Jaki był dla was mijający rok??

jak go oceniacie?? dobry, zły, dużo się działo czy monotonia była?? bo u mnie działo się za dużo:) ale wakacje były najlepsze w moim życiu:)

u mnie bad-ziewny ;]

ale niestety nadchodzący nie zapowiada się wcale lepiej

Do dupy strasznie

najgorszy rok mego życia bez kitu

był.... nudny jeden 2miesięczny związek, poza tym nudy, nudy, nudy nic się nie działo, prawie cały czas siedziałam w domu

oj, nie pozazdrościł(a)byś

-ła;)

Jaki? Pełen bólu; pokochałam zupełnie niepotrzebnie. Nie jesteśmy wolni a przede wszystkim to On mnie tylko lubi. Po co mi to moje uczucie?? Kiedy będe mogła powiedzieć: mam to już za sobą??

Mój rok był pełen zmian, nowi znajomi, fantastyczni zresztą, nowa praca, niejedna tak wogóle. I co tu dużo mówić, był zajebisty, bardzo mi się podobał. A Wy nie marudźcie tylko sobie przypomnijcie wszystkie dobre chwile, bo nie wierzę, że mogło być tylko źle, a jeśli było, to tylko na wasze własne życzenie. W końcu to Wy budujecie swoją rzeczywistość. Pozdrawiam.

dwie nowe prace(obecnie bezrobotna, ale szukam;) ), przeprowadzka, maly spadek, super facet, dwie wielkie imprezy( sunrise i viva beach party) a koniec roku był spokojny:)

TMT, Ty to już nie musisz tego pisać, wystarczy Twój pseudonim i tak wszyscy będą wiedzieć o co chodzi :D

do września pięknie, ciekawie, gwałtownie, chcianie i oczekiwanie od września... szkoda gadac gorzej być nie może już chyba

mój był pełen emocji i tych złych i dobrych, wiele niespodzianek, był trudny ale przez ten rok wiele sie nauczyłam

1.spotkałam wielką miłosc. 2.przeprowadzka na wspólne kąty. 3.zaręczyny w środku miasta - piękne! 4.jeszcze piękniejszy ślub. 5.podróż poślubna- miodzio. 6.awans i podwyżka w pracy. 7.koniec roku to starania o dzidzusia. 8.a jutro moj ukochany ma urodziny- wiec to bedzie nasz pierszy, wspólny Sylwester- wyjątkowy :)

duzo imprez zaczelam drugi kierunek babcia mi umarla:( okazalo sie ze facet mnie przez pol roku zdradzal taki byl moj rok 2005

Dla mnie paskudny....Ale starałam się bardzo wyprostwać swoje kręte dróżki i przyszły zapowiada się OK- ślub wkwietniu, potem staranka o dzidzię, budowa domu...ech..... oby tylko wszystko sie sprawdziło... :D

Dla mnie strasznie męczący, ale owocny. Kupiłam mieszkanie, zamknęłam trwający od ponad roku projekt w pracy, uczuciowa zawierucha zdaje się nieco uspokajać. Patrzę z nadzieją w rok następny :)

do września w miarę ok, a koniec szczególnie grudzień - TRAGEDIA

Mój 2005 rok zaczął się od rozwodu, czyli pogrzebania 10 lat młodości, w połowie był awans i podwyżka, potem fantastyczne wakacje w egzotycznym kraju, a od jakichś trzech miesięcy bujam się na emocjonalnej huśtawce. Niedobrze mi!

nie chce by sie powtorzyl:O ale to kurde juz 2 rok z rzedu taki:( buuuuuuuuuuuuuuu chce lepiej......

:( to był rok łez i kłamstw mojego męża :( Przysięgłam sobie,że w Nowym roku nie będę przez niego płakac, bo nie jest tego wart, a tym bardziej jego zdzira nie zasługuje na moje łzy!!!!!!!! Dość! :(

Ten roczek był okropny... :(:(:( ♣ śmierć mojej babci ♣ kilka miechów kłótni a potem separacja rodziców ♣ moje psychiczne i fizyczne problemy (ale nieważe co...) ♣ brak kasyyy ♣ brak chłopaka, a jak już sie jakiś napatoczył, to go do siebie zrażałam : ♣ kłótnie ze znajomymi i przyjaciółmi (rzecz jasna z mojej winy I wiele wiele innych... może ten rok będzie lepszy, tego Was i sobie życzę :P

do freaky princess--> uuu, ciężki roczek:( życzę Ci by nadchodzący był o niebo lepszy:)

narzeczona kopneła mnie w dupę a w rodzinie 3 pogrzeby ...

Dla mnie mijający rok był cudowny:) - zdrowie mnie i moim bliskim dopisywało - a ono jest najwazniejsze:) - zamieniłam mieszkanko na większe - moje wymarzone:)a w nim? extra sypialnia:) - ba!!! poznałam super faceta - chyba to miłość mojego życia:):):) - finanse w normie- co też jest wazne:) - atrakcyjne wyjazdy wakacyjne pozostawiły niezapomniane wspomnienia:) I to najważniejsze powody dla których ten rok był jednym z najlepszych w moim życiu. Buziaczki dla założycielki topiku - mojej ukochanej córeczki Ani:) a dla wszystkich spełnienia marzeń w Nowym Roku:):)

:( nie pamiętam