Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30letnia

matka kolejny raz zagrozila mi wyrzuceniem z domu

Polecane posty

Gość 30letnia

mam klopoty ze znalezieniem pracy, dokad spelnialam wymagania mamy - bylo dobrze. Niewazne, ze pracowalam nonstop na czarno, wazne, ze robilam co chciala. Jak sie psychicznie od niej odgrodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no matki potrafią
wykorzystywac dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnaLala
matka chyba nadal mysli,że jestes mało dziewczynką :/ daj jej do zrozumienia,ze tak nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu wyprowadź sie od niej. Masz przeciez 30 lat i odpowiada tobie wspólne mieszkanie z taką toksyczną matką. Kiedy chcesz sie usamodzielnić ? Pozdrawiam ;-D PS Matka nie moze ciebie wyrzucić z domu, jak nie masz pracy i nie masz się z czego utrzymac to obowiązkiem rodziców jest pomóc dziecku i odwrotnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaraj się
dogadać z mamą , znalezłaś się w trudnej sytuacji ,jednak zawsze można pójść na kompromis ....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30letn
kazda moja porazka zyciowa jest powodem do psychicznego skopania mnie nie rozumiem, ona miala tak ciezko w zyciu a teraz gdy lso sie odwrocil odgrywa sie na mnie ja caly czas chce sie usamodzilenic - wbrew sobie zaczelam starac sie o zostanie na uczelni, zeby miec pracę... zmarnowalam tylko 4lata nie wdaje sie juz w szczegóły wiecej wspracia dostaje na tym forum niz w domu wypomina mi talerz zupy, choc sama nie musi pracowac (nie mam jej co zazdroscic tego co przeszla, tej proby samobojczej po zle dobranych antydepresantach i calej reszty, ale czasem juz nie wyrabiam) dzieki za wsparcie lecę, bo nic nie zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wl
Twoja pierwsza wypowiedz zaprzecza kolejnej , więc Twoim zdaniem ma się wyprowadzić czy zostać ;->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30letn
rodzenstow kogos ma, brat powiedzial nawet, ze jej chorowanie odbylo sie na moj koszt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maloletniaplotka
wiesz dziwie ci się, a czego ty oczekujeszmasz 30 lat jestes osobą finansow od niej zależną, mieszkasz u niej i jeszcze narzekasz. Jak cie talk boli ten talerz zupy to zarób i sobie kup, proste prawda. Czego oczekujesz,że będzie cię utrzymywać z emerytury do końca życia bo ty taka niepozbierana. Dziewczyny w twoim wieku już mają rodziny i za nie odpowiadają, a ty nie potrafisz zadbac o siebie tylko na garnuszku u mamusi. No trochę krytyki dobrze ci zrobi i może zmusi do działania, na głaskanie to chyba trochę za póżno. Znam dziewczyne z prowincji tu przyjechała, ma 28 lat i juz wzięła kredyt na mieszkanie, wcześniej wynajmowała, SAMA, bez pomocy rodziców, bo wczesniej wynajmowała. Może matka chce cie wziąć na ambicję i zmusić do działania, nie chce dłużej utrzymywać 30 letniej baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie masz za dużo
boże jaka krowa- 30 lat i u mamusi?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka26
Taaa toksyczna matka bo 30 letnią dziewuche wysyła do pracy, kiedy ta musi to sobie przemyśleć pewne sprawy, toksyczna matka nie chce bidactwa utrzymywać. No jak tak można, precz z toksycznymi matkami. Obowiązkiem każdej matki Polki jest swoje dziecko utrzymywać do końca życia, choćby ze skromnej emerytury, tylko niech sie nie wtrąca do spraw dorosłej córki toksyczne babsko, bo przecież to życie córki i wara jej od niego, ale mieszkanie i jedzonko i kieszonkowe niech daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie masz za dużo
ej, sorka, czy ty nic już w życiu nie osiągniesz?? 30 lat i tylko na czarno???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30letn
gdybys przez cale zycie obslugiwala chorych rodzicow to inaczej bys pisala. Nikomu nie zyczę tylu chorob w rodzinie, opieki nad rodzicami...jednak to prawda, ze na pochyle drzewo... i mam w dupie, ze ktos wyzywa mnie od krów - kiedy w nocy wylaczalam pare lat temu gaz, odciagajac matke od kuchenki uratowalam zycie nie tylko jej, sobie, ale i siostrze pewnie, najlatwiej jest mowic komus, kto nie musial zajmowac sie chorymi rodzicami kilka lat, pracowac i uzerac się z lekarzami jednak wdzędzie znajda się takie chamy, co to tylko dokopac umieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30letn
