Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gorrrąca 25

UWAGAtu wklejać najlepsze/ulubione teksty zacnych podszywaczy-zakładam kolekcję

Polecane posty

Gość bez najmniejszego sensu tojest
bo przecież już jest taki topik o bosheeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korzystaj z wyszukiwarki
czasami działa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tu podszywam
jak milo sie o nas wyrazilas , przynajmniej jedna osoba ktora docenia trud i prace podszywaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
niemozliwe, mzoe tytul jakis dziwny i niewskazujacy ze tam sa takie teksty kopiuje teksty podszywaczy do worda, zadowalajac sie przy tym ogorasem, zakupionym w Biedronce, posapujac cicho niczym kopulujacy krolik, wyobrazajac sobie miekkiego jak wyprozniona kaszanka fallusa mojego buchaja, ktory probuje osiagnac szczytowanie przy pomocy starej skarpetki wuja Freda, wyciagnietej z kosza z brudna bielizna, nalozonej na przyrodzenie i mocno sciagnietej gumka recepturka ze sloja z konfitura buraczana, zrobiona przez babcie Leokadie, poruszajac swym przyrodzeniem w rytmie piosenki "la camisa negra" miedzy szczebelkami balkonu w socjalnym mieszkaniu stryja Adriana na przedmiesciach Omaszny Malej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorrrąca 25.
przeciągam z kubrickiem:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość losbananos
"bez najmniejszego sensu tojest" o "boshhe" z jakiego bloga przysz edles/las?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
Codziennie wczesnym popołudniem,przebieram się w stroj batmana kupiony w biedronce oraz dziurawe rajstopy mojej babci,przewieszam przez szyje lorgnon mojego dziadka,po czym z zachowaniem szczególnej ostrożności,cicho i niepostrzezenie niczym oddzialy marines,wykradam się z wynajmowanego mieszkania w bloku,by za chwile odważnie i dostojnie niczym przestraszny struś pobiec do pobliskiego parku celem odświeżającej kąpieli w fontannie.Kiedy już skoncze,leze przyczajony w gestej trawie niczym mlody gepard czyham na moja ofiare.Gdy tylko ujrze przez lorgnon mojego dziadka,babcie wracajaca z zakupow,wyskakuje zwinnie z gestej trawy porastającej park,i z rykiem chorego pterodaktyla rzucam się na ofiare,by czym przedzej wyrywac jej torbe pelna słoneczniku i parowek z biedronki.Nastepnie szybko,bezszelestnie i nie zauważony przez nikogo wracam do mojego lokum w bloku by w spokoju posilic się moim lupem i zawisnąć do gory nogami na balkonie,po czym oddac sie z tej perspektywy obserwacji otoczenia i myslac ze nikt tego nie zauwazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość losbananos
turecki krawiec - bylo zajebiscie :) ale za dlugie zdania klecisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez najmniejszego sensu tojest
dziuńka muńka "u mnie anal powoduje cofanie się kupy i straszliwe gazy dośrodkowe czyli nie na zewnątrz "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez najmniejszego sensu tojest
A kiedy piłka lekarska urwie już kieszeń i spożyję z namaszczeniem ostatnią butelkę Kubusia, zasiadam w kafejce, kopiuję teksty podszywaczy i udaję się do domu, by przeczytać je ojcu, drażniąc jednocześnie mopem odbyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
