Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katerinka

Osoby studiujące FILOLOGIE ANGIELSKĄ

Polecane posty

Witam! chcialabym sie dowiedziec czegos na temat anglistyki. A mianowicie jak wygladaja studia, czy sa bardzo trudne i jak wyglada wasz codzienny rozklad dnia? czesto spotykam sie z opiniami, ze jest to trudny kierunek a uczyc trzeba sie tak jak w liceum /ststematycznie, z dnia na dzien/ Osoby studiujace anglistyke maja ponoc ubogie zycie towarzyskie, gdyz na nic nie ma czasu. Czy rzeczywiscie jest az tak ciezko? Szczegolnie interesują mnie opinie studentów ATH w bielsku białej. No i jeszze jedno pytanko- czy takie studia sa oplacalne?/chodzi o to czy bedzie mozna znalesc prace... niekoniecznie w zawodzie nauczyciela/ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargulec
Też jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jejku jak sie znajdzie ktos, kto w tym twki to niech sie wypowie :) niecierpliwi jestesmy:) ja osobiscie marze o anglistyce ale chcialabym wiedziec mniej wiecej co mnie czeka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmmmmmmmmmm ale czy mozesz napisac jak wygladaly studia? mniej wiecej po ile godzin? czy duzo musialas sie uczyc w domu i czy mialas duzo czasu na wlasne przyjemnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .po.
Jestem na 3 roku anglistyki, dla mnie to bardzo interesujacy kierunek i ngdy nie bede zalowala ze go skonczylam, zajecia zaleza od dnia niekiedy od 8 do 18 a niekiedy tylko 2 godzinki, ja nie mam problemu z brakiem zycia towarzyskiego bo szybko sie ucze ale wiele osob z mojego roku calymi dniami siedzi na ksiazkami wiec to zalezy od "talentu" do nauki i jezyka. odnosnie pracy to ciagle poszukuja lektorow a i z korepetycji mozna dorobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.po. dzieki za informacje. zapraszam chetnych przyszlych anglistow do wypowiedzenia sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej znienawidzony przdmiot, to fonetyka. Na I roku miałam: integrated skills, fonetykę, speaking, writing, reading, historię filozofii, wstęp do literaturoznawstwa, wstęp do językoznawstwa, historię Anglii i USA, informatykę, techniki pracy umysłowej, gramatykę pedagogiczną, gramatykę opisową, BHP i chyba to wszystko. Teraz, na II roku odpadły nam: wstęp do literaturoznawstwa, wstęp do językoznawstwa, informatyka, historia Anglii i USA, BHP i fonetyka. Doszło: realioznawstwo, kultura angielskiego obszaru językowego, metodyka, listening, drugi język obcy (do wyboru: niemiecki, rosyjski, francuski), gramatyka kontrastywna. Uczyć trzeba się na bieżąco, to fakt. Język w miarę musisz już znać, bo wszystkie wykłady są po ang., no prawie, bo metodykę i wstęp do literauroznawstwa i językoznawstwa, filozofię mieliśmy razem z filologią niemiecką i rosyjską, więc było po polsku. Od IV semestru (czyli teraz) dojdzie nam drugi kierunek studiów, miało nie być, a jednak .... Dopiero się zacznie, trzy kierunki ciągnąć, chyba zacznę jakieś witaminy łykać ;) wybrałam filologię rosyjską, ale zmienię na marketing lub informatykę, bo mam już jednej fil. dość. Nie jest źle, ogólnie mówiąc. To chyba tyle 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz sie boje tej anglistyki.Magdooosia_85 a czy trudno jest zaliczyc te przedmioty ktore wymienilas? a jak jest z czasem wolnym? skoro wyklady sa w jezyku angielskim, to czy normalny czlowiek po LO jest w stanie je zrozumiec? P.S jest ktos z ATH?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ SKONCZYLAM ANGLISTYKE I FAKTYCZNIE W POROWNANIU DO INNYCH KIERUNKOW JA I MOI ZNAJOMI PRAWIE CIAGLE SIEDZIELISMY KUJAC SLOWKA I MASE ROZNYCH INNYCH RZECZY MNIEJ LUB BARDZIEJ PRZYDATNYCH ZALUJE TROCHE CZASU, KTORY STRACILAM TERAZ PRACUJE W SZKOLE ALE MUSZE DRABIAC KORKAMI :( KTORE SA FAJNA SPRAWA NA STUDIACH GDY CHCESZ DOROBIC ALE POTEM TO JEST OKROPNA GDY WRACASZ Z PRACY WYKONCZONA I WIESZ, ZE NIE MASZ WYJSCIA TYLKO SIADASZ DO NASTEPNEJ PRACY.... OGOLNIE MOWAC GDYBYM NIE LUBILA ANG TO NA BANK BYM ZREZYGNOWALA ZE STUDIOW AHA NO I ZLEZY GDZE STUDIUJESZ W JEDNYCH MIEJSCACH WYMAGAJA WIECEJ W INNYC MNIEJ POZDR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanool
zgadzam się z Magdooosia_85. fonetyka to koszmar!! studiuje anglistyke, aktualnie jestem na 1szym roku. mysle ze nie bedziesz miala problemu ze zrozumieniem co do ciebie mowia. warunek jest taki ze musisz lubic ten jezyk, w przeciwnym razie szybko bedziesz miala dosc. przetrwac nie jest trudno. najwiecej nauki to jest przed sesjami i egzaminami. poza nimi wykonujesz duzo zadan (ale z regoly nie sa one ultra trudne i pochlaniajace czas) na brak czasu wolnego tez nie narzekam. takze polecam ci takowe studia :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdbghnhmj
