Smotno mi!Poroniłam-

bardzo mi przykro z Twojego powodu :( //kwiatek

W szpitalu potraktowano mnie okropnie , po powrocie do domu rodzina męza stwierdziła , ze to taka zwykła aborcja i nie powinnam się przejmować. Az mi sie płakać chce:-(

a rodzine wyslij na drzewo z takimi komentarzami. Palanty

poronilas czy usunelas? nie rozumiem. Krecisz.

W 8 tygodniu usg wykazało martwa ciąże , która trzeba bylło usunąc.

No to faktycznie przykre podwonie. A jak maz ? tez taki "wrazliwy" jak rodzina?

popłacz sobie popłacz, ale rzeczywiście, szpitale bywaja okropne, a obsługa tez jakos sobie nie robi nic z pacjentów :( a można wiedzieć dlaczego straciłas dzidzię i który to był miesiąc? skoro rodzice meza tak to tylko skwitowali... wybacz jak jestem niedelikatna

Mąż z natury jest "milczkiem" więc to tez przemilczał. Wiem , że takie sytuacje sa częste ale naprawde bardzo przykro jest usłyszec z ust lekarza opinie " serduszko pani dziecka juz nie bije".

moja mama wlasnie ze szpitala wrocila dzisiaj lezala na oddziale ginekologiczno - polozniczym byla 6 dni i w tym czasie przewinelo sie 15 kobiet na podtrzymanie ciązy lub z powodu twardego brzucha lub jakichs krwawien 4 kobiety z martwą ciążą - jedna była w 25 tygodniu 1 kobieta urodzila martwe dziecko to wszystko w ciagu 6 dni - małe miasto ok 30 tys mieszkancow i dziwic sie ze ja się boję w ciąze zajść :O

To tyn nalegaj na rozmowe, jezeli czujesz taka potrzebe. Najgorsze to chyba zamknac sie w sobie. Nie masz w realu jakiejs przyjaciolki?

To prawda co piszesz. Ja tez sie boje następnej ciąży ale bardzo chce miec dziecko.

placz kochana ile wlejzie , strasznie ci wspolczuje sama nie wiem jakbym zeregowala jakym cos takiego uslyszala ale z natury jestem wrazliwa to chyba bylo by mi strasnzie zle, nie wiem jak ci pomoc, moge tylko pocieszyc jestesm z Toba

przytulam Cie cieplutko:) popłacz sobie ..to pomaga... a potem nic innego jak zacznij starać sie o dzidzię:) ale najpierw zrob badania.. moze była jaks przyczyna... zrob bad na toksoplazmozę.... to częsta przyczyna poronien buziaki:)

no niestety prawda tylko dlaczego ?? coś mi sie wydaje, że juz niedlugo ciąża bedzie traktowana jako choroba :O

Są męzczyzni którzy mogą wysłuchac ale nie doradzic i mój mąz taki własnie jest (trudno). Jeżeli chodzi o rozmowy na ten temat, to staram sie nikomu nie mówić co mi sie przytrafiło. Wiele kolezanek tez stara sie o dzieci a to nie jest pocieszajaca wiadomośc.

Wspolczuje i rozumiem. Tez przez to przechodzilam. Dzis mam obok siebie 1,5 roczna coreczke, mimo iz balam sie kolejnej ciazy, teraz jestesmy szczesliwi. Zycze Ci tego, nie zalamuj sie, ale pamietaj masz prawo do smutku i zalu. STRACILAS DZIECKO, bo przeciez tak o tym myslisz? Niewazne czy 8 tydzien czy 8 miesiac. A rodzina - wspolczuje. prostacy i tyle.

Z tego co czytałam na różnych forach to lekarze nie zlecaja raczej badan po pierwszych poronieniach ( abrazji) gdyz najcześciej przyczyna był błąd genetyczny i organizm sam wyeliminował slaby zarodek.

Dlaczego? Nie twierdze ze masz biegac po ulicy z plakatem PORONILAM, ale moze gdzies blisko jest ktos kto tez przezywal to co Ty? A taka osoba mogla by byc dla Ciebie podpora, bo sama ma takie lub podobne doswadczenia. Maz, jak piszesz, chyba niewile Ci pomoze, wiec musisz ratowac sie sama. Bo moze dopasc depresja i starch, paniczny, przed kolejna ciaza i paranoja gotowa.

tak strasznie mi przykro!!!!! Popłakałam się właśnie czytając..... Nie wiem dlaczego takie rzeczy sie dzieją??? Nie wiem dlaczegoo tak jest ze serduszko przestaje bić....Pomijając fakt reakcji rodziny to myślę ze mąz powinien byc teraz z tobą bardzo blisko... Jestem z tobą całym sercem!!! Trzymaj sie kochana....

W tym miasteczku mieszakm od niedawna i nie bardzo znam ludzi. Do pracy dojezdzam daleko i na zmiany więc raczej nie mam czasu na ploteczki.

Taaaak, jak czytam takie komentarze jak twoj, to mysle sobie: niesprawiedliwe, obumieraja nie te plody co trzeba.

Rodzina męża jest tragiczna ,ale nie chce ich krytykować wsród kolezanek gdyz znajdzie sie taka która szyko to rozpowie a szkoda nerwów na kolejne problemy. Wiele trudnych sytuacji przyniósł mi nowy rok ale mam nadzieje ze wszystko ajkos sie ułoży. Nasza dziecinka maiał a byc lekiem .

Smutne i przykre. Wiem ze to tylko slowa, ale wierz, bol minie. A meza mecz - niech z Toba rozmawia. Musi Ci pomoc. To bylo WASZE dziecko i mysl pozytywnie. Bedzie dobrze. A debilnych komentarzy nie czytaj.

..........mam nadzieje ze ty nie planujesz dzieci bo los baddzo lubi byc przewrotny......

choc raz moglabys wykopac kogos z topiku. Oczywiscie mysle o"o ja pier..." Taks szczesliwa? a piszesz jak wsciekla suka.

dziewczyno ty sie powaznie zastanów nad tym co piszesz

własnie to robię dziewczyny. Nie reagujcie na idiotkę, proszę Was. takie zero nie jest warte sekundy uwagi.

Lepiej zejdz z topiku. Po co masz czytac takie durne i nedzne komentarze. I bez tego jestes przybita. A ta co pisze te"komentarze" jest zwyczajnie chora.

o co ci chodzi?