Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadijja

Co robić? ZDRADA

Polecane posty

Witam wszystkich! Chciałabym podzielić się problemem z którym już nie daję sobie rady. Mój mąż dosyć silnie zaprzyjaznił się z koleżanką z pracy. Zaczęli spędzać ze sobą dużo czasu nie tylko w pracy ale też poza nią o czym nie zawsze mi wspominał. Zaprzyjaznili się dosyć mocno i od przyjazni doszło do zakochania. Mąż zerwał z nią kontakty. Mimo tego jego uczucie do niej cały czas wzrasta pomimo tego że stara się je odganiać i ma z tego powodu straszne wyrzuty sumienia i depresję. Wiem że mąż mnie kocha i że przyszłość naszego małżeństwa jest dla niego bardzo ważna, ale mimo tego nie udało mu się jeszcze przezwyciężyć tego uczucia. Ale czy kiedykolwiek się uda?Jak na razie jest bardzo smutny wychudł strasznie i widzę że się bardzo męczy. A ja... już zupełnie straciłam wiarę w siebie. Czy ktoś może mi pomóc? Strasznie zdołowana jestem :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to ze
kurde KOBEITO!!!!! Ty sie nad nim uzalasz??? przeciez Cie zdradzil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj maz zachowuje sie jak
pies ktoreg osie sciagnie z suki , nie je i chudnie , urwalo mu sie dupczenie to chodzi struty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orany
Rozumiem,że tylko o niektórych spotkaniach z nią ci mówił ale nie o wszystkich? Jeśli tak to jak mogłaś to tolerować,przecież przyjażń damsko-męska nie istnieje i wiadomo było,że to się tak skończy.Wspólnie spędzany czas,rutyna małżeństwa zawsze zaaowocują. Rozumiem,że jesteś zdołowana bo moim zdaniem była to zdrada psychiczna,okazał brak lojalnośći,okazał jej wiksze zaufanie niż tobie.Jeśli wiedziałaś o nich to czemu się zgadzałaś,nie rozumiem,przecież to głupota. Zerwał z tamtą kontakt i teraz musi sobie sam pomóc,zdecydował się.Jemu nie współczuj zajmij się sobą,on powinien tobie pomagać w tej ciężkiej chwili.To ty możesz czuć się zraniona,niekochana,zniszczył zaufanie. Mam nadzieję,że cię naprawdę kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orany
Może psycholog będzie mu potrzebny,sądzę że tobie też. Ogólnie nie przejmuj się i mam nadzieję,że wszystko się ułoży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvgbfdgfdgfd
jesli cos sie stalo raz moze sie nigdy nie powtorzyc , jesi cos zdarzylo sie 2 razy napewno stanie sie po raz 3 - niestety taka prawda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie użalam się nad nim po prostu wiem że on też cierpi i też wiem że nigdy by mi tego specjalnie nie zrobił i wiem że bardzo żałuje a swoją drogą wiadomo że ja też mam do niego żal. A co do ich spotkań to może mi nie uwierzysz ale ja naprawdę mu ufałam bezgranicznie i nigdy by mi to do głowy nie przyszło...ale cóż podobno kontrola najwyższą formą zaufania ale to juz wiem po fakcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to ze
"specjalnie nie zrobil" zobacz co Ty piszesz... jeju litosci troszke wlasnej godnosci.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalnie tegi nie zrobil
to co przypadkiem ja posuwal przez jakis czas ? sama przypadkiem mu na fiuta siadala ? rzeczywsiscie troszke wlasnej godnosci aha i jakby co to jestem facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uprawiali ze sobą seksu nigdy to była bardziej zdrada emocjonalna....a co do wcześniejszych komentarzy....czasem trzeba schować dumę do kieszeni i postarć się odbudować jeśli się wali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orany
fakt,że czasami trzeba schować dumę w kieszeń ale nie za często.by nie było tak,że to ty przepraszasz...Powinien trochę bardziej popracować nad sobą aby nie okazywać uczuć ,że strata go boli to powoduje,że jeszcze bardziej cierpisz.Może pojedzcie gdzieś razem,spędzajcie ze sobą czas,jakaś wspólna pasja,dobrze byłoby gdybyście zrobili coś czego zazwyczaj nie robicie,coś nowego co was połączy stąd ta pasja... Swoja drogą wyrozumiałą kobietą jesteś,twój mąż ma ogromne szczęście...oby tylko o tym wiedział.Czegoś jednak szukał skoro spotykał się z t kobietą,na początku przecież nie było uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jeszcze gorzej
