Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a moze ktos wie

zabieg przywracania barwy głosu? ?

Polecane posty

Gość a moze ktos wie

słyszałam ze jest dostepny zabieg który rekonstruuje barwe głosu. przez wiele lat chrypek mój głos słat sie ochrypły , moje struny głosowe powaznie zniszczone. wiec powaznie zastanawiam sie nad tym zabiegiem.czy ktos słyszał o nim, przeszedł go, na czym on dokładnie polega.prosze o jak najwiecej informacji na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikit nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc
pierwszy raz słyszę o takim zabiegu a skąd Twoje chrypki, tak często się przeziębiasz, czy palisz ? Ja tam ( chociaż to może śmieszne ) wierzę w cud autonaprawy :) tylko trzeba o siebie dbać :) Wiesz, moja mama miała raka złośliwego, udało się ocalić tylko 1 strunę głosową, 2-ga została wycięta razem z nowotworem. Potem doszła jeszcze radioterapia okolic gardła, mama mówiła okropnie na tej jednej strunie, wszystko w środku było okleczone i w dodatku " przypalone " radioterapią - jedna wielka bolesna rana, były kłopoty z mówieniem, zanikanie głosu, chrypki, a teraz śpiewa w chórze, bardzo ładnie, jest pierwszym głosem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze ktos wie
slyszałam ze sa zabiegi takie, ze nie sa refundowane przez fundusz poniewaz uwazaja je jako zabieg kosmetyczny, sa stosowane głównie po urazach .koszt ok 1000 zl.a moje chrybki ...no cóz ponoc mam bardzo wrazliwe struny glosowe,minimum 3 razy w miesiacu po pare dni.letkie zmiana temperatury, podniesiony glos...cokolwiek i juz po glosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc
3 razy w miesiącu ? o matko :o czy jesteś bardzo emocjonalną osobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze ktos wie
oj jestem :( ale nie krzycze juz oduczyłam sie tego, bo wiem ze to skonczy sie kolejna chrypka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc
hymm, nie krzyczysz już.. ale wiesz - jak się tłumi emocje w sobie to też jest źle Działanie narządu mowy jest ściśle powiązane z układem nerwowym i oddechowym. Nieprzepracowana złość, gniew itp. uczucia siedzą w środku i " tłamszą " , " gniotą " , nie dość że osłabiają odporność organizmu ( poważnie ), to mogą " ściskać gardło " i faktycznie komplikować mówienie. może warto bardziej zadbać o higienę psychiczną ;) i unikać zadymionych, zakurzonych, przegrzanych pomieszczeń, nikotyny, perfum itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×