Ale w czasie tej przerwy był bardzo zabiegany pracą i jak on mi to powiedzial- nie miał nawet czasu na "przyjemność" rączką. Nasz związek pelen jest emocji, pelen seksu- oczywiscie bez przesad bo niestety nie ma czasu i warunków:( Często zadawałam mu pytania czy on masturbuje się przed kompem,przed tymi zdjęciami, czy jeśli zdarza mu się to czy on sobie je wyobraża. prosilam by odp szczerze. on mowi mi "no cos ty" , mowi ze wogole rzadko robi to sam,a jesli juz to tylko wtedy gdy ja go nakrece, i jego "pamięciówka" to są sceny zwiazane z naszymi akcjami... nie wiem czy mu wierzyć czy nie...ale boje się znowu ze i na tym sie przejadę:((

...i jeszcze jedno: lepiej gdy facet się z tym nie kryje i jest szczery niżby miał to robić za naszymi plecami, w wielkiej tajemnicy same pomyślcie jakie to uczucie gdy uważa się swojego faceta za chodzący ideał, faceta- ni etakiego jak ci inni, a tu nagle po iluś latach wspólnego bycia razem nagle odkrywa się w kompie "takie niespodzianki"..... no własnie....SRRRRRU W ŁEB !!!!! inna sprawa to ciągłe wypominanie, gdy facet ciągle jak refren słyszy pretensje o fotki to na maksa go to wkurza i w końcu zniechęca się do takiej "zaborczej i niewyrozumiałej panny" wtedy albo wymienia ją na inny model albo przechodzi do podziemia i bardziej się kryje z tym co robi w wolnym czasie w necie

mowilam mu ze on jest zboczencem,erotomanem:( ale on się wtedy śmieje... myślalam nad rozstaniem,i to nie tylko z tego powodu,ale ja nie umiem,nie umiem odejsc:( kocham go, chyba że to już przerodzilo sie w przywiazanie:( sama juz nie wiem... i uwierz ja naprawde wiem jak to wygląda z boku:( w kazdym razie dziekuje Wam ze moglam wkoncu się wygadac:( przepraszam za klopoty! dziękuje:*

mam prawie 19:( a moze on woli dojrzalsze??

Jesli chcesz rozmawiac to nie po kochaniu sie,bo wlsnie wtedy jest najtrudniej.Ponosza emocje,a alkochol...tez nie jest wbrew pozorom najlepszy,bo on moze ten temat wogole przekrecic i powstanie w Twojej glowce jeszcze wiekszy zamet niz byl wczesniej,a wtedy nie bedziesz juz niczego pewna.Kiedy mowi prawde,a kiedy klamie!Moja Droga on Cie moim zdaniem za malo dowartosciowuje,bo nie bylo by tego jak by bylo inaczej.

ja mam 19. on byl moim pierwszym poważnym chlopakiem i pierwszym w łóżku. moze on woli dojrzalsze?

wela a Ty jakbys się czuła, jakbys wiedziała, ze zycie twojego faceta jest ścisle związane z porno? bo dla kobiety to jest uwłaczające, mi sie chce normalnie \"wymiotowac\" jak jzu w telewizji widze chocby cycki jakiejs aktorki, bo widze, ze swiat w złym kierunku zmierza i choc wiem, ze facetom nie zabronisz ogladania erotyki, to przeciez i tak to bedzie bolało, bo chcesz być tą księzniczka i chcez, zeby on był tym ksieciem z bajki, a nie erotomanem, który przeciez bedzie chciał pozniej na zywo realizować to, co widział na zdjeciach. Iw momencie, kiedy facet Cie usilnie pozniej namawia, abyscie sie kochali w takiej a nie innej pozycji, albo w jakis taki specyficzny sposób, to masz ta swiadomosc, ze to wpływ porno a facet chce po rpostu abys była przez chwile ta jego prostytutką... bleee ;(

Wiesz, to trudna sprawa. Jeśli chodzi o teorię to niby wiem dużo, ale gorzej z praktyką... trudno nakazać sercu by nie czuło się zranione w tym wszystkim chodzi w końcu o intymność, zaufanie i nasze poczucie własnej wartości. Gdy facet zachowuje się tak a nie inaczej to pierwsza rzecz, która przychodzi nam do głowy to to, że to z nami coś jest nie tak, że nie jesteśmy dość zgrabne, seksowne itp. A prawda jest taka, że to problem faceta, tylko on naprawdę wieczemu to robi i do czego mu to służy. Pierwsza rzecz i podstawowa: nigdy, przenigdy nie dajmy wpędzać się w urojone kompleksy, szanujmy siebie a wtedy ini też nas będą szanować.

ja czuję się bardzo niedowartościowana:( i jest kilka powodów:( ale juz nie będe Was tu meczyc. powiem tylko tyle: ja wiem że zasługuję na coś więcej, na lepszego chłopaka,wlasnie na takiego chłopaka o ktorym marze bo wiem ze to nie jest niewykonalne... ale tego chlopaka kocham, szczerze mowiąc nawet nie umiem sie z nim rozstac, jestem bardzo zzyta z nim (tzn z mojej strony to jest ogromne a z jego kij by wyczul:( )

