Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30letnia

matka kolejny raz zagrozila mi wyrzuceniem z domu

Polecane posty

Gość twardym trzeba byc
a nie miętkim ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupppppmrr
dwie samice w jednym domu nie zawsze się zgodzą..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gizellka098
jasne trudno wyprowadzic sie z dnia na dzień, ale ta sytuacja nie stworzyła sie z dnia na dzień, tylko trwa już dobrych kilkanaście lat. I jeżeli rzeczywiście jest tak jak jest to nie ma sensu jej przeciągać, tylko pracowac nad zmiana trzeba.Nie wiem jakie ma wykształcenie gdzie mieszka, pisała cos o doktoracie, ale nie wiem w jakim jest miejscu. Ma komputer internet, jest młoda niech wysyła maile z ofertami, takie młode osoby z wyższym wykształceniem bez zobowiazań zawsze znajda prace, może nie te wymarzoną, ale zawsze. I wtedy pomyśleć o znalezieniu mieszkaniu lub choćby pokoju. I naprawde takie głaskanie po główce nic nie załatwia, potrzebny kopniak w dupe, aby zmobilizowac sie do działania. Jeżei jest zle trzeba pracować nad zmianą. A co zrobiła w tym kierunku autorka, tego nie wiemy. W jej wypadku nawet wyjazd zagranice byłby lepszy od tego co ma. Ale potrzebne jest działanie. I wybaczcie , ale na słowo toksyczna, toksyczni, anoreksja, terapia psycholog, mam alergie, takie modne słowa mocno nadużywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gizellka098
I jeszcze dodam jako dziecko nie miała wpływu na swoja sytuację, teraz może mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tylu
taa, penwie , dziecko może się wypiąc na rodziców, w tym wypadku matkę, bo była toksyczna i zostawić ją samą. ludzie, wy naprawdę chorzy jesteście :o widać, ze żadne z was nie było nawet w o krok od takiej sytuacji. tak, jak ktoś napisał, toksyczna matka wpływała na tą koboetę od samego pczątku, urabiała ją i jakoś ona jedna została z matką. rodzeństwo sie wypięło. zauważcie, ze bardzo trudno odejśc jest żonom od mężów, ktrzy je malterują, ale jeszcze gorzej zostawic na pastwę losu któregoś z rodziców, chociazby nie wiadomo jak był toskyczny czy chamski, jeżeli się wie, ze ta osoba jest jednoczesnie niezaradna zyciowo i pozostawienie jej samej sobie moze skończyć się tragicznie. tylko ktoś, kto ma kamień zamiast serca i jest kompletnie nieczuły mógłby w takiej sytuacji wziąśc dupę w troki i pójśc sobie w siną dal. i jeszcze czepiacie się, ze jej wypowiedzi są nie spójne :o kurde, jak ktoś ma taki bagaż życiowy iu stara się tylko wyładować to, co w nim siedzi, to ciężko, zeby było wszystko spójne i poukładane równiutko. a poza tym logiczne jest, ze nie da się w kilku słowach opisać tego, co przechodzia autorka pzrze te wszytskie lata. i jeszcze jendo, czasy sa jakie są, o dobrze płatną pracę trudno, a jak sie zarabia koło 1000 zł na miesiac to ciężko mówić o samodzielnym życiu, samo wynajęcie mieszkania pochłonie lwią częśc pensji, a drugie tyle to rachunki. a 30letnia koboeta raczej nie ma już koeląznek, ż którymi mogłąby "na spólę" zamieszkać. czasy studenckie sie skończyły. heh, najbardzije podobała mi się wypowiedź olsenfu:) lepiej tego, co człowiek czuje czytając wypociny niektórych nie można było skomentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji nieco