to ja moze pzrekleje z tamtego topicku zeby namz adne nie uciekło :D Ja w tym czasie z zapalczywością godną czekisty będę się masturbować analnie frankfurterką, wąchając przy tym skarpety mojego starszego brata trenującego pięciobój nowoczesny w KS Pegaz - Szczakowa Zawzięcie poleruję wielbłądzie wory w rytm muzyki Tarkana Pachnę peruwiańskimi rodzynkami i kleszczem, który zagnieździł się pod skórą bawoła Ponadto zalatuję subtelnie moczem woźnej ze skansenu - Muzeum Ziemi Kieleckiej Uwielbiam kaczy stolec z odtłuszczonym majonezem, rozsmarowany na chrupkim niskokalorycznym pieczywie i teraz mam porblemy z cerą.Popadam w skrajności pale cygare z fidelem ,wydłubuje rodzynki z koziej dupy ,stosuje jako niskokaloryczny dodatek do drugiego dania jako przyprawa do mięsa Śmiesznie będzie kiedy prześcieradło wspomagane duzymi ilościami łykanego przeze mnie hormonu młodości prosto od Piotra Frączewskiego, przedostanie się na druga stronę mojego jestestwa a następnie zwinięte wdzięcznie we wstęgę Moebiusta wyfrunie na dach mojej zabytkowej chaty z delty Gangesu, skąd swobodnym wzbije sie lotem polując na kaczki o wyjatkowo obfitych odchodach. A następnie przyaportuje je do domu wraz z dużą ilością majonezu ukradzionego z lewej dolnej półki sklepu Tesco, oczywiście. Z serdecznymi pozdrowieniami od klanu zajęcy polnych Chciałam przy tej okazji dodać, że przeżywam obecnie załamanie nerwowe ponieważ po dwóch tygodniach zerwano ze mną kontrakt na darmowe obciąganie z połykiem w kolonii trędowatych w Timbuktu Chyba wciągnę nosem kurz z wycieraczki mojego sąsiada - aktywisty LPR, onanizując się przy tym owocem mango z puszki Nadmieniam, że z zapałem odbywam piesze pielgrzymki na dworzec PKP w Zgorzelcu, gdzie wślizguję się pod lokomotywy spalinowe i zlizuję smar z ich tylnich osi, czując z rozkoszą jak tłuczeń podtorowy wbija mi sie w zwieracz odbytu Onanizuję się pod gwiazdę peruwianskiego serialu oraz mam romans z zawiadowcą stacji Węgliniec Jestem notorycznie szykanowany za potajemne wyjadanie suchej karmy Chappi z misek rotweilerów pilnujących zakładów przemysłu betonowego "Beton". Także mój zwyczaj wyskakiwania zza krzaków i wykrzykiwania "Huhu, Bonanza" w Parku Rozrywki w w Pcimiu Dolnym spotyka się z ostracyzmem społecznym Poleruję wory eskimosom w osiedlu dla uchodźców w Porajowie za tuszkę suszonego dorsza Naprawdę to pachnę zeszłoroczną mastką spod napletka peruwiańskiego kloszarda a poza tym uwielbiam zlizywać zeschniętą spermę zmieszaną z ropą z wyciśniętych pryszczy trędowatego Araba Zajrzę potem, bo teraz wychodzę na spacer z żelazkiem do parku A tak poza tym, to jestem tu nowa. Czy możecie mi coś doradzić? Kocham chłopaka z mojej klasy,ale on ma dziewczynę a mnie traktuję jako kumpelę. Marzę o tym,by mnie przytulił i popieścił. Co mam robić? Muszę wspomnieć też, że mam kłopoty z erekcją. Mówię "dudus hop, dudus hop", a on mi nie chce stawać. Co robić? właśnie dłubię zużytym wkładem długopisowym w uchu mojego chomika a zawartość wydobytą na światło dzienne rozsmarowuję na kanapce z chleba razowego, który upiekłam z resztek wytrzepanych z gumofilca sąsiada W bezksiężycowe noce wyrywam trzustki śpiącym tchórzofretkom, a następnie produkuję z nich wyroby pamiątkarskie sprzedawane na Krupówkach niewidomym osadnikom ze strefy Gazy Nie martw się, dla Jezusa wszyscy ludzie są jednakowi, to że masz IQ na poziomie dżdżownicy przepołowionej szpadlem bezrobotnego kopiącego rowy w ramach prac interwencyjnych - wcale nie umniejsza Cię przed obliczem Pana... W deszczowe noce przesiaduję na murku kompleksu mieszkalno-handlowego "Manhattan" i oblizując palce zanurzone poprzednio w pojemniku po jogurcie Danone Fantasia staram się utrzymać stan permanentnego wzwodu, tylko po to by wycelować mym bezcennym nasieniem w kulawą pannę Krysię. Muszę teź wspomnieć, iż regularnie masturbuję się przed plakatem niewolnicy Isaury, po czym udaję się na pobliskie bagno w celu skonsumowania spleśniałej kiełbasy toruńskiej, mającej zbawienny wpływ na moją potencję. Wypada mi również nadmienić, iż kolekcjonuję włosy łonowe swego kochanka, Łysego Romana, z których zrobiłem już trzy zmiotki do kurzu Kocham biały ser z dodatkiem sproszkowanych kocich wibrysów, w które zaopatruję się w pobliskim schronisku. Z zapalczywością godną czekisty masturbuję się następnie pozostałościami z kuchni mojego sąsiada, aktywisty LPR-u, po czym zawzięcie poleruję wielbłądzie wory w rytm muzyki Tarkana. obciagam z polykiem koreanskim turystom pod Palacem Kultury i Nauki za paczke ryzu parabolicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez najmniejszego sensu tojest