Wiesz, to trudna sprawa. Jeśli chodzi o teorię to niby wiem dużo, ale gorzej z praktyką... trudno nakazać sercu by nie czuło się zranione w tym wszystkim chodzi w końcu o intymność, zaufanie i nasze poczucie własnej wartości. Gdy facet zachowuje się tak a nie inaczej to pierwsza rzecz, która przychodzi nam do głowy to to, że to z nami coś jest nie tak, że nie jesteśmy dość zgrabne, seksowne itp. A prawda jest taka, że to problem faceta, tylko on naprawdę wieczemu to robi i do czego mu to służy. Pierwsza rzecz i podstawowa: nigdy, przenigdy nie dajmy wpędzać się w urojone kompleksy, szanujmy siebie a wtedy ini też nas będą szanować.

wela ale nie powiesz sobie przecież: \" jestem fajna, zgrabna i przeciez nie bede sei wpedzac w kompleksy przez te dziwki, bo one są sztuczne, a moj chłopak na nie patrzy, bo to tylko jego praca a wogole nie widzi w nich obiektu do podniety\" hmm fajnie by bylo, ale to NIEMOZLIWE

i wlasnie dokladnie Twój tytuł (drugi on ... ) jest bardzo zgodny co do mojej sytuacji! Nie przejmuj się ;* widzisz...moze być gorzej;) a tak powaznie to naprawdę dla Twojego mena to tylko praca , u mnie to już zboczenie:(

ok...podam mój post na temat mojego chlopaka:( ale wtedy to już wszyscy powiedzą zebym uciekala od niego...ale zrozumcie...ja naprawde nie umiem:(

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3162674

lecę narazie! będe pewnie póżniej, buziaki:* papa

No dobra a ile ten facet ma lat? Przeciez nie bedzie cale zycie zajmowal sie pornografia. Pewnie posiada jakies inne umiejetnosci i zainteresowania zeby zarabiac na chleb... Czy on mysli o przyszlosci?

wiem, też mam z tym problem, po prostu jestem zbyt doświadczona by wierzyć jeszcze że są faceci którzy są inni i to własnie najbardziej boli a jeżeli chodzi o twój związek to sama dobrze go diagnozujesz, jesteś od niego uzależniona i nawet jesli wiesz, że to nie to to i tak nie potrafisz się od niego uwolnić i zaczynać wszystko od nowa prawda jest taka że to wszystko toczy się w naszych głowach same się nakręcamy tymi negatywnymi myślami, brudnymi skojarzeniami itp itd, to nas niszy i zabija w nas całą radość, mam dokładnie to samo ale staram się walczyć z negatywnymi emocjami i gdy nachodzą mnie takie doły stram się szukać powodów dla których jestem szczęśliwa, szukam w sobie tego co ma a nie tego czego mi barak i co sprawia że cierpię, staram się przerywać te błędne koło złych myśli by bardziej się nie pogrążać i nie wpędzać w choroby, to trudne, ale naprawdę warto próbować a tak na pocieszenie, przejrzyj neta, zobacz ile jest topiców o zdradach, niewierności, braku porozumienia w związkach, nie tylko ty i ja mamy problemy, to chyba taki znak czasu, zanik wszelkich wartości, wszystko takie łatwo dostępne, brak norm i zachamowań, po prostu z wolności nie każdy potrafi mądrze korzystać, trochę się wszyscy pogubiliśmy w tej nowoczesności i tyle

venite>> on ma 21 lat i pewnie ma wiele różnych zdolności, tylko kieduje nim chęc zdobycia łatwej kasy. a ze przy tym sie naogląda idealnych panienek to juz chyba tylklo na plus prawda? więc jaki facet zrezygnowałby z tego złotego interesu, aby jego kobieta nie czuła sie hmm jak nie wiem, jak ja

ja wiem. ale szczerze mówiąc mój stan się pogarsza.nienawidzę jak on jedzie do domu,jak jedzie ode mnie wcześniej, jak siedzi na kompie, nie śpi, robi coś bo nie może zasnąć i wogole:( zdaję sobie wtedy sprawę z tego że on wtedy własnie zajmuje się tymi dziewczynami:( to mi odbiera sens każdego dnia,całymi dniami tylko się przejmuję i nie mogę skupić sie na niczym innym:( zawsze byłam bardzo uśmiechnięta...w sumie teraz zdarza mi się to ale raczej z koleżankami w szkole, czasem też z nim ale wtedy nie poruszam żadnych tematów sprawiających mi przykrość. nie umiem się z nim rozstać, po porstu nie umiem, tak jestem uzależniona od niego i wiem ze nie umiem sie uwolnić... chciałabym wkońcu żeby jakiś chłopak naprawdę mnie doceniał,żeby to on się o mnie starał i pokazywał mi ciągle że to ja jestem ta naj a nie wrecz odwrotnie. Ale duzo rzeczy trzyma mnie przy nim:(

kurcze no:( ja wiem że to wszystko jest złe... nie wiem czy nie wolałabym zeby mnie zdradził z kims , zeby mnie rzucił a ja wtedy nie mialabym żadnych wyrzutów sumienia:(

Brak dojrzalosci z jego strony,ale to w sumie normalne w tym wieku.Niekiedy tacy wlasnie jak on chca miec wszystko!Nie ma co sie oszukiwac.Ja jestem szczesliwa z M.i mam od niego wszystko czego potrzebuje!!:)Dobranoc!:**

ja bym tak nie mogla zyc nie wytrzymalabym tego wszytskiego...wspoluczuje ci . jestem bardzo zazdrosna i wkurza mnie jak facet oglada pornole a co dopiero to:(