Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iwosia

Tabu

Polecane posty

przepraszam, za błędy, 4) i jeszcze Iwosia wspominała, że nie chce mówić o osobach, na których szczególnie jej zależy. o czym jeszcze nie należy mówić??? A ja w swoim życiu spotkałam prześmiewców, dla których nie istnieją tematy TABU!!!..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaje sie, że wlasnie krytykować to wiekszosc z nas chetnie może. Gorzej, gdy przychodzi do krytyki własnej osoby. Ooooo, tego to nie lubimy wybitnie. A ja tam lubię... :P niektórzy mówią, że czasem aż za bardzo. A co do śmierci - im więcej byśmy o niej mówili, tym lżejsza by dla nas była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię wpisywać nicka
moim tabu są moje porażki i porażki moich bliskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwosia---> Oczywiscie, ze bez przesady... Ale np takie ciche dni to powinna byc sprawa prywatna. Przeciez kiedys mina :) No chyba, ze w zwiazek sie calkiem rozpada... To nie ma sensu udawac, ze jest ok, jak nie jest... Lorelai--->Wcale nie uwazam, ze temat smierci jest nieestetyczny... raczej bolesny! Ale moja wlasna smierc nie jest tematem tabu. O niej moge porozmawiac :) Podoba mi sie podejscie Papierowych do tematu smierci... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do undertaker, ja nie chcę mówic o problemach, bo ten topik nie o tym!! Dobrze byloby czytać ze zrozumieniem. . . Wiekszość ludzi jednak nie zmusza sie, do logicznego myślenia!!! Tabu,- to sprawy, które nie lubimy poruszać Problemy, -to sprawy, które należy poruszać, bo wymagaja rozwiazania! Fizyczne ułomności, to inne sprawy, podobnie z psychicznymi ułomnosciami. . , tu nie o tym mowa!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do undertaker, ja nie chcę mówic o problemach, bo ten topik nie o tym!! Dobrze byloby czytać ze zrozumieniem. . . Wiekszość ludzi jednak nie zmusza sie, do logicznego myślenia!!! Tabu,- to sprawy, które nie lubimy poruszać Problemy, -to sprawy, które należy poruszać, bo wymagaja rozwiazania! Fizyczne ułomności, to inne sprawy, podobnie z psychicznymi ułomnosciami. . , tu nie o tym mowa!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowna piekna [ ladna i madra] Pani Undertaker ja dzis mam wisielczy humor i glupoty tu wypisuje nt. jakegos tam tabu. ale Pani post bedacy curiculum vitae catego topiku byl najmadrzejszy.bo co klasa a nie kasa to Klasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
undertaker - krótko: temat np. o fobiach to temat o fobiach. A temat o tabu, to temat o tabu. Niby nic odkrywczego, ale to odpowiedź na to, żebym sobie weszła na którys z tych topików... Jeszcze coś mi się przypomnialo. Jak myślicie - dlaczego nie wypada mwić o pieniądzach? Dlaczego nie warto pytać ile ktoś zarabia, ani przyznawać się, (bez pytania) ile się zarabia. Dlaczego ludzie gadają o pieniądzach ale nigdy w kontekście tego, ile dokladnie sami zarabiają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem... dla mnie tabu to tematy wstydliwe, cos zwiazanego z... hmmm moralnoscia, przyzwoitoscia... Nie jestem pewna, czy to co tutaj wymianiemy to w ogole jest tabu :) Bo sa tematy (musza byc) ktore porusza sie, jak juz ktos zauwazyl, w waskim gronie... Czyli sa poruszane... ale nie wsrod wszystkich znajomych i nieznajomych ;) Heh... leniem jestem... Zajrzalabym do encyklopedii i bym wiedziala dokladnie co to tabu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietliwy
Slub konkordadowy - obrzadek czy otoczka,. Do teraz nie umiemy dojs co jest czym!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwosia---> Z tymi pieniedzmi to teraz dlatego... ze sie jakies papiery w pracy podpisuje, zeby nie mowic... Wymysl IIIRP :P Akurat dla mnie to nie jest temat tabu. Aktualnie zarabiam 0PLN :P undertaker---> Jesli czyjas smierc kogos boli tak samo jak czyjes kalectwo to takie rozmowy niczym sie nie roznia... Wszystko zalezy :( I to nie dlatego, ze sie wstydzimy czy nie... Tylko to boli (No przynajmniej mnie...) I nie wiem jak sie moze rozwiazac problem osoby ktora stracila noge... przez rozmowe... :O (i to osob postronnych...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam bo ja tez chyba chcialem blysnac w wytwornym towarzystwie znajomoscia slow , niestety ktorych znaczenia sensu stricte nie pojmuje. fo-pa o reservuar .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wujek---> To sie musisz na jakis kurs zapisac albo co... bo to wstyd chopie, wstyd!!! Jak chcesz bywac w wytwornym kafeteryjnym towarzystwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakrakra
no OK, takie jestescie super mało wstydliwe to prosze bardzo: - onanizm lub masturbacja (jak kto woli, żeby nie było, że złego słowa używam) hę? rozmawiacie o tym z rodzicami- Ci, którzy twierdzą, że z rodziną to o wszystkim można. Z partnerem?? pewnie wielu z Was nawet samemu przed sobą się tego wstydzi i o tym nie myśli. Więc nie pieprzcie, że jesteście takie otwarte kobity, bo załatwia Was czynność, której sie poddajecie często. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwoska wrociła
i znow nastał czas durnych topicow jej autorstwa:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakrakra
under --> moze nie uwierzysz ale nie mam czarnego nicka. jeszcze sie nie dorobilam, nie odczulam takiej potrzeby :) mi sie wydaje, że masturbacja jest olbrzymim tabu. Zwlaszcza u kobiet, bo faceci jakoś są mniej zażenowani tym tematem. Przynajmniej tak jest w moim gronie znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuje sie pod slowami Papierowych :D tez nie uwazam tematow iwosi za durne... CZesto najpierw mnie skusi temat, a potem sie okazuje ze wiekszosc tych interesujacych (kuszacych do napisania) jest wlasnie autorstwa iwosi... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krakra---> Nie tak trudno sie zaczarnic ;) Ale o masturbacji ogolnie, czy o wlasnych doswiadczeniach??? NO jesli o tym drugim to... nie... nie rozmawialam o tym z rodzicami... bo nigdy sie nie masturbowalam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakrakra
under --> czytaj ze zrozumieniem.. rozmawiamy o tematach tabu czy ja sie Ciebie pytam w jaki sposob rozmawiac o smierci czy o kalectwie? Co chcesz wiedziec- jak wygladalo obcinanie nogi? pierwsza swiadomosc, ze jest sie odmiencem? jak sie czujesz jako "kaleka" wychodzac na ulice? jak sie z ciebie smiali w podstawowce? NO JAK??? jezeli chodzi o masturbacje to podam przyklad z wlasnego doswiadczenia- siedzielismy paczka znajomych (mozna powiedziec przyjaciol) w knajpie. 6 osob- 3 dziewczyny i 3 facetow- nigdy nas nic ze soba nawzajem nie laczylo pod wzgledem seksualnym, zadne pary itd. i zadawalismy sobie pytania n/t naszego zycia seksualnego i nagle padlo pytanie z ust ktoregos z chlopakow: a jak to jest z wami dziewczyny? robicie to same ze soba? mielismy wtedy po 20 lat. juz mialam zaczac mowic (z pewnym zaklopotaniem co prawda, ale jednak), ze tak ja to robie ale moje kolezanki zaczely sie glupio smiac stwierdzajac: "MYYYY? No co tyyy!! nigdy!! hihihi" noi ugryzlam sie w jezyk bo sie poczulam po prostu glupio :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papierowe---> Jakos niespecjalnie mi zalezy, zeby wszyscy uwierzyli... Nie potne sie z tego powodu :P Ja nie mam powodu by klamac... a co sadza inni... to juz ich sprawa :) Nie musza wierzyc, ze jestem kobieta, nie musza wierzyc, ze mieszkam we Wroclawiu... itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krakra---> TO