Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdg

jak mozna uzywac tanich smieci z inglota czy joko?

Polecane posty

Gość a jak można być tak
beznadziejną? :p :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki hehee
uważasz że jesteś najlepsza na świecie? Bzdury! Jesteś śmieciem co patrzy z góry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lejli
to było do autorki topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
z samochodami jest tak, że mają różne silniki, pojemności, i takie tam... zapytaj faceta... a jeśli chodzi o loreal - ten tusz z bazą po małej klapie został przerzucony do maybelline, oczywiście w innym opakowaniu, ale to dokładnie to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko topiku wyżej srasz
niż dupę masz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff, wiec nie do mnie :-) mysle ze najlepszym przykladem na to, ze dobre nie musi byc drogie, jest skutecznosc naturalnych produktow stosowanych jako kosmetyk, np drozdze, platki owsiane, miod itd a co do kolorowych, to czytalam w jakims miesieczniku wypowiedz znanej polskiej wizazystki, ktora ocenila kosmetyki inglota jako w niczym nie ustepujace tym bardzo markowym amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hłe hłe....
jak można latać tanimi liniami lotniczymi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeeeeeeeeeeeee ja o jednym ty o czym innym :-) nie neguje mozliwosci stosowania przez loreal ani zadna inna firme takich sztuczek; chodzilo mi raczej o roznice miedzy lorealem a np clinic, nie wydaje mi sie zeby to byly produkty jednakowej jakosci ale postrzeganie jakosci jest przeciez bardzo subiektywne, dla mnie cienie inglota sa super, szczerze nie lubie kosmetykow bourjois, a tusz tylko hr :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko tego topicu! - Jak kiedyś zabraknie Ci kasy na żarcie, prąd, gaz... jak stracisz pracę lub swoje mieszkanie, jak rozchoruje Ci się Twoje dziecko.., a życie kopnie Cie w DUPĘ itp. itd. to wtedy zrozumiesz że można kupować kosmetyki nawet z Inglota lub joko i też w nich dobrze wyglądać - a może kiedyś się zdarzyć że nie będzie stać Cię nawet na tego taniego śmiecia jakim jest Inglot... i co wtedy?? Pomyslałaś kiedyś o tym?? Pamiętaj!! Każdy, Zawsze może z dnia na dzień stracić wszystko... także Ty... I co wtedy? zjesz z głodu swój tusz do rzęs za 300,- ?? Wstydziłabyś się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inglota lubię :) lakiery się sprawdzają w moim przypadku w 100%, a co do trwałości cieni, to mam jeden niezawodny sposób i nawet te za 4 złote by sie trzymały - mam nadzieję hehehe. Co do droższych kosmetyków: wydanie 50 złotych na True Match Loreala jest dla mnie sporym wydatkiem :( Ale mam porównanie - w moim odczuciu (nie jest to reklama!) City Matt Lirene jest baaaardzo podobny do True Match, a kosztuje ok. 20 łotych. O, i tyle :) Lubię śmieciory z Inglota :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudynka1
Anastazja popieram cie :) Fakt czasy nie pewne zwlaszcza w Polsce. A ty mowisz autorko tematu ze tanich smieci nie mozesz uzywac. Hm to nie uzywaj. Mysle ze jestes osobą dorosłą psychicznie i wiesz na co cie stac a no co nie. No chyba ze wygralas w lotto 6-tke to juz inna sprawa. Moze tak i dlatego tak sie rzucasz zeby sie dowartosciowac tu martwymi rzeczami jakimi sa kosmetyki m.in. Masz niskie poczucie wartosci. Moze zapiszesz sie do mnie na terapie podbudowujace sile i wartosc swojego ja?? Z checia pomoge ,jestem psychologiem i znam duzo ludzi zagubionych i malo pewnych siebie takich jak np. jestes ty. Zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Claudynka, a jak ktoś ma taki problem, że używa śmieci z Inglota, to jaka terapia? Grupowa? :D Eriksonowska? Czy od razu detoks na zamkniętym? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z gazety wiem
do tej zalozycielki topicu. a slyszalas ze nasza byla pani prezydent podarowala krolowej hiszpani bodajze kosmetyki pana inglota a tamta byla zachwycona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rózniczka