Do 30 letniej - w ogóle nie czytaj tych wszystkich wielkich rad, które są głupie po prostu. Tu piszą w większości idiotki, które same do 60tki ściągają kasę jak nie od mamusiek to od teściów i one mają ci najwięcej do powiezenia :o. Jest to żałosne. Wiadomo jakim głupim krajem jest Polska. Życzę Ci żebyś pracę znalazła, ale łatwe to nie jest. Sama mam proces w sądzie a praca na czarno to horror. Większość dup tu piszących to po prostu dziwki, które dały komuś dupę za odpowiednią cenę i one mają najwięcej do powiedzenia jeśli mamusia im pracę załatwiła. Jak nie załatwiła to jej nie mają w Polsce i tyle. Nie przejmuj się takimi cipami normalnymi. Powodzenia w życiu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhmmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji nieco
i przestańcie jej już pierdolić o wyższym wykształceniu - wszystko jest albo fuksem albo przez znajomochy. Nie ma niczego innego. Wyższe wykstzałcenie i na roboty na czarno. Ja mam znajomą, która do dziś jest sama i szwenda się po Europie. Była młodsza - nie miała pracy, teraz jest 6 lat potem i to wszystko. Polska to kraj powalony w czerep i nic się nie da poradzić na tę głuptę. Można jedynie dać dupę komuś kto nakradł odpowiednią ilość pieniędzy albo zwalić się na łeb jak nie rodzicom to teściom. Tu wiecej alternatyw nie ma za wyjątkiem...Alternatywy 4 (nawet tego już nie ma). Pozdrowienia dla mojej koleżanki czerwonej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te glupie siksy
co tu siedza maja kase,bo widac po wypowiedziach przemadrzalych :P Ale pewnie rodzice im daja bo same sa niedolezne albo meza takiego znalzly,bo na pewno nie one same :P taka prawda pasozyty !!! DO ROBOTY!!!!!!!!!!!!!! A nie tylko od matki ciagniesz :P niedolajda zyciowa!!!! to nie sa slowa do autorki topiku lecz do tych niedoleznych co tak umieja pieknie pisac abys do roboty sie wziela.Madre i cwane bo licza tylko na rodzicow albo na mezusia.Niedorajdy!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji nieco
Jak matka ci pracy nie załatwi to musisz się puścić w Polsce żeby mieć na studia i na pracę. Boże - każdy głupi to chyba wie jaka tu jest dzicz afrykańska z kościólkiem w tle czy...piecykiem gazowym. A matkę się ma jedną wy idioci. Pewnie też sobie inaczej życie wyobrażała i tyle. Nie każdy jest taki silny, że sobie z wszystkim poradzi. A w ogóle kafeteria to forum downów totalnych. Na codzień downy - tu downy. Najlepiej faktycznie - wyjechać tylko gdzie i z czym. I po co? Zarobić i tu być bogatym. Moi znajomi nie-Polacy piszą "dziś znów widziałem autobus z Polakami, pomyślałem wtedy o tobie. - I dobrze - ja im na - myślcie a dobrze - bo gdzie pójde jak mnie stąd wyjebią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tecno
zapewne bardzo ci sie ta wypowiedz podobała bo taka konstruktywna i kulturalna była, wyzwiskami zawsze można rzucic tylko co to zmieni? Nie wydaje mi się, aby dorosła kobieta musiała mierszkac z matką , bo ta może coś sobie zrobić. Rozumiem obowiązki wobec rodziców, ale jest potrzebna pewna wspólpraca i dobra wola tej drugiej strony, jak jej nie ma trudno musi zuyc z tym sama. Wbrew pozorom takie osoby pozostawione sobie potrafia się świetnie zorganizować, często jest im po prostu wygodnie wykorzystywać kogoś obok siebie. Ewentualnie cześc obowiązków bierze ktoś z rodziny.I trzeba siętylko odważyc i szukać. Mam znajoma która uciekła ze swojej miejscowości z córka, bo była maltretowana psychicznie i fizycznie przez męża. Na początku pracowała w szkole i pomagała starszej samotnej kobiecie za mieszkanie. Póżniej znalazła lepszą pracę, powolutku znajomi pomogli jej załatwic kredyt na małą kawalerkę, i jeżeli teraz czegos załuje, to za tak długo zwlekała z decyzj o rzuceniu tamtego życia Całkiem niedawno były juz mąż zapłacił jej zaległe alimenty, bo capneli go przy przekraczaniu granicy. Czyli można, a jej było jeszcze trudniej bo miała dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do w podobnej sytuacji
