modlila sie o dziewczynke.. 1usg-dziewczyna- radosc, 2usg-chlopiec-smutek

.. i wielkie rozczarowanie.. czy nie sadzicie ze dzidziusiowi bylo smutno.. siedzial sobie w brzuszku taki chlopczyczek maly i sluchal jak jego mamusia mowi ze chce dziewczynke.. ze woli dziewczynke.. cieszy sie z usg.. a potem rozczarowuje.. na 2gim usg jak dowiaduje sie ze pierwsze bylo pomylka.. pomijam to ze takie dziecko nie wie o co chodzi.. ale taka sytuacja jest glupia.. a gdyby slyszalo?.. byloby mu smutno..:(

ci, ze ja chcialabym chlopca. ale trzeba siecieszyc tym co Bog daje a nie bluznic!!!!

ja Ci opowiem lepszy numer moja kuzynka była w ciązy i trzy robione USG za każdym razem wykazywały dziewczynkę więc pomalowali pokój na różowo, nakupili masę sukienek włącznie z rozmiarami na 5-latkę i ogólnie cała rodzina wiedziała że np dzisiaj rano Julka kopała mame w brzuszek, po południu Julka to, wieczorem Julka tamto ..... nadszedl dzień porodu i na świecie pojawił sie prześliczny dzidziuś ....................... niestety chłopczyk (niestety dla mojej kuzynki) tak sie załamała że przez 3 miesiące nie wzięła dziecka na ręce, wpadła w potwornie silną depresję poporodową i wszystkim naokoło opowiadała, że podmienili jej dziecko w szpitalu :O dlatego ja jestem przeciwniczką robienia USG w celu wykrycia płci

też nie chciałam wiedzieć ,bo po cholerę...a tak to niespodzianka!!!

a ja jestem przeciwniczka wolenia..no w zasadzie to jeszcze wolec mozna.. ale nadwyraz sie cieszyc bo bedzie to co wole.. albo smucic.. bo sie nie trafilo w dziewczynke.. to jest jakies nienormalne..to strasznie egoistyczne podejscie.. a potem mamusia powie " kurde wolalam dziewczynke.. szkoda ze jestes chlopcem.. nie moge plesc ci warkoczykow.. tak marzylam o dziewczynce.. ale jestes ty.. no coz.. ale tez cie kocham"... bardzo mile by to bylo:(

Ciesz się kochana, że wogóle zaszłaś w ciążę - ja już od 4 lat się staram. I jest mi obojętne czy będzie chłopiec czy dziewczynka czy bliźniaki itp. itd. byle by BYŁO i byle by się zdrowiuśkie urodziło (najpierw niech tylko będzie o resztę będę się modliła później). Dzieciątko to szczęście samo w sobie.....płeć??? to rzecz mało istotna. Doceń ten dar losu.

cala ciaze mialam wmawiane, ze usg pokazuje chlopca...nie nastawialam sie jednak na to 100-u%!!! Kiedy urodzila sie dziewczynka cieszylam sie rownie mocno jak gdyby urodzil sie chlopczyk

nie rozumiem na jakiej podstawie twierdzisz ze pisze o sobie?!?! przeciez nawet w 3 osobie pisze.. ze (ona) sie modlila.. ja tez staram sie o dzidzie dlugo.. bez skutku.. i tym bardziej takie zachowanie jest dla mnie niezrozumiale i wrecz bulwersujace! kobieta o ktorej pisze zawsze miala to czego chciala.. wszystko przychodzilo jej dosc latwo... nie chciala dziecka.. to byla wpadka.. moze powinna zamowic jeszcze kolor oczu i wlosow!:P no w kazdym razie przykre jest takie zachowanie a Ty echhh czytaj odrobine dokladniej nim sie wypowiesz:P pozdrawiam

Oczywiście musiała mi dokichać..........nie miałam nic złego na myśli, przyznaję niedoczytałam......przepraszam

mnie sie wydaje, że chyba każdy gdzies tam w głębi serca \"woli\", ale potem gdy sie rodzi inna płeć to tez się jest szczęśliwym. ja sama wolałam dziewczynke, ale mam chłopca i zastanawiam sie, jak można woleć dziewczynki? Choć pewnie gdybym miała mieć drugie dziecko, to znów bym chiała dziewczynkę... :) Te malutkie sukieneczki z falbankami... Nie rozumiem natomiast rodziców, którzy nie akceptują płci własnego dziecka. No może jak się ma 4 synów i piąty znów rodzi się syn, to mozna byc rozczarowanym... Ale rozczarowanym, nic więcej i to tylko przez kilka chwil.

