Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz...

Czy jest jakiś sposób,żeby odzyskać dziewczynę którą kocham?

Polecane posty

Gość krzycho40
Ona ma 38 lat. Nie widziałem jej już trzy tygodnie, to mówisz ze czekać jeszcze dwa? bardzo bym tego chciał żeby było tak jak piszesz. A pytac ją o coś w sms? A jak nie odpisze nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli to jest prawdziwe uczucie, to 3, 5, 8 tygodni ... to nie jest duzo. Uwazam, ze powinna wiedziec, ze jestes obok, ale smsy nie moga nawiazywac do Waszej sytaucji, zadnych pytan, co dalej? itp. Oczywiscie pytania sa ok, ale nie codziennie, raczej neutralne, np. o dzieci...jezeli miales z nimi dobry kontakt. Sprobuj, daj jej czas... byc moze bedzie razem, dajrzalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
Witam Krzycho ja bym tego nie robil... Posluchaj rady Brata!! ale rowniez mam szacunke do Joan ,nie mam namysli ze mnowi zle ale ja rowniez tak zrobilem jakies sms , telefon , rowneiz to robilem po miesiacu po 1,5 miecha i wiesz co??? zdecydowanie za wczesnie probwoalem pisac normlane sms co u Ciebie itp itd nic nie dalo zero, kiedy czytaelm jej sms to czulem jak ona poporstu ma mnie narazie dosyc przesycona mna, a w sms widzialem duza obojetnosc bolal m,nie to bardzo :( poznije sie dowiedzialem ze ona zgrywa taka twarda konsekwetna kobiete a po nocach ryczy w poduszke , niewiem jakim typem kobiety byla Towja ex ale z tegp co piszesz to rowniez jest poodban mimo roznicy wieku ale tak samo mocna stap po zmiemi odmowi powie nie ale w glebi duszy to placze:/wiem rowniez o tym ze juz bys chiala ja tez tego chialem odrazu chialem wiedziec beic do niej ale Brat Dziewczyna i kilkian innych osob powtarzalo mi to smao co Tobie . Nieposluchalem i wyszla z tego jeszcze wieksza wojna niz na pocztku:( Po okolach 2 miechacch niewytrzymalem i spytalem sie jej wprost ''czy bedziemy jeszcze razem ..'' mialem juz tergo dosyc czekania grzaskiego gruntu chce wiedziec na czym stoje :/ usluszlame ze nie juz nigdy niebedziemy razem wiec ja odpusieclem :/ potem znow rozmaiwlame z nia ale z jej inciajtywy to bylo przed swietami spotkalismy sie byly lzy bo powiedziala mi ze to jej poszlo bardzo z gorki ta odp na moje pytanie , ale wtedy w gleie powiedzialem sobie dosyc kurwa mac tego!!! ja za slowa zawsze przyjmuje konsekwencje wiec musze sie z nimi liczyc !!! po tym wszystkim mialem wieczor analizowania tego :/ doszedlem do wniosku ze to ja popsulem to,stracilem sam szanse poniewaz bylem natret narzucalem sie nawet te sms glupie pytania dlaczego itp. tym przeprascilem :/ a podrugie doszedlem do wniosku ze bylo bardzo za wczensie bo emocje jeszcse nieopadly bo wielkij biwtie:/ stalo sie trudno i zyje dlaej juz mam sie zanzcenie lepiej :)) pomoglo mi to forum jak i osoby udzielajace sie na nanim:) ale coz narazie probuje zapomniec o niej nieodzywam sie nic ona rowniez wsumie to sie niedziwie jej bo sam ja wkurwilem zdrowo wiec sie niedziwie :p a wiem ze ona sie nadala mnie interesuje (niezpayta sie mnie tylko przez kumpele itp wiadomo soliadarnosc kobieca),a ja mam to w dupie ona zerwala wiec , a duma kobieca niepozwala jej na to aby sie 1 odezwala :P dziwne ... ale rowniez jestem tego zdania ze jesli bedzie mieli byc razem to i tak bedziemy ale ja niezamierzam tracic czasu na czekanie... to sa moje wnioski jakie wyciaglem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Z mojej strony napewno jest to prawdziwe uczucie, a z jej? Napewno było, a czy mogło jej tak przejśc? Już nie kocham i koniec? Mi się wydaje ze nie ale ja jestem facetem dlatego najbardziej cenne są dla mnie rady dziewczyn. Nie ty pierwsza odrazu sie domyśliłaś czego jej brakowało i to bardzo trafnie, ale myślisz że się uda? Tak jako kobieta?A co jeśli nie będzie odpisywała? pisać dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
