Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slodziytka...........

co ja mam robić????

Polecane posty

Gość slodziytka...........

od jakiegos czasu spotykam sie z chlopakiem,spedzamy ze soba duzo czasu,ciagle mnie gdzies zaprasza,a to do kina,a to na kolacje,na kręgle.on jest wspanialy,robi dla mnie bardzo duzo ale ja nie wiem czy potrafie jeszcze kogos pokochac.zostalam bardzo zraniona i moje serce pękłó.myslicie ze moge jeszcze cos poczuc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli lubisz tego chłopaka i czujesz się z nim dobrze to na pewno daj mu szanse i nie bój się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nic nie poczulas powiedz mu to jak najszybciej mimo ze go zaboli tak jest lepiej.Wiesz ja bylem w takiej sytuacji Kochalem ja i staralem sie malsymalnie zapraszalem wszedzie.Ona po roku moich staran stwierdzila ze jestem dla niej za dobry.Teraz wiem ze to cale niezdecydowanie i unikanie bylo stad ze mnie nie kochala tak jak ja JA.I tyle..Z tym ze mogla powiedziec mi to wczesniej wiem ze z czasme moze milosc przyjsc ale jak sie jest pewnym ze tak nie bedzie to lepiej nie przedluzac i zakonczyc meki..Chocby z prostej uczciwosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnaś powiedzieć mu prawdę, że ktoś cie zranił i nie jesteś gotowa na związek, ale jeżeli go lubisz to dlaczego nie mielibyście sie spotykać czasem? być może nadejdzie moment w którym zapomnisz o tym co sie stało i zaczniesz patrzeć na niego troszke inaczej, chyba ze czujesz że to nei to.... może przeszłość zagłusza to co mogło by wyjsc z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka..........
no wlasnie,boje sie ze kazdy facet jest taki sam i ze znowu zostane zraniona...nie chce ja go ranic,wiem ze on mnie uwielbia ale ja sama nie wiem co czuje!!!boze jak mi ciezko podjac jakakolwiek decyzje!!!pomozcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko.
może powinnaś w końcu sama nauczyć się podejmować decyzje... w życiu jest zawsze ciężko...trudne decyzje czekają na nas każdego dnia to twoje życie, na pytanie co masz zrobić powinnaś odpowiedzieć sobie sama! jeśli ktoś ci powie, że masz wskoczyć w ogień to to zrobisz... dziewczyno czas dorosnąć... to twoje życie... powodzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz to tylko
w romansach tak bywa, że ONA zobaczy GO i wiadomo, że ON to wlaśnie ten jeden jedyny ... :-D Piszesz, że ktos ciebie zranił i wg mnie to normalne, że jesteś ostrożna, że nie chcesz od razu komuś zaufać ... tak każdy ma, nie tylko ty ... Oczywiscie, że będziesz kochać - może już kochasz a jeszcze o tym nie wiesz ? Każda miłość jest pierwsza, każda inna i niepowtarzalna - wszystko przed tobą, zazdroszczę tobie :-D , pozdrawiam Miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka........
teraz wiem ze nie potrafie go pokochac!nie chce juz krzywdzic ludzi!a wiem ze nie bede wstanie z nim byc!!!!on bardzo mnie kocha,co ja mam zrobic?od poczatku bylam z nim szczera,mowilam ze tylko przyjazn.ale on sie zakochal!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka........
powiedzialam ze go nie kocham ale on ma nadzieje ze jesli bedzie robil wszystko dla mnie to ja go pokocham!!!tylko jest jeszcze jedna sprawa!!!ja,on i...moj byly.... caly czas jest w moim zyciu i ciagle rozmawiam z nim o moim bylym.dopiero teraz zdalam sobie sprawe ze go to boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybacz ale...
