Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agunia1

Proszę o pomoc mamy po cesarce!!!

Polecane posty

ja nie miałam lewatywy, a w ogóle pobyt w szpitalu nie był zły, bo w poniedziałek cc, w czwartek juz w domu. dzieckiem zajmowały sie pielegniarki, bo wiadomo, ze na poczatku nie jestes w stanie, ale potem mogłam sama zadecydowac, kiedy wezme go do siebie. to, czego najbardziej mi było zal, to ze mały pojedzie na oddział noworodkowy i ani mamy, ani taty nie bedzie obok..ale nie było zle, bo przyniesli mi go juz 2 godziny po porodzie i okazal sie wielkim ssakiem, tak ze wiekszosc doby spedzal ze mna, a pielegniarki zabieraly go prawie na siłe:) tak naprawde oba warianty porodów maja plusy i minusy, wszystko tez jest indywidualna sprawa kobiety jak to ktos slusznie zauwazyl...ja przed porodem pocieszałam sie, ze skoro od tysiecy lat kobiety rodza i zyja, to ja tez dam rade...naprawde tak jest, a jako mama małego urwisa mówie ci, korzystaj z czasu, póki jest w brzuchu, bo ja tesknie za czasem ciazy momentami:) jeszcze raz pozdrawiam i bez stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małego brzdąca
Ja też nie miałam lewatywy. Jedynie pielęgniarka mnie ogoliła i to nie w całości tylko do miejsca w którym robiono cięcie. Weź ze sobą maszynkę jednorazową do golenia, co by nie robiły pielęgniarki tego taką służbową. Lepiej mieć swoją. U mnie w szpitalu pielęgniarki wolały, żeby nie dawać ubranek dla dziecka bo im się myliły i czasami ubranka własne mogły iść do prania ze szpitalnymi i przepadały wtedy. Ale dla dziecka musiałam mieć pampersy, chusteczki do pupy, alantan, azulan i jak trzeba było dokarmiać dziecko to mleko i herbatki też trzeba było przynieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej. Agunia ja jestem z Piotrkowa Tryb.. Ode mnie do Łodzi też jest około 55 kilometrów. dlatego sądziłam,że może jesteśmy z tego samego miasta. To w Kutnie nie ma dobrego szpitala? Proponuję, abyś na bieżąco zapisywała sobie pytania do lekarza na kartce, bo potem nie o wszystkim będziesz pamiętała. Co do golenia, to ja proponuję, aby to zrobił mąż przed wyjazdem do szpitala. jest dużo przyjemniejsze niż golenie w szpitalu. u mnie było to golenie na sucho, a potem porobiły mi się krosty w tym miejscu. ochyda. a golona byłam w całości, za względu na cewnik. Nie radzę brac tylu rzeczy, o ktrych pisze mama małego brzdąca, typu alantan, azulan itd. jak coś to neonatolog i pielęgniarki powiedzą i zawsze mąż może donieść. będziesz miała wystarczająco zapchaną torbę. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agunia1 - kasia 27 ma racje,nie zabieraj tylu rzeczy dla małego ja tez wziełam i mydełko,szapony,oliwki itd bo się nasłuchałam opowieści koleżanek. Nie słuchaj \"rad dobrych koleżąnek\" bo tak naprawde nie pomoga lecz zaszkodza ,będziesz tylko sę niepotrzebnie marwtić.Ja np. nigdy nie słuchałam,a jak już ktoś był natarczywy to jednym uchem weszło a drugim wyszło- i tym sposobem wyszłam dobrze. Ja lewatywe miałam robioną naprawde nic strasznego to tylko tylko tak strasznie brzmi oraz calą ogolili ze względu na cewnik jak równiez cięcie.Ale radze zrobić to samemu w domu bo ogola tempą żyletka ,ja niestety zaponiałam o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia27 i kangurek - dziękuję, jesteście bardzo miłe. Ja napewno postaram się wypytać lekarza o wszystko co się da. Do rozwiązania będę miała jeszcze 2 wizyty. Z tymi kosmetykami i medykamentami to faktycznie macie rację - przesada. Nasz szpital jest biedny ale nie aż tak. O mleko pytałam bo raczej gdyby trzeba było dokarmić maleństwo to wskazanie będzie na takie dla alergików - jestem alergiczką i mam astmę, a nie wiem czy takie też szpital ma czy lepiej swoje. Jeszcze raz dziękuję. Jesteście bardzo pomocne. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama małego brzdąca