w moim przypadku bylo tak... jej slowa '' czuje do kogos cos i jest to bardzo wielki uczucie''.... po kilku dniach'' jesli nawet bylo to juz wygaslo :)'' tak bylo w moim przypadku:( a kiedy sie jej spytalem na ostatnim spotkaniu co do mnie czuje ... patrzala na mnie i sama niewiedziala co powiedziec jak dobrze sobie przypominam to cos pod nosem powiedziala ze nic :( a zachiwle spuscila glowe :( ale niewiem nierozkwianmi czy powiedzial to szczerze niewiem teraz to juz mnie to jebie !! tez sobie zadawalem pytanie i pytalem tutaj na forum czy jest to mozliwe:// niby ona sama do dzisja niewiem czego chce placze w poduszke ale teraz to juz jest zapozno na cokolwiek:( nieche Cie niczytm dobijac ale tak bylo w moim przypadku:/ a z doswiadczenia wime z ekobieta bardzo zmienna jest i one kieruja sie emocjami... a kiedy do niej pisalem bo niewiedzialem to powiedzialem sobie tak ...'' niema nic do stracenia :( a wole sprobowac i zalowac niz nie sprobowac i zalowac, a bardzo chialem to wiedziec a jedny sposob to taki aby sporbowal i bede wiedzial '':((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
ale ja to ja :p jestem bardzo narwany :/ ojjj bardzo bardzo :/ a wiemz e mi to bokiem wyszlo bardzo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Wiesz Mati. Ta Twoja to choć się wacha i masz jakąś nadzieję. Myślę że ona nie wie tak do końca czy chce z Tobą być. I w tym przypadku masz jeszcze ogromne szanse- tak mi się wydaję. Musisz próbować żebyś potem nie mówić sobie że " a mogłem" U mnie to trochę bardziej skomplikowane, bo ona zupełnie się nie odzywa. Tak z dnia na dzień przestałem istnieć . A jeszcze " kilka " dni temu to jeśli nawet nie byłem u niej to pisaliśmy do siebie po kilkanaście sms dziennie. Czy Ją naprawdę może nie obchodzić co tam u mnie? Wie dobrze ze czekam na wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Przepraszam Panowie za to ze bardzij cenie sobie zdanie kobiet, ale tylko one mogą mi wytłumaczyć ich tok myślenia, co nie znaczy ze Wasze rady nie są cenne i za wszystkie serdecznie dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzycho ale prosze cie bardzo :D ja sie nie gniewam ....:P i nie obrazajac tutaj dziewczyny z kaffeteri ,to czesto gesto kobiety wypowiadajace sie w podobnych tematach ,wyrazajac swoja opinie na dany temat kierujac sie własnym tokiem myslenia spowodowanym własnym i przezyciami z przeszłych nieudanych zwiazków ukazuja sytuacje z perspektywy autoskrzywdzenia i analogicznie jest to obraz ich zachowania w podobnej sytuacji a co za tym idzie nie ogólny,racjonalny ,i stereotypwy a raczej jednostkowy i emocjonalny obraz rozwiazania problemu....... czyli upraszczajac widzimy obraz zachowania danej osoby nauczonej własna przezyta trauma i niekoniecznie musi byc to dla ciebie dobre i jedyne rozwiazanie ... a przeciez od wieków wiadomo ze co kobieta to inny tok myslenia... A teraz pewnie kobiety zaprotestuja i powiedza ... ze no jak to ...brat_niedziwiedz a ty na jakiej podstawie piszesz swoje zdania tutaj ? odp; oczywiscie ze na takiej samej jak wy ..z tym wyjatkiem ze zadna kobieta nie pojmie myslenia faceta a zaden facet nie zrozumie postepowan kobiety .... własnie z tym przesłaniem pozdrawiam cie i zycze ci powodzenia krzycho :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
Ja juz raczje nadzieji niema i probuje o tym nie myslec bo caly czas sie trzyama tego ze jesli ebdzie mieli byc razme .... tak jak w kazdym innym przpadku ja poporstu przyjolem taka postawe jak onna bierna . Rozumiem aj tez tak mialem poporstu chialem pozna ich tok myslenia ale to jest niemozliwe :/ 3mam kciuki Krzychu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody Wariat
