Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czlowieczek

A Czy ja to kiedyś poczuję ?

Polecane posty

Gość Czlowieczek

Czy poczuję, ze ktoś się o mnie martwi, że ktos o mnie myśli, że ktoś o mnie dba, że ktos nie może doczekać sie spotkania ze mną, że ktoś będzie mnie szanował, że ktoś nie będzie mi ciągle wypominał moich wad, że ktoś zaakceptuje mnie takim jakim jestem.....czy ktoś mnie pokocha... Mam cholerne 24 lata, czuję jakbym był wypalony, nie wierze w lepsze jutro, ciągle walcze aby nie zatonąć, tylko tyle. Wokoło same pary, nie mam z kim się spotkać, święta, nie ma o czym mówić...jest mi zle. Chce wreszcie choć przez małą chwilę poczuć, że jestem szczesliwy...ale jedynym plusem jest to iż mam wybór, gdy pewnego dnia sie obudzę i stwierdzę, że męczy mnie to życie...zawsze mogę podjąć decyzję o odejściu, to jest jedyny plus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraznonanaa
skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mów tak. Na świecie jest wiele samotnych kobiet. Wystarczy że do którejś zagadasz a będzie Twoim przyjacielem i nie tylko. Wiem co mówię bo jestem kobietą i wciąż czekam na takiego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mawiał Camus, to pocieszające, że człowiek zawsze może popełnić samobójstwo... Świadomość, że zawsze można to zrobić, często bardzo silnie trzyma przy życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaa
Wszystko ma swoje miejsce i swoj czas!!!Kto powiedział, że wszystkie pary łączą się jednoczesnie???Nie jesteśmy gołębiami! Będzie dobrze. Nie szukaj na siłę, nie kombinuj...Bądz cierpliwy! Miłość Cię mile zaskoczy:) Mnie tez zaskoczyła w najmniej spodziewanym momencie:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa jednaa
Napewno poczujesz:-) "Opanowaliśmy już energię wiatru,słońca,przypływów i odpływów morza.Ale dzień, w którym człowiek zapanuje nad energią miłości,będzie tak doniosły jak dzień w którym wskrzesał ogień"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też czekam
na ten moment i na tą osobę. moze w koncu sie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowieczek
Wiem, wiem...słyszałem owe słowa już wielokrotnie, ale ile mogę czekać ? Kiedyś miałem się z kim spotkać, teraz niestety to się zmieniło, większość moich znajomych ma swoje "połówki" z którymi chodzą do kina, na spacer, itd. Rozumiem to i akceptuję, to normalna kolej rzeczy. Ale gdy ich spotykam słyszę tylko " co u Ciebie" i wtedy odpowiadam "u mnie wszystko ok" a potem idziemy w swoja stronę, tyle, że ja spuszczam głowę i mam wszystkiego dość. A miłość, mimo związków w których byłem, tak naprawdę nigdy jej nie doswiadczyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może czasami lepiej nie doświadczać... drastyczne stwierdzenie ale niestety prawdziwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowieczek
Mimo wszystko chciałbym spróbować , mimo iż poczuję gorycz...ale NIE smućcie się :), nie chciałem aby ktokolwiek miał zły humor przez mój topic. Narazie daje radę, a jak przestanę to nie dowiecie się o tym ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowieczku piszesz że tworzyłeś związki... takie małe pytanko: po co jeśli nie czułeś że to miłość? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaka jednaa
Zobaczysz,napewno spotkasz tą jedyną i poczujesz miłość:-)Musisz w to uwierzyć i uwierz w miłość:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowieczek
Dobre pytanie, to było zauroczenie, tak mi się wydaje, głupie i zarazem piękne zauroczenie jakich wiele w wieku nastu lat. Niestety zraniłem pewną osobę... może muszę odpokutować swe grzechy, dziwne mam dziś myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babska tajemnica
Jesteś facetem, zrób pierwszy krok jeśli spodoba Ci się jakaś dziewczyna. Tylko nie bądź zbyt natarczywy. W sekrecie zdradzę ci, ze kobieta Cię doceni kiedy poczuje zagrożenie. Nie oddawaj się jej od razu na tacy i nie leż u jej stóp, flirtuj, komplementuj ją, dawaj jej do zrozumienia, ze Ci się podoba, ale póki nic jej nie obiecasz traktuj to jako zabawę, przy okazji miej swoje życie i inne flirty. Kobiety sa bardzo zazdrosne i zaborcze, a najbardziej chcą mieć to, co nęci także inne dziewczyny. Jeżeli ona zobaczy, że ty lubisz sie bardzo też z jakąs inną koleżanką (już po wstępnym okresie flirtowania z nią), najpierw oburzy się, ale staniesz się dla niej cenniejszy. To taki mały sposobik na kobiety, który jest tylko dodatkiem do reszty, dziewczynie musi przeciez pasować też Twój charakter i wygląd. Obie te cechy wystarczy, ze sa w normie. Miłość przychodzi pozniej i na pewno ją w koncu poznasz. Badz wytrwały i nie dobijaj sie za bardzo samotnoscia. Masz DOPIERO 24 lata :P :P A jak masz dziewczynę to jej nie zaduś miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowieczek
