Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Kicia

..smutno mi..

Polecane posty

mój chłopak wyjechał na 2mies.do Anglii a ja nie radze sobie z tesknotą..w sierpniu wychodzę za niego za mąż..wiem,ze zrobił to dla nas..ale to tak boli..cały czas płacze..chyba ma marne ze mnie wspracie..:(jak sobie poradzić???:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LO 27
to chyba nic ci nie pozmoze- ale wspolczuje ci.... sama znam to uczycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym dac mu wsparcie chcociaż słowem..ale to tak strzenie boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaumiau
ja tez kiedys przed 6 laty mialam przez rok zwiazek na odleglosc,tak sie czulam jak ty.....trudno jest tu cos poradzic ,pociesz sie,to tylko dwa miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 miesiace to duużo czasu. Rozumiem Cie chociaz nigdy nie przezywałam tak długiego rozstania, ale moje kochanie zaraz po Nowym Roku tez ywjeżdza do pracy za granicę.. tez nie wiem czy sobi poradze bez niego, jednka ja mam ten plus ze bedziemy sie widziec co weekend, ale to i tak za mało :/ Ale z drugiej strony pomysl pozytywnie, jeśli jest tesknota to masz najlepszy dowod ze go strasznie mocno kochasz, a wierz mi on na pewno tez teskni. Dasz radę, moze to jakos zleci ;) a jakie bedzie cudowne spotkanie sie z nim po takim czasie, pewnie z łózka przez tydzien nie bedzieice wychodzic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem dwa mieściace..ale jak czekasz to wydaje się wiecznością..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sucza dziekuje sucza..to bardzo miłe :-* w domu tez za bardzo wspracia nie mam, matka twierdzi ze robie z siebie męczennika..:/a mi po prostu jest źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja mam czasami podobnie, szaleje z miłosci do niego a w domu jetsem traktowana jak wariatka :D czasami sie zastanawiam czy moi rodzice nie zapominaja jak keidys tesknili i byli zakochani ;) a ja ci radze jak najmniej siedziec w domku, jesli juz pracujesz to plus dla ciebie, bo zabijesz czas, a wieczorkami zrob sobie jakies wypady z kolezankami jak za dawnych dobrych czasów. Znajdź pozytywy jego nieobceności :). A jak długo jesteście jzu razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to taki topik na uczuciowym gdzie kobiety teskniace za swymi menami moga sie wyplakac jak im smutno i cieszyc jak im wesolo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............aa............
smutno mi rowniez...moj/nie moj..nie ma go przymnie i najgorsze ze nie dzwoni nie daje znaku zycia, zawsze jak jest taka cisza to nachodza mnie watpliwosci czy nadal mnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×