U nas w szpitalu kazano przynieść te wszystkie akcesoria dla dziecka o części wiedziałam o niektórych dopiero dowiedziałam się po porodzie i mąż biegał i donosił. Najlepiej na oddziale dowiedzieć się wcześniej co trzeba mieć ze sobą ewentualnie zaraz po porodzie rodzinna powinna donieść. Jestem zaskoczona tym, że w niektórych szpitalach jest wszystko dla dziecka a u mnie rodzice muszą przynosić wszystko sami ale pewnie zależy to od funduszy jakimi dysponuje szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agunia1 jak by co to pytaj,kto pyta nie błądzi...... wiesz co jeśli masz taką możłiwosc zapisz się na szkołe rodzenia.Ja poszłam gdzieś w ok 30 tyg. gdzie jeszcze nie wiedziałam że bede miała cc,a kiedy się dowiedziałm już to nie zrezygnowałam.Prowadzia tę szkołe położna która pracuje w tym szpitalu gdzie rodziłam(sympatyczna młoda babka- dziś jesteśmy można powiedzieć dobrymi koleżankami - pozdrawiam Ciebie Moniczko tak na wszelki wyypadek gdybyś to czytała :) ) i bardzo mi ta szkołą pomogła.Tam dowiedziałam sięwszytskiego gdzie normalnie od lekrzy gin było niekiedy ciezko.Dowiedziałam się min że to ja decyduje o znieczuleniu w czasie cc(w kręgosłup czy narkoza,tak czy siak to będziesz musiała podpisać zgode na cc i tam będize napisane co wybrałaś) , jak mój ogaznizm będzie funkcjonował po porodzie,na temat krwawienia,na temat pielegnacji dzidzi itd w takiej placówce są równiez do wyporzyczenia kasety wideo na temat np porodów,niemowląt,czasopisma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie--- Mojej znajomek kazano wstawac po cesarce juz po 12 godzinach.W prawdzie tylko nha pare minut,ale jednak. Myslicie ,ze to normalne?...bo z tego co tu piszecie to wy wstawalyscie dopiero po 24 godz. Dodam jeszczeze w poniedzialek mam cesarke i umieram ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do agnes
mnie rowniez dlugo nie trzymali na lozku,zaraz po 12 godz "wzielam" prysznic tzn z pomoca, rane mialam zaklejona plastrem, pozniej go pielegniarka odkleila. dla mnie byl najgorszy 1-wszy dzien szczegolnie wstawanie z lozka, a tak rzeczywiscie caly czas leci sie na tabletkach znieczulajacych to nic nie czujesz. ale a poropo tego pasa, o co z nim chodzi, ze co niby mam sie sciskac zeby brzuch mi wklesl??? mnie zalecali zeby nawet nie za czesto korzystac z samochodu ze wzgledu na pas bezpieczenstwa, ze niby cisnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli masz znieczulenie w kręgosłup ono fachowo nazwya sie zewnątrzoponowo bodajrze to musisz leżeć 24 h a jak masz robione cc przez narkoze to każą jużpo 6 h (to zalerzy od szpitala,u nas tak jest0 a co do pasów to głupota.Niepolecam po cc bo tylko będizesz cierpieć,na to mogą sobie pozwolić kobitki po naturalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Agunia!! przeczytam kilka wypowiedzi, i nie powiem niektóre okropne. ja miałam cc prawie 3 lata temu, następne czeka mnie za około tydzień. miałam znieczulenie ogólne - teraz też takie wybieram, po tym znieczuleniu szybko dochodzi się od siebie, po godzinie jak