no ty sie nie puszczasz bo nie ulega wątpliwości szkół nie pokończyłaś, trudności z czytaniem masz poważne, bo autorka topiku wyrażnie napisała o skończonych studiach, co do doktoratu to nie wiem czy w końcu go ma, ale wykształcenie wyższe napisała, że ma. Myślisz, że się puszczała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do w podobnej sytuacji nieco
Najlepiej na wschód, gdzie tylko chcesz ten kraj nic nie straci jak ubedzie mu takiego osobnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tylu
osoba taka sobie poradzi o ile jest zdrowa psychicznie. z tego, co opisała autorka to raczej nie jest ten typ. nie wszysyc tylko zwyczajnie szantazują, niektórzy mają coś nie halo w głowie i niestety takimi ludźmi albo się opiekuje całe zycie, albo oddaje się ich do zakładu. bo pozostawieni sami sobie bardzo szybko źle skończą. podobne ma się sytuacji ze sarszymi osobami z demecją lub chorymi na alzheimera. też nie da się ich zostawić samych sobie, a najbliżsi dopóki są w stanie to opiekują sie taką osobą, bo za żadne skarby nie oddadzą jej do zakładu. no, ale ktoś kto nie przeżył czegoś takiego to nie wie jak to jest. nie da się zupełnie odciąć od chorych rodziców. a jej matka jest chora, bo skoro ma zasoba próby smaobójcze, stosuje(sotoswała) antydepresanty, to nie jest to osoba, która jest tylko rozhisteryzowaną babą, któa próbuje szantażem wymusic uwage innych. nie zawsze wszytskoi jest takie awte jak sie wydaje z zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rypkaaa
to chu...steczka ci w du...sze, człowiek chce dla niej jak najlepiej, a ta tu sie odcina, matke się ma jedną i takie srytu tutu. chcesz to mieszkaj z nią wcinaj ten talerz zupy wypominany poniekąd i zaplakuj sie nad swoim losem, bo to najlatwiej, po co zmieniac. to czego ty kurza twarz jeczysz, no chyba, ze lubisztak pojeczec, tak z zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mosambik
ale i tak nie będzie w stanie zapewnić jej opieki przez 24 godziny na dobę, więc albo zrezygnuje z siebie z pracy, a matka jak rzeczywiście chora wykorzysta i tak znajdzie moment i coś zrobi , przeciez na zakupy wyjśc dziewczyna musi, . Wiesz taka kobita mieszkająca w bloku lubiąca zabawy z gazaem to zagrożenie nie tylko dla siebie, ale dla ludzi z całego bloku. Trzeba wiedzieć opiekując się nią jaka odpowiedzialnośc na tobie spoczywa. Więc nie wiem czy zakład nie byłby lepszym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozamimoza
Przeciez nie wiemy na co choruje matka, może nie jest już dla siebie niebezpieczna. 30, jak zdiagnozowano twoja matkę, na co jest chora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki A nie masz jakiegoś chłopaka, faceta, z którym mogłabyś zamieszkać?! Wiadomo, że w tym wieku nie wynajmuje się mieszkania razem z koleżanką, tylko z chłopakiem :) A dopóki się od niej nie wyprowadzisz ogranicz wasze kontakty do minimum! Nie odzywaj się do niej zbyt często, zamykaj się w swoim pokoju, ignoruj ją. Zyj z nią pod jednym dachem, ale tak jakby obok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30letn