powinno być obsolutnie wszystko jedno co urodzi, byle było zdrowe. Jeśli kobieta jest smutna, bo dziecko jest innej płci niż chciała, to znaczy, że jest niedojrzałą egoistką. Współczuję Maleństwu.

ja też chcialam miec chłopca.Aczkolwiek nie wpadałam w żadny obłęd ,czy to ważne jaka płeć będzie???-chyba nie!!!.Najważniejsze przy dzisiejszych chorobach by było zdrowe,a i tak będzie się kochało

Moja znajoma miała zabawną sytuację: co szła na USG to lekarz mówił jej inną płeć, raz chłopiec, raz dziewczynka. W końcu poszła do innego lekarza i sytuacja zaczęła się powtarzać. Znajoma była strasznie zdezorientowana! W czasie porodu dopiero okazało się, że to są bliźnięta! Urodziła i chłopca i dziewczynkę :) Jak chodziła na USG to po prostu jedno dziecko chowało się za drugim i dlatego nigdy nie było wiadomo, że są dwa maluszki :P

ja chciałam dziewczynkę... a bedzie chłopiec. było delikatne rozczarowanie... teraz jest juz przyzwyczajenie do tego faktu i pełna akceptacja... z niecierpliwością czekamy na naszego synka... :)

A ja jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy na niunie mowilam w liczbie meskiej... \"ale kawal mezczyzny..\" :D Potem obliczylam sobie mniej wiecej jak z zaplodnienia i wychodzilo mi ze bedzie dziewczynka.. Wiec stwerdzilam ze bede z nastawieniem na dziewczynke... jak to bedzie chlopiec bedzie mial piekne dlugie rzesy ;) I napewno nie bedzie rozczarowania...niezaleznie od plci :D spotkalam sie juz z wieloma przypadkami ze mama chcac dziewczynke rodzila chlopca tylko z tak piekna buzia dziewczynki i dlugimi rzeskami.. Mnie jest to szczerze powiem obojetne.. Byle bylo cale zdrowe i tlusciutkie :) Ubranka sa i tak uniwersalne...ze niezaleznie czy dziewczynka czy chlopiec...(no ale na 5latka ubran nie zamierzam kupowac :D ) A pokoik bedzie w kubusie puchatki :) wiec nie bedzie ze pokoik dla dziewczynki czy chlopca... A z imieniem poczekamy na usg.. :) Mysle ze takie nastawienie o jakim pisal zalozyciel topiku jest zle... Bo co dziecko winne... W koncu jak mama chciala dziewczynke mogla o to zadbac przy zaplodnieniu.. a sa to wiadome metody.. a nie miec pretensje do nic nie winnego dziecka... Troche to przykre :( Zycze wszytskim zadowolenia z dzieciaczkow :)

Hej! U mnie była sytuacja, że do końca siódmego miesiąca lekarz twierdził, że chłopiec a potem nagle zmienił zdanie, że dziewczynka :-) I tak przez dwa miesiące sobie wyobrazałam jak będzie wyglądała dziewczynka, jak będziemy sie bawić itp. ( to samo było wczesnie gdy myslałam ,że będzie chłopiec) . I co ? Urodziłam slicznego chłopczyka - parę dni temu skończył 2 miesiące a ja nie zamieniłabym go na żadną dziewczynkę !!! Dla mnie nie ważna jest płec - ważne, że to jest MOJE dziecko i żeby było zdrowe !!! Zgodzę sie z Wami jednak, że dla niektórych kobiet nie byłoby wskazane znać wcześniej płeć, bo może być faktycznie tak źle jak opisała to teoria. I macie rację - jak sie długo czeka na dzieciaczka to płeć jest ostatnią ( wg mnie) rzeczą na którą zwraca uwagę kobieta w ciaży.