leżałam na położnictwie już dzwoniłam komórką, nie miałam żadnych dolegliwości (po tym zewnątrzoponowym zdarzaja się bóle głowy ale rzadko), wstałam po ok 24 godzinach, trochę sie przeszłam z pielęgniarką - bo po takim długim leżeniu jest się osłabionym. najcięższe były te dwa pierwsze dni, a potem było już coraz lepiej, ale dostaje się środki przeciwbólowe - ale to nie tylko po cc. jest ciężko, bo niestety po każdym porodzie tak jest, a od organizmu zależy czy trwa to krócej czy trochę dłużej. mnie rana raczej nie bolała, a po tygodniu było już ok, chociaż jest się osłabionym. do domu wyszłam w 5 dobie, pokarmu ja akurat miałam mało, ale to jest idywidulane bo koleżanka obok też po cc. miała mnóstwo. po dwóch tygodniach już chodziliśmy codziennie na spacerki. ćwiczyć i ciężko nosić niemożna przez około 6 tyg. a potem powolutko już można robić to co wcześniej (np. aerobik). ciąży kolejnej nie zaleca się po porodzie naturalnym przez około rok +9 mies., po cc przez 2 lata (ale kto planuje tak wcześnie drugiego maluszka??? to raczej wpadki niż świadoma decyzja), generalnie nie jest źle, tym bardziej że zdecydowałam się na drugie dziecko. trzeba to poprostu przeżyć, ale dla maluszków jesteśmy w stanie dużo zrobić. życzę dużo zdrówka i powodzenia Bozena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula32
Powiem tak,jeżeli to ma być dobre dla twojego dziecka to twoje samopoczucie po zabiegu jest najmniej ważne.Poród naturalny też nie jest miłym wspomnieniem,piszę tak bo przeszłam i przez cesarkę i przez poród naturalny.Niestety po cesarce dochodziłam do siebie dłużej ale to też było ze względu na dziecko i dzięki Bogu że tak się stało bo gdyby nie to to nie wiem czy miałabym teraz syna.Teraz jest lepsza opieka,taką mam przynajmniej nadzieję,bo gdy drugi raz rodziłam w innym szpitalu to warunki wspominam o wiele lepiej.I nie było ani lewatywy ani golenia,może to zależy od danego szpitala.W każdym razie nie ma się czego bać,powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycjacyw
Kochana. Moim skromnym zdaniem powinnaś udać się do innego lekarza aby skonsultować potrzebę cesarki. Może decyzja została podjęta zbyt szybko i można uniknąć ingerencji chirurgicznej. Każdy uczciwy lekarz Ci powie, że lepiej rodzić naturalnie. Ja miałam cesarkę i wspominam ją całkiem dobrze choć nie wiem czy była ona tak absolutnie konieczna. Nie słuchaj jednak bzdur typu: nie można nic dźwigać przez rok lub rodzić kolejnego dziecka przez 3 lata! To nieprawda. Pozdrawiam Patrycja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Patrycjicyw
To, że nie powinno się zachodzić w ciążę przez pewien czas po cesarce (najczęściej lekarze mówią 2 lata) to nie jest bzdura. Każda kolejna ciąża jest obciążeniem dla organizmu kobiety i zarówno po naturalnym porodzie jak i po cesarce powinno się trochę odczekać. Z obserwacji lekarzy dziecko z kolejnej szybkiej ciąży rodzi się o dużo słabsze. Do tego po cesarce organizm kobiety powinien się z regenerować bo jednak jest to operacja i blizna musi się zabliźnić. Oczywiście można zajść zaraz w ciążę, ale po co bezmyślnie narażać swoje zdrowie i nienarodzonego dziecka. Ja myślę, że wiele kobiet i tak świadomie zaczyna myśleć o kolejnej ciąży dopiero po ok. 2 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tylko blizna musi się zagoiśc na brzuchu ale równiez macica którą jest jak by nie było nacinana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×