...jesteś samolubną kretynką która myśli tylko o sobie...postaw sie w jego sytuacji jak ty byś sie czuła gdyby facet z którym sie spotykasz wciąż mówił o swojej byłej itp. przeciez to jest koszmar... jak już mówiłam jesteś samolubna bo to ty go potrzebujesz a nie on ciebie...lubisz być adorowana nawet wtedy gdy on cię nie pociąga...czy ty nie masz żadnych przyjaciół zeby zwrócili ci na to co robisz uwage...żeby powiedzieli że tak nie można...ze to jest złe...bo czy chcesz tego czy nie to ty go bardzo krzywdzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość all right
to długo nie pociągnie..daję wam jakieś pół roku może rok jak chłopak ma niską samoocenę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalująca
hmm każdy związek ma swoją historię swój scenariusz to normalne że opowiadasz mu o swoim byłym i normalne że jego to boli i świadczy to o dużej nici porozumienia między wami osobiście jestem zdania że wielkie miłości gasną szybko i może lepiej budować związek na innych zasadach, może kiedyś poczujesz do niego uczucie które będzie silniejsze i dłuższe niż grom z nieba;) ja tak mam facet mnie brzydko zostawił, ale zostawił też swojego kumpla który czekał był i czekał aż nauczę się kochać i jestem z nim już kilkanaście lat:) a fascynacji i piorunów jest wiele w naszym zyciu i nawet jeżeli jesteś w związku to czasem strzała amora może cię trafić- wtedy szalujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka........
od poczatku byla miedzy nami umowa!!przyjazn i nic wiecej!nie bylismy parą nigdy!!!zawsze traktowalam go jak przyjaciela,a przyjacielowi przeciez mozna mowic o wszystkim,prawda???nie zdawalam sobie sprawy z tego ze z jego strony moze narodzic sie cos wiecej.dopiero niedawno powiedzial jak bardzo mnie kocha!!!ale on mowi ze to nie moja wina,ze serce nie sluga!!!nigdy nie dawalam mu zadnych oznakow ze miedzy nami moze cos sie wydarzyc!!!dlaczego mowicie ze jestem samolubna?czy w tym cos zlego ze chcialam miec przyjaciela???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze że
masz zajebiście dużo kompleksów...ale zeby aż do takiego stopnia...tak jak ktoś wcześniej napisał...CZY TY NIE MASZ PRZYJACIÓŁ którzy mogliby zwrócić ci uwagę na niektóre sprawy...obiektywne spojrzenie wiele pomaga...i wiele wyjaśnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jest prawidłowość by to mężczyzna zdobywał a kobieta zbierała owoce jego starań .... Bardzo dobra sytuacja kiedy to facetowi bardziej zależy wtedy kobieta czuje się pewniej no i on jest jak ryba w wodzie ,bo to wynika z ich natury ...rolą kobiety jest te starania przyjmować i tym sposobem sprawiać mu radość... Co do Ciebie to ja bym nic nie starała się planować ...bądź z nim szczera owszem mów o obawach i tym co CIę zmieniło ale nie odtrącaj go ...pamiętaj MIŁOŚĆ CZASEM ZAKŁADA INNA MASKE BY DO NAS DOTRZEĆ _ nigdy nie wiesz w co może się to przerodzić....a być kochanym to wileki dar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka........
mam wielu przyjaciol ale zawsze jest jakies ale!!!moi znajomi mieli juz dosc mojego placzu,mojego rozpaczania,wysluchiwania jak tesknie za mom byly.a on zawsze mnie wysluchal,byl moja bratnia dusza,zawsze moglam na niego liczyc!!!myslalam ze jest moim przyjacielem .to on mnie oszukal,ja nie chcialam zeby on mnie kochal!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto
zerwał...ty czy twój były?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka........