--> babska tajemnica, wiesz, ja to wiem :), ale może mnie już nie bawią flirty, nie bawi "wyrywanie" dziewczyny na imprezie, niektórzy dorastają (starzeja się) zbyt szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie wrażenie odnoszę że fajny z Ciebie musi być facet... może zwyczajnie niedostępny jesteś...chyba warto się nad tym zastanowić.. już sama nie wiem czy zaliczam się do tych szczęśliwych czy nieszczęśliwych...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowieczek
Na mnie już czas, jestem zmęczony, chyba najbardziej tymi wszechobecnymi świętami :P. Trzymajcie sie ciepło i nie objadajcie się bo będzie was bolał brzuch tak jak mnie :). Pa Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babska tajemnica
na millosc to juz nie ma sposobu. Ale ona z czasem przychodzi. Przyjdzie i do Ciebie. Slodkich snow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona22.......
nie cierpie rad w stylu : na kazdego przyjdzie czas itp. itd..... kiedys tez znajdziesz milosc.... zajmij sie soba... itd... ja czuje sie samotna i chce kogos tu i teraz a nei kiedys :( nienawidze swiat, wszechobecnych par, ludzi ktorzy traktuja Cie jak tredowata bo nei masz chlopaka... nic mnie nei cieszy.... samotnosc jest okropna!!!! ja juz znalazlam kogos kto mnei szanuje, kto o mnei dba, kto czeka na spotkanie ze mna , nie spedzam swiat samotnie..... i Tobie tez mocno tego zycze ale wiem co czujesz i niestety nie mam zadnej rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak już jest że Miłość przychodzi do nas tak zupełnie nieoczekiwanie.... szukamy, szukamy, wciąż rozglądamy się, biegniemy ... rozglądamy się... nigdzie Jej nie ma... stajemy sie coraz bardziej samotni... coraz bardziej tracimy chęć jutra... bo przecież Miłości nie ma... a my jestesmy tacy samotni... wszyscy wokół szczęśliwi bo już odnaleźli Miłośc - karzą nam być cierpliwymi.. bo Ona przecież nadejdzie.... a my? no cóż nie jesteśmy cierpliwi... szukamy juz tak długo... szukamy, rozglądamy się.... a jej wciąż nie ma.... nasza cierpliwośc wygasa... przestajenam się chcieć Jej szukać... wątpimy w to czy Ona wogóle istnieje... zamykamy się w naszej własnej skorupce... tam jest bezpiecznie, tam nikt nie powtarza nam że Miłość jest i napewno ją odnajdziemy... tam w samotnosci uczymy sie samych siebie... czasami zapominamy że INNI LUDZIE istnieją wokół nas.... pogrążeni w tej nicości, którą sami stworzylismy przestajemy wierzyć w cokolwiek.... tak było.... tak czułam.... przez bardzo długo... najgorsze to próbować uszczęśliwiać się na siłę i na siłę szukać Miłości.... bo teraz wiem że Ona przychodzi.... własnie wtedy gdy przestajemy na nią czekać... przychodzi zupełnie nieoczekiwanie... spada z taką ogromną siłą... burzy przy tym skorupkę, nicość, przegania samotność... ............................................................................... może więc warto przestać szukać i pozwolić by Miłość sama z całą swoją magią wkroczyła wnasze życie zupełnie niespodziewanie..... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciamicia
pierwszy powazny kryzys tego typu...klasyka...nasteony bedzie kolo 30ki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowieczek
Już od dawna jestem w owej skorupce, nauczyłem się być sam, nigdzie nie wychodzę bo nie mam z kim, a po drugie, po co ? Zamykam się w swoich zterech ścianach, słucham muzyki, czytam, po prostu zajmuję się sobą. Poza tym mam dość patrzenia na szczęśliwe pary, gdy je widzę, to potrafię tylko zacisnąć zęby i odwrócić głowę. Nie lubię swiąt, nie lubię sylwestra, w tym roku dzień 31 grudnia spędzę w łóżku, bo niby gdzie mam iść ? Ale, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, nie będę miał kaca, a nowy rok przywitam rześki i wypoczęty :). Tak wiele bym oddał abym wreszcie poczuł ten wiatr w mym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycze ci z calego serca milosci, ale wiesz milosc to nie same bajkowe opowiesci ;) zakochani tez maja problemy;) nie wiadomo co lepsze :) samotnosc samemu czy we dwoje;) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnulka-aniulka
możesz powiedzieć Człowieczku skąd jesteś i jak Ci na imię? taki znajomy mi się wydajesz:) ja Ania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×