Krzychu Nie pisz jej takich rzeczy bo jak to juz coponiektorzy zaowazyli ona o tym wiem. Jedyne co mozesz napisac to: -co tam u dzieci, -jak sie czujesz -czy moge zadzwonic i porozmawiac, albo czy mozemy si spotkac?? Nie wypisuj jej słów o których ona dobrze wie - Kobiety nie lubią monotoni. One słowa "Kocham Cię" traktują na dobrą sprawe jak powietrze kiedy ich naduzywaz - takich słów używa się tylko w momencie uniesienia. Jezeli sie spotkacie - to badz twardy, powiedz o co Ci chodzi - le pamietaj bez zadnego zalu i urojenia lez (poplaczesz sobie w domu), b kobiety nie lubia placzkow. Jezeli zarowno nie bedzie chciala sie spotkac jak i/lub na tym spotkaniu nie bedzie chciala wrocic lu chciaz premyslec - To wroc do domu i zostaw sprawe w spokoju. Czyli tak jak radzil Niedzwiedz - nie dzwon, nie pisz - NIE ODZYWAJ SIE!! Wtedy zobaczysz ile to wszystko bylo warte Powiem Ci ze ja mialem takie spotkanie podsumowujace zwiazek, na ktorym moja ex pomimo lez jakie wywolalem swoimi slowami (wspomnienia calego zwiazku, naszej obupulnej milosci itp itd) i kwiatów ktore pojawily sie w zaplanowanym momencie - ona byla dalej na nie (moze dlatego bo juz miala na oku nowego, a moze dlatego bo chce odpocząc lub jakies tam inne powody), ale wracajac do sprawy. Powiem Ci ze te ostatnie spotkanie dalo mi sporo do myslenia i troszke sie ogarnolem. Niewatpliwie pomogly mi w tym melanzyki ze znajomymi w święta jak i Sylwester w gorach rowniez z ziomkami, ale napewno juz nie mysl niej tyle o wczesniej. Owszem snie o niej niemal co noc, mam rozkminki co ona robi i wogole, ale nie jest to na taka skale jak przed tym spotkaniem. Minol juz miesiac jak nie jestesmy razem i powiem Ci ze z kazdym dniem jest mi coraz latwiej. Zarowno dlatego bo czas leczy rany, jak i dlatego bo sie tu wypowiadam. Pamietaj ze jest takie stwierdzenie: "Jak kocha to zadzwoni" Tylko one nie tyczy sie Ciebie, tylko jej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Młody bardzo cenne uwagi. Niestety tydzień po rozstaniu już się z Nią spotkłem i były wtedy łzy, błagania itp. Cóż teraz wiem ze się tak nie robi, ale wtedy to była desperacja. Zależało mi na tym zeby to załatwić odrazu bo na pierwszy dzień Nowego Roku miałem zaplnowaną dla nas wycieczkę tylko o tym już nie zdążłem Jej powiedzieć ( to miała być niespodzianka)Zresztą miłem więcej planów, nie będę już pisał jakich bo to były żciowe decyzje i postanowienia noworoczne . Po wszstkim napisałem jej o tym w mailu, ale nie uwierzyła, co jeszcze bardziej boli bo taka była prawda:( Cóz taki stary a taki szczeniackie błedy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
No to ja kończę na dziś.Dzięki wszskim za rady i zajrze tu jutro. Wiecie to chyba dobrze ze w domu nie mam neta. Czekam jeszcze na radę " dziewczyny z kafe..." Dziś się niestety nie pojawiła. A dziś jednak nie pojadę, może jeszcze dam jej odpocząć od siebie. A wieczorem wyślę sms-ka. Cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden xxxx
Krzycho "ale smsy nie moga nawiazywac do Waszej sytaucji, zadnych pytan, co dalej? itp." jesli masz coś już napisać coś neutralnego i NIE NALEGAJACEGO na odpowiedzi o Was. Generalnie Niedziwiedz i Młody i Sławeczek dobrze piszą, Joann(nie wiem czy poprawnie napisałem) też widać że ma spore doświadczenie. Krzychu wiesz, my tu już wyzbylismy się lub trochę zapanowalismy nad emocjami,więc napewno nam jest łatwiej troszkę. Wiesz ja też czuje coś do byłej nadal. Jednak teraz juz nie chce powrotu za wszelką cenę,tak jak chciałem na początku. Poznaje nowe Kobiety i zauwazam, że też mają fajne cechy i z nimi też kome przeżyć fajne chwilę. Kur... to moje życie,to nasze życie i szkoda go komuś poswięcac kto ma to głeboko w d... A jak wynika z naszych wypocin to nasze ex które każdy z nas chce odzyskać własnie tak mają. Tylko po co, bo było kiedyś fajnie? jaką masz gwarancję że będzie znowu fajnie? Wiem chcesz sie przekonac osobiście tak jak ja i