precz z kiczem i zakłamaniem weselnym! kto jest za?

ze nie mozna potepiac ludzie,ktorzy kalkuluja,czy wesele im sie zwroci. Mnie sie nie przelewalo,a mimo tego zrobilam wesele, aczkolwiek,gdyby mi sie nie zwrocilo chociaz w polowie,to przez nastepne pol roku mieszkalabym w pustym mieszkaniu i nie wiem co bym jadla. Mozecie zapytac: wiec po co robilam wesele,skoro nie mialam kasy? Otoz po to,by ten dzien jakos uczcic, po to,by spotkac sie z rodzina,by spedzic jeden a najwazniejszych dni mojego zycia w gornie najblizszych. Oboje z mezem nie zarabialismy wtedy duzo i bez pieniedzy z wesela nie urzadzilibysmy mieszkania i nie mielibysmy wielu potrzebnych sprzetow. Jezeli ktos jest w miare ustawiony,to moze mowic: ja nie licze na prezenty. Ale jezeli ktos nie ma nic, to bardzo na te prezenty liczy i w tym nie ma niczego zlego.

czasy się zmieniły i wiele par rezygnuje z typowego wesela na rzecz rodzinnego przyjęcia ;)