nie no spoko - jak masz taką schizę to się nie poradzi. Nie wiem, jak Ty dupę wycierasz, ale mnie nic nigdy nie zostaje bo wycieram tak długo, az papier jest czysty ... Mnie lizanie po dupie raczej nie zastaje w nieoczekiwanych sytuacjach i miejscach, to sobie mogę podśmierdywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
Niczym wygłodniały lampart przeszukujący puszczę, z wielką godnością i całkowitą pewnością o słuszności swojego postępowania, z majestatycznym spokojem i skupieniem umysłu godnym medytującego buddysty przemierzam bezkresne szlaki doliny Kongo w poszukiwaniu ciepłych aromatycznych stolców dzikich zwierząt, aby móc zaspokoić swój niedający się opisać głód oraz uświadczyć podniebienie smakiem tego cudownego przysmaku, który gdy już znajdę to z wielkim pietyzmem i z poszanowaniem godności oraz ze świadomością wspaniałości chwili wyniosłym ruchem ręki obejmę upatrzony stolec i w sakramentalnej ciszy skonsumuję swój posiłek odczuwając przy tym stan głębokiego oczyszczenia duszy i całkowitego spełnienia swojej egzystencji Z wyrazem zadowolenia na mojej zajęczej wardze zakradam się do toalety w barze mlecznym "Euruś" w Poznaniu by tam chłeptać prosto z podłogi rzygowiny po panu Edku, bywalcu pobliskiej meliny. Ja jestem bardzo inteligentna i proszę mnie nie obrażać! Wiem na przykład że kto wygrał w bitwie pod Verdun (Francuzi), wiem kto jest obecnie ministrem spraw wewnętrznych we Francji (Nicholas Sarkozy), wiem jak się nazywa stolica Chile (Santiago) a nawet kto napisał "Pieska przydrożnego" (Miłosz). Nie przeszkadza mi to jednak wkładać sobie do odbytu dorodnego kalafiora, liżąc jednocześnie mojego sąsiada z parteru po dawno niemytym pępku i oglądając kolejny fascynujący odcinek Telezakupów MANGO Chciałabym dodać, że wczoraj zostałam przydybana obok zsypu przez dzielnicowego z małym słownikiem polsko-słoweńskim w jednym ręku, zużytym sprzęgłem od Trabanta w drugim oraz z dorodnym kabaczkiem w pochwie. Był zaskoczony ale wypowiedział tylko łacińską maksymę "Non omnes quod licet honestum est" po czym wczołgał się do własnej dupy i tam zmarł. Pieczołowicie kolekcjonuję wszystkie smarki które wydłubuję sobie z nosa w czasie nocnej zmiany w kasie bagażowej PKP Działdowo. Po ośmiu latach ułożę z nich ekologiczną replikę Panoramy Racławickiej w skali 1:16 Ja natomiast nie mam cierpliwości do zbierania smarków; po wstępnym ukręceniu kulki pstrykam nią do celu, którym jest zawieszona na gołym kablu w kanciapie bagażowego energooszczędna żarówka firmy OSRAM. Mam srebrny medal zawodów pstrykania kulkami z gila makroregionu donbasko - ussuryjskiego. P. S. Cuchnę gęsiwem, ale tylko z odbytu i dziąseł Kurczę sie regularnie odkad ojciec kazał mi udazniac rury kanalizacuje z zalegajacych stolców Przepraszam za chwilę słabości, to wynik wyjadania spożywczych resztek niepewnego pochodzenia z pojemnika na odpady BIO w zakładzie przyrodoleczniczym w Kurozwękach Gdy sie sciemnia zakładam brązową kufajke i zapalam kałowe znicze aby uczcic rocznice smierci Józefa S. Wystukuję na moim telefonie numer do poradni psychiatrycznej, celnie plując w klawisze pestkami dyni Zbieram znaczki poczty bułgarskiej i rzucam amatorsko oszczepem w kinie "Amarant" w Poznaniu, co powoduje u mnie radosny skurcz odbytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