większosć tego forum. Myslę,że to normalne. Ja nadal licze,że może uda mi sie moja jakoś odzyskac,ale też zastanawiam sie po co. Czy mógłbym być szczęsliwy jedzac takiego odgrzewanego kotleta. którego może nawet ktoś nadgryzł? Mi udało się nawiązać jakiś kontakt z byłą,co wydawało sie wręcz niemozliwe. czasami coś jej pisze,ale jest to takie raczej bez emocji i zupełnie neutralne. Pisze jej tak bo do końca się z niej nie wyleczyłem ,ale jestem na dobrej drodze. Mam nadzieje,ze w kolejnym związku nie będe popełniał tych samych błedów, bo głównie po to tu już teraz jestem. No tak jak mówie jeszcze chce ja odzyskac,ale zastanawiam sie co było by potem? Dość często o niej jeszcxe myslę,ale juz inaczej,bo jeszcze trzeba na to czasu z mojej str.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody Wariat
taki jeden xxxx Czy mógłbym być szczęsliwy jedzac takiego odgrzewanego kotleta. którego może nawet ktoś nadgryzł? heheheh - dobre dobre Lepiej bym sam tego nie zanimowal. Osobiscie nie lubie odgrzewanych kotletow, dlatego na razie dalem sobie spokoj. Tak samo jak i ty nie wyleczylm sie i napewno sie nie wylecze, bo niestety zawsze zostanie na dnie mego serca. Jedyne czego chce to to zebysmy wzajemnie zapomnieli o tym jak bylo miedzy nami kiedys i zebysmy zaczeli znowu od poczatku, ale jeszcze nie teraz, jeszcze jest za wczesnie - Dlatego podlaczam sie pod te stwierdzenie z kotletem i ze ktos go nadgryzl. Bo powiecmy za rok, albo za dwa jezeli bede mial przez ten czas juz jakas i ja ją sobie nadgryze to w sumie ani ja, ani moja ex nie edzie miala zalu, albo nie bedzie mowic ze zatracilem ten czas. Tak wiec w moim przypadku ja to widze tak: Zyje, pije, spie, pracuje, z kumplami na imprezy, a po imprezach z nowymi laskami :D:D:D Musze troszke odzyc, bo zabiedzilem sie troszke przez te 2 latka. Jak to moja babcia mowi: "Kot zdechnie jak bedzie sterczał przy jednej dziurze!!" Nie namawiam nikogo do takiego podejscia, ale dla tych najbardziej pogrążonych w zalu: -Wyjdzcie na powietrze, jedzcie z kumplami na jakas impreze, nie siedzcie w domu, nawet jak siedzicei to zaproscie kumpli i kolezanki. To pomaga. tydzien - dwa taiego imprezowania (niech kazdy to nazwie jak chce) i zobaczysz poprawe. Już nie bedziesz myslal o zatraconej milosci tak duzo jak teraz myslicie. A teraz pomyslcie jakie bedzie nasze zdziwienie, kiedy te nasze ex odezwa sie za 2-5 miesiecy, a my wogole spojzymy na nia chlodnym okiem i z lekka olewka. A dlaczego tak bedzie: BO NIE PRÓŻNOWALIŚCIE PRZEZ TEN CZAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody Wariat
taki jeden xxxx Czy mógłbym być szczęsliwy jedzac takiego odgrzewanego kotleta. którego może nawet ktoś nadgryzł? heheheh - dobre dobre Lepiej bym sam tego nie zanimowal. Osobiscie nie lubie odgrzewanych kotletow, dlatego na razie dalem sobie spokoj. Tak samo jak i ty nie wyleczylm sie i napewno sie nie wylecze, bo niestety zawsze zostanie na dnie mego serca. Jedyne czego chce to to zebysmy wzajemnie zapomnieli o tym jak bylo miedzy nami kiedys i zebysmy zaczeli znowu od poczatku, ale jeszcze nie teraz, jeszcze jest za wczesnie - Dlatego podlaczam sie pod te stwierdzenie z kotletem i ze ktos go nadgryzl. Bo powiecmy za rok, albo za dwa jezeli bede mial przez ten czas juz jakas i ja ją sobie nadgryze to w sumie ani ja, ani moja ex nie edzie miala zalu, albo nie bedzie mowic ze zatracilem ten czas. Tak wiec w moim przypadku ja to widze tak: Zyje, pije, spie, pracuje, z kumplami na imprezy, a po imprezach z nowymi laskami :D:D:D Musze troszke odzyc, bo zabiedzilem sie troszke przez te 2 latka. Jak to moja babcia mowi: "Kot zdechnie jak bedzie sterczał przy jednej dziurze!!" Nie namawiam nikogo do takiego podejscia, ale dla tych najbardziej pogrążonych w zalu: -Wyjdzcie na powietrze, jedzcie z kumplami na jakas impreze, nie siedzcie w domu, nawet jak siedzicei to zaproscie kumpli i kolezanki. To pomaga. tydzien - dwa taiego imprezowania (niech kazdy to nazwie jak chce) i zobaczysz poprawe. Już nie bedziesz myslal o zatraconej milosci tak duzo jak teraz myslicie. A teraz pomyslcie jakie bedzie nasze zdziwienie, kiedy te nasze ex odezwa sie za 2-5 miesiecy, a my wogole spojzymy na nia chlodnym okiem i z lekka olewka. A dlaczego tak bedzie: BO NIE PRÓŻNOWALIŚCIE PRZEZ TEN CZAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