justka26 - idiotko poczytaj co napisalam...od 15lat nie wzielam grosza z domu, sama sie dokladalam, udzielalam korepetycji majac 16lat... to, ze opstatnio znow musialam pracowac tylko na czarno nie jest moją winą...ludzie, ale Wy ,musicie się czuć malutcy, że tak potrzebujecie komuś dokopać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka26
nie wiem co robiłaś wcześniej jasnowidzem nie jestem, a napisałaś jak napisałaś. I wiesz napisac całe życie opiekowałam się rodzicami to lekkie nadużycie,śmiem podejrzewać, a jak w tej opiece znajduje się siostra?, przeciez jest i siostra, dlaczego noe poszukasz pracy i nie usamodzielnisz sie skoro takie życie nie odpowiada ci? Nie musisz mieszkać z matką i zajmować się nią skoro matka taka niewdzięczna i zupę ci wypomina?, {co jednakowoż oznacza, ze jest sprawna i gotuje, nie wymaga non stop obecnosci}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co,Ty sama masz spore problemy z psychika.Powinnas udac sie do dobrego psychologa.Nie chce ci dokopac,czy cie obrazic,ale na serio wydaje mi sie ,ze ty masz problemy i moze mozna jeszcze cos z tym zrobic.Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsenfu
ooo tu kurwa widze sami zaradni ludzie zyciowo - justka swoim kretynizemem juz przenbila wszystko . ale jak do 25 roku zycia mama na wszystko dawala to juz cipo zapomnialas ? teraaz sie dupna pani zrobila . banda kratynek siedzaca na forum zgrzybiale stare panny , tak zajebiscie atrakcyjne dla plci przeciwnej ze siedza calymi dniami na forum i opisuja jak to one maja zajebiscie a inni gorzej . ale baby maja poryte dekle zero wyrozumialosci, nie kazdemu los rozdaje po rowno tepe pizdy wbijcie to sobie to tych swoich pustych wytapwtowanych mord . i trzymajcie sie tematu a nie ganicie laske za to ze pracuje na czarno... a zreszta chuj wam w dupe glupie jestescie i zawistne i tyle odkad sie z wami zaczalem zadawac , a mija juz jakies 12 lat od tego momentu zdania o was nie zmienilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30letn
teraz nie wymaga juz nonstop obecnosci co do siostry:moze cię to zdziwi, ale dopilnowalam, zeby nie wpadla w taki dół emocjonalny jaki mialam ja i zeby nie odczula jak ja co to znaczy nie miec pracy chorowanie rodzicow odbylo się na moj koszt (to sa slowa mojego brata) gydbys byla swiadkiem jak ojciec wyzywa matkę od kurew a matka przenosilaby to na ciebie i rodzenstwo to tez mialabys kryzysy emocjonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka26
No wybacz przeczytałam twoje wypowiedzi jeszcze raz i w dalszym ciągu widzę to co widzę. No dobrze idiotką mnie nazwałaś, ale w dalszym ciągu jasnowidzem nie jestem, a ty piszesz co piszesz, i nie rozumiem dlaczego 4 lata wbrew sobie starałaś się zostać na uczelni, zeby mieć pracę, i dlaczego zmarnowałaś 4 lata???, no zapewne jestem idiotką, bo nie rozumiem.Jeżeli musiałaś pracować na czarno to trudno, ale dlaczego teraz nie chcesz pracować. Wiesz korepetycjamimw wieku 16 lat to mogłaś dorobić na drobne swoje wydatki, nie spodziewałabym sie tu jednak znacznych sum, więc nie demonizujme tego i nie pisz jak z tych korepetycji pomagałaś utrzymac rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olsenfu
30letn------> po co z tymi tepmi pizdami ktore jeszcze nie widza co to znaczy zycie dyskutujesz ? dla nich najwiekszym probhlemem zyciowym jest 3 do indeksu albo ... o zgorozo ! poprawkowy we wrzesniu ! kretynki nie wiedza same jak maja zyc bo gowno o zyciu wiedza a probuja doradzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30letn
pomagalam - zapoznaj sie z metodami działania komornika, ktory niby pomaga ściągnąc alimenty do nie płacącego tatusia. Nikomu tego nie zyczę. Ja tego doświadczyalm, matka nie miala pieniedzy dla nas na jedzneie a komorniczka śmiala się jej w twarz. 4lata oprocz pracy zajmowalam sie zbieraniem materialow do doktoratu, ale uklady na uczelni (brak miejsc) uniemozliwily mi zostanie tam. Wbrew sobie, bo byla to praca ponad sily podjęta ze swiadomoscia, ze jest bezrobocie i trzeba zrobic więcej, zeby miec szanse na pracę. Szkoda mi czasu na opisywanie szczegółów. Mam obowiązki, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka26
