Zostanę ojcem

Super topik :-)

Dzisiaj całą noc synek nie dał nam spać . Pisze -nam- bo jak żona kręciła się i wstawała co chwile to i ja miałem pobudke. Ale poza tym jak położę rękę na brzuszku i czuje jak kopie to niesamowite wrażenie, dla mnie- bo dla niej kopanie w żebra nie jest zbyt przyjemne.

W którym miesiącu jest Twoja żona?

Oliwka: moja żona własnie zaczęła 7 miesiąc kalendarzowo, a na tygodnie to mówi że 27. Jak to przeliczyć to się nie zgadzają tygodnie na miesiące ale widocznie tak musi być, nie rozumiem tych lekarskich kalkulacji. Wiem tylko ze za 3 miesiące synek przyjdze na świat.

Telovim---> co słychać?

moją żonę lepiej ubrac jak wyżywić. Oczywiście pisze to żartobliwie ale ona co 2 godziny melduje, że jest głodna. Rozumiem - ma teraz 2 żołądki ale dlaczego to ja mam odpowiadać na pytania \"co bym teraz dobrego zjadła?\" na szczęście nie ma zachcianek, jedzenie w zasięgu ręki ale słyszałem już opinie że po porodzie będzie gorzej bo karmiąca nie może już wszystkiego jeść i jakaś dieta obowiązuje. Może ktoś mi powie jak to jest, bo już się boję.

Moja żonka....rośnie jak balon...przytyła już 17 kg...mimo ze po niej tego nie widać ...no nie do końca...i nie to żebym sie nie cieszył z niektórych \"krągłośći\" :-P .....Ciekawe ile jeszcze urośnie....ale jak powiadali starożytni górale..\"kochanego ciała nigdy dość\" :oD

Telovim...czy Ty rzeczywiście nie jesteś kobietą?? ;) Śmieje sie oczywiście :) - ale to zjawiskowe, zeby facet tak się uzewnętrzniał w sprawach ojcowstwa :) Muszę linka podesłać mojemu \"tatusiowi\" :) My czekamy już na rozwiązanie i widze ze jest tym strasznie przejęty :) Nie martw sie dieta przy karmieniu ;) Większość dzieci pozwala na normalną dietę ;) A żonkę pilnuj - bo jak za dużo przytyje to będzie z siebie niezadowolona po porodzie - a kobieta niezadowolona z siebie to... zła kobieta ;)

mych...moim zdaniem wielu meżczyzn przejmuje sie swoim ojcostwem...ale nasz narodowa \"duma meska\" ...nakazuje meżczyznom aby wrecz nie okazywali na zewnątrz swoich uczuć w stosunku do swoich przyszszłych mamusiek, bo jak to bedzie wyglądać przed innym sasiadami, kolegami, itp a tak naprawde każdy, no może każdy wie , że przyszli ojcowie bardzo przeżywają okres ciąży i narodzin dziecka...ale nie każdy o tym potrafi mówić. Mam wielu kolegów w pracy którzy mają małe dzieci, byli przy ich narodzinach, przecinali pępowinę...i wcale nie wstydzą się o tym mówić..wręcz są bardzo dumni ze swojego ojcostwa.. :)

... a jeżeli chodzi o ciałko mojej żony..to ona cieszy sie, że nareszcie przytyła, ponieważ przed ciążą wygladała jak \"żywa reklama głodu\" i przez rodzaj wykonywanej pracy nie mogła przytyć. I jak sama teraz mówi \"...nie obraże się jak po ciąży zostanie mi parę kilo tu i ówdzie\" ;)

Gratuluje wszystkim przyszlym tatusiom. Ja zostane po raz drugi mamusia.Mam juz corcie 6 letnia i teraz byl cel na chlopca.Zobaczymy:) :) :) Tylko miesiac staralismy sie o nasza kruszynke i maz dobrze celuje. Pozdrawiam

...my staraliśmy się o chłopca 3 miesiące.... jeszcze 3 miesiące i już będę mógł przytulić synka do siebie :)

szkoda mi mojej kobiety bo w nocy spać nie może, dziecko tańce w brzuchu odprawia a i ja spać nie moge bo wstaje co chwila i się kręci. A jak przyjdę z pracy to ona śpi i ja się kładę na drzemkę. Muszę teraz korzystac z tego spania bo jak się Mateusz urodzi to chyba nici z popołudniowych drzemek

sorki z etak zapytam Telovim - to kim z zawodu jest Twoja zonak że tak o figure musi dbać??