Byłoby niezmiernie wskazane i ultra-postepowe gdyby na tych zdjeciach uprawiała sex analny z owczarkiem kaukaskim pobudzając przy tym dodatkowo swoją łechtaczke przy pomocy włoszczyzny zakupionej w jednym ze sklepów dyskontowych sieci "Biedronka" to co podobno zostało zaprezentowane na tych zdjeciach była to tzw.średniowieczna soft-erotyka nie ukazujaca ani podwojnej analnej penetracji ani sexu oralnego z czarnoskórnym emigrantem z konga południowego,ta polska to straszny ciemnogród,zamiast w liceach przygotowywać zawodowo młode dziewczyny do jakże szlachetnej i szanowanej w nowoczesnym-postepowym społeczeństwie pracy prostytutki gani się je za soft-erotyczne fotki udostepnione w internecie,ciemnogród i średniowiecze żywo reaguje w czasie obrad sejmu w wolnych chwilach ganiam wiewiórki Odbywam piesze wycieczki do Centrum Handlu Warzywami i Owocami w Zgierzu, gdzie zbieram skrupulatnie porzucone łodygi rabarbaru i wkładam sobie je do odbytu wyobrażając sobie że jestem tancerką z Moulin Rouge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
myślę nieustająco o moim nowym szefie siedząc w ubikacji i nerwowo kartkując wydanie drugie poprawione książki o Winnetou i jego kochanku Old Shatterhandzie a zapomnialam dodac ze jak juz zlapie jakiegos duzego karpia to naciaga go ustami na pytonga i karp ginie w okropnych meczarniach i teraz mam porblemy z cerą.Popadam w skrajności pale cygare z fidelem ,wydłubuje rodzynki z koziej dupy ,stosuje jako niskokaloryczny dodatek do drugiego dania jako przyprawa do mięsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tu podszywam
fajnie poczytac niektore swoje teksty w srod tych perelek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
gorrraca, ja pzreklejam z tamtego tematu narazie a pozniej dodam jak sie za mnie podszył:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
nie jestem pusty.mam wiele zainteresowań, takich jak wibratory doodbytnicze, draże z biedronki, a moja najwieksza pasją jest granie w siatkówkę z ludzikami z żołędzi i kasztanow. potrafie tez obierać pieczarki robiąc przy tym wymyki na trzepaku, o czym chętnie bym z wami, drogie panie podystkutował! zapytaniee Może ktoś z was miał z nimi do bliżej do czynienia i wie jaka jest prawidłowa odpowiedź na pytanie: Czy było coś niemoralnego/nieetycznego w ogólnie przyjętym sposobie myślenia, co zrobiłem/am myśląć, że będzie to lepszy wybór. (Przykładowo: przechodzenie na czerwonym, ściąganie, zbyt szybka jazda itp.) w drodze wyjątku Dla ciebie złamię zasady i udzielę prawidłowej odpowiedzi, choć nie powinienem tego robić. Prawdziwa odpowiedź brzmi: nasmarowanie nieświeżym gęsiwem szkolnego pelikana z masy solnej. Rośnie ze mnie dziwka z kamienną miną oraz z całkowitym opanowaniem maszeruję wytrwale przez palące piaski Sahary w poszukiwaniu parujących stolców wygrzewających się leniwie w blasku słońca, które gdy napotkam otaczam wielką troskliwością i pieczałowitością, przyglądam się im z zaciekawieniem oraz uraczam swój nos ich wspaniałym aromatem, po czym rzucam się na upragnionego świeżego stolca i pożeram go nie zważając na zasady Savoir-vivre, delektując się jego niepowtarzalnym smakiem oraz konsystencją dając sobie do zrozumienia, że życie jest piękne oraz czując jak duma wypełnia moją pierś a radość gości w moim sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