jestem w jeszcze gorszej sytuacji niz Ty dlatego ze mój mąz siedzi w tym po uszy i nie chce z tego wyjsc wrecz przeciwnie mowi mi o rozwodzie i na dodatek chce bysmy zostali przyjaciółmi . ja tak nie potrafie.jestem do tego stopnia przez niego upokarzan ze w mojej obecnosci dzwoni do niej i mowi ze ja kocha. ja juz nie daje raady mysle o samobójstwie, tak bardzo go kocham, nie wiem co robic nie mam juz marzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orany
do mam jeszcze gorzej ale będzie lepiej inie przestawaj marzyć,właśnie marzenia powoduja,że mamy nadzieję,poza tym zapomnisz o tym całym syfie(przepraszam)Będzie dobrze,teraz jest strasznie ciężko ale to minie i będzie dobrze.Każdy ma lepsze czasy bądż gorsze.Twój maż to kawał drania,niewarto z jego tracić marzeń.A już na pewno nie myśl o okropieństwach jakie wypisujesz.Życie potrafi dać w kość ale jest też piękne i warto żyć. Pomóz sobie sama idąc do psychoterapeuty i psychiatry,oni ci pomogą odbudować pewność siebie i z czasem zaczniesz inaczej patrzeć na świat:)Pozdrawiam i pamiętaj oprócz męża są inni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jeszcze gorzej
orany dziekuje Ci ze okazałas mi tyle serca chyba Ty jedna mnie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super-mumina
do mam jeszcze gorzej---> broń Boze nie proś go o uczucie, olej jak zdrajcę. Jesli macie dziecko to powiedz wprost, ze to tez jego dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jeszcze gorzej
super mumina may dwie corki ktore strasznie go kochaja . On nigdy nie okazywał im dostatecznych uczuc.Rozwalił nam sie swiat. On nigdy nie był typem zdradzacza . wszystko zaczeło sie w momencie kiedy załozylismy internet > romans kwitnie juz ponad rok.Miałam zawsze nadzieje ze sie opamieta ale jest coraz gorzej. Dzis powiedział ze ja nie umiem dawac szczescia i nigdy mu nie dam.Tylko ta kobieta moze mu dac, przy niej czuje sie swobodnie i bezpiecznie a ja jestem szpiegiem bo tylko go szpieguje a on nie moze sie poczuc swobodnie i to go drazni.Nie wiem jak postepowac .Juz chyba nic nie zrobie ,probowałam wszystkiego błaga łam go a on poprostu leje na moje uczucie.Juz nawet nie chodzi o mnie ale i własne dzieci ma gdzies .To ja mam mu wspólczuc bo on sie zakochał i cierpi a ja jestem tą złą zona bo to przeze mnie.Nie zycze nikomu takiego stanu w jakim ja sie znalazłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka do mam jeszcze gorzej
jestem po drugiej stronie, ale jedyne co mogę Ci poradzić to to zebys pokazała mu że Ci nie zależy, wtedy facet otwiera oczy i czy to żona czy kochanka to sprawdzona metoda. Broń Boże nie błagaj Go bo On wie że zawsze bedziesz an niego czekać i kochać Go, wiem jak pisała do niego Jego żona kiedy był ze mną " błagam włacz komórke" wtedy On to zlewał jak piszesz, dopiero jak przestała ingerować w to co było miedzy nami , przestałą do mnie wydzwaaniać , pisać nagle męzuś Jej jakoś otworzył oczy , mam z niim kontakt cay czas ale nie chcę już z nim być , tchórz który zobaczył że może zostać sam . Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super-mumina
nie proś go o uczucia, odpuść, bo będziesz się tylko czułą bardziej upodlona...we mnie nikt się nigdy tak nie zakochał, żebym chciala z nim być choć mam 30lat, ale domyślam się co czujesz.. przeciez on ma obowiązki chyba w domu, czy nie?pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super-mumina
kochanka ma rację - nie przejmuj sie tym co mu powiedzialas..teraz odpuść..ja się zblaznilam przed facetem, ktorego zona zostawila, więc jak widzisz mozna się bardzije wyglupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jeszcze gorzej