Popieram:))) ojjj aby tak bylo jak mowisz:D:D:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor :) 🖐️ krzycho 40 Przepraszam, ze nie odpowiedzialam wczoraj, ale po prostu brak mi czasu, nie zawsze moge tu byc a do tego mam mlyn w pracy :o Bede tutaj tylko wieczorami po 21. Dzis bylam mocno zaskoczona jak zobaczylam ile jest nowych postow, niestety przeczytalam je tylko powierzchownie, ale chce skupic sie na Twoim pytaniu do mnie: \"Jeszcze pytanie do dziewczyny-jestes dla mnie autorytetem . Czy ona naprawdę nie widząc we mnie oparcia mogła mnie przestać mnie kochac?\" Ona Cie na pewno nadal kocha, tylko nie widziala sensu tkwienia dalej w zwiazku, ktory nie daje jej gwarancji stabilizacji na przyszlosc.Przeciez mozna kochac kogos na odleglosc, prawda? W jej sytuacji nie zyje sie z dnia na dzien jak nastolatka, ma dzieci, wiec obowiazki i z pewnoscia chcialaby silnego, meskiego ramienia, na ktorym moglaby sie wesprzec, ale widzac Twoje niewystarczajace zaangazowanie, postanowila postawic sprawe jasno, albo jestes z nimi na dobre i zle albo do widzenia. Nie potrafiles sie okreslic, zwlekales az powiedziala goodbye, uniosla sie honorem. Ona bije sie tak samo z myslami jak Ty, sytuacja ja zmusiala do takiej decyzji, mozliwe, ze chce Ci dac nauczke lub w ten sposob \"probuje\" Twoja milosc. Nie sluchaj niektorych wypowiedzi, ze masz odczekac tydzien, 2,5,10 to nie ta sytuacja, Ty musisz byc aktywny i dzialac.Musisz ja zapewniac, ze chcesz byc z nia do konca zycia, oczywiscie nie mozesz pominac dzieci, zabiegaj tez o nie, mow,ze zrozumiales swoj blad, badz cierpliwy i wyrozumialy - ona tez zostala zraniona, napisz smska- ze codziennie o nich myslisz, ze sa TWOJA RODZINA,ze czujesz sie odstawiony na boczne tory a jestes mocno zaangazowany. Malymi kroczkami moze z powrotem zdobedziesz jej zaufanie.Pisz,ze bedziesz dla niej przyjacielem nie tylko kochankiem, partnerem do wszystkiego itd...kladz na to nacisk, w jej polozeniu jest to istotne.... Z pewnoscia od razu nie zostaniesz przywrocony dla łask, ale jesli ona poczuje sie pewniej to istnieje szansa, ze ja odzyskasz :) Jak zwykle powodzenia :) mati - Ty oszuscie ! :P ani przez chwile nie uwierzylam, ze \"odrobiles\" zadanie domowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati174
Hello:) Odrobilem na marna ocene :/ ale pracuje na d tym:)) Ale dzisiaj to sie wqrowilem :/ zadzwonila do mnie kumpela ktora studiuje razem z moja ex gadalsimy gadalismy a ona nagle do mnie ze moja ex idzie dzisja na impresze:p rowniez ja zapraszaly ale ona boi sie mojej bylej poniewaz moja ex byla o nia bardzo zazdorsna i dlkatego podczas zwiazku urwalem z nia kontakt kiedy zerwala ze mna to odnowilem kontakt i jestesmy na stopie kolezenskiej nic wiecej ,a wiec ona sie jej jak by co boi mojej ex jej spojzenia niewiem tak niezreznie bo moja exd wyrzucla mi to ze jak ze mna zerwala to odrazu polecilame do niej :p ale wsumie to nie w rtym sens powiedzlame jej ze mam isc na ta impreze tez prrzekonwyalem ja bardzo zeby rowniez jej nieb yla poldegla tak jak ja zeby jej sie niedac mowielm ze zrobiejej przelwew wszytko jej kupie ale zeby poszla zeby niedala sie jej!!! no i :p powiedzila ze nie :p hehe ale okej nie w tym sens wkrwile mnie to ze kiedys widzlem sie ostatni raz z moja ex to powiedzila mi zebymzaduzo