czesc, dziękuję za odpowiedzi, ktore duzo dla mnie znaczą. Sprawa z gazem byla juz dawno, ladne pare lat temu, mama byla hospitalizowana. Wtedy balam się, ze nigdy nie odzyska kontaktu z rzeczywistoscią a jej stan wynikl m.in. z przezyc i brania leków (lekarze chetnie je dają ). Teraz zachowuje sie normalnie, ale odreagowuje na mnie (sama w moim wieku miala juz dzieci a mój ojciec wyrzucil ją z mieszkania, choć wszyscy jestesmy jego; wcześnie zrobil to jej ojciec a jej matka nie zwracała uwagi na to, ze mama chodzila glodna jako panna, choć pracowała - po prostu malo zarabiala). Niestety nie umiem zdać się na łaskę mężczyzny, nigdy zaden mnie nie utrzymywał a mieszkajac z mamą koszty dziela sie na 2 osoby. Nie ma co wracac do przeszlosci - szkicuję tylko, zebyscie wiedzieli a mi ulzylo, ze wyrzucilam to z siebie ( w realu wole ukrywac, jaką rodzinkę mam i jakich dziadków. Notabene babcia zataila smierc dziadka i z ciotka sprzedaly mieszkanie, z ktorego kiedys dziadek eksmitowal mamę, gdy byla ze mną w ciąży). Ktoś napisal o wyjezdzie na wschód - ja myslalm o tym powaznie, bo mam tam znajomych, ale musze miec na start pieniadze, zeby móc im zaplacic za pokój i miec co jesc, gdy szukam pracy.No i kilka stów na bilet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upssssssssss
ten wschód nie dotyczył ciebie, tobie proponowałabym Zachód. Praktycznie do Hiszpanii można latem jechać w ciemno, byłam w ubiegłym roku, tylko w sezonie letnim i tylko dla podreperowania finansów, wbrew opiniom co poniektórych ja na swoje studia musze pracować. A póżniej Irlandia?, tam mozna na dłużej, ale ja musze studiowac jeszcze. Jak u ciebie z językami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30letn
angielski, rosyjski, czeski, hiszpański

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku dziewczyno i Ty mówisz, że nie możesz znaleźć pracy?! No chyba, że skończyłaś filozofię, albo włókiennictwo...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30letn
moze przesadzam, ale uczę się na wymianę -hiszp. i czeski ostatnio zapomnialam, trudno jest uczyć się jezykow i szukac pracy włażąc ciagle w...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upssssssssss
no właśnie, jeżeli posługujesz sie sprawnie tyloma językami, gdzie problem?, przyjezdzaj do Wa-wy praca czeka na ciebie, szczególnie ten rosyjski cenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30letn
to nie tak: ja po prostu od zawsze slysze w domu"gdzie ty sie do tego nadajesz". Kazde dzialanie matka stara sie wybic mi z glowy, teraz juz zatajam, nie dziele sie wrazeniami - gdyby nie to, ze czasem moge okazac slabosc przed rodzenstwem to byloby dno (poznalam ostatnio faceta, ktory sam ma prace od 9lat w jednej firmie to uznal mnie za niestabilna emocjonalnie, bo "pękłam"przy nim). Dzialam, wysylam CV, ale to wszytsko kwestia szczęścia. Nie oczekuję juz porad, dziekuje ze pare osob stworzylo mily klimat na tym topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie, gdzie mieszkasz?! Bo jeśli w jakimś małym miasteczku to może rzeczywiście z tą pracą byłoby ciężko, ale nie sądzę, skoro skończyłaś studia to musi to być duże miasto gdzie jest uniwersytet, politechnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś wam powiem
moze to dziwne, ale slyszalam,ze pracodawcy chetniej biorą ludzi spoza miasta, w ktorym jest praca. Czy ktoś wie cos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popolkjlkj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×