Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zła na maxa

Topik dla NIEZNOSZĄCYCH wstawać RANO do pracy!!!pomarudzmy troche!

Polecane posty

Gość też
Hej! Ja nie mogę nikogo przebijać, bo na całe szczęście mam na 9 z kawałkiem. Ale wcześniej było jeszcze lepiej - przychodziłam do pracy na 10! I szczerze mówiąc to było idealne rozwiązanie! Sęk w tym, że w moim "zakładzie" i tak godzina między 9 a 10 to często martwa godzina i pracownicy gromadzą się wtedy na kawie w kuchni. To ja wolę wypić tę kawę w domu! Przecież na jedno wyjdzie, jeśli chodzi o FAKTYCZNY czas rozpoczęcia pracy ;) Współczuję gorąco cierpiącym - ja też zaczynam żyć dopiero około 9:30. Rozpoczynanie wszelkich czynności zawodowych wcześniej = raczej porażka tych czynności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara sowa
-nienawidzę budzików:o -nie znoszę szarych, ciemnawych poranków -nie lubię skowronków przez zazdrość :-P -uwielbiam noce - ciche - ze swoją muzą na uszach :):):) -kocham swój kocyk pod którym muszę sie zdrzemnąć jak przyjdę z tej pojebanej na full roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara sowa
Patrzę sobie rano w autobusie na kobitki i tak zastanawiam się o której one wstają, że mają taki makijaż i fryzurkę ? Na szczęscie się nie maluję ( na razie nie muszę) więc czasu na to nie potrzeba - włosy mam takie że wyglądają w miarę przyzwoicie w razie czego wiążę. F A J N Y T O P I K!!!!!! 🌼🌼🌼🌼 Wreszcie gdzieś można sie wyżalić z tego pieprzonego rannego wstawania, choć nie wstaję b.wcześnie - godz.8 to jestem b.długo nie przytomna.Obrotów nabieram o 11 do 16 i czuję się jak zmięta stówka - dopiero ożywam o 23 - super obroty - ale gdzie? Na kompie?Kto tak ma to jestem za nim i z nim, inni tego nigdy nie zrozumieją:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiaca_krolewna
Ja tez nie znosze wstawac wczas, na szczescie jestem na studiach wiec ograniczam sie z wczesnym wstawaniem do max. Kiedys wstawanie o 6 czy 7 nie sprawialo mi problemu teraz nie moge wstac nawet o 9 czy 10 masakra. Za to moge siedziec do pozna do 1,2,3 w nocy nawet dalej. Ja bym chyba nie dala rady wstawac o 4 czy 5 wspolczuje wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła na maxa
Z bólem serca odchodzę od kompa, psa i męża...MUSZĘ ISC SPAĆ!!!A bym sobie jeszcze posiedziała, pogadała, poklikala, poszła z psem na śnieżek...K****, zła jestem jak nic. Jutro wstaję o 5.30 i zaraz zwymiotuję na klawiaturę:( NIENAWIDZĘ tego!!!!!!do bólu! To najgorsza rzecz na świecie jaka mogla mnie spotkać!Grrrrrrr.... Sowy górą, precz ze skowronami!!!:P Fajnie, że jest nas tyle, to dodaje mi otuchy:) Całuski moje sówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, ja posiedzę za Ciebie 🖐️ ;) Dla nas powinny być osobne stanowiska pracy :o Albo jakies odszkodowania za utrate zdrowia fizycznego i psychicznego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Prace wymagające pobudki o 4 rano powinny być wykonywane przez mężczyzn, a te zaczynające się o kulturalnej porze - przez kobiety :D A tak serio: oj, to wstawanie jest mocnym argumentem, żeby zacząć własny biznes :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza30
witam !!!! jestem dziś pierwsza, wszyscy zapracowani, wiem wiem mam się nie mądrowac bo pospałam dziś trochę dłużej i moge już poklikac, sorry ;) chciałam was serdecznie powitac.... widzę że za oknem aura nie bardzo sprzyjająca wychodzeniu / szczególnie rannemu i to gdzie ??? do roboty feeeee. Niestety ja też muszę przedrzec się przez tą sniezyce do fryzjera, nie chce mi się ale już wyglądam jak siedem nieszczęsc w jednym. Mam jeszcze chwilę, t zaglądam a tu ?? smutno;( nikogo nie ma może później się ktoś zjawi....... do miłęgo papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z takimi problemami to trzeba iść do lekarza a nie wyżalać się na forum. Jak można narzekać na pracę w godzinach od 7:30 do 15:30. Zmień parcę, albo idź na zasiłek. Ciekawe co byś powiedzIała gdybyś pracowała od 6:30 do 18-20 tylko niedziele wolne? Strzeliłabys sobie w łeb zapewne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz pierwszego kontaktu