nieimprezowla bo to jeszcze nikomu nic niewyszlo na dobre i takie tam :p hehe przygadal kociol garnkowi a co pona robie to chodzi na imprezy jak nigdy niebyla zwaleniczka imprez teraz ich naduzyqwa :p ale mnie to jebie niech robi co chce :D:D ale rowniez jak mi mowila ze bardzo chce miec kogos ... a po co sie chodzi na impreze zeby poznac itp itd:D: hehe dziwne widze ze ona bardzo ale to bardzo szuka kogos na sile:p daj jej Boze ale nie uwaza bo na sile to sie jej nieuda a widze ze ona bardzo do tego dazy :p aby sie nieprzejechala :)))a sama mi wypominala a teraz co ona robi:p glupia jest zobaczymy kiedy se i obudzi wkoncu z jej bajki !! :))) nielubie takiego czegos jak ktos cos mi wypomania a samem robi to :/ wiem ze wwusmie to juz huj mnie to powwinoo obchodzic no ale samo to co mi mowial i ostrzeglala a teraz ona szuka na sile szczescia ... powodzenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Witam. Jestem tu pierwszy . Ale praca. Wczoraj wieczorem wysłałm Jej sms, ale taki co u ciebie itp, nic o tym jak ją kocham. I niestety nic nie odpisała. Nie wiem co o tym myśleć. Przecież mogła choć napisać u mnie ok, pozdawiam, czy coś takiego. Czy Ona nie chce mnie już znać? Nie dałem jej zadnego powodu żeby mnie nienawidziała. Nic może potrzebuje więcej czasu. I ja nie traktował bym jej jak to piszą jak odgrzewanego kotleta. Ona Jest dla mnie najwazniejsza. Dzięki dziewczyno za wsparcie. Jak się uda to będę najszczęśliwszym człowiekim na świecie. Też myślę że Ona mnie jeszcze kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
O czym może świadczyć to że nic nie odpisała? Ale mnie to dręczy... Ale nic dziś wieczorem znów wyślę Jej sms-ka. tak bardzo ją kocha i wiecie to nie jest zauroczenie, wiem poprostu że chcę z Nią spędzić resztę życia i sprawić żeby już zawsze była szczęśliwa. Pozdrawiam i piszcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I niestety nic nie odpisała. Nie wiem co o tym myśleć. Przecież mogła choć napisać u mnie ok, pozdawiam, czy coś takiego Ale mnie to dręczy... Ale nic dziś wieczorem znów wyślę Jej sms-ka. tak ,tak krzycho ...proponuje ci zakupic karte do telefonu za 100 pln ewentualnie zwiekszyc sobie abonament ... bo troche tych esemesów w tzw pustke jeszcze wyslesz jej ... nie odpisała ? a ty bedziesz nadal pisał !!!!!!! powodzenia zycze panie Krzychu ...:P Utwierdzaj ja dalej w przekonaniu ze zwiazała sie kiedys z niezła ciotką ...sory ale tak cie juz musze nazwac :O bo innych słow do twojego zachowania juz nie znajduje.... Jak sie cofniesz wstecz na tym topiku to odnajdziesz takiego kolesia który ma z toba wiele wspolnego , z tym ze on swojej ex kupował kwiaty które ona wypierdalała przy nim do kosza....a ten koles dalej kupował jej te kwiaty i błagał o powrót... W twoim przypadku jest podobnie z tym ze kwiaty zastepujesz esemesami które działaja na nia najprawdopodobniej tak jak walesa na kaczynskiego czyli na twoja niekorzysc.... To tobie sie kolego zdaje ze wysyłajac taka wiadomosc do niej sprawiasz ze ona o tobe mysli ? Ale to jest tylko złuda... Bo majac chociaz odrobine poszanowania dla partnera i checi nawiazania dialogu ...dawno by ci odpisała? A jakims dziwnym trafem tego nie robi? Ciekawe dlaczego .... Pewnie jej sie karta skonczyła ? co ? Tak sobie interpretuj ......... Zasada jest prosta kolego ............ Jak juz wysłałes tego esa do niej .......to czekaj na odp a nie narzucaj sie na siłe bo tylko sie osmieszasz i robisz z siebie błazna na potrzeby jej rozrywek , \"wiem poprostu że chcę z Nią spędzić resztę życia i sprawić żeby już zawsze była szczęśliwa\" Kolego ale zauwaz jedno .... To sa twoje plany i tylko twoje ,wiec takie marzenia mozesz snuc przez nstp 40 lat swojego zycia... Zastanów sie czy warto ? zyc tylko planami ............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
