Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ludkaaa

Dlaczego?

Polecane posty

Gość Ludkaaa

Mnie też przydarzyła się podobna historia. Jestem drugą żoną. Z pierwszą żoną mój obecny mąż spędził 17 lat. Ze mną jest już 6 lat, wię też trochę czasu. Jego eks żona nie daje mi żyć. Nie może znieść świadomości, że wybrał mnie. Mają dwójkę dzieci, ale ona nie pozwala na spotkania z nimi. Wyśmiewa się z nas, naszych wartości, pracy. Ja jestem a raczej byłam sekretarką w maleńkiej firmie i cieszyłam się, że mam pracę, o którą dziś tak trudno. Kiedys dostałam premię o czym pochwaliłam sie w domu, mąż przy okazji pochwalił mnie do swojej byłej. Dwa tygodnie później dostałam wypowiedzenie. Szef tłumaczył sie wyższą koniecznością, a gdy zapytałam co to takiego, powiedział, że dostał wiadomość ze sypitala, że jestem kleptomanką. Poza tym ktos napisał z poprzedniej pracy, że nie tylko kradłam w zakładzie, ale okradałam też pracowników. Nie chciał sluchać moich wyjaśnień, mimo, że znał mnie i wiedział, że jestem dobrym pracownikiem. Zostałam bez pracy, nastepnego dnia była zadzwoniła do mojego męża pytając, czy znalazłam nowe miejsce, choć wątpi, by ktoś taki jak ja gdziekolwiek dłużej mogł się zaczepić. Nie wiem skąd wiedziała dzień później, że straciłam pracę skoro on z nią nie rozmawiał, ona pracuje gdzie indziej. W pracy nie mam już znajomych, wszyscy odwrócili się ode mnie, najgorsze jest to, że nie mam wsparcia ze strony męża. Tak bardzo chciałabym, aby w tej jednej sprawie mi uwierzył. Nie jestem kleptomanką. Jedno wiem jednak na pewno, jestem bezrobotna. Ludkaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ludkii
a umiałabyś to jej udwodnić? znaleźć świadków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludkaaa
Nie, może to zbyt daleko posunięte przypuszczenia. Szef napisał w wypowiedzeniu, że sprawdził przebieg mojej drogi zawodowej, która bardzo go rozczarowała. Nie wiedział, że jestem tak wielkim oszustem. Poprosiłam szefa, aby mi udowodnił zarzuty, jakby nie było to z jego strony padły oskarżenia. Nie chcę ze mną rozmawiać, a zespól go popiera. Wszyscy dostali bony świąteczne wysokości 50 złotych, tylko ja nie. Mnie nie należy się bon. Ludkaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patryk 28
do sadu pracy bo jak inaczej ? jesli wiesz ze jestes niewinna to tylko sad moze to potwierdzic no chyba ze byla tak manipuluje ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ludeczki
Ludko, odpusc. Moze w nastepne swieta dostaniesz bon na 20 zlotych:)? Musisz porozmawiac z szefem, wyjasnic- bo to on jest najwazniejszy w calej historii. Moze jest jeszcze szansa na prace? Nie przejmuj sie, szef to tez czlowiek. O zlej osobie zapomnij i traktuj ja tak jakby nie istniala. Z mezem porozmawiaj. Powinen wiedziec, co bylo przyczyna utraty pracy. Zdrowych i Wesolych Swiat, Kasper

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×