Ty krytyk a ja do kogo mam iść. Od 8 jest pelna poczekalnia a ja lubię pospac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara sowa
Ty Krytyk - masz niedzielę WOLNĄ ???? To szczęściarz z Ciebie - to jest topik jak w temacie to czego tu szukasz ? Masz robotę i wolne w niedziele to wstawaj i o 4 rano. Buuuuuu, śniegu nawaliło w pi%$%du ale dozorcy śpią przecież!!!!Brnęłam rano po łydy w śniegu choć to miasto....;) Nie mogłam się rano wyguzdrać z pod ciepłej pościeli, a śnieg sypał - a spać tak mi się chciało, że obudziłam się dopiero na przystanku kiedy zorientowałam się że już czekam 20 minut na ten przeklęty autobus;) Oczywiście s p ó ź n i o n y bo śniegu nawaliło za dużooooo!Jak to dobrze że u Was można POMARUDZIĆ!!!!!!!:)❤️ Nie lubię skowronków!!!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocny marekkk
Również mam problemy z porannym wstawaniem, w tym celu wybrałam się kiedyś do lekarza, na odczepne zapisał mi jakieś witaminy, kazał się wysypiać:D i sam stwierdził, że też ma z tym problemy:P U mnie niechęć do wstawania doszła do tego stopnia, że jak mam egzaminy na godzinny wczesne, czyli te w których jestem nie do życia, zazwyczaj zaliczam te egzaminy na 3, natomiast te popołudniowe zaliczam na 4,5 węszę w tym jakąś chorobę. Najgorsze jest to, że nawet jak śpię do 8 to i tak jestem niewyspana, musze spać do 10, żeby w ciągu dnia funkcjonować na pełnych obrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nienawidzę rano wstawać Nienawidzę zimy i wstawania w ciemnościach, nic gorzej na mnie nie wpływa. KOszmarem największym jest snieżyca za oknem + ciemność taka, że nie widać na zegarku, która godzina 😭 Ja jak tego nienawidzę 😭 Najgorsze jest to, że popołudniami nie moge odespać, ani w weekendy bo moje dziecko budzi sie ok 6.30 - 7.00 i trzeba wstać. Wstajemy na zmianę z mężem, więc teoretycznie jeden wolny dzień śpię, ale to teoretycznie, ze względu na sobotnie studia doktoranckie męża. Teraz i tak już mam lepiej, bo w wakacje mój synek budził się z regularnością zegarka o 5.30 :O Jest jednak gorszy koszmar od śnieżycy i ciemnego pokoju : śnieżyca za oknem + ciemny pokój + nieprzespana cała noc z powodu ząbkowania lub innych przypadłości dziecka :( Fajny topik :) Współczuję tym, którzy wstają ok 4-5 rano. Podziwiam Was. Ja muszę o 6.45, ale nie starcza mi czasu na zjedzenia sniadania :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza30
........Nowy Rok ma wielką moc, wszystko zmieni w jedną noc, najprawdziwsze cuda sprawi, co nie wyszło wnet naprawi. Niech Cię bogato obdarzy wszystkim o czym marzysz........ Wszystkiego dobrego na Nowy Rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara sowa
Wyspałam siię dziś :):):):):):):):):) Sówki miłe zdrówka i duuuuużo snu , spełnienia marzeń🌼, zadowolenia ❤️, kufereczek stóweczek 🌼 w NOWYM ROKU 2006 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła na maxa
Witajcie nocne marki:) Widzę, że topik poniekąd upadł...czyzby wszyscy mieli do pracy na 12???:DJa juz nie pracuję, tam gdzie pracowałam ale od lutego jestem na swoim:)tyle, że i tak wstaje o 6.00 rano bo narazie nie stać mnie na pracownika. Pracuje do 17-18. Wiecie co? Pomyslałam sobie, że najlepiej bedzie nie mysleć o tym, że się rano wstaje. Wogóle nie myśleć:) Poprostu żyć, rano wstać i tyle. Ciężko jest, zwłaszcza zimą ale może pozytywne myslenie a w zasadzie nie myślenie coś pomoże?Wiosenka juz niedługo może bedzie lepiej? Kurcze, ale i tak tego nienawidze. Dal mnie pora na wstawanie to 10-11 bez wzgledu na porę o której pójde spać. Natomiast jak kładę się o 22 i mam wstac o 6 to i tak jestem niewyspana. Ehhh, do dupy to wszystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja....
a ja muszę wstać o 4:30 bo autko ma ała, i muszę iść na autobus, to dopiero masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.........