No niedźwiedź. Wiesz gdyby tak było jak piszesz to napisała by "odpiepsz się " i tyle. Myslę ze" dziewczyna z kaf.." ma rację, że ona też się bije z myślami. Oni( ona i dzieci ) są moją rodziną i nie wżne że może się błaźnie. Chcę o nich walczyć. Nie każda dziewczyna musi być taka jak piszesz.W moim przypadku to ja popełniałem błedy i ona miała prawo to rozwiążać, ale nie ma podstaw mi nie ufać i myślę że może da mi szanse to pokazać.A jak myślisz czemu "dziewczyna z kaf.." tak pisze? Ona wie jak myślą kobiety. I niech sobie będę ciotą , ale ona musi wiedzieć że jest tam ktoś taki co ją kocha i mu na niej zależy. Pazdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzycho40
Niedźwiedziu czy uważasz że wszystki kobiety są wyprane z uczuć? Ja tak nie myślę. Wiesz ona cały czas tak bardzo mnie kochała, a ja się nie sprawdzałem, cóż...Może jednak uwierzy że się zmieniłem,a właściwi to zrozumiałem jaką krzywde jej robiłem nie będąc sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niedźwiedź. Wiesz gdyby tak było jak piszesz to napisała by \"odpiepsz się \" i tyle. Myslę ze\" dziewczyna z kaf..\" ma rację, własnie ta delikatnosc ktora ma w sobie nie pozwala jej napisac to dosłownie.....ale cisza po twoim esie w twoim telefonie własnie to oznacza! Dziewczyna z kaffeteri ma racje ? Nie chce tutaj oceniac tej osoby ( dziewczyna z kaffe na marginesie sporo jest kumata -----> pozdrawiam) ale wydaje mi sie ze po prostu oceniasz jej wypowiedzi pod swoim katem inczej zwiac to uwazasz ze dobrze ci radzi bo po prostu pisze to co chcesz usłyszec ... Ja tez bede pisał madrze jesli ci napisze zebys WALCZYł ,STARAł SIE I OCZEKIWAł NA JEJ POWRóT... po prostu jest to dla ciebie wygodne i miłe i dajace ci nadzieje na powrót ktorego niesamowicie oczekujesz ... ale to nie na tym polega... Kolego ja tylko próbuje ci uzmysłowic na czym stoisz... Pisze tutaj bo to po prostu przezywałem .... I wcale nie musisz sie stosowac do moich rad , to jest niekonieczne ... Ale wiedz jedno Zajrzyj tutaj za rok ...i dopiero ocen mnie ? Czy miałem czy nie miałem racji odnosnie twojego przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedźwiedziu czy uważasz że wszystki kobiety są wyprane z uczuć? Ja tak nie myślę. Wiesz ona cały czas tak bardzo mnie kochała, a ja się nie sprawdzałem, cóż.. wiesz to jednak jest juz duzo :P ze uzmysławiasz sobie ze niestety ale sie nie sprawdziłes.... przynajmniej wiesz na czym stoisz ... i dobrze tez napisałes.......MNIE KOCHAłA ! Wyprane z uczuc ? Kolego zadna osoba chodzaca po tej planecie nie jest wyprana z uczuc!!! Troszke zle rozumujesz mnie? Tu nie chodzi o to ze ona nie teskni ? Wcale tak nie mówie... Tu chodzi o to ze ona nie przejawia zainteresowania twoja osoba ... I tu jest problem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody Wariat
Niedzwiedz ma racje Krzychu Wg mnie ona potrzebuje czasu zeby sobie uswiadomic pare rzeczy i wysylanie jej esemesow co wieczor nic tu nie da. Ona musi sama zrozumiec bez Twego narzucania sie. Ja swojej narzucalem sie sporo, ale wkoncu przestalem. Jak sie spotkalismy to na warunkach kolezenskich. Pojechalismy do Rzymu, bo mielismy wycieczke juz zaplanowana duzo wczesniej niz zerwala - nie powiem bo nie byla zadowolona ze jedziemy na nia i bal sie troszke tej wycieczki ze ja bede nalegal itp. A ja na tej wycieczce traktowalem ja jak kolezanke do flirtu itp. Urlop zajebisty, a po powrocie powiedzialem jej bardzo dbre slowa (sam nie wierzylem ze jej to powiedzialem po takim upojnym we wszystko urlopie), mianowicie: -To koniec - tu sie konczy nasz urlop i kazdy wraa do swojego zycia, baw sie dobrze!! I co minol niecaly tydzien, a ona zadzwonila do mnie. Pierw pod pretekstem zebym jej zdjecia przywiozl z urlopu. I na drugi dzien bo byla burza (a ona sie boi burzy): ja sciemnilem ze nie