no olfensu, już ci lepiej to mi ulżyło, bo się martwię ze krew cie zaleje i będą cie leczyć na koszt podatnika. Jak musisz sobie ulżyc to napisz coś jeszcze, nie duś tego w sobie, frustracja to straszna rzecz, musisz mieć bardzo nieudane życie, nie krępuj się napisz cos jeszcze, nawyzywaj, no jak sie lepiej przez to poczujesz to bardzo proszę..... Droga 30 letnia nigdy sie psychicznie nie odetniesz jeżeli bedziesztam mieszkała, tylko niezależność finansowa i samodzielne mieszkanie, nawet mozesz spróbowac wynająć pokój przy kimś, jak nie masz na samodzielne mieszkanie. Doipiero póżniej leczenie ran, najpierw usunąć przyczynę, póżniej leczyć skutek, ja innej drogi nie widzę. A rozzalanie się nad sobą niczemu nie służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka26
a cóż ty olfensu byś doradził?, ty taki mądry życiowo, no powiedz coś sensownego, bo poza bluzgami nie specjalnego do dyskusji nie wniosłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30letn
spoko, ja juz zlapalam rownowagę - potrzebuję tylko czasem "się odslonić" ..nie chcę rad, wystarczy, ze byl jakis odzew...u mnie w domu mama zmienia temat, gdy o coś proszę a nie chcę jedynej kolezanki ciagle maltretowac swoimi schizami dzieki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 30 latki
toksyczna matka...idz na strone http://dda.bhd.pl/, tam jest mnostwo tematow, (forum jest na poziomie, nikt nikogo nie wyzywa tylko stara sie zrozumiec) ktore zapewne pomoga Ci odreagowac..powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marantka
a ja bym jednak sugerowała przeprowadzkę, zawsze chyba mogłabys wrócić, ale zobczyc jak można żyć bez nich zawsze warto, a może poszukać pracy na prowincji z mieszkaniem, jakie masz wykształcenie i gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justka26
prawdą jest , że ja nie nadaje się, żeby przy mnie ponarzekać, ja jestem człowiek czynu, jak jest zle to uważam ,że trzeba zrobić wszystko, żeby to zmienić. Chyba ,że użala mi się osoba u której w zasadzie wszystko jest ok, tylko ma słabszy dzień, ale wtedy znam jej sytuacje i wiem ze trzeba tylko wysłuchac i wyciszyć. A Olsenfu sie nie odezwał, trudno mu sklecic jedno normalne sensowne zdanie? Całe życie chceprzejść operując tylko bluzgami, ciekawe życie go czeka, no i otoczenie tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga_też30
Rozumiem Cię doskonale i rozumiem co odczuwasz. Wydaje mi się, że mama uzależniła Cie od siebie, byłaś od dziecka tłamszona i mama szantazowała cię emocjonalnie. Możliwe, że całkiem nieświadomie. Z czegoś takiego cholernie ciężko się wyrwać (min. tak cięzko się wyrwać również kobietom, które mają mężów alkoholików i są maltrtowane psychicznie i fizycznie) nikt tego nie potrafi zrozumieć, kto tego nie pzrezyje. Nie wiem nic nt. Twojego ojca, czy pił? Jeśli tak mozesz być DDA, czyli dorosłe dziecko alkoholika. Jest sporo o tym w necie. Pozdrawiam ciepło i zyczę siły. P.S. Ja zaczęłam terapie i udało mi sie wyrwac. Wolałam znane zło niż nieznane, ale udało się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do godz. 16:28 Oczywiscie, że wyprowadzić i usamodzielnić, ale przecież taką decyzję nie podejmuje się z poniedziałku na wtorek, pod most nikt nie chce iść mieszkać z wlasnej woli ... :-D Moja wypowiedź na zaprzecza kolejnej jak widzisz, pozdrawiam :-D Do JUSTKI 26 A czy ja napisałam, że matka musi utrzymywac swoje dorosłe dziecko ? Niestety tak dzisiaj bywa, że masz pracę, a za miesiąc mozesz jej nie mieć i wtedy na kogo pomoc liczysz ? Przede wszystkim na pomoc rodziców, dla mnie to oczywiste, że rodzice pomagają dziecku jeżeli to dziecko pomocy potrzebuje. I nie ma znaczenia, że ktos ma 20, 30, 40 lat... W życiu różnie bywa, raz się jest pod wozem raz na wozie. Nikt nie mówi, żeby rodzice utrzymywali dorosłe dzieci, którym po prostu nie chce się pracować. Uważam, że najgorsze co może być to pomóc komuś, a potem to wygadywać jak robi matka autorki, pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do wl ...
Zapomnialas dodać, że NIE KOPIE SIĘ LEŻĄCEGO, a juz na pewno nie robi tego matka Robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×