Mojej znajomej lekarz powiedzial gdzies kolo 7 m-ca ze bedzie dziewczynka ktorej ona bardzo pragnela bo ma pierwszego ma chlopaka a na nstepenj wizycie wyszlo jednka ze bedzie chlopak i dziewczyna byla kompletnie zalamana. Ten wlasnie chopak onczy niedlugo 1,5 roku ale do dzis widac ze ma do niego pretensje ze nie jest dziewczynka do tego stopnia ze jak ja urodzilam dziewczynke to powiedziala mi wprost ze mi zazdrosci ze mam dziewczynke co mi bylo kompletnie obojetne bo dla mnie wazne jest zeby moje dziecko bylo zdrowe. Choc nie ukrywam ze jak bedziemy starac sie o drugie baby to bedziemy celowac w chlopaka:-)

a ja mialam juz syna, a w 2 ciąży czulam sie inaczej niz w 1, i te odmienne zapachy i inne smaki, myślalam ze to na córę bo ja bardzo chcialam, atu... 2 syn! Ucieszylam sie ze jest caly i zdrowy a mąż to dzwonił do szopitalla 3 razy, bo byl pewien ze sie pomylili.... Przyznam ze do dziś marzę o corce, ale juz nie te lata, gdy widzę fajną dziewczynkę to zaczynam marzyć, na program Od przedszkola do Opola nie mogę patrzeć bo zaraz placze, tak jest tyle dziewczynek...Bardzo kocham moich chłopcow, az za bardzo, ale jedznak te dziewczynki......

poryczałabym się, gdybym się dowiedziała,że urodzę syna :( nic na to nie poradze,że nie znosze chłoców (i tych małych i tych duzych :p )marzę o córce i gdybym urodziła syna, byłabym bardzo rozczarowana i nieszczęśliwa :( kochałabym to dziecko i oczywiście nim sie zajmowała ale wiem,że nie byłabym szczęśliwa :( nie znoszę chłopców i już :o

tez tak miałam- do trzech razy sztuka....:)

jak nie znosisz chlopcow to kto ci dziecko zrobi? dziewczynka?:P

ani chłopczyk, tylko mężczyzna :p

tez marzyl mi sie chlopczyk - a nosze dziewczynke... niestety nie potrafie sobie wyobrazic siebie ubierajacej dziecko w rozowe sukienki itp... nie ukrywam ze bylo piekielne rozczarowanie z mojej strony - ale juz sie z tym pogodzilam... a z drugiej strony moze lekarze sie pomylili - dopoki sie nie urodzi to wszystko jeszcze moze sie zdarzyc ;) ale w to juz nie wierze.. wiec czekam na corke... i nie jestem egoistka - po prostu uwazam ze chlopcy maja latwiej w zyciu...

sama napisalas " nic na to nie poradze,że nie znosze chłoców (i tych małych i tych duzych" to chyba piszac"tych duzych" mialas na mysli facetow.. powiedzialas to z przekasem:P:P

Ja mam córeczkę i jestem drugi raz w ciąży. I zaskoczona jestem sama sobą, bo jest mi absolutnie obojętne jaka będzie płeć tego drugiego dzieciątka. Będę go kochać nad życie czy to będzie Kubuś czy Agatka :) marzę tylko o jednym: by ciążę szczęśliwie donosić i zdrowe dziecko urodzić. Pozdrawiam.

napisałam małych i dużych chłopców a nie mężczyzn :p umiesz czytać? :p

a MNIE WCZORAJ NA USG GINEKOLOGO POWIEDZIAL... o CHYBA DZIEWCZYNKA..UCIESZYLAM SIE :) a POTEM MOWI.. CHOCIAZ... TO CHYBA SIKAWKA .. I SIE Z SIKAWKI SMIAC ZACZELAM :) CHYBA DROGIE MAMY NIE WAZNE CZY CHLOPIEC CZY DZIEWCZYNKA.. WAZNE ABY BYLO ZDROWE I SIE LADNIE CHOWALO :) CZEGO WAM I SOBIE ZYCZE...

Jezu-czytac tego nie moge-glupia i niewdzieczna kobieto!!!!!!!Dziekuj ze masz zdrowe dziecko,wiele bym oddala zeby byc w Twojej sytuacji,tylko niestety moje malenstwo umarlo w 12tyg ciazy.Kochaj swoje dziecko najmocniej jak umiesz.

bo ja dzieciaka nie mam ! a winą za poronienie nie obarczaj innych! to smutne i naprawdę szczerze Ci współczuję ale nie miej za to pretensji do innych!