wśród palących piasków pustyni Gobi wędruję wytrwale niczym św. Franiszek, wypatrując w oddali ciepłych aromatycznych stolców wygrzewających się na słońcu, które stanowią ambrozję dla mojego ciała i dające mi siłę przetrwania... gdy znajdę upragniony stolec przyglądam mu się z zaciekawieniem, rozmyślająć nad jego istnieniem oraz próbując rozwikłać zagadkę jego tajemniczego pochodzenia, po czym nie wytrzymując napięcia pstychicznego rzucam się w amoku na jeszcze ciepły stolec i pałaszuję go w wielkim pospiechu, urazcając podniebienie jego wykwintnym smakiem oraz oddając się bezgranicznie jego zniewalającej sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahah krawiec - czy aby nie czujesz sie przeze mnie wykorzystany:P? razem to w sumie wymyśliliśmy:P, ale ktoś tu coś insynuuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
najduję niewypowiedzianą wręcz przyjemność w wydłubywaniu sobie tej takiej czarniawej mazi spomiędzy palców u nóg i potajemnym wsadzaniu jej do kanapek koleżankom z narzędziowni ZNTK w Pruszkowie Wylizuję odbyty drobiu odbywającego kwarantannę w związku z zagrożeniem ptasią grypą dodam ze ja tez obciagam z polykiem spoconym emerytom pod siedziba glowna ZUS a tak wogóle to jestem kobietą a pytong vel knaga to pieszczotliwa nazwa mojej łechtuni, która od tego ocieractwa urosła do rozmiarów pyty słonia i mam trochę problemu z ukryciem jej pod spódnicą Z sardonicznym uśmiechem na mojej trędowatej twarzy wyrywam po kolei nogi pająkowi-krzyżakowi a sam tułów wrzucam za dekolt kasjerce w kasie nr 4 dyskontu "Biedronka" w Chojnicach. Nie zauważam błędów, ponieważ mam wzrok zamglony ekstazą jakiej doznałam po penetracji drzewcem sztandaru czternastej drużyny zuchowej "Leśne ludki" z Bydgoszczy lubię przejechać sobie między udami szmatą którą wcześniej robotnicy rolni ocierali spocone torsy w czasie młócki przed dożynkami w Spale zapomniałam dodac, że moją największa tajemnicą jest że penetruja mnie analnie robotnicy z wykopu naprawiający instalacje c.o. na naszym osiedlu. równiez dwa razy obciagałam listonoszowi, ale bez połyku, bo miał tyle sera, że zapomnaił, że połykam tylko na czczo Mój prawdziwy problem polega na tym, że spotykam się ze społecznym ostracyzmem z powodu mojego hobby, którym jest robienie etnicznej biżuterii z rodzyn analnych byłych pracownikow spółdzielni szczotkarskiej "Świt" w Rakoniewicach To rzeczywiście żenujące, kiedy motłoch nie rozumie twojej pasji - zgadzam się z Tobą z całego serca. Ja sama suszę smarki z nosa i potem wrzucam do rosołu mówiąc rodzicom że to Ziarenka Smaku, ale i tak często za to dostaję od ojca pasem po miejscu intymnym Jeśli ułatwi Wam to udzielanie mi rad to podpowiem, że w każde mgliste listopadowe popołudnie zakładam strój płetwonurka i udaję się do najbliższego marketu Lidl, gdzie wylizuję odbyty zmęczonym kasjerkom w kasach od 2 do 7. pachnę peruwiańskimi rodzynkami i kleszczem, który zagnieździł się pod skórą bawoła Ponadto zalatuję subtelnie moczem woźnej ze skansenu - Muzeum Ziemi Kieleckiej Uwielbiam kaczy stolec z odtłuszczonym majonezem, rozsmarowany na chrupkim niskokalorycznym pieczywie Popadam w skrajności pale cygare z fidelem ,wydłubuje rodzynki z koziej dupy ,stosuje jako niskokaloryczny dodatek do drugiego dania jako prfzyprawa do mięsa" ale śmiesznie będzie kiedy prześcieradło wspomagane duzymi ilościami łykanego przeze mnie hormonu młodości prosto od Piotra Frączewskiego, przedostanie się na druga stronę mojego jestestwa a następnie zwinięte wdzięcznie we wstęgę Moebiusta wyfrunie na dach mojej zabytkowej chaty z delty Gangesu, skąd swobodnym wzbije sie lotem polując na kaczki o wyjatkowo obfitych odchodach. A następnie przyaportuje je do domu wraz z dużą ilością majonezu ukradzionego z lewej dolnej półki sklepu Tesco, oczywiście. Z serdecznymi pozdrowieniami od klanu zajęcy polnych Ponadto zalatuję subtelnie moczem woźnej ze skansenu - Muzeum Ziemi Kieleckiej Chciałam przy tej okazji dodać, że przeżywam obecnie załamanie nerwowe ponieważ po dwóch tygodniach zerwano ze mną kontrakt na darmowe obciąganie z połykiem w kolonii trędowatych w Timbuktu Chyba wciągnę