klaudynko gdzie przyjmujesz? chetnie skorzystam...to zycie do d..y jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorealka
badania sa te same - UE okresla szczegolowe ymagania dot toks, dzialan uczulajacych a takze skutecznosci kosmetykow. Nie czarujmy sie, ze cos co kosztuje 500zl szybciej pozbawi nas cellulitu niz srodek za 15 zl. Czesto te srodki zawieraja niemal to samo a wymagania zdrowotne musza miec spelnione. nie dajmy sie oszukiwac. Ja uwazam, ze jesli ktos lubi miec w lazience sliczne pudeleczka, blyszczace i ma na to kase to jego sprawa. Ale jakosc sie wcale tak nie rozni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iśkaaaa
zalożycielko topiku --> jako osoba interesująca się rynkami, gospodarką oraz marketingiem i reklamą jestem w stanie udzielić Ci odpowiedzi na Twoje pytanie: otóż może Cie to niesamowicie zdziwi ale akurat wspomniane przez Ciebie kosmetyki Inglota sa produkowane DOKŁADNIE w tej samej fabryce i co Dior. Są produkowane również dokładnie z tych samych składników (!!!) i barwników. Jedyne, co je różni to jakość opakowania oraz napis na pudełeczku. Bo nie wiem czy wiesz ale kupując cień Diora płacisz za niego tyle samo co za cień inglota tyle, że jeszcze dodatkowo dodajesz im troche kaski, żeby mogli się reklamować oraz wkładać owe cienie do bardzo dobrych jakościowo i ładnych opakowań :) No i to by było na tyle :D Jeżeli nie wierzysz zajrzyj np. do archiwalnego numeru "Wprost" - tam byl bardzo obszerny artykuł na ten temat 2 lata temu- wystarczy poszukać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudynka1
Ferry- mysle ze uzywanie kosmetykow firmy Inglot to indywidualny wybor kazdej poszczegolnej osoby. A na ten wybor wplywac moze wiele czynnikow takich jak np. reklama, renoma, stereotypy, styl i szyk danej marki, podejscie do danej firmy, no i oczywiscie zasobnosc portfela. :) Wiec jesli ktorys z tych czynnikow wplynal na twoj wybor iz uzywasz wlasnie kosmetykow firmy Inglot wszystko jest ok z twoja osobowoscia. Rozniczka- Przyjmuje indywidualnie u siebie w domu. mieszkam w Lodzkim.Ale porady moge ci dawac indywidualnie np. poprzez e- mail. Wystarzczy bys opisala krotka swa sytuacje i klopoty wyplywajace z danej sytuacji.UU a czemu sadzisz ze zycie jest do....y??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rejestratorka
ja pracowalam za granica w rejestracji kosmetykow, bada sie sklad, czystosc probek,skutecznosc dzialania, toksycznosc krotka i dlugoterminowa. Uwierzcie mi, ze cudow nie ma - zasady sporzadzania kosmetykow sa podobne a ich sklad rowniez opera sie na pewnych zasadach. Roznice w cenie to promocja, opakowania, nazwa marki. Czasem wymysla cos nowego, ale rzadko, bo badania sa bardzo drogie dlatego robi sie kosmetyki na bazie znanych, opracowanych substancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rejestratorka
ps firmy czesto kupuja od siebie opatentowany sklad i daja mu swoja nazwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Claudynka :D hyhyhyhy, ja wiem, że z moją osobowością ok, bo po dwóch terapiach musi być ok! :) chociaż czasami się zastanawiam... ;) Mam nadzieję, że ironia bijąca z mojej wypowiedzi była wystarczająco czytelna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tlenofobia
no to nie tak do konca ze jakosc jest ta sama bo nie jest. nie oszukujmy sie ze cien za 5 zlot nie bedzie sie scieral po godzinie. ale kazdy mam wybor poza tym patrzy na kieszen. wiec nie rozumiem dlaczego zalozycielka sugeruje komus ,wiesz kobietko kazda by chciala diora tylko nie kazda stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rózniczka
Claudynko ...a jaki koszt terapii meilowej;-) jest? ale wiesz ja to ciezki kaliber jestem ...nerwica..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozniczka, ciężki kaliber to ty byś była z borderline albo z cyklofrenią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rózniczka
hm z "pograniczem" to nie jestem pewna czy nie mam ale przeciez my tu o kosmetykach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudynka1