dzieki dziewczyny ze odpowiedziałyscie.Mam 32 lata nie pracuję.On nie ma zadnych obowiazków domowych. To ja mu w pracy pomagam ,tak jak np. dzisiaj i za to zbieram owoce. On jak przyjdzie z pracy to dziewczynki musza mu zrobic kawe herbatke a ja obiadek podac a pozniej mowi ze chce byc sam i nie chce z nami spedzac czasu,ma nas dosc poprostu znudziłysmy sie juz jemu.Mówi ze nic go nie ciagnie do domu ,woli rozmowy z kochanka przez telefon (daleko od siebie mieszkaja) potrafi z nia gadac przez 3 godziny bez przerwy,a przy nas odrazu zasypia twierdzac ze jest zmeczony a my jestesmy nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jeszcze gorzej
Jeszcze jedno czy to powiedzenie ze nie buduje sie własnego szczescia na cudzym nieszczesciu zawsze sie sprawdza predzej czy pozniej te złow wyrzadzone drugiej osobie wraca do tej pierwszej? czy to tylko takie puste gadanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orany
Do mam gorzej nie myśl takimi kategoriami,jedni wracają inni nie,jednym sprawdza się to przysłowie innym nie.Staraj się być bardziej samodzielna i niezależna.Może pomyśl o pracy,nawet za marne grosze ale nie będziesz siedzieć w domu,zaczniesz o czym innym myśleć,poznasz ludzi.Zacznij też żyć dla siebie,naucz się egoizmu,miej swoje sprawy i życie oraz już nie upokarzaj się już więcej proszeniem .Tylko się tym sama ranisz,uspokój się w miarę możliwości i zacznij myśleć o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka do mam jeszcze gorzej
może coś w tym jest, ja Go pokochałam , On podobno też , tylko widzisz , po co ma przewracać swoje życie i coś w nim zmieniać, zobacz na twoim przykładzie , chcesz pokazać jak bardzo Go kochasz, żona mojego tez tak robiła a On się bawił Jej i moimi uczuciami, rozmawiałyśmy o tym , walczyła, w końcu dała sobie spokój tak myśle ze to ona powiedziałą pass i facet nagle trzyma mnie na dystns , nie chce mnie stracic ale tez nie jest już jak było wcześniej, ja tez w którymś momencie dałam sobie spokój i wtedy On zaczął się starać , to działą w obie strony , nieważne czy żona czy kochanka , faceta jak olewasz zaczyna się bać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka do mam jeszcze gorzej
dlatego nie błagaj Go o miłość o uczucia, zobaczysz że jak zobaczy że niby tak mocno Go nie kochasz( oczywiście to że kochasz wiesz tylko Ty) myślę ze przestraszy się , teraz jest bezkarny, mój nigdy nie rozmawiał ze mna w obecności żony, nie napisał smsa , nie kontaktujemy się kiedy Ona jest w domu , konspiracja , tylko ze ja już tak nie chcę, myślałam że trzeba decydować i iść w jedna stronę albo drugą i ktoś w tej grze musi powiedzieć pass , żona nie chce bo dziecko, On ? jemu dobrze zostałam ja i moja decyzja , może na dobre wszystkim wyjdzie, boli ale dam sobie radę . A Tobie mówię zajmij się sobą i pokaż mu co traci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jeszcze gorzej
do kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jeszcze gorzej
do kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki topiku...
Nadijja...mnie sie wydaje ze jego >milosc> do tej osoby oparta jest teraz na wyobrazni...co by bylo gdyby...w ten sposob on z tego nie wyjdzie...nie spotyka sie z nia, wiec idealizuje kobiete i sytuacje, momenty ktore moglby z nia spedzic...jak juz ktos pisal, jezeli zalezy mu na zwiazku z Toba to mozecie szukac rady u psychologa...inaczej sie wzajemnie zameczycie, Ty bedziesz podejrzewac ze on myslami jest z kims innym, on bedzie wyczuwac u Ciebie ten stan i tak w kolko...to nie jest zdrowe, ale jezeli widzisz szanse ze uda Wam sie to przejsc, to zycze powodzenia i walcz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam jeszcze gorzej
do kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super-mumina
a nie moze Ci zalatwić pracy? ja nigdy nie chcialabym byc na utrzymaniu męża - moze dlatego jestem sama mnie tez chcial zonaty z 2 dzieci, dawna milosc szkolna, zonaci "najczulsi" tylko, ze potem się okazuje, ze on my sli tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kochanki nie moge nic wysła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×