bys wtedy wszystkich zszokowala :) Moze milo... za odwage :) Ja bym w takim gronie raczej nie poruszala tego tematu... Nie o wszystkim trzeba ze wszystkimi rozmawiac, co nie znaczy, ze to temat tabu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja wtrące swoje 3 grosze :o Po pierwsze: Wracając jeszcze do kasy. Nie lubię rozmawiac o pieniądzach, bo to budzi niezdrowe emocje u niektórych ludzi. No i po cholere mi to? Mnie nie interesuje ile kto ma, nie oceniam ludzi przez pryzmat ich dochodów i wychodzę z założenia, że powinno to działać w obie strony. Dziś ktoś, kto jest dobrze sytuowany, jutro może byc bankrutem i obdartusem. Papierowe Nożyczki - rozumiem, bo miałam dokładnie tak samo z tymi prezentami i nie tylko :o Po drugie: Nie lubie rozmów o seksie w kontekście technicznym. W ogólnych kontekscie spoko, ale jak już zaczyna sie wchodzić w szczegóły, to ja niestety wysiadam :o To co robimy z moim facetem jest naszą prywatna sprawą i nie widze potrzeby dzielenia się szczegółami z sypialni z osobami trzecimi, nawet gdyby to byli bliscy znajomi, bo po co im ta wiedza? Krępuje mnie jak niektórzy są tacy naturalistyczni i bez oporu opowiadają jak zabawiali się, w jakim tempie doszło do kopulacji (sorry, ale tylko takie słowo mi sie nasuwa:o),ile razy, w jakich pozycjach. Nie jestem żadną dewota, ale razi mnie to i już :o Masturbacja? Z partnerem rozmawiam, z innymi NIE, bo po co? :o Po trzecie: Reszta tematów typu choroby, śmierc i kalectwo nie są dla mnie żadnym tabu, może dlatego że duzo tego jest w moim otoczeniu i jest to nieodłączną czescia mojego zycia :o Nie jestem zwolenniczką licytowania sie kto jest bardziej chory, jak to praktykują babcie w przychodni, ale ukrywanie np. że ktoś ma raka jest według mnie idiotyczne. Choroba nie wybiera, to nie jest nasza wina, więc czego tu sie wstydzić??? Nawet choroby psychiczne nie są tu dla mnie specjalnym tabu. Natomiast mówiąc o śmierci oswajam się z nia i przez to ławtwiej mi ja zaakaceptowac. Tabu zalezy od ludzi z którymi mamy do czynienia, to my wyznaczamy granice na ile chcemy wpuścić kogos do naszego \"królestwa\", jeśli z kims dobrze mi sie gada, może byc to nawet ktoś obcy, to nie mam oporów przed opowiedzeniem komuś takiemu nawet historii swego życia :classic_cool: Ale sie rozpisalam :o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bycie otwartym, a inicjowanie rozmów o masturbacji z rodzicami, to chyba coś lekko innego. Faktem jest, że osobę, która to robi, (o rozmowach mówię!) :) nazwalabym otwartą. Ale odwrotnie - jesli nie chcę z rodzicami na ten temat rozmawiac, nie uwazam sie za osobe zamknietą. Ale inna sprawa - to jest tabu. Tylko ze tabu nie ma nic wspólnego z byciem otwartym. Nie wiem w ilu rodzinach temat masturbacji, współżycia jest tak otwarcie poruszany. Ja nie znam takiej rodziny. I myślę, że może nawet dobrze, bo różnica pokoleń może sprawić, że nie dogadamy się w tej kwestii. Chyba, że moje pojęcie o ludziach urodzonych w latach 50-tych jest błędne...ale bym się zdziwiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli znam dobrze osoby, z którymi chce pogadać, a mam trochę fajnych ludzi, których bardzo lubie i mam zaufanie, to z nimi nie mam tematów tabu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet często tutaj, na kafe, gdzie nikt nas przecież nie zna - nie kazdy temat przyjmowany jest pozytywnie, nie na kazdy temat ludzie śmialo rozmawiają. Z czego TO tym razem wynika? Czego tu się bać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwosia---> Pewnie bys sie zdziwila, jesli chodzi o roznice pokoleniowe ;) KUrcze... i nie mam juz co napisac i zablysnac inteligencja, bo wszystko tak madrze piszecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×