ja zerwalam.teraz zaluje tego najbardziej na swiecie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodziytka........... Powiedz mu wprost że go nie kochasz i że myślisz o innym. Lepiej żeby teraz pocierpiał niż późnie. Czym szybciej to zrobisz tym on szybciej się otrząśnie - chyba że chcesz go gnębić i nie życzysz dla niego dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli tak to
rzuć dume w kąt i wróć do niego...i wtedy wreszcie bedziesz szczęśliwa...i przestaniesz sie niepotrzebnie zamartwiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka
Byłam w takim związku po prawdzie tylko 2 miesiące, ale i tak za długo to trwało!!! Zraniłam go bardzo, wiem że sie zakochał. Długo dochodził do siebie, w sumie nie wiem co się z nim teraz dziej bo nie mamy kontaktu. Ale przez ok miesiąc po rozstaniu pisał , mi rozpaczliwe meile, smsy że mnie kocha i nie może bez mnie żyć!! Jak najszybciej skończ ten związek, bo będziesz go tylko bardziej ranić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka........
ja nie chce go ranic!!!!!!chcialam zerwac z nim kontakt ale on powiedzial ze chce sie ze mna widywac,ze mu wystarczy jak mnie widzi bo wtedy jest szczesliwy,ze dzieki mnie zyje!!!co ja mam robic?mowie mu bezprzerwy ze go nie kocham!!!!!!!!!!!ale to nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaw tę sprawę na kolejnym waszym spotkaniu otwarcie i bez żadnych niedomówień jeszcze raz. Jeżeli nadal będzie tak twierdził to że cierpi będzie wyłącznie jego winą, a Ty wówczasr rób co chcesz. Ale jeszcze raz piszę na kolejnym spotkaniu powiedz mu to \"prosto z mostu\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jakby
nie patrzec to dalej dajesz mu przyzwolenie i nadzieję...a to jest najgorsze...pogoń go tam gdzie pieprz rośnie...to bedzie dla wszystkich lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróżka Aisha... Trochę początek Ci się \"zkręcił\". Tak, to mężczyzna zdobywa, ale.... kobieta wybiera. Moim zdaniem jednak, takie podejście do życia i budowy związku daje takie rezultaty jakie mamy w życiu. Niedopasowanie, oziębłość a w końcu wrogość w związku. Mam prawo tak pisać, ponieważ przeżyłem \"to coś\" co Ty nazywasz (i wielu innych) prawidłowością. Nie chciałbym tutaj \"tego\" opisywać bo jestem teraz w związku zupełnie innym, nie budowanym na \"prawidłowości\". Wierz mi, tak jest znacznie lepiej. Uczucie, które nas połączyło rozwija się nadal i trwa. Jest ONO odwzajemniane w każdym geście i słowie. Czegoś takiego nie ma w związkach \"prawidłowo\" zawartych. słodziutka... Wydaje mi się, że sama trochę się w tym wszystkim pogubiłaś. Takie jest życie i nie Ty jedna popełniasz takie błędy. Nie krzywdzisz w niczym tego faceta - przyjaciela, z którym się spotykasz. Możesz spotykać się nadal, byle on miał świadomość, że między Wami (to znaczy z Twojej strony) nic nie będzie, ponad zwykłą przyjaźń. Proszę Cię, nie buduj swego związku na podpowiedziach innych, buduj na tym co czujesz. Bo to nie dla \"innych\" będziesz żyła w takim związku tylko dla siebie. Związek bez miłości, ale na podbudowie przyjaźni, nigdy nie przetrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka
Ja kategorycznie zerwałam każdy kontakt!! Nie odpisuj, nie odbieraj nie spotykaj się z nim!! Aha wróciłam do byłego który jest moją wielką miłościę i nie żałuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam duzego doswiadczenia osobistego, ale nie rezygnuj z tego nie zasanawiaj sie czy go tegaz kochasz czy nie, milosc jeszcze przyjdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka........
nie,ja wiem ze milosc nie przyjdzie!!nie ma miedzy nami tego czegos!!nie pociaga mnie w zaden sposob ten czlowiek.nie widze w nim faceta,tylko mojego przyjaciela!!!wiem co to jest miosc,przezylam ją i czuje ją nadal!!!nie moglabym kochac innego bo nadal kocham z calego serca mojego bylego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wróć do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×