Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nandini

On nienawidzi moich lekarzy...

Polecane posty

A ja po doświadczeniach, na szczęście w większości cudzych, za to blisko - jestem głęboko nieufna w stosunku do zbyt zazdrosnych facetów. Nandini - nie namawiam cię bynajmniej do puszczenia faceta w trąbę, skoro go bardzo kochasz, natomiast do głębokiego zastanowienia się nad związkiem z nim jak najbardziej... i jeśli byś go w trąbę jednak puściła, zapewne serdecznie bym ci pogratulowała. Lekarza oczywiście nie zmieniaj, o ile jest kompetentny. Nie twój facet się użera ze zdrowiem tylko ty, a jak mu się to nie podoba, to... rany boskie, co za idiotyczne podejście, myśleć że kobieta idzie do ginekologa z wielką chęcią... czy facet chętnie idzie do urologa albo proktologa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.
Albo że sie świetnie bawisz moimi uczuciami. Jak potrzebowałem abys mnie tak nazwała to powiedziałaś ze wymuszam. Jak trzeba mnie udobruchać zaraz nim jestem. Nadal czekam na wyjaśnienia kobiet w poruszonych przeze mnie kwestiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.
Wypowiedzi co poniektórych Pań trudno nie nazwać rykami wojujących wagin. Facet sie myli bo jest facet. I jest zły w dodatku z definicji. A kto wie dlaczego i czy bezpodstawnie? nikt sie nie trudzi by obalić moje argumenty ani odpowiedzieć na moje pytania? Wiem że pewnie milej rozkładać nogi przed facetem, to jedyny argument jaki w życiu na ten temat od kobiety (nie N) usłyszałem. I żadna nie przedstawiła mi innego racjonalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nandini
Ananke - dziękuję Ci bardzo. Tak jak napisałam, nie zamierzam nikogo "puścić w trąbę", szukam po prostu czegoś co uleczy jego obawy. Z tego co wiem, to on nie chodzi do żadnego lekarza i nie musi się użerać z nieprzyjemnymi badaniami, więc może ciężko mu zrozumieć... Kochanie - nie wiem czemu wyciągasz takie rzeczy publicznie. Nazwałam Cię moim chłopakiem, bo nie spotykam się z nimi poza Tobą. Jak miałam Cię nazwać na potrzeby postu? "Facetem, z którym byłam, potem się rozstaliśmy, a teraz znów się spotykamy?" Nie przesadzaj, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.
I proszę mnie nie nazywać jej facetem. Nie jestem nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.
Nie będę tutaj dalej rozmawiał. Aby "dyskusja" była zrozumiała musiałbym powiedzieć zbyt wiele i byś się obraziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nandini
Bardzo mi przykro, że faceci nie rozumieją przez co musimy przechodzić. Dla nich to tylko "rozkładanie nóg" :( Przepraszam wszystkie panie, jeśli poczuły się urażone wypowiedziami I.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.
Mam nadzieje że sie poczuły - na konstruktywne ich komentarze równie konstruktywna odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nandini
To przykre, że obrażasz obce osoby, które chciały mi pomóc. Bardzo Cię proszę, jeśli nie jesteś w stanie się dobrze zachować, to może po prostu daj sobie odpocząć. Ten topic ma pomóc, a nie rozwalić wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I.Nie miałam jeszcze sytuacji, by lekarz ginekolog, płci męskiej zlekceważył moją chorobę natomiast nie raz mi się zdarzyło, że panie ginekolożki machały na to ręką czego efekt opisałam - częściowy paraliż i stan przedzapaściowy.W tym wypadku, to ja bardzo przepraszam, to jest dla mnie stan bardziej poważny niż \"dwa razy w miesiącu pójść się zbadać\".Wyjaśniłam to już w poprzednim poście ale jak widać nieskutecznie, więc co mam Ci napisać, że strzelają do pacjentów z tabletek antykoncepcyjnych i procy gdy ci stoją jeszcze w samych drzwiach? ;-))))) Bo nie wiem jaka odpowiedź będzie dla Ciebie satysfakcjonująca? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nandini
ngLka - dziękuję, że zechciałaś mu pewne rzeczy wyjaśnić, niestety, obraził się ponownie i powiedział, że nie zajrzy więcej na forum :( Tak mi przykro, że nic nie pomogło. Nie dość, że jestem chora to jeszcze muszę się z tym użerać. Dziękuję wszystkim, którzy zechcieli się wypowiedzieć. Naprawdę mi pomogliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asteriks
Ale głupie te baby, prawie jak rzymianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porucznikowa