przyjade (bo nie chcialem byc na zawolanie jako kolega), ale pojechalem w ta burze (20km jechalem do niej przez blisko godzine), bo wiedzielm ze jak nie przyjade to nigdy w zyciu nie bedzie mogla stwierdzic ze ma we mnie oparcie itp. I wiesz co - w ta burze zeszlismy sie spowrotem, bo zobczyla ze jestem cos wart. Do czego zmierzam: uwazam podobnie jak niedzwiedz bys sie nie odzywal - wiadomo istnieje ryzyko ze dziewczyna stwierdzi ze ja olales i zrobi to samo, ale rowniez istnieje ze sie zainteresuje toba. Ale te esy sa nie namiejscu: NADGORLIWOŚĆ JEST GORSZA OD FASZYZMU!!!!!!!!!! A co do zwiazkow i sytuacji walzenia o kobiete w kazdej sytuaji: NAWET KOTA MOZNA ZAGŁASKAĆ NA ŚMIERĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzychu , trzymaj się mocno bo teraz ci dowalę, co ty stary chcesz być do końca życia cipką? Wiesz dlaczego nie odpisze ci „odpieprz się” itd? BO CIĘ SZANUJE! Ale ty bardzo wyraźnie pracujesz by stracić u niej resztki szacunku! Jak ona ma zatęsknić za tobą? Skoro cały czas do niej piszesz i nie dajesz jej spokoju, a sukcesem uważasz jeden sms na dzień. NIE , KURWA NIE! 0 smsów! 0 rozmów! , wiesz co jest najgorsze przyjacielu? Że ty nie chcesz nikogo słuchać, o sorki słuchasz, ale tylko tych którzy ci podpowiadają walcz o nią, pisz do niej non stop i nie dawaj jej spokoju. Zrobisz co uważasz, nikt tutaj na kafe nie wymusi na tobie odpowiedniego zachowania. Pamiętaj że kobiety lubią zdobywać a co ona ma zdobyć skoro ty jesteś jej? Jedyne co możesz jej zapewnić to miłość i bezpieczeństwo, a kobiety potrzebują też powalczyć o nas „bo w całej zabawie chodzi o gonienie króliczka” Krzysiek, weź się proszę w garść. Coś ci prześle co mi napisał kumpel po zerwaniu… „Po pierwsze. Utrzymujecie kontakt. To znaczy, że możesz grać. To znaczy, że możesz przejąć inicjatywę i to Ty możesz urwać ten kontakt. Jeżeli wydaje Ci się, ze trwając przy niej i czekając z nadzieją dajesz sobie szansę. To masz rację. WYDAJE CI SIĘ. Ten sposób jest bez sensu. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale wyjątki tylko potwierdzają reguły.” „Strasznie ciężko mi to pisać, mimo że piszę to już przeszło setny raz na tym forum. Urwij kontakt. Postaw wszystko na jednej szali. Nie unikaj jej, ale absolutnie sam nie wychodź z inicjatywą kontaktu. Czasami bywaj niedostępny. Co takie postępowanie może spowodować? W najlepszym razie zatęskni. Tęskniłeś kiedyś? No jasne. Teraz tęsknisz jak diabli, pamiętam to! Taka tęsknota to coś więcej. Czujesz się, że coś straciłeś. Czujesz hmmm... jakby umarł ktoś z Twojej rodziny, prawda? Bo traktowałeś ją jak rodzinę. Jej obecność była dla Ciebie oczywista i naturalna. Taka tęsknota zadaje fizyczny ból. Kolejną rzeczą którą teraz czujesz, co jest dziwne, jest samotność. Samotność, która polega nie na tym, że ona Ciebie nie kocha. Jest to samotność, którą odbierasz jako brak osoby którą Ty mógłbyś kochać. A przecież masz tak wiele miłości, którą mógłbyś ją obdarować. Tak więc właśnie. Jeżeli wywołasz w niej tęsknotę. Jeżeli nie będzie miała gdzie wyładować swojej miłości. Jeżeli będzie jej brakowało osoby z którą będzie mogła szczerze (czytaj swobodnie i z zaufaniem) pogadać. U tak dalej, oczywiście. To wtedy to ona będzie szukała kontaktu z Tobą. Może, przy dużym szczęściu, będziesz mógł wtedy spróbować jeszcze raz. Co może zdarzyć się w przypadku najgorszym? To proste. Tęsknota sie nie pojawi, ponieważ ona ma już, lub szybko znajdzie, inny obiekt do wyładowywania swoich emocji. Inaczej mówiąc znajdzie osobe, którą będzie mogła kochać. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeżeli nie zaryzykujesz, to przegraną o jej miłość masz prawie pewną.” To są święte słowa, ale dopóki sam sobie nie będziesz chciał pomóc to nikt ci nie pomoże tutaj na kafe Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×