A teraz juz jestem po pracy ,wiec mowie od siebie. do tlenofobii- Ja osobiscie nie kupilabym cienia np. za 5PLN ani za 80 czy 100PLN! bo i to i to nie zamadry wybor ale nie znaczy to ze oba zle. Chodzi o to jesli mam juz zainwestowac pieniazki w jakis kosmetyk to staram sie zeby byl on dobry i dopasowywal sie do mojego gustu i oczekiwan. Wiec raz moze to byc cien ktory kosztowal 10PLN i mnie zaskoczyl a raz ten za 40PLN ktory zrobil pozytywne wrazenie na mnie a czasami zdarza sie ze i negatywne. Tak wiec nie ma reguly czy drozszy jest lepszy od tanszego. Sam kosmetyk wiadomo kosztowalby malutko ale do tego trzeba doliczyc koszty jakie firmy musza ponies m.in sa to podatki,reklamy,promocje itd. A sama jak wiesz kazdy kosmetyk w dzisiejszych czasach musi spelniac podstawowe normy ,a wiec musi byc przevbadany dermatologicznie, nie testowany na zwierzetach, spelniac dane normy calego koncernu kosmetycznego. Tylko ze strony psychologicznej dziala to tak ze jesli kupimy kosmetyk za 100PLN czy wiecej automatycznie zwracamy uwage na zalety jesgo i np. zwykly napis ''przebadany dermatologicznie'' ma wieksza wartosc niz ten sam napis na tanszym kosmetyku. I chocby ten drozszy mial wady to i tak automatycznie staramy sie na nie niezwracac oszukujac siebie i mowiac: Nie no jak moze byc zly ten kosmetyk skoro on az tyle kosztuje''. I to jest ten chwyt psychologiczny za ktory trzba czasami slono placic. Ale sie rospisalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rózniczka
Ja uwazam ,ze jak juz inwestowac w jakis lepszy kosmetyk to napewno nie w cienie - a w krem pod oczy , na noc, czy lux podkład Tak jak tu jedna z Dziewczyn wspomniała, nawet te "smieci" ingloty długo sie trzymaja jesli dobrze je nałozymy (baza+puder)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudynka1
Rozniczka- zgadzam sie z toba . To tylko tak dla przykladu z tymi cieniami wyskoczylam. :) Ja osobiscie wole inwestowac wlasnie bardziej w pielegnacje twarzy np. dobre kremy (dobre niez naczy odrazu drogie ale takie ktore spelniaja obietnice producenta a wiec sa skuteczne) Dobre podklady wlasnie takie ktore nie zatykaja porow i przy okazji chronia buzke przed czynnikami zewnetrznymi np.mroz, wiatr. A jesli twarz jest zadbana,nawilzona, oczyszczona to nawet tanszy kosmetyk ladnie wygloda tylko pod warunkiem ze bedzie pozwalal oddychac skorze. bo tak to to bedzie bledne kolo .Bedziemy dbali o skore a kosmetyki kolorowe to zburza.wiec by powstalo bledne kolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola z Opola
Mysle, ze codziennie narazeni jestesmy na pulapki myslowe, pewne techniki manipulacji marketingowej. Dobre bo drogie, moze tez lojalnosc wobec marki etc. etc. Jak zwykle zreszta prawda lezy posrodku. Trzeba znalezc zloty srodek, a to wbrew pozorom przy dokonywaniu decyzji dotyczacych zakupow wcale proste nie jest, szczegolnie dla kobiet. Mezczyzni nie maja bowiem tylu dylematow, tzn zdecydowana wiekszosc mezczyzn. Podam 2 przyklady: ta sama firma spozywcza, b znana, ten sam produkt, w innym opakowaniu i produkowany na szerszy rynek oraz w wersji drugiej - tylko dla sieci tanich sklepow.Jak to jest z jakoscia takiego produktu ? Czyzby roznila sie tak znacznie, ze cena potrafi byc nizsza o 50%? Pewna znana mi osoba, kilkanascie lat temu wyjechala do Francji, w czasach kiedy w Polsce wybor kosmetykow byl minimalny. Oczywiscie 1szym etapem jej konsumenckiego przystosowania do nowych warunkow byl zakupoholizm, poszla dziewczyna i w ilosc i w jakosc, tzn marke, a miala ten komfort ze mogla sobie na to pozwolic, czyli prawie zero ograniczen.Po latach przyjezdza do Polski i kupuje nasze kosmetyki, twierdzac ze nie roznia sie, albo tylko minimalnie jakoscia, za to jak bardzo cena. Ja wyposrodkowuje to w ten sposob- wydaje i owszem na kosmetyki lecz mam ulubione jakies swoje luksusowe np perfumy, kremy do twarzy, a tansze- kolorowe i dobrze mi z tym tego typu sformulowanie tematu to prowokacyjny snobizm, tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×