Oliwka napisałem że moja kobieta przez rodzaj wykonywanej pracy nie mogła przytyć. fakt, mozna to różnie zrozumieć. Ale chodziło mi o to, że ciężko fizycznie pracowała w hipermarkecie. Na stanowisku kierowniczym, ale tam wszyscy jednakowo pracuja. Jak zaszła w ciążę to od tamtej pory jest na zwolnieniu llekarskim. Aha, i kupiłem sobie książkę G. Leibold \"Bedę Tatą!\" mam już lekturę do poduszki.

Telovim Pozdrawiam! :) Bardzo mi się podoba Twój topik, może dlatego, że sama chcę zostać mamą i mój mąż też bardzo czeka na dzidzię. Jak zafasolkuje to go tu do Ciebie przyślę. :) A tak na marginesie to gratuluje, to był celny strzał.

Obinka, jak pisałem wcześniej staralismy sie 3 miesiące. Pierwsze 2 licząc ze sie uda, a w trzecim żona zastosowała testy owulacyjne zeby dokładniej się \"wstrzelić\" :p Troche to było denerwujące tak starac sie o syna z kalendarzem i zegarkiem w ręku ale warto było.

I tak jestem pełna uznania. My staramy się już 4 miesiąc z kalendarzykiem w ręku i jakoś nam nie wychodzi. Chyba kupie te testy owulacyjne heheh

jak kogos to interesuje to kupiliśmy testy owulacyjne od tej babki: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=80989308 w aptece są dużo, dużo droższe.

Telovim odzywaj się tu czasem, bo topik Ci spada. I gdzie ja Cię tu potem znajdę jak już zajde w ciąże, żeby męża podesłać ?

podnoszę,bo fajny...no i oczywiście gratuluję......

Telovim, zacząłeś już coś czytać z proponowanych przeze mnie książek??? A do szkoły rodzenia wybierasz się z żoną?? I do porodu z nią czy jeszcze bez decyzji???

zacząłem właśnie książkę G. Leibold \"Bedę Tatą\" dobrze sie czyta, jest przystępnie napisana. Do szkoły rodzenia sie nie wybieramy ale do porodu owszem razem. Chętnie częściej bym tu bywał ale niestety nie zawsze mam czas. Szkoda tylko, że nie zaglądają tutaj inni ojcowie. Za 2 tygodnie jedziemy na \"łóżeczkowe\" zakupy.

szkoda ze moj maz nie jest taki jak ty :-(

No to szybciutko robicie zakupy....

smuteczek: to że nie jest taki jak ja nie znaczy ze jest zły. Moim zdaniem każdy mężczyzna w jakiś sposób przeżywa ciążę partnerki, tylko często nie potrafi tego okazać. Nie dlatego że nie chce. Takie są nasze uwarunkowania od zamierzchłych czasów.. ale mogę się mylic :p

mam 30 lat, nasze dziecko bylo wpadka, urodzilam w wieku 23 lat, wzielismy slub ze wzgledu na ciaze, kochamy sie, jestesmy dosyc szczesliwi, pragne drugiego dziecka, lecz maz nie chce. trudno, coesze sie ze mam choc jedno. maz kocha nasze dziecko, ale dla niego zawsze zostanie ono przypadkiem niz szczesciem

kasiaka, nie tak szybko te zakupy, zacznie sie 8 miesiąc ciąży więc juz najwyższy czas. Potem będzie żonie zbyt ciężko chodzić po sklepach, a wiadomo,że chciałaby sama wybrać wszystko, bo ja pewnie kupiłbym(w szoku, panice... i na kacu :P) wiele niepotrzebnych rzeczy i dużo droższych :D

No to lepiej wędrujcie....karta kredytowa w dłoń przyczepka i na zakupy.....tylko pamiętaj, że proponowany rozmiar na początek54-56 może byż za mały, dzieci rodzą się większe....i nie zawsze to co drogie jest najlepsze...

przeziębiła mi sie kobieta, normalnie to bym jej grzańca zrobił, a tak to tylko witamina C, gorące mleko z miodem, ciepłe skarpety i pod kocyk. A jaka jest teraz pociągająca......nosem :P