Czy wierzycie...jeszcze w milość????

Może to głupie pytanie, ale napiszcie szczerze.

W miłość wierzyłam, wierzę i wierzyć będę. Tyle.

Ale czy wierzycie w zwiazek dwojga ludzi, gdzie nie ma zdrady, oszustwa, gdzie budzisz sie , zasypiasz z mysla o tej samej osobie? czy to moze zwykle frajerstwo tak wierzyc?

ja od 20 grudnia przestalam....na swieta i na sylwestra zostalam sama...a byla WIELKA milosc,hehe........g....a nie milosc

Do allicjaa - Wierzę.

to nikt juz nie wierzy?

nie ja nie wierze

To widzę, że zostałam \"etatową\" optymistką tego tematu ;)

wierzę .. i mam nadzieję że wierzyć będę :)

w milosc ??? ...wierze...ze istnieje...ze jest ....a jak sie konczy to robi miejsce nastepnej....:):):):):)

ja wierzę ale nie wierzę w miłość wzajemną-zawsze jest tak że jedna osoba kocha a druga ma ją gdzieś!!!!!!!!!!!!!!

Słowo \"jeszcze\" w temacie lekko sugeruje odpowiedź i przyciąga \"niedowiarków\". Ale to tylko moje domysły ;)

mla-mla cudowna z ciebie optymistka...bo milosc ta \"uczuciowa\"istnieje...zeby jeszcze inni to zrozumieli:)

Do echelle34 - :) Choć w moim przypadku bycie optymistką jest szalenie łatwe. Wspaniała rodzina, kochający mężczyzna, zero problemów na uczelni. Nic tylko wierzyć w miłość, ludzi, marzenia etc. etc. Żebym tylko nie miała styczności z \"kubłem zimnej wody\" ;)

mla-mla nawet\" kubel zimnej wodu\" nie zmieni faktu ze ona istnieje....bo to co napisalam \"ze konczac sie robi miejsce nowej \"jest prawdą i nie ja to wymyslilam:) tylko madry czlowiek ktory twierdzi ze kazda milosc jest pierwszą i najpiekniejsza::):):):) choc na razie jestem kochana :):) i to jest cudowne:):):)

chcialabym wierzyc, ale jakos nie moge... to jest tak, ze raz czuje sie szczesliwa i w ogole, a pozniej przychodza watpliwosci i bajka o milosci pryska... wiecie chcialabym miec zdolnosc przewidywania czy ktos mnie kocha, jakos w ta milosc nie wierze:(

A ja się z panną/panią echelle34 zgadzam :)

ja wierze w milosc choc...... juz nie raz sie przejechalam .... moja naiwnosc nie pozwala mi nie wierzyc :):):)

miłość `uskrzydla` prawda , cudowne uczucie i jeśli trwa nawet krótko to warto przeżyć :D

Wierze, chce bardzo wierzyć, mam nadzieję, że mi się przytrafi Trzeba w nią wierzyć, bo czy bez niej albo chociaz bez wiery w nią moża szczzęśliwie żyć? Jeśli tak to jak????? No ja sobie nie wyobrażam życia bez niej. Życzę sobie żeby się zjawiła w moim życiu, choć na chwilę, na kilka chwil, może spodoba jej sięi zostanie ze mną do końca świata:)

mujer... slonko..po co przewidywac...tu juz wchodzi w gre rozsadek... a milosc ma sie czuc...to sie czuje kiedy sie jest kochaną:):):) bez wyznan...po prostu widac...widza to w nas faceci i widzimy my w nich:):):):) i wiecie co tak sobie pomyslalam ze jesli czlowiek czuje tesknote i jednoczesnie wielka zlosć to tez jest jeden z objawow ze sie kocha

-->echelle34...masz racje w życiu potrzebne nam są wszystkie uczucia i te złe i dobre , czujemy - więc żyjemy :D, na pewno tak różnie jak różne są ludzkie chataktery ;)