nosem kurz z wycieraczki mojego sąsiada - aktywisty LPR, onanizując się przy tym owocem mango z puszki Teraz, czytając swoje dotychczasowe wpisy na tym topiku, muszę z żalem i tłumionym łkaniem przyznać, że jestem cienki jak dupa węża. To prawdopodobnie dlatego, że w podstawówce musiałem nosić rajstopy po starszej siostrze i koledzy mnie wyśmiewali kiedy rozbierałem sie w szatni przed WF-em Byłoby niegrzeczne gdybym nie przyznał, że w godzinach porannych z wielkim zapałem buszuję po śmietnikach na Osiedlu Kościuszki w Suwałkach i wygrzebuję z nich zgniłe skórki od bananów, które następnie wpycham sobie w odbyt; po odpowiednio długim leżakowaniu wypycham je na zewnątrz i spożywam mając przy tym twarz natchnioną jak Cyprian Kamil Norwid Muszę się pochwalić, że w ramach rozrywki szoruję wierzchnią stroną języka po ogonie hipopotama karłowatego z sieradzkiego Zoo. Starannie segreguję serwetki wyłowione z narażeniem życia z wagonu WARS pociągy relacji Świnoujście - Zamość, w celu ułożenia z nich repliki Panoramy Racławickiej Smaruję dziąsła kałem chomika mandżurskiego w ramach przygotowań do obrony pracy licencjackiej na temat "archetyp frotterysty w dziełach Czesława Miłosza" "To zacofanie objawia się między innymi tym, że jestem notorycznie szykanowana za potajemne wyjadanie suchej karmy Chappi z misek rotweilerów pilnujących zakladów przemysłu betonowego "Beton" w Pionkach (dawne radomskie). Także mój zwyczaj wyskakiwania zza krzaków i wykrzykiwania "huhu, Bonanza" w Parku Rozrywki w Chorzowie spotyka się z ostracyzmem społecznym. Zacofany kraj, co tu dużo gadać..." mieszkam w suwalkach i niestety nie cieszę się sympatią miejscowej ludności, być może zresztą z powodu mojego nocnego hobby:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
absolutnie nie czuje siw wykorzystywany :D szkoda ze nie mam takich zdolnosci jak roman dupa -podszywacz to moze byc cos sklecił na spokojnie Przez 98 minut codziennie wpatruję się hipnotycznie w puszkę po pasztecie popularnym z Biedronki, wyobrażając sobie, że to mój szkolny kolega Jaźwiński Ryszard (obdarzony zajęczą wargą i skoliozą), który pod wpływem mego mesmerycznego wzroku przemienia się w skrzyżowanie legwana zielonego z Rowanem Atkinsonem i zapina mnie brutalnie w mego lekko nieświeżego wedla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
Dodam, że narażam się na ostracyzm społeczny, przemykając ulicami Olsztynka z piłką lekarską w kieszeni i okrzykiem "Kubuś gęsty, Kubuś zdrowy" uff, wszystkoz tamtego topiku, sorki ze ewentualne powtorzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blebIe
ja nie jestem romanem podszywaczem, a moje teksty tez tu sa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
a bardzo mozliwe, nie tylko romanu tu sa:D fddziekuje wszystkim podszywaczom a to cos z dzisejszego wieczora, za mnie sie podszyło:D czekam na księdza po kolędzie i przygotowuje swojego kakalaczka na nadejście kleru :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krawiec
zapomnialem dodac, ze wieczorami lubie robic sobie nasiadowki z olejkiem o zapachu pinii, co wplywa rozluznijaco na moja fige z wyprzytkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na twoje nieszczęście nigdy mną nie będziesz i stąd ta zawiść, choć uparcie temu zaprzeczasz.... żenujące jest to, że tak nie nawidzisz mnie i forum, ale wciąż taszczysz tu swoje brudne dupsko i pusty łeb, żeby wyrzygać mi swoje marne wypociny frustratko.... mam cię na smyczy suczko, choć tego nie chcesz - uzależniłaś sie od zaczepiania mnie - przesiadujesz z utęsknieniem wypatrując mojego pojawienia... gdybyś miała trochę godności już dawno dałabyś spokój, bo jak widzisz tylko mnie śmieszysz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×