tez tego nienawidzilam, mam 25 lat a porafilam sie poplakac jak rano musialam wstac .. teraz pracuje za granica i np dzis ide na 12.30 ( wasza 13.30) tyle ze pracuje do 21, czasami mam zmiane od 10.30 do 19 jakby nie bylo wystarczy ze o tej 9 wstena ( jak ide na 12.30 ) lub o 8 ( nie jest lekko ale nie jest zle, jak ide na 10.30) i mimo ze dzien zrypany, bo tylko rano czas jest, bo jak przyjedzam do domu to juz 22 , jem obiad ( ! ) ogladam filmy.. i ide spac po polnocy lub po 1 to mimo to dobrze mi z tym.. wiem ze nie jest latwo zmienic prace lub znlezc taka do ktorej mozesz isc na popoludnie ale to dla mnie najlepsze wyjscie! tez pracowalam w biurze kiedys , tyle ze mialam 5 min drogi do biura z domu,, ale i tak wstawania po 6 zeby sie wyrobic na 7.20 wyjsc z domu bylo taka masakra dla mnie ze w trakcie pracy wypijalam 2-3 kawy , przychodzilam do domu i ryczec mi sie chcialo - tak jakos mam ze z niewyspania jestem tak zla ze ryczec mi sie chce... jeszcze jedno.. pracowalam keidys we wloszech w wakacje.. wstawalam tam codziennie o 5 ano ale.. dobrze sie czulam! i wieciej od czego to zalezy? od cisnienia.. to bylo w dolomitach, ponad 2tys m nad ziemia i chyab to sprawilo ze wstawalam rzeska o 5 rano.. normalnie mam bardzo niskie cisnienie i chyba ta roznica tak dziala na mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.........
wiem ze sie spoznilam.. z 10 miesiecy :] ale moze ktos sie odzewie? czy tylko zima macie problemy ze wstawaniem? ja myje glowe dzien wczesniej zeby rano dluzej pospac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja się dołączę, jeśli można:) Typowa sowa, wstaję o 5,50 rano na 8mą do pracy (30km autobusem), spać chodzę ok 21,30, bo inaczej jestem nieprzytomna. W dawnych pięknych czasach chodziłam spać nad ranem, budziłam się koło południa i było super. Teraz jakiekolwiek wyjście ze znajomymi kończy się tak, że oni zaczynają się rozkręcać, a ja spadam do domu spać;) Wytrzymanie do rana na jakimś weselu czy coś graniczy z cudem, mój facet-skowronek notorycznie się o to wścieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włosy myję wieczorem, ciuchy przygotowuję i prasuję wieczorem, torebkę pakuję wieczorem. Z pracy wracam do domu ok 17,30, więc zjeść, coś ogarnąć dom i siebie, i prosto spać. A gdzie tu życie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autostoperska
Ja sadze, ze ludzkosc wreszcie powinna zrozumiec, ze jest czesc, ktora dobrze czuje sie wstajac pozniej ( jest nas mniejszosc i dlatego panuje ignorancja). Ludzie sami narzucili sobie ten rezim wczesnego wstawania i poganiania jeden drugiego. Osobiscie gdy do niedawna musialam wstawac o 4.45 a przy nadgodzinach o 2.50 ,obojetnie ile bym nie spala czulam sie chora. Jest to sprzeczne z moja natura. I naturalnie cierpie z tego powodu. Czuje wewnetrznie, ze najlepiej czuje sie wstajac miedzy 8.00 a 9.00 w zaleznosci od pory roku. I potrzebowalabym pracy rozpoczynajacej sie od 10.00-10.30 ,lecz jeszcze nigdy nie znalazlam. Wszyscy czujacy podobnie powinni sie zjednoczyc i rozpoczac wprowadzanie innowacji w tym wzgledzie. Sadze, ze jest nas co najmniej z 10 mln w Polsce a to wielka grupa, chodzi tylko o zmiane sposobu myslenia w kwestii wyuczonych wzorcow!!! Ale to najtrudniejsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upupupupupupupup
Upupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy temat chociaż bardzo stary ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olabogaolaboga
Podnosze, chociaż ja wstaje do szkoły a nie do pracy Jak mam na 8.00 to autobus o 7.00 Nieraz wstaje 15 minut przed autobusem (jestem chlopakiem) Nieraz ryczec mi się chce jak mam wstawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie w klubie! Ja również z całego serca nienawidzę wczesnego wstawania! :( Dla mnie to KOSZMAR!!! >:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie tez koszmar. Dlatego rzucilem szkole i nie pracuje. A wszelkie czynnosci dopasowuje pod siebie, jesli cos koliduje z niewstawanirm rano, to olewam :D. Skutek, od 4 lat sie wysypiam i nie pamietam juz co to znaczy musiec wczesnie wstawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszosc ludzi nie lubi rano wstawac. Skad sie wizal terror porannej pracy?! A juz najbardziej smiesza mnie weekendowe tari czy gieldy zaczynajace sie o 6°° rano. Nie mozna zaczynac o 10°°?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×