a czy nauczyciele robia kartkowki :) i pytaja , albo na sile biora do tablicy? ja kompletnie nie wiem jak wyglada takie cos. jakby sie komus chcialo to moze opisac ze szczegolami swoj tydzien studenci anglistyki a co chcielibyscie robic po tych studiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargulec
Jeszcze jedno pytanie. Mam zdany advanced. Jak to się ma do poziomu anglistyki na pierwszym roku (wyższy czy niższy od poziomu znajomości języka jaką daje ten egzamin).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gargulec --------> jeśli masz zdany advanced, to na pewno sobie poradzisz. Najgorzej jest na egzaminie praktycznym. Egzamin z writingu, readingu i integrated skills jest połączony w jeden, w tym esej, jakiś test i odpowiedzi do tekstu. Na speakingu wchodzi się parami do sali i losuje zestaw 3 tematów. Pierwszy temat jest dla ciebie lub tej drugiej osoby (zależy od egzaminatora kogo wybierze) i musisz się na ten temat wypowiedzieć, na drugi temat druga osoba, a trzeci to dyskusja między tobą a drugim studentem. Niektóre tematy były naprawdę trudne i nawet po polsku czasami ciężko coś było powiedzieć, a co dopiero po ang. Przygotuj się na czytanie dużych ilości utworów typu: Beowulf, The Canterbury Tales, The dream of the rood, sonety Szekspira, Duma i uprzedzenie, Hamlet, Robinson Crusoe, Jane Eyre, Dr Faustus itp. Literatura jest trudna do zaliczenia, jest mnóstwo szczegółowych pytań. Przygotuj się na ciężką pracę. Ja mam już dość tych studiów. Mam zamiar po tym roku wziąć dziekankę i wyjechać na rok do USA. Powiem Ci, że na anglistyce praktycznie będziesz musiała od nowa zacząć się uczyć języka, bo to zupełnie coś innego niż w szkole średniej. Kup sobie jakiś dobry słownik najlepiej oxfordzki albo Cambridge, Longman też nie jest zły, drugi synonimów, kolokacji też by się przydał. Nie kupuj żadnych kieszonkowych. Mam właśnie przed sobą taki podręczny słownik (Jan J. Kałuża), transkrypcja, to po prostu tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargulec
Magdoooosiu, jesteś kochana. Dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź. Chyba się zdecyduję, myslę tylko jeszcze gdzie iść (do jakiego miasta). Najbliżej mam Gdańsk, ewentualnie Poznań lub Toruń. Nie wiem jak tam z poziomem... Wielkie dzięki, babo miła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I hope przyszła anglistka
Ja teraz jestem na pierwszym roku studiów i przyznaje, ze jest ogromnie duzo nauki. Przede wszystki trzeba mieć zdolności do języka, niewątpliwie. U nas gość na metodyce(jest wykładana po ang o dziwo) powiedział, ze nawet jak lubisz ang, masz chęci, mtywacje, ale brak Ci talentu to niedobrze będzie. No i ja sie po częsci zgadzam. Ja uwielbiam angielski, lubię się go uczyć a z mimi zdolnościam to jest tak fifty-fifty. Jak dla mnie jest naprawde cięzko, ale nie żałuje, że się zdecydowałam na angielski. Najwyżej mnie wyleją, zobaczymy:) Mamy sporo przedmiotów: use of engilsh listening speaking grammar reading writing british culture(ćwiczenia i wykłady) br histry(wykład) metodyka fonetyka psychologia(wykład) infrmatyka- wprst uwielbiam te zajęcia:/ wf i język dodatkowy, ja niemiecki Z godzinami jest różnie. Ja mam raz od rana do wieczora, a raz np tylko jedno ćwiczenie:) Jest wkuwania duuuuuuużo słówek. Jak dla mnie najwięcej nauki jest z use of english:( Jeśli chodzi o moje życie twarzyskie to jest tak średnio, ale nie narzekam. Polecam anglistyke, ale dla tych co naprawdę ten język czują. A jescze ma pytanie do studentów. Macie tak samo jak ja, że zapominacie dużo? Uczycie się, a jak zaczynacie pwtarzać po kilku tygdniach, miesiącach to słabo pamiętacie? Wg mnie to jest problem. POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I hope przyszła anglistka
A jesli chodzi o rozumienie to chyba żden problem. Po jakimś czasie już jestes tak przyzwyczajona, ze czujesz jakby mówili po polsku. Najgorzej jest robienie notatek na wykładzie z native speakerem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I hope przyszła anglistka
Hmm floyd? a w ogóle jest takie słowo? A może Ci chodzi o tłumaczenie Pink Floyd bo to inna sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ktos moglby mi wyslac na maila przykladowe notatki z wykladow, lub cos w tym stylu? zebym mogla zobaczyc jak towyglada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdbghnhmj
a czy nauczyciele robia kartkowki i pytaja , albo na sile biora do tablicy? ja kompletnie nie wiem jak wyglada takie cos. jakby sie komus chcialo to moze opisac ze szczegolami swoj tydzien studenci anglistyki a co chcielibyscie robic po tych studiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na studiach taki sprawdzian nazywa się kolokwium. Z native speakerem mamy listening, jest kalifornijczykiem. Wszyscy chodzą na jego zajęcia, zwłaszcza dziewczyny, zgadnijcie dlaczego ;) Na ćwiczeniach pytają, z pracy domowej, prowadzimy też dyskusje na rózne tematy. Zapomniałam o jednym przedmiocie, który mieliśmy na I roku: psychopedagogiczne podstawy kształcenia językowego. Dzisiaj na readingu czytaliśmy fragmenty książki Flight of eagles, a na realioznawstwie mieliśmy dzisiaj zaliczenie w formie testu. Pytań sporo, ale też sporo napisałam. Były pytania typu: Jakie stacje telewizyjne są w Irlandii, Szkocji, opisać flagi, symbole, patronów państw Wielkiej Brytanii, plusy i minusy monarchii, rozszyfrować różne skróty (MP, IRA, NHS, itp.), ile parków narodowych jest w Anglii, podać sławnych ludzi z Anglii i Szkocji, sporty narodowe Irlandii, Anglii, Szkocji, Walii, podać nazwę festynu w Walii, podać nazwę jakiegoś tradycyjnego jedzenia w Szkocji, inna nazwa Irlandii (Ulster), coś o służbie zdrowia w Anglii, jakie funkcje spełnia królowa, jakie partie polityczne są w Anglii, Irlandii, Szkocji i Walii, itp. Oczywiście wszystko po ang.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newyork
a jak wyglądają egzaminy wstępne na anglisykę? Dzięki za odpowiedz!!:) a czym rózni sie college?słyszałam,ze na UJ-cie jest cos takiego.Czy ktos wie cos na ten temat?? pozdraaawiam:):)::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shovel
ja jestem na III roku UAM. no i hmmm. nie jest jakos fajnie. na pierwszym bylo stosunkowo malo godzin za to fatalne przedmioty i glownie psychopaci uczyli. Na drugim standardem bylo siedzenie od 8 do 20 z jakimis mega oknami posrodku, za to przedmioty byly ciekawsze, aczkolwiek wiele osob z mojego roku by sie nie zgodzilo. zdawalnosc niska (szczegolnie egzaminy praktyczne i syntax na II rok - oblewa jakies 50%, mnostwo ludzi ma warunki albo powtarza rok). ogolnie z jakiegos wzgledu duma wykladowcow jest wprost proporcjonalna do ilosci uwalonych studentow. teraz jest lzej ale wystapila przykra koniecznosc napisania pracy licencjackiej. ogolnie wszystko zalezy od tego z kim ci sie trafia cwiczenia: moze byc fajnie ale moze nie. poza tym szkolka: prace domowe, obecnosci, odpytywanie z listy, branie do tablicy. i tak, owszem, dobrze jest znac troche ten jezyk zanim sie na to zdecyduje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargulec
Ja mam jeszcze pytanko. Czy sa np. organizowane jakieś wymiany studenckie, albo obozy językowe w W.Brytanii, czy uczelnia nic takiego nie zapewnia? Czy to tylko siedzenie na pupie i wkuwanie, czy można też się rozwijać poprzez bezpośrednie kontakty w obcym kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargulec
Tzn. chodzi mi o kontakty językowe , kontakty z ludźmi itd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksik
co to: gramatyka kontrastywna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shovel
obozy jezykowe. bo umre. jal przebijesz sie przez kilometrowe kolejki do pana koordynatora, jezeli przezyjesz konfrontacje z biurwami z dziekanatu i przezyjesz odsylanie od okienka do okienka (przy czym okienka sa ulokowane na roznych koncach miasta) to byc moze zostaniesz zaakceptowany na socratesa, np. w bielefeld albo we frankfurcie nad odra i bedziesz tam zdychac z glodu za to ich stypendium. albo... albo... mozesz jechac na wyspy i robic kariere pomywacza i kazdy ci powie ze masz kind of queen pronunciation. gramatyka kontrastywna jest to, jak sama nazwa wskazuje, przedmiot skoncentrowany na porownywaniu roznych aspektow lingwistycznych w dwoch jezykach (np. fonetyka, skladnia, morfologia, semantyka, language &gender, etc. na przyklad w polskim i angielskim).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam taką prośbę- czy moglibyście pisać, w jakich miastach studiujecie, ile kosztują Was same studia, a ile utrzymanie? Z góry dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddddddddddddddddddd
a ja mam takie pytanie: ktore studia sa jescze trudniejsze od anglistyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×