Osobiście wolę męskich ginekologów i już mówię dlaczego. Poszłam parę razu do pań i było , że histeryzuję , że wydziwiam , że wcale nie jest takie niemiłe to czy tamto , żebym się wzięła w garść. Bo ona też jest kobietą , to wie , że to nic strasznego. Facet nie jest kobietą , nie wie , czy się przesadza , czy coś naprawdę jest nieprzyjemne , więc na wszelki wypadek robi wszystko delikatniej. Obchodzi się z pacjentką jak z jajkiem. Oczywiście nie mówię o wszystkich lekarzach , bo wszystkich nie znam. Ale na podstawie mijej własnej małej statystyki nie wybieram się już do kobiety ginekologa , nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nandini
Porucznikowa - zgadzam się z Tobą. Gin uspokaja, nie nabija się z obaw pacjentki. Ginka wiele rzeczy bagatelizowała, bardziej przypominała dentystę-sadystę niż prawdziwego lekarza. Fajnie, że mamy wspólne statystyki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nandini - szczerze napiszę ale nie do końca tak jakbym chciała - nie chcę Cię urazić, więc się pohamuję.Z tych opisów co czytam powyżej, facet strzela jadem, obraża tylko dlatego, że ktoś ŚMIE mieć odmienne zdanie, takie sobie duże dziecko. Nieodbierz tego źle, ale jeśli racjonalne argumenty nie trafiają, to ja śmiem sądzić, że facet tupnie nóżką i myśli, że będzie tak, jak on chce \"BO TAK I JUŻ!!!!\".Niunia, to jest Twoja cipeczka (cóż, tak mi się napisało), Twoja macica, Twój ból i Twoje powikłania w przypadku nieprzyjemnych badań a też i Twoje smutki jeśli zostaniesz źle potraktowana.Ponieważ nie jestem dziewczyną Twojego faceta a widzę co pisał twierdzę, że jest cholernym egoistą i draniem, jeśli DAJE SOBIE PRAWO DO DECYDOWANIA O TWOIM ZDROWIU!Po co to piszę? Bo musisz się zaprzeć, ja sobie nie wyobrażam, by mój facet powiedział mi, że mam nie chodzić do ginekologa, bo jest zazdrosny. no po prostu nie... On wie, że dbam o zdrowie i chce dla mnie dobrze.A obawiam się, że Twój chłopak jedynie mówi,że chce.. co niestety mija się z prawdą.Więcej \"męskich\" decyzji zanim zacznie się zabierać za selekcję Twoich przyjaciół :(Przylkro mi, trzymaj się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nandini
ngLka - nie uraziłaś mnie niczym. Chcąc, nie chcąc - muszę przyznać Ci rację. Mimo, że to bardzo bolesne, bo wciąż go kocham, postanowiłam się zaprzeć - właśnie się rozstaliśmy. Cierpię bardzo, ale dokonałam kolejnego trudnego wyboru - moje zdrowie jest ważniejsze. Dziękuję za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi, że tak się stało, na prawdę, myślałam, że może tak pozuje na forum a Wy się tam między sobą rozprawicie... jakoś spokojniej.Wiem, że nie ma sensu wypisywanie tu w celu pocieszenia kolejnych jego wad zaobserwowanych w trakcie jego wypowiedzi (chociaż czasem pomaga, ale to powinnaś zrobić sama, na kartce w ciszy i w spokoju z własnym sumieniem).Trzymaj się dzielnie i pomyśl, że że chociaż raz możesz robić wszystko, na co tylko masz ochotę bez sresu o terror.Nie wiem co więcej napisać. Życzę dobrego gina i słodkiej czekolady co wieczór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nandini
ngLka - Mnie też przykro, ale to był gwóźdź do trumny. Wierzę, że i ja, i on coś z tego wyniesiemy - na przyszłość. Czuję ogromny smutek w sercu, ale i spokój. Cieszę się, że to zrobiłam, bo sądzę, że postąpiłam słusznie. Wzajemnie życzę wszystkiego dobrego. A w ramach poprawy humoru wybieram się właśnie na gorącą czekoladę. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za pomoc w podjęciu decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki i reszty
Jako facet w pelni popieram Twojego chlopaka. Nie jest to zadna zazdrosc jak to juz niektore z Was pisza, to jest po prostu bol, ze ktos inny niz ja widzi, dotyka moja dziewczyne. Jesli jestesmy razem to po prostu chce zeby nasze ciala, nasza intymnosc byla tylko dla nas. Nie ma dla mnie znaczenia zawod, czy jest hydraulik, listonosz czy lekarz - to jest facet, ktory wkracza w nasza sfere intymnosci. Jesli tego nie rozumiecie to przykro mi i pewnie tez wielu innym facetom. To po prostu boli, sama swiadomosc, ze wlasnie ktos obmacuje moja dziwczyne, ze widzi ja nago. Jesli dziewczynie zalezy, jesli kocha to to zrozumie i sama wybierze babeczke... nie mowcie tylko, ze nie ma kompetentnych. To tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×